Humor
Pogaduchy na każdy temat. Siadaj, gadaj i opowiadaj!
W tym dziale nie są zliczane posty!
Posty: 76
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- Następna
Re: Humor
Dla kierowców z cyklu dobre rady: "Jak postępować z autostopowiczem?"
1. Zatrzymajcie się i spytajcie, która godzina a następnie natychmiast
odjedzcie.
2. Powiedzcie mu, ze zabierzecie go tylko pod warunkiem, ze to on
będzie ustalał prędkość.
3. Kiedy wsiądzie spytajcie go po cichu czy się boi.
4. Zróbcie sobie sznyta na kierownicy.
5. Pochylcie się nisko nad kierownica i z nieprzytomnym wzrokiem
powiedzcie: "Dostane was wszystkich".
6. Przy prędkości 130 km/h symulujcie atak padaczki.
7. W trakcie jazdy przynajmniej trzy razy głośno się obliżcie.
8. Na komórce wybierzcie dowolny numer i tajemniczo powiedzcie do
telefonu "Tu krzyżak, mam jedna muchę".
9. Bezpośrednio przed wejściem w ostry zakręt zakrzyczcie: "O Boże,
nie dam rady".
10. Kiedy zatrzyma was drogówka powiedzcie policjantowi z kamienna
twarzą: "Panie inspektorze - to on".
11. Pożegnajcie autostopowicza slowami:"Wiem gdzie mieszkasz..."
--------------------------------------------------------------------------------
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda Miała ciągłe kłopoty z jednym
z uczniów. Nauczycielka spytała, "Jasiu, o co ci chodzi?" Jasiu
odpowiedział, "jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w
trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też
powinienem być w trzeciej klasie!" Pani Magda miała dosyć. Zabrała
Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy jasiu czekał w sekretariacie,
nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel
powiedział pani Magdzie ,że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne
pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej
żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono
wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor
uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor
spojrzał na Panią Magdę i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej
klasy." Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka
pytań?,Zarówno dtrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczeło )
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi." Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja
tego nie mam ?" Jasiu:"Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione,
zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył
powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
Jasiu: "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a
pies na trzech nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się
odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?",
dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi
mokro
wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy
się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze,
kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się.
Wchodzę z drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulgą, - "Wyślijcie Jasia od razu na
studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
jeszcze jeden i ide spać:
Jas i Malgosia bawia sie w dom. Jas probuje obiadu i mowi:
- Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczke niedosolone...
Malgosia:
- Niedosolone? Niemozliwe, przeciez sama odpowiednio solilam! może uwazasz ze za malo i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posole odpowiednio obiad? może uwazasz ze w ogole nie posolilam i klamie!? Ja klamie! może ja tylko klamie! może w ogole uwazasz ze jak klamie to nawet nie jestem czlowiekiem zeby sie pomylic! A może uwazasz ze ja juz nie jestem czlowiekiem! A może ja juz nawet nie mowie po ludzku, a tylko szczekam?!
-Mamoooo Jasiu powiedzial do mnie "ty suko"!
[ Dodano: Pon 10 Paź, 2005 22:50 ]
Swiety Piotr przychodzi do Boga, zeby zadac pytanie w kwestii techniczno - konstrukcyjnej: "Witam, pracujemy nad tymi ludzmi i nie za bardzo wiemy ile nerwow mamy wlozyc w dlonie Ewy (to sie w oryginale nazywa 'nerve-endings', może 'koncowki nerwowe'? , niech mnie jakis medyk poprawi)."
"A ile daliscie Adamowi?" - pyta Bog.
"Jakies dwiescie" - Odpowiada Piotrek.
"No to dajcie tyle samo kobiecie".
"Aha, no i jeszcze nie wiemy ile im nawkladac tych nerwow w genitalia".
"A ile dostal Adam?"
"Czterysta dwadziescia"
"No i dobrze, dajcie tyle samo Ewie"
Po chwili Bog krzyczy za Piotrem: "Albo wiesz co, dajcie jej jakies dziesiec tysiecy, niech wykrzykuje moje imie za kazdym razem jak pojdzie z facetem do lozka".
__________________________________________________________________________________________
Facet bedac w odwiedziny w obcym miescie, postanawia wieczorem napic sie piwka w duzej knajpie. Kolo 22 saczy ktores piwko i ze zdziwnieniem obserwuje, ze bar pustoszeje. Gosciu pije dalej swoje piwko i widzi ze niektorzy spogladaja nerwowo na zegarki i po kolei zrywaja sie do wyjscia.
W pewnej chwili pochodzi do niego chlopak i mowi mu: "czlowieku, oszalales? Zaraz przyjdzie czarny rycerz, trzeba spadac!" po czym chlopak rowniez wychodzi.
Facet lekko podchmielony mysli sobie, ze co tam nowe miasto, poczeka i zobaczy co sie bedzie dalej dzialo, bo przynajmniej jakas odmiana. Bar prawie pusty, ostatni wychodzacy goscie patrza na niego jak na wariata, ale nasz facet siedzi dalej. Podchodzi barman i mowi " jest za trzy 22ga, zaraz przyjdzie czarny rycerz, może pan zostac na sali, ale na wlasna odpowiedzialnosc", po czym barman tez sie zmywa gdzies na zaplecze. Facet siedzi i zastanawia, czy dobrze zrobil, ze zostal... Wtem! otwieraja sie z hukiem drzwi i wpada wieeeelki murzyn z gola klata i pistoletem w reku. Facet truchleje, a murzyn wola "rob mi laske gosciu, bo cie za...bie!". Facet mysli, ze zycie mu mile i wykonuje polecenie. Murzyn caly czas na niego ryczy "szybciej, szybciej, bo cie zaje...".
