Post
autor: SWAT » 16 maja 2012, 20:17
Maćku. Ano, hip-hop. Ale oczywiście rozumiem że każdy ma swój gust, tak nie rozumiem jak padło na Jarzębinę. Moja teoria? Nasi drodzy emeryci (bo to raczej dla niech jest kierowana wszelkiego rodzaju biesiada, przyśpiewki itp.) mają za dużo pieniążków na swoich komórkach od wnuczków. Bo nie wierzę, że na Koko Euro Spoko głosował ktoś w przedziale 18-30 lat (no, może sporadyczne wyjątki).
A hip-hop czy też rap, to bardzo prężnie rozwijający się nurt muzyczny i to nie tylko w Polsce. A po przez to że każdy język się różni, w danym kraju rap jest niepowtarzalny i oryginalny (wystarczy porównać rap czeski z polskim, czy też japoński z amerykańskim, to są ogromne przepaści). I to by była ogromna reklama dla Polski, bo tak jak rozumiem że np. w Polsce się słucha rapu z USA, Anglii czy też Rosji, tak wierzę że Polski raper mógłby zabłysnąć na scenie innych krajów, nie koniecznie śpiewając w ich rodowitym języku. A nie znam nikogo, kto słucha sobie od tak przyśpiewek z Francji, USA, Hiszpanii czy Niemiec (ktoś słucha sobie w wolnej chwili choćby tych Rosjanek z Eurowizji?). A jako że mam za sobą wydanie płyty, wiem że nagranie takiego czegoś nie jest proste.
Co do dalszych odnośników do mojej wypowiedzi, to się zgadzam. Polacy lubią kopiować, to co fajne, modne itp. Taki zawistny naród, ale i tak uważam że to nie kibice, a emeryci głosowali najliczniej. A w historię Jarzębiny się nie zagłębiałem, no bo i po co?
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.