Zaślepianie zaworu EGR. Czy warto? Sprawdź.

O wszystkich dyscyplinach sportowych oraz o tym, co szczególnie kręci facetów - o Motoryzacji!

<<

szalmar

Awatar użytkownika

Topic author

Początkujący

Posty: 25

Rejestracja: 30 paź 2012, 21:01

Lokalizacja: GDA

Post autor: szalmar » 10 lut 2013, 14:19

Zaślepianie zaworu EGR. Czy warto? Sprawdź.

Witam.
W związku z tym, że aktualne auto to troche 'dupowóz' i pole do eksperymentów zainteresowałem się tematem 'zaślepiania' zaworu EGR.

Zawór EGR to takie sprytne coś, co sprawia, że jeśli silnik jest zimny, to do spalanego powietrza dostarcza spalone już raz spaliny (są ciepłe) aby szybciej nagrzać silnik. Wiadomo, chodzi o ekologię, o ekonomię, ale czy na pewno jest to do końca zdrowe dla silnika?

Otóż z postów i wiedzy wielu forumowiczów z for motoryzacyjnych wynika iż zdrowe to nie jest. I na logike rzec biorąc - spaliny w układzie dolotowym nie są zdrowe :)

Opis dotyczy silnika 1.9 TDi 1Z

W związku z tym, że troche już w samochodach pogrzebałem, postanowiłem zaślepić w swoim aucie EGR i zobaczyć, czy rzeczywiście operacja da efekty o których była mowa, czyli : zmniejszenie spalania (w cieplejszej temperaturze otoczenia), zwiększenie dynamiki auta, szybsze 'wstawanie' turbiny oraz równiejsze przyspieszanie (wkręcanie się na obroty).

W danym silniku trzeba było rozebrać dolot, rury od intercoolera i leżąc na calym silniku dobrać się to zaworu EGR, który niestety jest po stronie grodzi.
Wiele opisów jak to zrobić w VW lub Audi jest w internecie więc nie będę rozpisywał całego procesu szczegółowo.

Po zdjęciu EGR'a od razu można było zauważyć, że jest on całkowicie pokryty sadzą. Przy tej operacji warto też wyczyścić kolektor dolotowy i wymienić uszczelkę, ale niestety nie miałem takiej możliwości czasowej. Wyraźnie można zauważyć, że cały kolektor dolotowy jest pokryty ok 0,5 cm sadzy.
EGR zaślepia się poprzed wstawienie, najlepiej po jego obu stronach, dośc mocnej blachy (nie po puszkach po piwie bo sie przepali) i powkładanie wszystkiego szczelnie na miejsce.

Jakie efekty w moim przypadku?
- Na początku auto wypluło troche syfu poprzez wydech, odpalił bez problemu(było ok 5stopni na plusie).
- po rozgrzaniu silnika test przyspieszenia - widoczna pozytywna zmiana. Silnik wstaje od nizszych obrotów i równomiernie przyspiesza (do tej pory zdarzało się przydławić.
- spalanie zostało bez zmian jak narazie (ciężko ocenić na krótkich trasach w zimie :) )
- nagrzewanie silnika zostało bez zmian
- regularniejsza praca silnika
- po wywaleniu 'syfu' zmniejszenie dymienia

Jakie mogą być efekty nieporządane?
- często czyta się o dymieniu, jednak nie spotkałem się z tym
- przy nowszych silnikach będzie się wyświetlał błąd, bo komputer zgłupieje
- jest to podobno nieekologiczne

Tak więc czy warto zaślepiać EGR?
W starszych silnikach uważam, że zdecydowanie TAK. Można podać silnikowi trochę świeższego powietrza i odzyskać trochę pierwotnej mocy, a starsze diesele i tak wolno się nagrzewają.

W nowszych silnikach czy warto? NIE.
Komputer z reguł będzie wyrzucać błąd i może źle regulować dawkowanie powietrza.
Należ pamiętać, że EGR trzeba co jakiś czas czyścić w przypadku nowszych aut, bo błąd też wyskoczy gdy się on zapcha czyli nie będzie się do końca zamykał/otwierał i może puszczać cały czas spaliny do ponownego spalania.

Ten post zawiera tylko moją opinię opartą na doświadczeniu ze starszym i nowszym silnikiem diesela i wyżej opisaną operacją.


[podpis usunięto ze względu na niezgodność z Regulaminem Forum]