Blue Screen i wymiana dysku twardego
We wrześniu 2010r. zaczęły mi wyskakiwać BSOD'y "MEMORY MANAGEMENT". Od początku zacząłem podejrzewać o to dysk twardy. Restartował się wtedy komputer a ja nie mogłem sprawdzić o co chodzi, gdyż mieszkałem wtedy u babci i nie miałem internetu. W końcu było tak że jak wyskoczył bluescreen to nie mogłem uruchamiać komputera przez wiele godzin. "Naprawa" dysku przez CHKDSK, ani format nic nie dały. Zaniosłem komputer do informatyka od mamy z pracy. Koleś trochę nie miał czasu więc powiedziałem o co chodzi i tyle. Po kilku dniach (było to już na nowym mieszkaniu w grudniu) dostałem komputer z zainstalowanym Win7 (wcześniej był XP) i jak spytałem mamy czy coś mówił jak go odbierała, powiedziała że powiedział "Struktura dysku..." ale podejrzewam że mogła coś poprzekręcać tak samo jak mi mówiła że zainstalował Windows 97 a nie Win7 co mnie wtedy wystraszyło bo myślałem że koleś zainstalował 98.
Od tamtego czasu wszystko było ok ale już po 2 dniach działy się dziwne rzeczy np. wyskakiwał komunikat "Eksplorator windows przestał działać", co od razu skojarzyłem ze starymi BSOD'ami (wyskakiwały różne nie tylko MEMORY MANAGEMENT, ale ten był najczęściej), bo wtedy też się tak zdarzało że komputer się zawieszał i cała obsługa win siadała. Przez kolejny tydzień eksplorator windows nawalił jeszcze parę razy i miałem 2 BSOD'y już nie pamiętam jakie. Jednak takie sytuacje zdarzały się coraz rzadziej praktycznie w ogóle. Z tydzień temu podczas oglądania filmu wyskoczył mi znowu bluescreen i znowu "MEMORY MANAGEMENT". Wyłączyłem wtedy komputer i nazajutrz podczas uruchamiania systemu komputer się zaciął. Zrestartowałem go system się uruchomił ale po 5 minutach wyłączył się eksplorator windows. Od tego czasu miałem chyba 5 BSOD'ów głównie "MEMORY MANAGEMENT" ale były też takie które mi wyskakiwały we wrześniu i październiku, oraz kilkanaście razy eksplorator win nawalił. Co ciekawe coraz rzadziej się to dzieje. Może to dlatego że już parę razy używałem narzędzia naprawy systemu podczas uruchamiania.
Wiem że moja historia jest długa, ale jeśli ją przeczytałeś i znasz się na rzeczy to możesz udzielić odpowiedzi a którą będę bardzo wdzięczny.
Czytałem trochę na różnych forach o tym BSOD'ie (memory management) i doszedłem do wniosku że to dysk twardy. Dysk kosztuje 150zł ale dziwnie się czuję wydając 150zł nie będąc pewnym że to pomoże. Może wy mieliście ten problem, czytaliście gdzieś kiedyś o nim? Co ciekawe po BSOD'ie który mi wyskoczył parę dni temu po włączeniu komputera otrzymałem komunikat że system windows jest nieaktywowany. Jak wcześniej sprawdzałem we właściwościach komputera czy muszę go aktywować, w miejscu w którym powinno pisać ile mam dni do aktywacji nic nie było. Myślałem że wszystko jest ok, a teraz mi przychodzą ciągle komunikaty o nielegalnym systemie. Nie będę kupował nowego windows'a tylko dlatego że muszę naprawić dysk (wcześniej miałem legalny xp, ale przy przeprowadzce gdzieś mi się zapodział, nawet nie wiem gdzie go jest, kiedyś jak mieszkałem z ojcem to on komputera pilnował).
Doradźcie co mam robić, jaki dysk wybrać i jak go zamontować.