Chwile to trwa i w pewnym momencie murzyn mowi: "gosciu SZYBCIEJ!, bo zaraz przyjdzie czarny rycerz!"
[ Dodano: Wto 11 Paź, 2005 07:36 ]
Profesor mówi do studenta:
- Nie zaliczę panu roku. Ani razu nie był pan na zajęciach.
- Niech da mi pan szansę!
- Przykro mi.
- A gdybym tak wszedł na ścianę, przespacerował się po niej i zszedł spowrotem na ziemię, da mi pan 3?
- Co pan wygaduje, przecież to niemożliwe!!!
Jednak po dłgich namowach profesor zgadza się. Student, ku ździwieniu profesora, wchodzi na ścianę i spaceruje po niej tak, jakby chodził po ziemi. Profesor kiwa z niedowierzaniem głową, jednak obietnicy zamierza dotrzymać i bierze do ręki indeks. Uczeń jednak mówi:
- A gdybym wszedł na sufit, zrobił na nim parę fikołków, "spadając" spowrotem na sufit, dostanę 4?
Profesor nadal nie wierzy w możliwości studenta, jednak i teraz dał się przekonać. Student zrobił co mówił, a profesor nadal mocno ździwiony bierze się za wpisywanie oceny.
- A jeśli wejdę teraz na stół i obsiusiam pana, a pan pozostanie mimo wszystko suchy, postawi mi pan piątkę?
Profesor jest już wyraźnie zaciekawiony wyczynami studenta, więc się zgadza. Student wchodzi na stół, wyjmuje małego, po czym sika na profesora. Jednak tym razem nic nadzwyczajnego się nie stało i profesor jest cały mokry. Uczeń na to:
- Nooooo, niech zostanie czwórka.
-----------------------------------------------
Siedzi facet nad stawem i lowi ryby.
W pewnym momencie wynurza sie zaba i pyta:
- Prosze Pana, czy ja moglabym wejsc na splawik i skoczyc do wody?
- A skocz sobie - odpowiada facet.
Zaba skoczyla, a facet dalej lowi ryby.
Po chwili zaba znowu sie wynurza i pyta:
- Prosze Pana, a czy ja moglabym jeszcze raz wejsc na splawik i
skoczyc do wody?
- No, skocz sobie - odpowiada facet.
Zaba skoczyla, a facet dalej lowi ryby.
Po chwili zaba znowu sie wynurza i pyta:
- Prosze Pana, a czy ja moglabym usiasc kolo Pana?
- A siadaj - odpowiada facet.
Zaba siada kolo faceta, a ten dalej lowi ryby.
Siedza tak sobie w milczeniu, az ze stawu wynurza sie druga zaba i pyta:
- Prosze Pana, czy ja moglabym wejsc na splawik i skoczyc do wody?
Na to pierwsza zaba:
- Spie....aj! Dobrze mówie, Prosze Pana?
-----------------------------------------------
Chłopak mówi do swojej dziewczyny:
-Mogę mówić na ciebie Ewa?
-A to dlaczego?
-Bo jesteś moja pierwsza
-A ja mogę na ciebie mówić Peugeot?
-A dlaczego tak dziwnie?
-Bo jesteś mój 206-ty
-----------------------------------------------
Jedzie polskie malzenstwo angielskim pociagiem. Na przeciwko
siedzi zasloniety gazeta zaczytany Anglik. Maz nagle siega po
kanapke, bo zglodnial, ale traca go zona:
- To niekulturalnie tak. może zapytaj go czy chce tez kanapke.
Maz zapukal w kolano Anglika. Ten wychyla sie zza gazety
- A sandwich? - pyta maz
- No, thanks - mówi Anglik
Maz zjadl kanapke, chce popic herbata, ale zona do niego:
- Sluchaj. Jest piata. Oni maja teraz czas na herbate, może
poczestujemy go?
Dobra. Maz znowu zaczepia Anglika:
- A cup of tea?
- No thanks - odmawia Anglik
Zona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My sie nie przedstawilismy, to bardzo niekulturalne.
Maz westchnal, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza gazety.
Maz zaczyna przedstawiac:
- My wife...
- No thanks... - przerywa mu Anglik.
1. Zatrzymajcie się i spytajcie, która godzina a następnie natychmiast
odjedzcie.
2. Powiedzcie mu, ze zabierzecie go tylko pod warunkiem, ze to on
będzie ustalał prędkość.
3. Kiedy wsiądzie spytajcie go po cichu czy się boi.
4. Zróbcie sobie sznyta na kierownicy.
5. Pochylcie się nisko nad kierownica i z nieprzytomnym wzrokiem
powiedzcie: "Dostane was wszystkich".
