Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porównanie!

Gotowe rozwiązania/porady, którymi chcielibyście się podzielić z innymi :ok: W tym dziale nie zadajemy pytań.

<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 16 lip 2012, 12:16

Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porównanie!

Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porównanie!

Na wstępie opowiadanie dla fanów brazylijskich seriali, a później konkrety. „Technikę” golenia zwykłą maszynką opanowałem do perfekcji, jednak zawsze moja skóra miała problem z goleniem. Po goleniu miałem podrażnioną skórę (oczywiście szczególnie na szyi). Nie pomagały cudowne maszynki z reklam typu mach 10, 150 machów, 5 ostrz, 100 ostrz….i specjalne kremy/pianki/żele dla podrażnionej/delikatnej skóry. Więc dochodziło do tego, iż po goleniu mijały 2 dni (odwlekałem golenie ile się tylko da), podrażanie mijało, a zarost znowu krzyczał żeby go ogolić, więc podrażnienie, które już ustępowało musiało wrócić ponownie. I tak bez przerwy…
Któregoś słonecznego, pochmurnego… bez znaczenia, jakiego dnia postanowiłem wypróbować od znajomego jakąś tanią elektryczną golarkę typu „trzy głowice”. Niestety przygoda nie zakończyła się pomyślnie gdyż ten typ golarki jest niewygodny w obsłudze (pomijam kwestię wątpliwej jakości ostrza w tym egzemplarzu), ponieważ ostrza/głowice nie przylegają ściśle do siebie, tylko tworzą układ trójkąta, co powoduje, że musimy golarką „trafiać w zarost”, gdyż pomiędzy 3 głowicami jest pusta przestrzeń. Kto używał typ "3 głowice", ten wie o co dokładnie chodzi.

Innego pięknego dnia po kolejnymi goleniu się zwykłą golarką i po kolejnych podrażnieniach postanowiłem kupić golarkę elektryczną, ale nie typu 3 głowice tylko konstrukcję z przeciwnego obozu, czyli tzw. „siateczkę”, konkretnie model produkowany przez Brauna. Generalnie na rynku golarek elektrycznych panują 2 firmy: Braun i Philips. Ten pierwszy produkuje golarki „z siatką”, a ten drugi oferuje „3 głowice”. Wybrałem Brauna, gdyż jak wspomniałem ten typ konstrukcji golarki sprawdził się praktyce lepiej niż 3 głowice.

Po kilku letnim goleniu się zwykłą maszynką do golenia i już 2,5 letnim goleniu się golarką elektryczną Brauna mam takie oto "mondre" wnioski i spostrzeżenia. Niektórzy mogą "doznać szoku" (szczególnie czytając podpunkty „b” i „c”, bo obalam tu mity golarki elektrycznej, a tych pełno krązy w internecie)

Golarka ELEKTRYCZNA:
a) Nie powoduje podrażnień tak jak zwykła maszynka do golenia. Golenie stało się przyjemnością, a nie katorgą! Główna zaleta golarki elektr., dzięki której chyba nigdy nie wrócę już do zwykłej maszynki.
b) NIE goli dokładniej niż zwykła maszynka, gdyż w elektr. ostrze jest schowane za siateczką, a pomiędzy siateczką, a samym ostrzem też musi być pewna odległość, gdyż inaczej ostrze tarłoby o tą przesłoną, a ostrze pozbawione tej osłony stanowiłoby poważne zagrożenie. Tak, więc ostrze maszynki elektrycznej z większej odległości tnie nasz zarost niż w zwykłej maszynce, gdzie ostrze bezpośrednio trze o skórę – stąd możliwość szybkich podrażnień w zwykłej maszynce. Jednak gładkość przesunięcia ręką pod włos po goleniu elektrykiem uzyskuję zadowalającą.
c) NIE goli szybciej niż zwykła maszynka. Głównie ze względu na pkt. b) i na to, iż ostrze jest większych rozmiarów, więc musimy układać je pod różnymi kątami i kilka razy przeciągać po tym samym miejscu po twarzy. Zwykłą maszynką dokładnie goliłem się w ok. 5 min., a elektryczną robię to w ok. 10 min.
d) Jest trochę tańsza w eksploatacji niż zwykła maszynka, gdyż ostrze/koszyczek (koszt ok. 100zł) wymienia się, co ok. 18 miesięcy i odpada zakup żelu/pianki do golenia. Nie wspominając już o komforcie braku podrażnień, którego nie jestem w stanie wycenić ;)
e) Golimy się na sucho, więc nie ma potrzeby oblewać się woda przed goleniem, żelem/pianką a następnie znowu oblewać się wodą po goleniu. Choć ja zawsze myje twarz po goleniu, gdyż uważam zarost za doskonałą siedzibę bakterii i innego brudu.
f) Można się golić bez lustra np. przed TV itd. praktycznie na ślepo, zarost gromadzi się w zasobniku golarki nie brudząc niczego w koło (oczywiście do momentu jego przepełnienia).

