Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego
Wstając w lustrze się przeglądam
Twarz swą znów oglądam
widokowi nie dowierzając
Stwierdzam że mam coś większego
Czoło me wypukłe, kolorowe