6. Przy prędkości 130 km/h symulujcie atak padaczki.
7. W trakcie jazdy przynajmniej trzy razy głośno się obliżcie.
8. Na komórce wybierzcie dowolny numer i tajemniczo powiedzcie do
telefonu "Tu krzyżak, mam jedna muchę".
9. Bezpośrednio przed wejściem w ostry zakręt zakrzyczcie: "O Boże,
nie dam rady".
10. Kiedy zatrzyma was drogówka powiedzcie policjantowi z kamienna
twarzą: "Panie inspektorze - to on".
11. Pożegnajcie autostopowicza slowami:"Wiem gdzie mieszkasz..."
--------------------------------------------------------------------------------
Nauczycielka pierwszej klasy, Pani Magda Miała ciągłe kłopoty z jednym
z uczniów. Nauczycielka spytała, "Jasiu, o co ci chodzi?" Jasiu
odpowiedział, "jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w
trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też
powinienem być w trzeciej klasie!" Pani Magda miała dosyć. Zabrała
Jasia do gabinetu dyrektora. Kiedy jasiu czekał w sekretariacie,
nauczycielka wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Nauczyciel
powiedział pani Magdzie ,że chciałby zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na żadne
pytanie będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej
żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono
wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor: "Ile jest 3 x 3?"
Jasiu: "9".
Dyro: "Ile jest 6 x 6?"
Jasiu: "36".
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor
uważając, że trzecioklasista powinien znać odpowiedzi. Dyrektor
spojrzał na Panią Magdę i powiedział, "Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej
klasy." Pani Magda spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka
pytań?,Zarówno dtrektor jak i Jasiu zgodzili się. (i się zaczeło )
Pani Magda spytała, "co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
Jasiu, po chwili "Nogi." Pani Magda: "Co ty masz w spodniach, a ja
tego nie mam ?" Jasiu:"Kieszenie."
Pani Magda: "Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione,
zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?"
Jasiu: "Kokos"
Pani Magda: "Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?"
Oczy dyra otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył
powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
Jasiu: "Guma do żucia"
Pani Magda: "Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a
pies na trzech nogach?"
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się
odezwać...
Jasiu: "Podaje dłoń".
Pani Magda: "Teraz zadam kilka pytań z serii "Kim jestem?",
dobrze?"
Jasiu: "OK".
Pani Magda: "Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi
mokro
wcześniej niż tobie".
Jasiu: "Namiot"
Pani Magda: "Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy
się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą".
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
Jasiu: "Obrączka ślubna"
Pani Magda: "Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze,
kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze".
Jasiu: "Nos"
Pani Magda: "Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się.
Wchodzę z drżeniem".
Jasiu: "Strzała"
Dyrektor odetchnął z ulgą, - "Wyślijcie Jasia od razu na
studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!"
jeszcze jeden i ide spać:
Jas i Malgosia bawia sie w dom. Jas probuje obiadu i mowi:
- Wiesz co, kotku, chyba jest troszeczke niedosolone...
Malgosia:
- Niedosolone? Niemozliwe, przeciez sama odpowiednio solilam! może uwazasz ze za malo i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posole odpowiednio obiad? może uwazasz ze w ogole nie posolilam i klamie!? Ja klamie! może ja tylko klamie! może w ogole uwazasz ze jak klamie to nawet nie jestem czlowiekiem zeby sie pomylic! A może uwazasz ze ja juz nie jestem czlowiekiem! A może ja juz nawet nie mowie po ludzku, a tylko szczekam?!
-Mamoooo Jasiu powiedzial do mnie "ty suko"!
[ Dodano: Pon 10 Paź, 2005 22:50 ]
Swiety Piotr przychodzi do Boga, zeby zadac pytanie w kwestii techniczno - konstrukcyjnej: "Witam, pracujemy nad tymi ludzmi i nie za bardzo wiemy ile nerwow mamy wlozyc w dlonie Ewy (to sie w oryginale nazywa 'nerve-endings', może 'koncowki nerwowe'? , niech mnie jakis medyk poprawi)."
"A ile daliscie Adamowi?" - pyta Bog.
"Jakies dwiescie" - Odpowiada Piotrek.
"No to dajcie tyle samo kobiecie".
"Aha, no i jeszcze nie wiemy ile im nawkladac tych nerwow w genitalia".
"A ile dostal Adam?"
"Czterysta dwadziescia"
"No i dobrze, dajcie tyle samo Ewie"
Po chwili Bog krzyczy za Piotrem: "Albo wiesz co, dajcie jej jakies dziesiec tysiecy, niech wykrzykuje moje imie za kazdym razem jak pojdzie z facetem do lozka".
__________________________________________________________________________________________
Facet bedac w odwiedziny w obcym miescie, postanawia wieczorem napic sie piwka w duzej knajpie. Kolo 22 saczy ktores piwko i ze zdziwnieniem obserwuje, ze bar pustoszeje. Gosciu pije dalej swoje piwko i widzi ze niektorzy spogladaja nerwowo na zegarki i po kolei zrywaja sie do wyjscia.
W pewnej chwili pochodzi do niego chlopak i mowi mu: "czlowieku, oszalales? Zaraz przyjdzie czarny rycerz, trzeba spadac!" po czym chlopak rowniez wychodzi.