Kilka uwag praktycznych nt. golarki elektrycznej:
• - 2 tygodnie daj sobie na opanowanie techniki golenia do perfekcji, różni się ona całkowicie od golenia zwykłą maszynką, więc będziesz się czuł jak 16 latek, który goli swój pierwszy nieśmiały zarost. Dopiero po opanowaniu techniki golenia zacznij wypowiadać się nt. gol. elektr.
• - Golimy się zawsze pod włos!
• - Przeprowadzaj golenie wyłącznie na suchej skórze, nie mocz, nie kremuj nie nakładaj żadnych żelów/pianek przed goleniem. Szybciej ogolisz się na sucho, gdyż im włos bardziej wyprostowany tym szybciej chwyci go golarka.
• - Sucha twarz – łatwiej się ogolisz! Jeżeli masz przetłuszczającą się skórę na twarzy, szyi to przed goleniem umyj ją mydłem, wytrzyj/wysusz i dopiero zacznij się golić. To samo jeżeli zapomniałeś się i pokremowałeś twarz krótko przed goleniem.
• - Za „jedyne” ok. 150zł m.in. Braun sprzedaje golarki ze stacją czyszczącą, które służą do automatycznego czyszczenia/odświeżania golarek itp.. Kompletnie nieopłacalny i zbędny bajer, gdyż podobne rezultaty osiągniemy dając na ostrze kilka kropel zwykłego płynu do czyszczenia naczyń (kilka zł za litr!), który świetnie czyści i jednocześnie daje przyjemny zapach naszej golarce, tanio i szybko! To mój własny patent ;) Dodatkowo stacja dokująca zabiera zbyt wiele miejsca, podczas podróży. Stacja dokująca:
Obrazek
• - Podłączona golarka do kontaktu ma większą moc niż podczas pracy na akumulatorze (niektórzy twierdzą, że Braun ma taką samą moc, ale ja różnicę dostrzegam, choć nie jest duża)
• - Jak kupujesz golarkę to bierz model z futerałem, łatwiej wtedy o zachowanie czystości golarki i łatwiejsze przechowywanie, bardzo ważne w szczególności podczas podróży.


Philips "3 głowice":
Obrazek

Braun "siatka":
Obrazek

Kilka uwag Brauna nt. efektywnego golenia się:
Jaki jest właściwy sposób golenia się?
Jeżeli dopiero zaczynamy golić się na sucho, skóra może potrzebować 14-21 dni na przyzwyczajenie się do nowego sposobu golenia. Braun radzi, aby golić się przed myciem, ponieważ skóra po myciu może być nabrzmiała . Wstępne golenie nie jest zalecane w przypadku maszynek Braun. Folia golarki gładko przesuwa się po suchej twarzy nie powodując podrażnień skóry. Braun zaleca delikatne prowadzenie maszynki podczas golenia. Należy trzymać maszynkę pod kątem 90 stopni do twarzy. Skóra powinna być naciągnięta, a golarkę należy prowadzić pod włos. Włosy nie rosną w jednym kierunku tak, więc ważne jest, aby zmieniać kierunek golenia, kiedy jest to konieczne. Kilkudniowy zarost najlepiej się goli prowadząc maszynkę zgodnie z kierunkiem wzrostu włosów. Po zakończeniu golenia bardzo ważne jest, aby wyczyścić maszynkę. Źle oczyszczona maszynka pogorszy jakość golenia. Braun radzi zmienić folię golącą i ostrza co 9-18 miesięcy lub kiedy części zużyją się, po to aby zapewnić optymalne golenie.

Czy mogę/powinienem stosować środki przeznaczone do stosowania przed goleniem?
Nie, nie polecamy żadnego rodzaju środków przed goleniem przed użyciem maszynki Braun. Składniki znajdujące się w płynach do użytku przed goleniem mogą zniszczyć golarkę.
Philips też jakis lakoniczny text zamieścił na stronie:
Jaki jest najlepszy sposób golenia?
Odpowiedź
Przesuwaj głowice golące po skórze, wykonując ruchy proste oraz okrężne.
Najlepsze rezultaty można uzyskać, goląc suchą skórę.
Skóra twarzy może potrzebować 2–3 tygodni, aby przyzwyczaić się do nowego sposobu golenia.
Aby zapobiec uszkodzeniu, po goleniu umieść na głowicy golącej nasadkę zabezpieczającą.
Sprecyzowałbym porady Brauna i Philipsa tak, że to nie skóra musi się przyzwyczaić do nowego sposobu golenia, ale gł.u.pi użytkownik musi się po prostu nauczyć nowego sposobu golenia, ale producenci przecież muszą to ładniej "ująć" ;)


Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

bartek2903

Awatar użytkownika

Profesor

Posty: 651

Rejestracja: 20 lut 2007, 16:25

Post autor: bartek2903 » 16 lip 2012, 13:41

Odp: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówn

Golarke dobiera sie do zarostu. Jednemu bedzie odpowiadac taka a innemu taka. Tak jak i w twoim przypadku najlepiej najpierw przetestowac. Jest duza szansa ze bedziemy miec podobny zarost co nasz tato i jezeli on goli sie elektryczna to tez mozemy sprobowac tym konkretnym modelem. Moj tato goli sie tylko jednoglowicowymi. Kupilem pewnego razu Brauna series 1 ale mialem za duzy zarost zeby go zgolic wiec dalem sobie siana i ja mu zostawilem gdyz tego samego dnia mialem samolot i juz nie chcialo mi sie kombinowac. Slyszalem ze niektorzy wracali pozniej do zwyklego golenia bo im elektryczne nie odpowiadaja. Bardzo mozliwe ze jest powodem jest to o czy powiedzialem wczesniej. Czyli dobranie odpowiedniego modelu pod siebie.
<<

