Czcionki dostaliśmy od tej drugiej grupy. Pewna przemiła osoba od nich zaproponowała nam także udostępnienie skryptów, dzięki którym będziemy mogli przetłumaczyć sobie grafiki (czyli karty broni i instrukcję gry). I tutaj mam pytanie- wydać Alice bez grafik, a potem z czasem dorobić patch, czy znowu przesunąć premierę o kilka, być może, tygodni (bo mam szkołę)?
Ogółem, nie wiem jak Regis, ale ja ochłonęłam z szoku, którego doznałam jak się dowiedziałam, że nasze spolszczenie pewnie będzie dość marginalnie potraktowane (bo to, które już jest zostało zrobione przez prawdziwych profesjonalistów). Duma mnie bolała itp. Ale w sumie, to od początku wiedzieliśmy, że robimy dubla (no dobra, ja jakoś od połowy roboty, bo sądziłam, że Alice jest porzuconym projektem i w sumie tylko dlatego się za nią zabrałam) no i przecież teraz nie ma stroić fochów i wywalać takiej masy roboty w błoto (na co bardzo mocno miałam ochotę, przyznam szczerze). Zwłaszcza, że niedługo bierzemy się za Alice Pierwszą i na pewno miło będzie niektórym zagrać w językowo spójne części. To jest, mam nadzieję.
No jest też to, że ludzie z Gamesub jakby... przejęli się naszym rozgoryczeniem i podali nam pomocną dłoń. To było bardzo miłe i w dużej mierze uspokoiło moje nerwy.
Tak czy inaczej, Alice nie porzucamy. Myślę, że zbyt wiele osób już ją porzuciło i wykorzystało