Facet lekko podchmielony mysli sobie, ze co tam nowe miasto, poczeka i zobaczy co sie bedzie dalej dzialo, bo przynajmniej jakas odmiana. Bar prawie pusty, ostatni wychodzacy goscie patrza na niego jak na wariata, ale nasz facet siedzi dalej. Podchodzi barman i mowi " jest za trzy 22ga, zaraz przyjdzie czarny rycerz, może pan zostac na sali, ale na wlasna odpowiedzialnosc", po czym barman tez sie zmywa gdzies na zaplecze. Facet siedzi i zastanawia, czy dobrze zrobil, ze zostal... Wtem! otwieraja sie z hukiem drzwi i wpada wieeeelki murzyn z gola klata i pistoletem w reku. Facet truchleje, a murzyn wola "rob mi laske gosciu, bo cie za...bie!". Facet mysli, ze zycie mu mile i wykonuje polecenie. Murzyn caly czas na niego ryczy "szybciej, szybciej, bo cie zaje...".
Chwile to trwa i w pewnym momencie murzyn mowi: "gosciu SZYBCIEJ!, bo zaraz przyjdzie czarny rycerz!"
[ Dodano: Wto 11 Paź, 2005 07:36 ]
Profesor mówi do studenta:
- Nie zaliczę panu roku. Ani razu nie był pan na zajęciach.
- Niech da mi pan szansę!
- Przykro mi.
- A gdybym tak wszedł na ścianę, przespacerował się po niej i zszedł spowrotem na ziemię, da mi pan 3?
- Co pan wygaduje, przecież to niemożliwe!!!
Jednak po dłgich namowach profesor zgadza się. Student, ku ździwieniu profesora, wchodzi na ścianę i spaceruje po niej tak, jakby chodził po ziemi. Profesor kiwa z niedowierzaniem głową, jednak obietnicy zamierza dotrzymać i bierze do ręki indeks. Uczeń jednak mówi:
- A gdybym wszedł na sufit, zrobił na nim parę fikołków, "spadając" spowrotem na sufit, dostanę 4?
Profesor nadal nie wierzy w możliwości studenta, jednak i teraz dał się przekonać. Student zrobił co mówił, a profesor nadal mocno ździwiony bierze się za wpisywanie oceny.
- A jeśli wejdę teraz na stół i obsiusiam pana, a pan pozostanie mimo wszystko suchy, postawi mi pan piątkę?
Profesor jest już wyraźnie zaciekawiony wyczynami studenta, więc się zgadza. Student wchodzi na stół, wyjmuje małego, po czym sika na profesora. Jednak tym razem nic nadzwyczajnego się nie stało i profesor jest cały mokry. Uczeń na to:
- Nooooo, niech zostanie czwórka.
-----------------------------------------------
Siedzi facet nad stawem i lowi ryby.
W pewnym momencie wynurza sie zaba i pyta:
- Prosze Pana, czy ja moglabym wejsc na splawik i skoczyc do wody?
- A skocz sobie - odpowiada facet.
Zaba skoczyla, a facet dalej lowi ryby.
Po chwili zaba znowu sie wynurza i pyta:
- Prosze Pana, a czy ja moglabym jeszcze raz wejsc na splawik i
skoczyc do wody?
- No, skocz sobie - odpowiada facet.
Zaba skoczyla, a facet dalej lowi ryby.
Po chwili zaba znowu sie wynurza i pyta:
- Prosze Pana, a czy ja moglabym usiasc kolo Pana?
- A siadaj - odpowiada facet.
Zaba siada kolo faceta, a ten dalej lowi ryby.
Siedza tak sobie w milczeniu, az ze stawu wynurza sie druga zaba i pyta:
- Prosze Pana, czy ja moglabym wejsc na splawik i skoczyc do wody?
Na to pierwsza zaba:
- Spie....aj! Dobrze mówie, Prosze Pana?
-----------------------------------------------
Chłopak mówi do swojej dziewczyny:
-Mogę mówić na ciebie Ewa?
-A to dlaczego?
-Bo jesteś moja pierwsza
-A ja mogę na ciebie mówić Peugeot?
-A dlaczego tak dziwnie?
-Bo jesteś mój 206-ty
-----------------------------------------------
Jedzie polskie malzenstwo angielskim pociagiem. Na przeciwko
siedzi zasloniety gazeta zaczytany Anglik. Maz nagle siega po
kanapke, bo zglodnial, ale traca go zona:
- To niekulturalnie tak. może zapytaj go czy chce tez kanapke.
Maz zapukal w kolano Anglika. Ten wychyla sie zza gazety
- A sandwich? - pyta maz
- No, thanks - mówi Anglik
Maz zjadl kanapke, chce popic herbata, ale zona do niego:
- Sluchaj. Jest piata. Oni maja teraz czas na herbate, może
poczestujemy go?
Dobra. Maz znowu zaczepia Anglika:
- A cup of tea?
- No thanks - odmawia Anglik
Zona jednak kombinuje dalej:
- Ja wiem. My sie nie przedstawilismy, to bardzo niekulturalne.
Maz westchnal, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza gazety.
Maz zaczyna przedstawiac:
- My wife...
- No thanks... - przerywa mu Anglik.
Re: Humor
Blondynki
Jak zginęła blondynka pijąca mleko?
- Krowa usiadła.
Co zrobić, gdy blondynka rzuca w ciebie granatem?
