widzałem, widziałem - na razie nie
wystarczy mi zwykły panel u góry.
Na lina to już wcześniej miałem chrapkę, tylko była dla mnie przeszkoda nie do przeskocznia w postaci bezprzewodowego internetu z zabezpieczniami. W sumie jakbym posiedział, to bym to zrobił może, ale jakoś nie chciało mi się wtedy. To jak dorwałem netie i ubuDSL, to od razu na lina wskoczyłem
udało mi się uruchomić drukarkę (w prawdzię na sterach od innego modelu, ale działa
) pracuję nad skanerem, ale czytałem, że i tak działa tylko pod GIMPem, to nie wiem, czy się w to bawic. Czasem se windowsa uruchomię najwyżej
CS tez doprowadzilem do uzytku (już się nie wiesza, ekran nie miga)tylko fps'y czasem mnie dobiją
jeszcze pokombinuję
. Mikrofon też śmiga (na Kubuntu nie chciał, na gnomie nie mam problemow). Rozkminiłem terminal (
) i dużo, dużo więcej
generalnie z ubuntu jest mniej problemów niż z Kubuntu. niby system ten sam, ale jednak na KDE wywalały mi sie często różne błedy.
Przytaczając podpis pewnej forumowiczki z ubuntu.pl (w przybliżeniu i przetłumaczeniu:)) "w świecie bez murów kto potrzebuje Okien i Gates'a"
c'ya, mr GA.I.D.S.