szpon

Awatar użytkownika

Mega Prof. Świata

Posty: 1308

Rejestracja: 2 lut 2006, 22:46

Skype: szpon5576

Post autor: szpon » 16 lip 2012, 13:56

Odp: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówn

Ja jak się golę zwykłą maszynką, to zawsze się zatnę i leci mi krew, szczególnie z brody :P. A mam takie pytanie, bo nigdy w życiu nie miałem elektrycznej.
Maciek pisze:zarost gromadzi się w zasobniku golarki nie brudząc niczego w koło (oczywiście do momentu jego przepełnienia).
Maciek pisze:Braun sprzedaje golarki ze stacją czyszczącą, które służą do automatycznego czyszczenia/odświeżania golarek itp.. Kompletnie nieopłacalny i zbędny bajer, gdyż podobne rezultaty osiągniemy dając na ostrze kilka kropel zwykłego płynu do czyszczenia naczyń (kilka zł za litr!), który świetnie czyści
To te cytaty się łączą? Czyli, że jak golarka elektryczna się przepełni, to można ją przeczyścić, czy po przepełnieniu już zostanie przepełniona? :P
<<

mad_prince

Awatar użytkownika

Moderator

Posty: 2162

Rejestracja: 23 lip 2005, 16:11

Lokalizacja: Częstochowa

Post autor: mad_prince » 17 lip 2012, 22:06

Odp: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówn

ja miałem (w sumie mam dalej, ale nie używam) trójgłowicowca z Philipsa. Jak dla mnie kasa wyrzucona w błoto. Podrażnienia miałem o wiele większe niż przy zwykłej; było to pewnie spowodowane tym, że jak się golę, to na "pupę niemowlaka" - żadnej szorstkości, poślizg jak na maśle. Bardzo trudno to osiągnąć tą maszynką, dużo trzeba się nią po gębie najeździć. Napisali w instrukcji, że to normalne, że na początku są podrażnienia i po trzech tygodniach powinny ustać, bo skóra się przyzwyczai. Ja jej dałem kilka miesięcy - nie przyzwyczaiła się. Poza tym zacinałem się nią na jabłku Adama. A to boli.
Zwykłą maszynką się praktycznie nie zacinam, czasem jak mam jakiegoś syfa to się przytnie, ale to rzadko. Na co dzień używam trójostrzowej maszynki z Rossmana, obecnie romansuje z maszynką firmy Bic (bodajże Bic easy) i chyba przy niej zostanę, bo wydaje mi się, że ostrza są lepsze jakościowo od Rossmanowskiej.

Kod: Zaznacz cały

<a> Co właściwie znaczy słowo Ubuntu?
<b> W starym afrykańskim narzeczu: "nie umiem zainstalować Debiana"
"ignorancja częściej jest przyczyną pewności siebie niż wiedza" - Darwin
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 18 lip 2012, 18:59

Odp: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówn

bartek2903 pisze:Golarke dobiera sie do zarostu.
Uzasadnij, gdyż postawiłeś tezę na początku wypowiedzi której niczym nie próbowałeś obronić.
bartek2903 pisze:Kupilem pewnego razu Brauna series 1
Kiepski wybór, trzeba było trochę dołożyć do wyższej serii, która ma przynajmniej ruchome siatki. Choćby najniższy model serii 3.
szpon pisze:To te cytaty się łączą? Czyli, że jak golarka elektryczna się przepełni, to można ją przeczyścić, czy po przepełnieniu już zostanie przepełniona?
Obydwa cytowane moje wypowiedzi nie łączą się ze sobą, gdyż "stacja dokująca" jak to nazywam (fachowo: "Clean & Renew") nie czyści/opróżnia "ostrza" (zasobnika z folią) w trakcie golenia. Stacja jest używana po goleniu.
mad_prince pisze: Ja jej dałem kilka miesięcy - nie przyzwyczaiła się.
Przyzwyczaić się przyzwyczaiłeś (skórę), ale nadal nie nauczyłeś się golić. Miałem to samo, ale szybciej się uczę :P Podrażnienia wynikają z tego, że za mocno i zbyt wiele razy trzesz golarką o skórą, gdy nauczysz się golić to wykonujesz mniej ruchów i z mniejszą siłą golisz się na gładko. Podrażnień wtedy brak. Przeczytaj zacytowane przeze mnie w 1. poście wskazówki golenia wg Brauna, są bardzo trafne.
mad_prince pisze:Zwykłą maszynką się praktycznie nie zacinam, czasem jak mam jakiegoś syfa to się przytnie, ale to rzadko.
Golarką elektryczną NIE ma możliwości zacięcia skóry, gdyż ostrze jest schowane za osłonką i dodatkowo ostrze od osłonki dzieli wolna przestrzeń. Więc jak to możliwe, że się zacinasz, a zwykła maszynką której ostrze idzie bezpośrednie po skórze "praktycznie się nie zacinasz"? (i ostrze zdziera przy okazji naskórek) Chyba, że masz dużo strupów na twarzy które tarciem po prostu zdzierasz (ale wtedy to nie są zacięcia skóry) lub masz uszkodzoną golarkę i ostrze wychodzi zza osłonki, innego logicznego wytłumaczenia nie widzę.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

