ja używam Audacious'a pod Ubuntu, gdyż najbardziej przypomina (a właściwie niczym się nie rózni od) windampa, jak sie nie mylę, to nawet używa winampowych skórek
Pod windą używam WinAmpa. Oba programy maja jak dla mnie najlepiej rozmieszczone klawisze sterowania i funkcje. Fakt, winamp pożera system i lepiej stosować Aimpa, którego również polecam do
muzyki, jednak Winamp jest bardziej multimedialny. AIMP nie odtwarza teledysków, co jest dla mnie wielką wadą. Amoraka używałem jak miałem KDE (co nie trwało zbyt długo
), więc powiem tylko, ze przypadł mi do gustu, nie umotywuje jednak swojego zdania, gdyż za krótko z nim pracowałem i nie pamiętam, co wartego jest wyszczególnienia:). Rythmbox mi nie leży z powodu dość prozaicznego: zajmuje kupę miejsca na pulpicie
a z Exailem nie miałem jeszcze do czynienia, więc zaraz się za niego zabiorę
Z jetAudio i f2k dawno temu miałem do czynienia, już nie pamiętam ich zalet i wad, ale miejsca u mnie za długo nie zagrzały