Post
autor: Mikolaj. » 9 cze 2008, 13:40
Gratulacje dla Roberta Kubicy. Pojechał bezbłędnie, wykorzystał to, że HAMilton zrobił sobie garaż z bolidu Raikkonena (który całe zajście podsumował: „.Było czerwone światło, ale jak myślę niektórzy nie zadecydowali aby się nie zatrzymywać”). Ogólnie pewnie gdyby nie zajście w Pit Lane, to nie wiadomo jak by się to dalej potoczyło, pewnie (na pewno) kolejność na mecie była by inna, no ale cóż było jak było. Nie ujmując nic Kubicy, to miał w tym wyścigu po prostu farta.
Heidfeld znów nic ciekawego nie pokazał. Widać, że jest zdecydowanie słabszy od Kubicy, który miał o ok. 2 sekundy lepsze czasy okrążeń, No fakt, że Nick jechał cysterną i musiał zrobić 40 okrążeń na miękkich oponach.
Zaskakująco dobrze kierowcy Toyoty. Szacunek dla Coultharda, nie myślałem, że jeszcze go kiedyś nie podium zobaczę.
Jak zwykle żenujący występ Nelsinho Piqueta. Jak ten gościu dotrwa do końca sezonu na pozycji kierowcy numer 2 w Renault to chyba będzie cud. Dość słabo też Kovalainen, jadąc jednym z najszybszych bolidów i nie mając takich przygód w boksach jak choćby dwóch kierowców Ferrari i Hamilton, to jego 9 pozycja jest słaba.
Na koniec Massa, jak dla mnie świetny wyścig (może jestem nieobiektywny, bo od zawsze byłem kibicem Ferrari). Mimo pecha w boksach, gdzie za pierwszym razem było coś nie tak z maszyną tankującą paliwo i musiał jeszcze raz zjeżdżać, co kosztowało go spadek na ostatnią pozycję z dość dużą stratą do reszty, to potrafił się przebić na 5 miejsce, no i to wyprzedzanie Barrichello i Kovalainena na nawrocie... po prostu świetne.
Za dwa tygodnie wyścig w Francji.
Lucas McFly dzięki na informacje o tym co się stało Webberowi w kwalifikacjach.
Dell XPS 1530 | 15.4" WXGA+ | Tuxedo Black | T8300 2,4GHz | 3GB RAM | GeForce 8600 256 DDR3 | 160GB Hard Drive | Bluetooth | 9-cell Battery | Genuine Vista Ultimate |