Aq

Awatar użytkownika

Ekspert

Posty: 520

Rejestracja: 19 lip 2007, 12:54

Post autor: Aq » 19 lip 2012, 09:19

Odp: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówn

A) Golarka elektryczną można się zaciąć. Może nie jest to typowe zacięcie ale skóra może pęknąć, ponieważ golisz się na sucho, bez żadnego nawilżenia.
B) Po goleniu elektrykiem u mężczyzn o ciemnych włosach zarost już widać po kilkunastu godzinach w przeciwieństwie do golenia tradycyjnego.
C) Golarka elektryczna nie goli tak dokładnie jak tradycyjna, bo ścina włoski dłużej niż tradycyjna.
D) Do elektrycznej jak i do tradycyjnej skóra musi się przyzwyczaić, zawsze sa na początku podrażnienia.
E) Elektryczna sprawdza się znakomicie na wyjazdach, pod warunkiem, że golisz się codziennie.
F) Elektryczną należy stosować wyłącznie na jednodniowy zarost, w innym przypadku grozi spaleniem silnika.
G) Elektrykiem zawsze gol suchą skórę, nawet po kąpieli odczekaj jakiś czas aż skóra będzie zupełnie wysuszona.
H) Nie używaj elektryka gdy dzień jest parny, bardzo ciepły, taki na ostre pocenie.
I) Pamiętaj aby po goleniu ZAWSZE spłukać twarz bardzo ciepłą woda, zmniejszy to stopień podrażnień.
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 19 lip 2012, 10:51

Odp: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówn

A) Zacięcie powoduje ostrze, które rozcina skórę, a Ty piszesz o jakimś pęknięciu? Ani z jednym ani z drugim nigdy nie miałem do czynienia w przypadku golarki elektr, a nie golę się od wczoraj.
B) Co w tym dziwnego, że mężczyzna który się goli rano dowolną maszynką elektr/czy normalną ma już widoczny zarost wieczorem? To normalne w przypadku typowego faceta. Nastolatkowie rzadziej muszą się golić, bo mają jeszcze niedojrzały zarost.
Aq pisze:innym przypadku grozi spaleniem silnika
F) Ty na serio? :rotfl: :rotfl: :rotfl: (długo się po tym będę jeszcze śmiał i wielokrotnie będę ta bzdurę cytował znajomym niech mają też ubaw :ok: )
Aq pisze:I) Pamiętaj aby po goleniu ZAWSZE spłukać twarz bardzo ciepłą woda, zmniejszy to stopień podrażnień.
Woda nie nawilża skóry (a nawilżenie niweluje podrażnienie zwykłą maszynką do golenia), a wręcz przeciwnie woda wysuszy skórę, gdyż woda w kranie jest chlorowana, a chlor wysusza skórę. Zamiast tego stosuj krem nivea.

Oj, dużo o goleniu musisz się jeszcze dowiedzieć i nauczyć.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

Ernando

Nowy

Posty: 1

Rejestracja: 12 lis 2012, 19:40

Post autor: Ernando » 12 lis 2012, 20:02

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Cześć.
Mimo, że od zakończenia dyskusji minęło już trochę czasu, to mam nadzieje, że jeszcze ktoś mi pomoże. Od zawsze golę się zwykłą maszynką i od dłuższego czasu jest to Gillette Fusion w której po prostu zmieniam ostrza (koszt ok. 15 zł). Dobrze jest zmienić to ostrze po miesiącu, co w perspektywie roku, daje nam koszta ok. 150-180 zł. No i oczywiście potrzebny jest żel/pianka który kosztuje 10-15 zł, jednak, szczerze, nie zwróciłem uwagi na ile wystarcza mi jedno opakowanie. Wnioskuję, że roczne golenie się zwykłą maszynką, to dla mnie, powiedzmy, koszt 200 zł.

Dlatego chciałbym dostać od Was propozycje maszynek elektrycznych których używacie, bądź macie zamiar kupić i żeby jej koszt nie przekroczył 150-200 zł. Plus do tego, jaki jest koszt wymiany ostrzy/siateczek lub innych elementów jeśli występują.

Z góry dzięki za wszystkie propozycje.
Pozdrawiam
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 14 lis 2012, 00:24

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Propozycja ze stajni Brauna, model 370, np. ta aukcja:

Kod: Zaznacz cały

http://allegro.pl/okazja-delikatna-golarka-braun-seria-3-370-akumula-i2762346164.html
cena 239 zł (łącznie z przesyłką)
folia (czyli ostrza) wymieniane co 18 miesięcy, koszt ok. 100zł
czas potrzebny na naukę nowego sposobu golenia 2 tyg.+ ;)

lub trochę tańsza opcja Braun 340:

Kod: Zaznacz cały

http://allegro.pl/golarka-braun-340-s-4-wet-dry-series-3-okazja-i2787304755.html
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 2 gru 2012, 00:59

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Ostatnio podczas doradzania znajomemu jaki konkretnie model golarki wybrać, głowiliśmy się czy modelem Braun 340s-4 (cena obecnie ok 190zł) można się golić i jednoczesnie ładowac golarkę przez zasilacz z sieci. Niestety nie można. Po podłączeniu zasilacza ładowarka ładuje się, ale nie włączy się. Po wertowaniu instrukcji doszedłem do tego, iż jest to zabezpieczenie przez amerykanami, którzy weszliby pod prysznic z ładowarką podłączoną do sieci i chcieliby się golić, piekna smierć by ich spotkała ;)