- Złapać, wyciągnąć zawleczkę i odrzucić!
Blondynka zamówiła pizzę.
Kelner pyta - czy pokroić na sześć czy na dwanaście kawałków.
Ona odpowiada: - Sześć, bo dwunastu to ja nie zjem.
- Czemu blondynka cieszy się, że ułożyła układankę puzzle w 4 miesiące?
- Ponieważ na pudełku napisano: Od 2 do 5 lat!
Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki:
- Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę.
- Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...
- Dlaczego Bóg stworzył blondynkę?
- Bo owca nie potrafi przynieść piwa z lodówki.
- Dlaczego Bóg stworzył brunetkę?
- Blondynka też tego nie potrafi.
- Od czego blondynka ma spuchnięte wargi?
- Od zdmuchiwania żarówki.
- Dlaczego blondynka potłukła się grabiąc liście?
- Bo spadła z drzewa...
- Brunetka i blondynka idą przez park. Brunetka nagle mówi: "Och, popatrz na tego biednego zdechłego ptaszka!" Blondynka spojrzała na niebo i spytała "Gdzie?"
Po czym poznać, że blondynka używała faxu?
- Jest na nim znaczek pocztowy.
- Dlaczego blondynka poprzestała na trzecim dziecku?
- Słyszała że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.
Jak blondynka przechodzi na czas zimowy?
- Wkłada zegarek do lodówki!
Dlaczego blondynka w więzieniu zbiera puste butelki?
- Żeby wyjść za kaucją!
Jaka jest najmądrzejsza komórka w ciele blondynki?
- Plemnik!!!
Czym różni się blondynka od kabrioletu?
- Blondynka ma większe zderzaki.
- Dlaczego blondynka znęca się nad jabłkiem?
- Bo słyszała że jest winne.
- Dlaczego blondynka wrzuca chleb do sedesu?
- Karmi WC kaczkę.
- Jak nazywa się blondynka z dwiema komórkami mózgowymi?
- W ciąży.
Przychodzi blondynka do sklepu RTV-AGD i widząc atrakcyjną promocję mówi:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami.
Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam panią ale nie rozmawiam z blondynkami.
- Ale skąd pan wiedział że ja jestem blondynką.
- Ponieważ to o co pani prosiła to nie telewizor tylko mikrofalówka.
- Co ma wspólnego blondynka z przekładem literackim?
- Tak jak przekład - im piękniejsza tym mniej wierna.
- Kiedy blondynka wie że straciła pracę?
- Kiedy widzi że z pokoju szefa wynoszą kanapę.
- Dlaczego mężczyźni całują blondynki?
- Żeby im choć na chwilę zamknąć usta.
- Dlaczego blondynka okrąża wannę?
- Bo nie może znaleźć wejścia.
- Dlaczego blondynki czują zakłopotanie w damskiej ubikacji?
- Bo muszą same zdejmować własne majtki.
Blondynka jadąc samochodem uderza w słup.
- No przecież trąbiłam.
Czym się różni kura od blondynki?
- Blondynka ma 51 węzłów mózgowych a kura 50.
- Po co blondynce ten jeden?
- Żeby nie załatwiała się na podwórku.
Przychodzi blondynka do lekarza z zabandażowaną ręką i nogą. Lekarz pyta
- Co się pani stało w rękę?
- Prąd mnie kopnął.
- A w nogę?
- Ja mu tylko oddałam.
Po co idzie blondynka na cmentarz o północy?
- Żeby ją strach przeleciał.
Do drzwi domu blondynki pukają sąsiadki. Blondynka pyta:
- Kto tam?
- Sąsiadki!
Blondynka odpowiada:
- Nie nie ma siatek!
Dlaczego blondynka wspina się na szklaną ścianę?
- Żeby zobaczyć co jest po drugiej stronie.
Co robi blondynka widząc na drzwiach napis ciągnij?
- Nic bo nie umie czytać!
Co robi blondynka na dnie oceanu?
- Czeka na Leonardo DiCaprio.
Dlaczego blondynki nie jedzą ogórków konserwowych?
- Bo nie mogą włożyć głowy do słoika.
Jak blondynka robi dżem.
- Obiera pączki.
Co powstanie jak się zmiesza blondynkę z cementem?
- Pustak!
- Dlaczego blondynki nie potrafią zrobić kostek lodu?
- Bo ciągle zapominają przepisu.
- Słyszałeś o blondynce która stała przed lustrem z zamkniętymi oczami?
- Chciała zobaczyć jak wygląda gdy śpi.
- Dlaczego blondynki noszą obcisłe spódnice?
- Aby utrzymać nogi razem.
- Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Elvisem?
- Elvisa widziało wiele osób.
- Co powiedziała blondynka oglądając film porno?
- O! To ja!
Blondynka patrzy na kontakt i mówi:
- Biedna świnka zamurowali ją!
Ile blondynek potrzeba do wkręcenia żarówki?
- 5. Jedna stoi i trzyma żarówkę a reszta kręci stołem.
Blondynki grają w brydża ostro licytując:
- Pas.
- Pas.
- Dzwonek.
- To ja pójdę otworzyć.
- Dlaczego blondynka nie była zadowolona ze swej podróży do Londynu?
- Dowiedziała się że Big Ben to tylko zegar.
