Post
autor: Delacroix » 4 sie 2008, 11:09
Pozostaje coś jeszcze... w tajemnicy przed wami (nawet Iwan o tym przeczyta dopiero pierwszy raz) opieczętowałem jego klątwę swoją krwią. To działa na dość znaczne odległości... W tej chwili nie ma możliwości samodzielnego jej zdjęcia. Obawiam się więc, że gra skończona, panowie. Gdy licznik postów Iwana dobije do 2012, zmówcie paciorki.
Moderatorzy są jak hemoroidy. Przez większość czasu siedzą w ukryciu, ale jak już wylezą, to jest tylko płacz i zgrzytanie zębów.