Samochód do 10 000 zł [dylemat]
O wszystkich dyscyplinach sportowych oraz o tym, co szczególnie kręci facetów - o Motoryzacji!
Posty: 23
- Poprzednia
- 1
- 2
Odp: Samochód do 10 000 zł [dylemat]
Powiedzenia są jakie są. Skądś się brać muszą.
Głównie przy wyborze samochodu patrzy się na dany stojący przed nami model. Jeśli trafi się na dobry egzemplarz to będzie służył długo. Warto jednak kierować się opiniami innych użytkowników na temat awaryjności samochodu. Są modele które od produkcji mają coś nie tak i wychodzi to zawsze po np. 80 000 km.
Archeologowie odkopali. Dodam, że tak jak kupiłem Rovera 400 2.0 w dieslu tak jeździ. Oczywiście rozrząd, płyny, filtry oraz klocki hamulcowe zostały wymienione.
Głównie przy wyborze samochodu patrzy się na dany stojący przed nami model. Jeśli trafi się na dobry egzemplarz to będzie służył długo. Warto jednak kierować się opiniami innych użytkowników na temat awaryjności samochodu. Są modele które od produkcji mają coś nie tak i wychodzi to zawsze po np. 80 000 km.
Archeologowie odkopali. Dodam, że tak jak kupiłem Rovera 400 2.0 w dieslu tak jeździ. Oczywiście rozrząd, płyny, filtry oraz klocki hamulcowe zostały wymienione.
Odp: Samochód do 10 000 zł [dylemat]
mój psor od odlewnictwa tak mówi, a on w średniowieczu nie żyje, bo jeździ po różnych zakładach w roli eksperta i widzi, jaka jest różnica przy produkcji części. Oczywiście mówiąc samochody na F, ma na myśli francuzy oraz fiaty. Najbardziej poleca niemieckie i japońskie. I nie chodzi tutaj o wyposażenie czy coś, tylko o technologię części tych pojazdów.Maciek pisze:Zawsze mnie śmieszą osoby żyjące nadal w średniowiecznym przekonaniu, że samochodów na F się nie kupuje.
Kod: Zaznacz cały
<a> Co właściwie znaczy słowo Ubuntu?
<b> W starym afrykańskim narzeczu: "nie umiem zainstalować Debiana"