Zależy kto co lubi, twoja narzeczona pewnie by wolała jakieś romansidło albo coś, ale moim zdaniem dobrze piszesz, i jeżeli masz dobry pomysł, to powinieneś go roziwjać.
A co ja mam począć, brak talentu rysowania (z gimnajzum na 2 yszłem z plastyki, ale to przez nauczyciela
), wiec takiego komiksu internetowego bym nie zrobił, wiersze, kompletne zero, nie wiem jak zacząć, jak pisać, jak opisywać (zadanie domowe z polskiego miałem zrobić na kilka zdań, na szybko, jeden wyraz, potem na lekcji jak sprawdzała zadania to improwizacją pisałem to samo w różnych słowach, jak to pani od polskiego z gimka mawiała "Minimum z minimum i jeszcze minimum"), ale jak się wczytam w twoje opowieści to może będzie jakiś dobry początek (dobry w sensie że dobrze napisane), więc może za pare miesięcy pierwsza strona... Wliczając technikum kilkanaście miesięcy...
Czekam na dalszą część twoich opowiadań, są dobre, i jak ci narzeczona powie że złe, to olej ją po prostu, artystyczne dusze muszą trzymać się razem.