[dyskusja] Przemoc w grach
Rozmowy o legalnych grach komputerowych.
Posty: 69
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
Chodziło o to że dziecko pogrywało w Carmageddona Myślałem że Antowi chodzi o grę w którą grało owe dziecko A w Midtown Madness nie grałem więc nie wiem co to za gra
Ostatnio zmieniony 27 sie 2008, 17:16 przez Ignac, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: [dyskusja] Przemoc w grach
W Midtown Madness podobnie jak w NFS nie było szans nikogo przejechać, stąd trochę się wyłamałeś z tym carmageddonem, na którego ostatecznie można zwalić całą winę. Czy można ją zrzucać na NFS czy MM to juz nie wiem...
Re: [dyskusja] Przemoc w grach
Zacznijmy od tego że jak dziecko może potrafić jeździć dobrze samochodem
Zamiast sie licytować w co grało weźcie pod uwagę że jak ktoś nie umie jeździć to nic dziwnego że rozjeżdża
Zamiast sie licytować w co grało weźcie pod uwagę że jak ktoś nie umie jeździć to nic dziwnego że rozjeżdża
Re: [dyskusja] Przemoc w grach
A taki Kubica? Jakieś pojęcie o jeżdżeniu można mieć w tym wieku, ale że rodzice nie upilnowali kluczyków to juz nie wina NFS'a MM czy Carmageddona. Ale zawsze łatwiej powiedzieć że źródłem całego zła jest komputer.Capon pisze:Zacznijmy od tego że jak dziecko może potrafić jeździć dobrze samochodem
Re: [dyskusja] Przemoc w grach
Ech.. Żeby kogoś rozjechać, nie trzeba umieć dobrze jeździć, nic trudnego wjechać na chodnikCapon pisze:Zacznijmy od tego że jak dziecko może potrafić jeździć dobrze samochodem
Re: [dyskusja] Przemoc w grach
A ty skąd wiesz? Jeździłeś? Może takiemu małemu dziecku ciężko by było wcisnąć pedał żeby samochód ruszył? Może miał za krótkie nóżki?
Re: [dyskusja] Przemoc w grach
ale przecież takie dziecko niekoniecznie musiało siedzieć w siedzeniu...
Dziękuję za przeczytanie posta
Re: [dyskusja] Przemoc w grach
No to robiło jazdę bez trzymanki.
Ale winę też można zwalić na Driver'a.
Ale winę też można zwalić na Driver'a.
Re: [dyskusja] Przemoc w grach
chyba że szukało mocnych wrażeń to wtedy flatout lub crashday
Dziękuję za przeczytanie posta