- Czy słyszałeś o blondynce która powiedziała że zrobi wszystko by mieć to futro?
- Teraz nie może go zapiąć.
- Co jest pierwszą rzeczą jaką blondynki uczą się w czasie lekcji jazdy?
- W samochodzie można także siedzieć prosto.
Facet do blondynki czule:
- Koteczku żabciu małpeczko!
Blondynka na to:
- ZOO dwie ulice dalej.
- Co mają wspólnego blondynka i kula do kręgli?
- Obie możesz podnieść włożyć w nie palce rzucić do rowu a i tak wrócą.
Zapytano blondynkę, czy wie kiedy rodzą się Murzyni?
Nie wiedziała, więc wyjaśniono jej, że to bardzo proste - w dziewiątym miesiącu.
Blond dziewczę rozradowane opowiedziało zagadkę przyjaciołom:
-Wiecie kiedy rodzą się Murzyni? Nie? To proste! We wrześniu!
Konkurs telewizyjny dla blondynek.
Jedna z blondynek dostała pytanie: ile jest 2 razy 2.
Po dłuższym zastanowieniu, strzela - 16.
Prowadzący odpowiada - no niestety nie.
Ale pyta się widowni (też blondynki), czy dać tej zawodniczce jeszcze jedną szansę.
Sala chórem: - Dać jej szansę.
Zadaje jej to samo pytanie:
A ona: - 8.
Prowadzący załamany, pyta się sali czy damy jej jeszcze jedną szansę.
Sala: - Dać jej szansę.
Jeszcze raz to pytanie:
Blondynka: - A może 4 ?
A sala dalej skanduje: - Dać jej szansę!!!
W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym obok chłopakiem:
- Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?
Blondynka zaczepia sąsiadkę i mówi:
- Co słychać u pani męża?
- Ależ ja jestem jeszcze panną!
- To pani mąż jest jeszcze kawalerem?
Dyrektor przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną z atrakcyjną blondynką, kandydatką na sekretarkę.
- Pisze pani na maszynie?
- Niestety, nie zdążyłam się jeszcze nauczyć.
- Zna pani stenografię?
- Ależ skąd!
- Orientuje się pani w pracy biurowej?
- Nie mam o niej zielonego pojęcia.
- Hmmmm... A mimo to mam przeczucie, że będę mógł Panią wykorzystać w pracy jako sekretarkę!!!
Blondynka dyktuje na poczcie treść telegramu:
- Ble, ble, ble.
Pracownica poczty pyta:
- A może dopiszemy jeszcze jedno "ble"?
- Nie... - odpowiada po namyśle blondynka - To by było bez sensu!
Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki:
- Czy pani zapłaciła za tego psa?
- Ależ skąd. Dostałam go na urodziny.
Dlaczego blondynki na wsi szyją mężom kalesony z folii?
- Bo pod folią szybciej rośnie.
Jak doprowadzić blondynkę do orgazmu?
- Dać jej torebkę czekoladek M&Ms i kazać je ułożyć w porządku alfabetycznym.
Na dworcu PKS blondynka podchodzi do kasy i prosi o bilet do Krakowa.
- Normalny? pyta kasjerka.
- A co, wyglądam na idiotkę?
Przed automatem z wodą sodową stoi blondynka. Wrzuca monetę, czeka, aż szklanka napełni się wodą, wypija, wrzuca monetę i tak bez końca. Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się.
- Niech się pani pospieszy!
- Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam!
Blondynka przed wyjściem do pracy długo przegląda się w lustrze, w końcu mówi do męża:
- Jakoś głupio dziś wyglądam!
- Ależ skąd! Wyglądasz jak zwykle!
Dlaczego blondynka sypie karmę dla zwierząt do muszli klozetowej?
- Karmi WC-kaczkę
Co to jest: Poeta, blondynka, poeta?
- Kazimierz Przerwa Tetmajer
Na imprezie facet opowiada dowcip.
- Co to jest?
- Jest długie, czerwone i często staje?
- Nie wiecie? To proste - tramwaj.
Pewnego razu będąc na innej imprezie, facet słuchał jak znajoma blondynka opowiadała jego dowcip innym ludziom.
- Co to jest?
- Jest długie, czerwone i często się pręży?
Facet słysząc to zagadał do sąsiada:
- Ciekawe jak ona z tego zrobi tramwaj?
Jadą dwie blondynki windą. Nagle winda stanęła między piętrami. Przerażone blondynki jedna, a potem druga krzyczą:
Pierwsza Blondynka: - Pooomooocy!!!
Cisza, nikt nie słyszy.
Więc druga blondynka woła: - Pooomooocy!!!
Cisza.
Po chwili jedna blondynka mówi do drugiej zawołajmy razem, może wtedy nas ktoś usłyszy.
Po chwili zawołały: - Raaazeeem, raaazeeem,...
Blondynka robi w sklepie zakupy. Nagle dzwoni jej telefon komórkowy, który odbiera:
- Maaamaaa?!? Skąd wiedziałaś, że jestem w sklepie?
Dlaczego blondynka jak idzie spać stawia na nocnym stoliku jedną szklankę z wodą i jedną szklankę pustą?
- Tak na wszelki wypadek. Bo jak się obudzi w nocy, to może jej się chcieć pić, albo i nie
Jaka jest różnica między prostytutką, nimfomanką a blondynką?
