Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!

Wybór nowego sprzętu, problemy sprzętowe.

<<

kapei

Nowy

Posty: 2

Rejestracja: 18 kwie 2013, 22:16

Post autor: kapei » 18 kwie 2013, 22:28

Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!

Miałem spisać swojego FL90 na straty po tym jak mi prawie dwa tygodnie temu padła grafika. Proponowano mi 'naprawę' za 300 zł albo wymianę za drugie tyle.
Nie zdecydowałem się. Miałem już w ten weekend kupować nowego laptopa, ale dzisiaj po przeczytaniu kilku forów i opinii postanowiłem dać mu jedną szansę. Nie chciałem ryzykować z piekarnikiem, bo nawet nie mam wkrętaków, żeby go rozkręcić, więc włożyłem laptopa w dwa koce, przykryłem kołdrą i poduszką i go wygrzałem. Miałem zostawić go na 20 minut, bo bałem się o dyski, ale skończyło się na ponad 4 godzinach. Po 4 godzinach zrestartowałęm go (twardy reset) i :padam: :orany: Szok, póki co działa. Co prawda jakieś 20 minut ale śmiga. Jutro zrobię mu zwykły dzień, czyli będę używał jak dotychczas i zobaczymy czy takie "pieczenie" przyniesie skutki podobne do pieczenia w piekarniku. Wiem, że może nie jest to rozwiązanie na lata, ale przynajmniej kupiłem sobie trochę czasu na znalezienie dobrej oferty nowego laptopa.


<<

kapei

Nowy

Posty: 2

Rejestracja: 18 kwie 2013, 22:16

Post autor: kapei » 19 kwie 2013, 00:00

Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!

Umm, chyba za wcześnie pochwaliłem. Działał przez godzinę. Zgrałem na dysk zewnętrzny co potrzebowałem. Pomyślałem oczyszczę dyski, bo jak są pozapełniane niemal całkowicie, to szybciej się grzeje. Poprosił mnie o zrestartowanie. Zgodziłem się i potem już się nie obudził. Tzn. dyski, system - wszystko śmiga, tylko grafika znowu padła. Zostawię go teraz pod kocem na 6-7 godzin, do rana. Pewnie wcześniej się sam wyłączy z przegrzania, ale może akurat podziała następnym razem dłużej. Jak widać takie pieczenie jest rozwiązaniem na chwile. Może im wyższą temperaturą go potraktujemy, tym dłużej działa ;)
--
Mała aktualizacja: wytrzymał pod kocem ok. 30 minut. Potem usłyszałem jak się wyłącza (przegrzanie płyty). Uruchomiłem go - wszystko śmigało. Ochłodziłem przez kilka minut. Po włączeniu ekran działał. Podziałałem na nim przez jakieś pół godziny, zresetowałem dwa razy i za każdym razem działał. Zostawiam go teraz na noc zobaczymy co będzie rano. Jeśli karta znowu nie będzie działała to przestanę już walczyć.

A Wam po pieczeniu w piekarniku ile działał?
W serwisie powiedziano mi, że nawet po "pieczeniu" w specjalistycznym piekarniku nie ma gwarancji, że będzie działał dłużej niż (średnio) 3 miesiące, a próba droższej naprawy (z tego co pamiętam to mówił coś o odspawaniu grafiki przemyciu jej i częściowej wymianie lutu gdzie się da) też nie da większych efektów, bo po prostu pozostałe zimne luty z czasem pójdą.
Ostatnio zmieniony 19 kwie 2013, 01:12 przez kapei, łącznie zmieniany 1 raz.
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 19 kwie 2013, 00:18

Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!

Sorry, ale to co kapei to szczyt głupoty :mur: Trudno to nawet komentować. Oby strażacy nie mieli w nocy dodatkowej roboty w Twojej okolicy...
Przyjmijmy to za słaby żart.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

M2X3

Nowy

Posty: 1

Rejestracja: 24 kwie 2013, 18:18

Post autor: M2X3 » 24 kwie 2013, 18:25

Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!

Witam,

Mam właśnie toshibe L500 której płytę główną jutro będę piekł (na allegro za 300zł do kupienia płyta - więc jeśli nie wyjdzie, nie tak źle). I do Was pytanie! :)

1. Czy coś jeszcze z tą płytą zrobić? Odkleić wszystko co jest ponalepiane czy wystarczy folią zawinąć?
2. "bateryjke" wyciągnąć?
3. ściągnąć z GPU te "folie"?
4. Na ostatnim zdjęciu jest kabel od zasilania. Niestety nie można go wymontować, co zrobić z tym fantem?
5. Czy mógłby ktoś podpowiedzieć dokładnie co zawinąć folią a co zostawić odkryte?

Proszę o szybką odpowiedź i z góry dziękuje :)
Pozdrawiam ;)
Ostatnio zmieniony 25 kwie 2013, 18:37 przez Maciek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: usuniecie blednie zamieszczonych obrazków
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 25 kwie 2013, 17:06

Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!

Kolejny żart? A może wsadzisz do piekarnika całego laptopa razem z ekranem? Nie zapomnij o oleju!
Temat dotyczy pieczenia, czyli poprawiania lutów karty graficznej, a nie próby naprawiania jakiś niewiadomych problemów z płyta główną! :!:


A wracając do tematu kompatybilności kart graficznych z laptopem FL 90. Natrafiłem na temat na zagranicznym forum gdzie sprawdzono trochę kart które działają, a które nie:

Kod: Zaznacz cały

http://forum.notebookreview.com/compal/513588-how-replace-your-broken-8600m-gt-graphics-card-i-fl90.html
ATI 3650 DDR3 256MB - działa ale, nie daje obrazu na zewnetrzny monitor
ATI 3650 DDR2 512 MB działa w pełni
ATI 4570 działa w pełni
ATI 3470 działa w pełni
ATI 3400 działa w pełni
ATI 2400XT NIE działa
ATI 4650 działa w pełni
NVidia FX 570M NIE działa

Oczywiście żadnej gwarancji nie ma że będą działały w każdej konfiguracji i z każdym biosem, ale zawsze coś ;)
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

walenty71

Nowy

Posty: 3

Rejestracja: 16 lut 2013, 13:31

Post autor: walenty71 » 27 cze 2013, 10:07

Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!

W grudniu 2012r wypiekałem karty graficzne do Compal FL90 i NTT Corrino s96s.
Minęło 6 miesięcy i laptopy działają bez problemu. Zobaczymy jak długo jeszcze pociągną. Póki co jest OK
<<

walenty71

Nowy

Posty: 3

Rejestracja: 16 lut 2013, 13:31

Post autor: walenty71 » 16 wrz 2013, 17:33

Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!

Jest wrzesień a więc 9 miesięcy po moich wypiekach. Niestety wczoraj siadła grafika w Compal FL90. W tym tygodniu przeprowadzę ponowne wypiekanie zobaczymy czy ruszy.
NTT Corrino nadal działa ale już raz miał zwieche obrazu. Zobaczymy ile pociągnie.
Zamienniki kart do Compala FL90 praktycznie nic nie staniały przez ten rok. Czyżby był to aż tak chodliwy towar.