Podsumowując, czym się różni golarka z opcją:
Wet & Dry
Można stosować pod prysznicem z pianką i żelem.
...od golarki bez tego napisu? Ta bez "Wet & Dry" umożliwia golenie się bezprzewodowe i przewodowe, a ta z opcją "Wet & Dry" umożliwia tylko golenie się bezprzewodowe. Poza zmienionym zasilaniem niczym w budowie więcej się one nie różnią! Wyjaśnia to ciekawostkę dlaczego najwyższe modele nie mają napisu "Wet & Dry". Cała tajemnica Brauna! ;)

Przypominam też że Braun zaleca golić się zawsze na sucho i słusznie, bo inaczej to męczarnia.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

Malolata

Nowy

Posty: 2

Rejestracja: 13 lut 2013, 10:43

Post autor: Malolata » 13 lut 2013, 11:08

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Ja może i nie goliłam nigdy brody, ale używam wersji damskiej golarki elektrycznej do golenia nóg, oraz okolic intymnych. W końcu to temat o golarkach, bez zaznaczenia, że męskich :P. I muszę stwierdzić, że owszem, nie goli dokładnie, dlatego aby mieć całkiem gładkie nogi, muszę użyć maszynki zwykłej.
Co do podrażnień, to mi się nie wydaje. Goląc co wrażliwsze miejsca muszę je później posmarować dobrze nawilżającym kremem, ponieważ w przeciwnym razie mogę spodziewać się krostek. Nogi też muszę nawilżać po goleniu, ale jeśli tego nie zrobię, to podrażnione nie będą, jednak bardzo suche.
Trafiłam tu, bo właśnie mi się siateczka zepsuła (albo niedokładnie czytam instrukcje, albo w mojej nie było nic o wymianie siateczek) i szczerze mówiąc załamała mnie informacja o tym, ile to kosztuje (szczególnie, że nie zarabiam, a maszynek zwykłych też używam, bo czasem tak wygodniej, a czasem potrzebuję dokładności).
Golimy na sucho, owszem, ale tuż po kąpieli, kiedy skóra jest wytarta, ale dopiero co wyszliśmy, też nie jest łatwo. Maszynka przesuwa się dość opornie.
A co do zacinania się maszynkami elektrycznymi: nie wiem jak tam jest w męskich, ale moja damska posiada trymer, czy jakoś tak, wbudowany do golarki i jeżeli ułożę ją pod złym kontem, to on złapie skórkę i to można określić mianem zacięcia. A na twarzy chyba łatwiej o dziwne kąty niż na nogach. ;)
"H) Nie używaj elektryka gdy dzień jest parny, bardzo ciepły, taki na ostre pocenie." No tak, bo to to samo co skóra tuż po kąpieli.

I tak oto zamieniłam Wasz męski wątek w wątek męsko-kobiecy. :hyhy:
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 25 lut 2013, 00:06

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Malolata, troszeczkę (bardzo?) nie na temat z tą golarką kobiecą do nóg. Golarka damska, którą goli się nogi itp. jest skonstruowana do golenia długich włosów (z moimi dredami na nogach i tak by sobie nie poradziła :P), a męska do golenia stosunkowo krótkiego zarostu. Dodatkowo nie jest możliwe zacięcie się trymerem podczas golenia zarostu, gdyż... trymer służy tylko do przycinania baczków, a nie golenia. I nie goli się zarostu po kąpieli ale przed, gdyż zarost zmiękczony wodą, kremami, piankami itp. jest znacznie trudniej ogolić niż twardy.
Krostki to najczęściej wynik uczulenia i/lub niedokładnego umycia/odkażenia przedmiotu, który ma kontakt ze skórą.

Przywracam wątek na tor męski :P
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

Malolata

Nowy

Posty: 2

Rejestracja: 13 lut 2013, 10:43

Post autor: Malolata » 25 lut 2013, 16:37

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Temat nazwałeś golarka, bez określania płci, to się wtrącam. :P
Co do Twoich "dredów" na nogach, to moja, zanim jej się siateczka popsuła, by sobie z nimi poradziła za sprawą magicznej (albo i nie magicznej) nakładki do właśnie włosów długich (bo z tego co patrzyłam na opakowaniu mojego depilatora, to ta właśnie nakładka została dodana do zestawu z zasugerowaniem użycia do miejsc intymnych, a jak wiesz albo się domyślasz, w miejscach tych jeśli się wcześniej albo długo nie goliło, to owłosienie też jest dłuższe niż na nogach).
Nie wiem, czy została przeznaczona do włosów długich, ale myśląc logicznie, to raczej (szczególnie latem) kobiety nie dopuszczają do tego, aby te włosy były długie (ja czasem golę codziennie, czasem co drugi dzień, więc mój zarost na nogach po całym dniu na pewno jest mniejszy niż Twój na brodzie wieczorem).
Czyli że jak chcę mieć dokładniej ogolone nogi maszynką elektryczną (choć nie całkiem dokładnie), to powinnam kupić sobie męską?
Trymer to tak na mój rozum, działa jakby obok siebie było kilka malutkich nożyczek (wiem, że to nie nożyczki, ale tak to działa), więc może przyszczypnąć troszkę skórę. Chyba że źle pojmuję i to co ja widzę na swojej maszynce, to coś innego :D
Z tą wodą itp, to mi się zawsze wydawało, że problem jest ze skórą, że jak jest wilgotna (wytarta, ale mimo wszystko) to maszynka się po prostu źle przesuwa po niej i to stąd problem. Nie wiem już.
Z tymi krostkami, to też nie jestem pewna. Bo przyznam szczerze, że nigdy nie myłam maszynki (no może kilka razy), tylko czyściłam z włosów szczoteczką (nie wiem jak w męskich, ale do mojej damskiej dodali taką malutką płaską szczoteczkę i nią sobie mam czyścić ostrze z włosów) i właśnie tak jak pisałam, jak ogoliłam co delikatniejsze miejsca i ich nie nakremowałam, to wychodziły krostki, a po nakremowaniu było ok. Więc jak to tak? Ja wiem, że mój krem jest wspaniały, hypoalergiczny, świetnie nawilżający i w ogóle, cud, ale raczej nie odkaża.