- Prostytutka mówi: "Skończyłeś już?"
- Nimfomanka mówi: "Co, już skończyłeś?..."
- Blondynka mówi: "Beżowy... tak. Pomaluję sufit na beżowo!"
Czy słyszeliście o blondynce, która na plaży nudystów zaproponowała partię rozbieranego pokera?
Blondynka z brunetką przygląda się pływającym po stawie kaczkom. Brunetka mówi:
- To są kaczki krzyżówki.
- Żartujesz! - mówi blondynka. - Krzyżówki to są w gazecie!
Przychodzi blondynka do lekarza, a lekarz pyta:
- Co przysparza pani najwięcej kłopotów?
- Mój "stary", ale do pana przyszłam z powodu wątroby...
Mąż zwraca się do blondynki:
- W tym tygodniu już piąty raz byłaś u lekarza. Czy ciebie nie krępuje to ciągłe rozbieranie się?
- A dlaczego miałoby mnie krępować? Przecież to taki sam mężczyzna, jak wszyscy inni...
Czym się różni blondynka od dysku twardego?
Czasem dostępu
Sekretarka-blondynka odbiera telefon:
- Niestety szef jest na naradzie, ale jeśli ma pan bardzo pilną sprawę, to go obudzę...
Blondynka dzwoni na Informacje:
- Chciałam się dowiedzieć jak długo jedzie pociąg z Warszawy do Gdańska?
- Chwileczkę...
- ...Dziękuję!
Dlaczego blondynka przestała zbierać grzyby?
- Bo jej się do klasera już nie mieściły.
Stoją dwie blondynki przy windzie jedna mówi :
- zawołaj windę,
blondynka woła " winda, winda "
druga blondynka mówi :
- nie tak , przez guzik.
blondynka łapie swój guzik od bluzki i mówi "winda " " winda ".....
Jak zginęła blondynka pijąca mleko?
- Krowa usiadła.
Co zrobić, gdy blondynka rzuca w ciebie granatem?
- Złapać, wyciągnąć zawleczkę i odrzucić!
Blondynka zamówiła pizzę.
Kelner pyta - czy pokroić na sześć czy na dwanaście kawałków.
Ona odpowiada: - Sześć, bo dwunastu to ja nie zjem.
- Czemu blondynka cieszy się, że ułożyła układankę puzzle w 4 miesiące?
- Ponieważ na pudełku napisano: Od 2 do 5 lat!
Przesądna blondynka mówi do swojej przyjaciółki:
- Wyobraź sobie, że rano spadł mi talerz! Boję się, że to może zaszkodzić dziecku, które w sobie noszę.
- Eee, idź głupia! W zabobony wierzysz? Dwa miesiące przed moim urodzeniem, mama rozbiła płytę gramofonową i nic mi nie jest... nic mi nie jest... nic mi nie jest...
- Dlaczego Bóg stworzył blondynkę?
- Bo owca nie potrafi przynieść piwa z lodówki.
- Dlaczego Bóg stworzył brunetkę?
- Blondynka też tego nie potrafi.
- Od czego blondynka ma spuchnięte wargi?
- Od zdmuchiwania żarówki.
- Dlaczego blondynka potłukła się grabiąc liście?
- Bo spadła z drzewa...
- Brunetka i blondynka idą przez park. Brunetka nagle mówi: "Och, popatrz na tego biednego zdechłego ptaszka!" Blondynka spojrzała na niebo i spytała "Gdzie?"
Po czym poznać, że blondynka używała faxu?
- Jest na nim znaczek pocztowy.
- Dlaczego blondynka poprzestała na trzecim dziecku?
- Słyszała że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.
Jak blondynka przechodzi na czas zimowy?
- Wkłada zegarek do lodówki!
Dlaczego blondynka w więzieniu zbiera puste butelki?
- Żeby wyjść za kaucją!
Jaka jest najmądrzejsza komórka w ciele blondynki?
- Plemnik!!!
Czym różni się blondynka od kabrioletu?
- Blondynka ma większe zderzaki.
- Dlaczego blondynka znęca się nad jabłkiem?
- Bo słyszała że jest winne.
- Dlaczego blondynka wrzuca chleb do sedesu?
- Karmi WC kaczkę.
- Jak nazywa się blondynka z dwiema komórkami mózgowymi?
- W ciąży.
Przychodzi blondynka do sklepu RTV-AGD i widząc atrakcyjną promocję mówi:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam nie rozmawiam z blondynkami.
Na to blondynka wychodzi i następnego dnia wraca do tego samego sklepu z ciemną peruką na głowie i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę ten telewizor.
- Przepraszam panią ale nie rozmawiam z blondynkami.
- Ale skąd pan wiedział że ja jestem blondynką.
- Ponieważ to o co pani prosiła to nie telewizor tylko mikrofalówka.
- Co ma wspólnego blondynka z przekładem literackim?
- Tak jak przekład - im piękniejsza tym mniej wierna.
- Kiedy blondynka wie że straciła pracę?
- Kiedy widzi że z pokoju szefa wynoszą kanapę.
- Dlaczego mężczyźni całują blondynki?
- Żeby im choć na chwilę zamknąć usta.
- Dlaczego blondynka okrąża wannę?
- Bo nie może znaleźć wejścia.
