Umm, chyba za wcześnie pochwaliłem. Działał przez godzinę. Zgrałem na dysk zewnętrzny co potrzebowałem. Pomyślałem oczyszczę dyski, bo jak są pozapełniane niemal całkowicie, to szybciej się grzeje. Poprosił mnie o zrestartowanie. Zgodziłem się i potem już się nie obudził. Tzn. dyski, system - wszystko śmiga, tylko grafika znowu padła. Zostawię go teraz pod kocem na 6-7 godzin, do rana. Pewnie wcześniej się sam wyłączy z przegrzania, ale może akurat podziała następnym razem dłużej. Jak widać takie pieczenie jest rozwiązaniem na chwile. Może im wyższą temperaturą go potraktujemy, tym dłużej działa

--
Mała aktualizacja: wytrzymał pod kocem ok. 30 minut. Potem usłyszałem jak się wyłącza (przegrzanie płyty). Uruchomiłem go - wszystko śmigało. Ochłodziłem przez kilka minut. Po włączeniu ekran działał. Podziałałem na nim przez jakieś pół godziny, zresetowałem dwa razy i za każdym razem działał. Zostawiam go teraz na noc zobaczymy co będzie rano. Jeśli karta znowu nie będzie działała to przestanę już walczyć.
A Wam po pieczeniu w piekarniku ile działał?
W serwisie powiedziano mi, że nawet po "pieczeniu" w specjalistycznym piekarniku nie ma gwarancji, że będzie działał dłużej niż (średnio) 3 miesiące, a próba droższej naprawy (z tego co pamiętam to mówił coś o odspawaniu grafiki przemyciu jej i częściowej wymianie lutu gdzie się da) też nie da większych efektów, bo po prostu pozostałe zimne luty z czasem pójdą.