Post
autor: DDragon » 12 paź 2008, 13:05
ostatnio instalowałem u kumpla windowsa xp (stary komputer 5 latek jedynie płyta gł rok temu kupiona) i przy instalacji sterów do pł.Gł i restarcie już nic nie było - na monitorze nie było "No signal" ale nie było żadnej reakcji przy uruchamianiu (kilkukrotnym) komputera (nawet bios nie wyświetlał się). na dodatek z dysku nic się nie ładowało ale się kręcił ( wiedziałem że działa bo sprawdzałem na innym kompie kartę grafiki i dysk twardy) i przy przyciśnięciu "Power" na obudowie komp NATYCHMIAST się wyłączał a wiemy że normalnie to przaechodzi do wylogowywania się z windows i zapisywania zmian a to trochę trwa. i myślałem że poszła w las pł.Gł więc wykręciłem wspomniane wcześniej dysk i grafę (to wtedy sprawdziłem je na innym kompie) bo kumpel myśląc że komp już nie zadzała (chce namuwić ojca na nowy więc szuka pretekstu) chciał się "pobawić" płGł i grafą. jednak po około godz czasu chciał spróbować ostatniej szansy więc podłączyłem wszystko po staremu i
normalnie myślałem że nie wytrzymam. komp włączył się jak gdyby nigdy nic!! windows się ładował obraz był normalny. wszystko ok. i tu mam zgrzyt!! według mnie to komp nie miał prawa normalnie działać. wie ktoś o co biega??
(za ewentualne niedomówienia przepraszam. inaczej ?błędu? nie potrafiłem opisać. postaram się odpowiedzieć na ewentualne pytania dotyczące tej sytuacji)
Czasem słońce, czasem deszcz... niestety zawsze piach prosto w oczy...