Tutaj są dyski twarde z Komputronika dobrze jakby był w Kielcach potrzebny wtedy bym mógł na miejscu kupić.
http://www.komputronik.pl/index.php/cat ... 1&sa=&vg=0
O tym jak zmienić dysk przeczytałem w tematach pomocy windows'a "Instalowanie i usuwanie dysku twardego" tam chyba dobrze piszą muszę tylko z powrotem system zainstalować - ehhh szkoda oddawać "siódemkę" bardzo się do niej przywiązałem....
Od tamtego czasu wszystko było ok ale już po 2 dniach działy się dziwne rzeczy np. wyskakiwał komunikat "Eksplorator windows przestał działać", co od razu skojarzyłem ze starymi BSOD'ami (wyskakiwały różne nie tylko MEMORY MANAGEMENT, ale ten był najczęściej), bo wtedy też się tak zdarzało że komputer się zawieszał i cała obsługa win siadała. Przez kolejny tydzień eksplorator windows nawalił jeszcze parę razy i miałem 2 BSOD'y już nie pamiętam jakie. Jednak takie sytuacje zdarzały się coraz rzadziej praktycznie w ogóle. Z tydzień temu podczas oglądania filmu wyskoczył mi znowu bluescreen i znowu "MEMORY MANAGEMENT". Wyłączyłem wtedy komputer i nazajutrz podczas uruchamiania systemu komputer się zaciął. Zrestartowałem go system się uruchomił ale po 5 minutach wyłączył się eksplorator windows. Od tego czasu miałem chyba 5 BSOD'ów głównie "MEMORY MANAGEMENT" ale były też takie które mi wyskakiwały we wrześniu i październiku, oraz kilkanaście razy eksplorator win nawalił. Co ciekawe coraz rzadziej się to dzieje. Może to dlatego że już parę razy używałem narzędzia naprawy systemu podczas uruchamiania.
Wiem że moja historia jest długa, ale jeśli ją przeczytałeś i znasz się na rzeczy to możesz udzielić odpowiedzi a którą będę bardzo wdzięczny.
Czytałem trochę na różnych forach o tym BSOD'ie (memory management) i doszedłem do wniosku że to dysk twardy. Dysk kosztuje 150zł ale dziwnie się czuję wydając 150zł nie będąc pewnym że to pomoże. Może wy mieliście ten problem, czytaliście gdzieś kiedyś o nim? Co ciekawe po BSOD'ie który mi wyskoczył parę dni temu po włączeniu komputera otrzymałem komunikat że system windows jest nieaktywowany. Jak wcześniej sprawdzałem we właściwościach komputera czy muszę go aktywować, w miejscu w którym powinno pisać ile mam dni do aktywacji nic nie było. Myślałem że wszystko jest ok, a teraz mi przychodzą ciągle komunikaty o nielegalnym systemie. Nie będę kupował nowego windows'a tylko dlatego że muszę naprawić dysk (wcześniej miałem legalny xp, ale przy przeprowadzce gdzieś mi się zapodział, nawet nie wiem gdzie go jest, kiedyś jak mieszkałem z ojcem to on komputera pilnował).
Doradźcie co mam robić, jaki dysk wybrać i jak go zamontować.
Tutaj są dyski twarde z Komputronika dobrze jakby był w Kielcach potrzebny wtedy bym mógł na miejscu kupić.
http://www.komputronik.pl/index.php/cat ... 1&sa=&vg=0
O tym jak zmienić dysk przeczytałem w tematach pomocy windows'a "Instalowanie i usuwanie dysku twardego" tam chyba dobrze piszą muszę tylko z powrotem system zainstalować - ehhh szkoda oddawać "siódemkę" bardzo się do niej przywiązałem....
Wiceprezes PZPN o trenerze Majewskim: Youtube
on Ci wtedy najprawdopodobniej wyjaśni, jakie głupoty napisałem i naprowadzi na właściwą drogę 