Ach, się rozpisałam w tym Twoim męskim temaciku :)


//Maciek:
Ale ja lubię swoje dredy i nie chciałbym się z nimi rozstawać, w końcu nie po to je zapuszczałem :P



Nie wiem po co je zapuszczałeś, ale może czas już na jakieś zmiany? Wiesz, życie wciąż gna do przodu, a Ty nie zmieniając nic, stoisz w miejscu.
Mam taką propozycję. Zrób test od jakiej długości włosów działa depilator i możesz potem opisać. Hm?
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 1 mar 2013, 21:24

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Ale mi dobrze z włosami na nogach ;P I one cały czas sie zmieniają, rosną bez przerwy :]

A pro po depilatorów kobiecych i golarek męskich do zarostu, proponuję niezorientowanym zapoznanie się z różnicą między jednym i drugim, za wiki:
Depilator – urządzenie służące do usuwania owłosienia z ciała, czyli depilacji (epilacji). W odróżnieniu od maszynek do golenia, depilatory usuwają włosy razem z cebulkami, a nie tylko je ścinają. Dzięki temu nie trzeba ich używać zbyt często. Sam zabieg depilacji jest jednak dość bolesny i dlatego współczesne depilatory posiadają rozmaite rozwiązania zmniejszające ból, takie jak chłodziarki skóry i generatory impulsów elektrycznych "dezorientujących" komórki nerwowe. Depilatory posiadają również nawiew, który zmniejsza ból. Dostępne są depilatory z pęsetami lub z obracającymi się dyskami, które usuwają owłosienie.
I ostatecznie zakończyć wątek depilatorów w temacie o golarkach! :ok:
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

zbiru

Awatar użytkownika

Nowy

Posty: 6

Rejestracja: 17 maja 2013, 15:43

Post autor: zbiru » 27 maja 2013, 11:51

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Też jakiś czas temu przerzuciłem się na golarkę elektryczną, przede wszystkim ze względu na podrażnienia skóry po goleniu. Chyba miesiąc moja skóra przyzwyczajała się do golenia tym urządzeniem. Dla mnie najlepsza golarka i najlepszy trymer to urządzenia philipsa. Brauna też używałem przez krótki czas, ale trochę mniej wygodnie mi się nim goliło. Dla mnie golarka musi mieć trymer, bo czasem zdarza mi się pracować nad kształtem mojego zarostu. W ogóle wydaje mi się, że jak ktoś się przestawi na golenie maszynką elektryczną, to nie wraca już do jednorazówek.
Ostatnio zmieniony 30 lip 2013, 19:13 przez Maciek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: usunięto link SEO
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 30 lip 2013, 19:23

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Drobny raport z "placu boju" ;), czyli kilkuletniego już golenia golarką Braun. Przypomnę, że producent zaleca wymianę ostrza po 18 miesiącach golenia.
Pierwsze ostrze wymieniłem po 16 miesiącach golenia. Przy drugim ostrzu postanowiłem pomęczyć się bardziej i spróbowałem golić się najdłużej jak tylko dam radę, dałem radę 21 miesięcy i kupiłem nowe. Ostatni miesiąc nie był najprzyjemniejszy, ostrze było już wyraźnie tępe, choć nie tak jak niektórzy ludzie :] Koszt wymiany ostrza w przypadku tego modelu (folia 32S) to ok. 90 zł (z przesyłką) poprzez serwis allegro. Także od miesiąca używam trzeciego ostrza, lub jak kto woli zestawu noży/folii/siatce tnących. Trzeba wspomnieć, że golę się wyłącznie maszynką elektryczną, a nie tak jak niektóre osoby, które nie nauczyły się golić poprawnie maszynką elektryczną - "dogalają" się zwykłą maszynką, lub na zmianę golą się raz elektryczną, a raz zwykłą.


Mała uwaga do właścicieli sklepów internetowych z golarkami, wiem że ten temat jest bardzo popularny w Google i chcielibyście reklamować oferty waszych sklepów, ale darujcie sobie próby przemycania reklam golarek, bo i tak są usuwane. Nie szanujecie czasu moderacji, to przynajmniej szanujcie swój.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

karmad82

Nowy

Posty: 1

Rejestracja: 4 gru 2013, 15:12

Post autor: karmad82 » 4 gru 2013, 15:13

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Jeśli miałbym polecić jakąkolwiek golarkę to tylko Braun Cooltec CT2s - w ostatnim czasie przeprowadzałem testy na różnej dlugości zaroście od pól dniowego ( golenie rano i wieczorem ) przez jednodniowy rano - rano aż po dwu i trzy dniowy. na trzydniowym zeszło się najdłużej i trzeba było kilka razy wracać w niektóre miejsca ale wrażenia są boskie. zaraz po goleniu stosuje płyn po goleniu i nic ale to nic nie piecze a po porzedniej maszynce ( rotacyjny philips ) to musiałem używać bezalkoholowych balsamów bo gram % powodował uczucie jakby żywy ogień przyłożyć do twarzy. A ponadto solidne niemieckie wykonanie, materiały bardzo dobrej jakości i system chłodzenia który zapobiega jakim kolwiek podrażnieniom.
<<

Tom

Awatar użytkownika

Profesor Świata

Posty: 820

Rejestracja: 19 gru 2005, 16:36

Post autor: Tom » 24 maja 2014, 11:28

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Cześć. Mam już dosyć golenia się jednorazówkami. Swój budżet na golarkę mogę określić na 300zł. Czy w tej cenie znajdę coś lepszego jakościowo od Braun 340 Series 3? Golarki trójgłowicowe odpadają ;)
Tutaj miała być jakaś mądra sentencja, ale Tom'owi się nie chciało...
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 1 maja 2015, 14:30

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

Tom pisze:Czy w tej cenie znajdę coś lepszego jakościowo od Braun 340 Series 3? Golarki trójgłowicowe odpadają ;)
Wszystkie golarki Brauna serii 3 mają te samo ostrze, więc golą identycznie, różnią się tylko wyposażeniem, najdroższy model serii 9 ma bazę/stację czyszczącą, co jest mało praktycznym rozwiązaniem (grat zajmujący miejsce w łazience, drogie wkłady czyszczące, golarkę można szybko wymyć i przesmarować samemu i nie potrzeba do tego bazy czyszczącej). Inny model ma dorzucone sztywne etui (choć teraz Braun tnie koszta i często etui sztywne zamienia na "etui podróżne", czyli niskiej jakości szmatkowy woreczek). Wszystkie modele serii 3 można myć pod kranem, ale dodatkowo średni model tej serii (obecnie chyba 340) ma zablokowaną opcję jednoczesnego ładowania z gniazdka i golenia się przy tym, dzięki temu jest reklamowany jako "można się golić pod prysznicem" :D (taki minus golarki, który próbują reklamować jako plus! :mur: ). Przypomnę tylko że golarką elektryczną goli się na SUCHO, a nie na mokro, chyba że ktoś jest masochistą, to proszę bardzo - niech się męczy :P

Chciałem ostatnio kupić olej do golarki, który Braun dorzuca do wyposażenia, nazywa się on oficjalnie "Braun Oil" i nie wiadomo właściwie co to jest, jaki ma skład. Koszt zakupu buteleczki 3ml magicznej substancji "Braun Oil" to uwaga, aż ok. 30zł w górę, tak za 3ml! :D Poszperałem w necie i udało mi się odnaleźć na amazonie dokument Brauna w PDF ze składem tego "oleju", jest to po prostu biały olej mineralny, znany też jako banalna parafina :D Więc zamiast tego przepłaconego kilkadziesiąt razy olejku brauna polecam kupić coś lepszego do smarowania ostrzy: "olej wazelinowy", koszt za 100ml to zaledwie ok. 4zł ("doskonały do smarowania maszyn szybkoobrotowych i mechanizmów precyzyjnych. Niebrudzący, bezwodny, bezbarwny, neutralny w kontakcie ze skóra i tworzywami sztucznymi"). Lepsze właściwości i za kilka zł - zamiennik idealny! :)

Kod: Zaznacz cały

http://www.pg.com/productsafety/msds/appliances/braun/BRAUN_Shaver_Oil_2014.pdf
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 1 maja 2015, 14:30

Re: Golarka – zwykła czy elektryczna? Fakty i mity - porówna

A co do golenia się maszynką Braun series 3 370 (model kodowy: 5774) zakupiona przeze mnie w 2012 roku, to golarka wyzionęła ducha po 3 latach, czyli tak jak chciał producent, po gwarancji :] Zaczął się problem z włącznikiem, działał kiedy i jak chciał, potrafiła się golarka włączyć po kilku godzinach leżenia, od tak w nocy :padam: Aż w końcu przestała się w ogóle uruchamiac (rozbiórka nie ujawniła żadnych widocznych uszkodzeń nieuzbrojonym okiem). Dodatkowo zauważyłem, że jakość nowych folii tnących Brauna znacznie spadla na jakości, stały się znacznie cieńsze, a więc podatniejsze na uszkodzenia, ktoś we fabryce zaczął oszczędzać na produkcji, niestety cena pozostała nadal na poziomie 100zł! Proponuję dobrze przemyśleć ten fakt w golarkach brauna, bo koszt wymiany folii tnącej po standardowych 18 miesiącach (średni czas zużycia) jest niewielki, ale gdy trafimy na bubel, który się zepsuje po miesiącu czy 3, to wydatek kolejnych 100ozł na nowa folię robi się mało zabawny. Mało zabawny, gdyż Braun nie udziela gwarancji na sprzedawane folie :!:
Trochę zawiedziony jestem tym, bo liczyłem że posłuży mi golarka Braun 370 przynajmniej 2x tyle, co wytrzymała! :dobani:
Lekko wkurzony ;) przeszedłem na golenie się zwykłymi maszynkami machy 3, machy 5, machy 50 ostrzy ;) Po 3 miesiącach stwierdziłem, że te kilka litrów upuszczonej krwi już wystarczy i czas kupić znowu jakąś maszynkę :D
Wkurzony na jakość produkcji brauna, poszperałem kto jeszcze produkuje maszynki typu foliowego i wpadła mi oferta amerykańskiej firmy Remington, ma maszynki tańsze znacznie od Brauna. Ale gdy poczytałem, że Remington tylko nakleja swój napis na maszynki opracowane przez chińską firmę i sprzedaje w wyższej cenie to dałem sobie spokój z tą "amerykańską myślą techniczną" ;)
Później przeglądałem też oferty firmy Panasonic, ale w międzyczasie zauważyłem fajną ofertę cenową na alleokazja maszynek Brauna z serii 5, konkretnie modelu Braun series 5 530s-4 (typ: 5751). Sprzedawca miał tego 50sztuk, i były wystawiane jako "OFERTA DOTYCZY GOLAREK Z LIKWIDOWANEGO STOISKA SKLEPOWEGO. NA GOLARKACH WIDOCZNE ZARYSOWANIA, gwarancja 24 miesiące" za cenę jedynie 279 zł z przesyłką. Braun udziela gwarancji na golarki jeszcze produkowane i sprzedawane, a ten konkretnie model nie jest produkowany i sprzedawany od 2012 roku więc liczyłem się że gwarancja to raczej ściema sprzedającego. Cena 2x niższa niż normalnie stoi seria 5 golarek, sprzedaje firma, więc mogę zwrócić w ciągu 14 dni, więc zaryzykowałem ten koszt przesyłki zwrotnej i kupiłem, bo co z tego że kilka rysek by miała golarka, ważne żeby były ostrza, akumulator i silnik sprawny. Golarka dotarła na drugi dzień po zakupie. Trafiłem na egzemplarz na którym trudno się doszukać jakichś rysek, w pudełku, trochę dziwnym pudelku, gdyż nie wygląda tak jak egzemplarz typowo sklepowy, ma zdjęcie produktu, napis jako to model ale nic więcej, w środku:
- golarka
- ładowarka
- szmatka podróżna (nazywana etui)
no i tyle.
Brak ze standardowego wyposażenia:
- instrukcji papierowej
- pędzelka do czyszczenia
- osłonki plastikowej na ostrze
- olejku do smarowania

Od razu naładowałem do pełna akumulator i sprawdziłem ile wytrzyma czasu. Wytrzymała ok. 45min pracy więc bateria jest w porządku. A trzeba podkreślić, że w serii 5 Braun dał już fajny akumulatorek litowo-jonowy, a nie niklowo-kadmowy tak jak w serii 3 (czyli będzie pozbawiony typowego efekty pamięci). Ostrza w porządku, trymer w porządku, więc wszystko jest OK. Ale trzeba sie liczyć z tym, że gwarancji na ten model zapewne nie mam.
Braun 530s-4 to model produkowany na rok 2010, 2011, 2012, od nowszego modelu na rok 2014-2015 itp. różni się głównie tym, że istniejące funkcje golarki dostały nową nazwę :hyhy: , a z istotnych zmian oprócz wyglądu, to zwiększono moc silniczka rzekomo o 20%. W stosunku do golarki która miałem, czyli 370, ten model 530 wydaje się że ma węższy trymer, ale ma dokładnie tą samą szerokość, chyba trochę zbyt wąską jednak i standardowo u Brauna jest on przeciętnej jakości tnącej. Sama folia tnąca z ostrzem z wierzchu wygląda podobnie, we wnętrzu to zupełnie inna konstrukcja, wydaje mi się że znacznie lepiej przemyślana. Szerokość golenia model 530 ma identyczną haj 370, jednak 530 jest znacznie węższy w pionie, co jest zaletą (lepiej dopasuje się do zakrzywień twarzy). Poza tym 530 ma ruchomą całą głowicę, a nie tylko poszczególne składowe folii, co akurat wydaje mi się zbędną opcją (można przyciskiem z boku golarki zablokować ruszanie się głowicy, lub wybrać 2 poziomy ruchów tej głowicy). W modelu 370 folia jest zintegrowana z ostrzami, co w stosunku do 530 powoduje że trudniej się czyści i mniej zbiera się włosów do zbiorniczka, w modelu 530 ostrza są osobno od folii, jest większy zbiorniczek i łatwiej się go czyści. Kabel zasilający 530 jest o połowę krótszy od tego z 370, co jest problemem, ale spróbuję go jeszcze trochę rozciągnąć. A jak golenie? Wydaje mi się, że trochę łatwiejsze niż w modelu 370, ale to pewnie efekt nowych ostrzy, które narazie są ostre jak brzytwa, zobaczę jak będzie po 3 miesiącach ;)
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"