- Dlaczego blondynki czują zakłopotanie w damskiej ubikacji?
- Bo muszą same zdejmować własne majtki.
Blondynka jadąc samochodem uderza w słup.
- No przecież trąbiłam.
Czym się różni kura od blondynki?
- Blondynka ma 51 węzłów mózgowych a kura 50.
- Po co blondynce ten jeden?
- Żeby nie załatwiała się na podwórku.
Przychodzi blondynka do lekarza z zabandażowaną ręką i nogą. Lekarz pyta
- Co się pani stało w rękę?
- Prąd mnie kopnął.
- A w nogę?
- Ja mu tylko oddałam.
Po co idzie blondynka na cmentarz o północy?
- Żeby ją strach przeleciał.
Do drzwi domu blondynki pukają sąsiadki. Blondynka pyta:
- Kto tam?
- Sąsiadki!
Blondynka odpowiada:
- Nie nie ma siatek!
Dlaczego blondynka wspina się na szklaną ścianę?
- Żeby zobaczyć co jest po drugiej stronie.
Co robi blondynka widząc na drzwiach napis ciągnij?
- Nic bo nie umie czytać!
Co robi blondynka na dnie oceanu?
- Czeka na Leonardo DiCaprio.
Dlaczego blondynki nie jedzą ogórków konserwowych?
- Bo nie mogą włożyć głowy do słoika.
Jak blondynka robi dżem.
- Obiera pączki.
Co powstanie jak się zmiesza blondynkę z cementem?
- Pustak!
- Dlaczego blondynki nie potrafią zrobić kostek lodu?
- Bo ciągle zapominają przepisu.
- Słyszałeś o blondynce która stała przed lustrem z zamkniętymi oczami?
- Chciała zobaczyć jak wygląda gdy śpi.
- Dlaczego blondynki noszą obcisłe spódnice?
- Aby utrzymać nogi razem.
- Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Elvisem?
- Elvisa widziało wiele osób.
- Co powiedziała blondynka oglądając film porno?
- O! To ja!
Blondynka patrzy na kontakt i mówi:
- Biedna świnka zamurowali ją!
Ile blondynek potrzeba do wkręcenia żarówki?
- 5. Jedna stoi i trzyma żarówkę a reszta kręci stołem.
Blondynki grają w brydża ostro licytując:
- Pas.
- Pas.
- Dzwonek.
- To ja pójdę otworzyć.
- Dlaczego blondynka nie była zadowolona ze swej podróży do Londynu?
- Dowiedziała się że Big Ben to tylko zegar.
- Czy słyszałeś o blondynce która powiedziała że zrobi wszystko by mieć to futro?
- Teraz nie może go zapiąć.
- Co jest pierwszą rzeczą jaką blondynki uczą się w czasie lekcji jazdy?
- W samochodzie można także siedzieć prosto.
Facet do blondynki czule:
- Koteczku żabciu małpeczko!
Blondynka na to:
- ZOO dwie ulice dalej.
- Co mają wspólnego blondynka i kula do kręgli?
- Obie możesz podnieść włożyć w nie palce rzucić do rowu a i tak wrócą.
Zapytano blondynkę, czy wie kiedy rodzą się Murzyni?
Nie wiedziała, więc wyjaśniono jej, że to bardzo proste - w dziewiątym miesiącu.
Blond dziewczę rozradowane opowiedziało zagadkę przyjaciołom:
-Wiecie kiedy rodzą się Murzyni? Nie? To proste! We wrześniu!
Konkurs telewizyjny dla blondynek.
Jedna z blondynek dostała pytanie: ile jest 2 razy 2.
Po dłuższym zastanowieniu, strzela - 16.
Prowadzący odpowiada - no niestety nie.
Ale pyta się widowni (też blondynki), czy dać tej zawodniczce jeszcze jedną szansę.
Sala chórem: - Dać jej szansę.
Zadaje jej to samo pytanie:
A ona: - 8.
Prowadzący załamany, pyta się sali czy damy jej jeszcze jedną szansę.
Sala: - Dać jej szansę.
Jeszcze raz to pytanie:
Blondynka: - A może 4 ?
A sala dalej skanduje: - Dać jej szansę!!!
W czasie rejsu blondynka próbuje nawiązać rozmowę z siedzącym obok chłopakiem:
- Przepraszam, czy pan też płynie tym statkiem?
Blondynka zaczepia sąsiadkę i mówi:
- Co słychać u pani męża?
- Ależ ja jestem jeszcze panną!
- To pani mąż jest jeszcze kawalerem?
Dyrektor przeprowadza rozmowę kwalifikacyjną z atrakcyjną blondynką, kandydatką na sekretarkę.
- Pisze pani na maszynie?
- Niestety, nie zdążyłam się jeszcze nauczyć.
- Zna pani stenografię?
- Ależ skąd!
- Orientuje się pani w pracy biurowej?
- Nie mam o niej zielonego pojęcia.
- Hmmmm... A mimo to mam przeczucie, że będę mógł Panią wykorzystać w pracy jako sekretarkę!!!
Blondynka dyktuje na poczcie treść telegramu:
- Ble, ble, ble.
Pracownica poczty pyta:
- A może dopiszemy jeszcze jedno "ble"?
- Nie... - odpowiada po namyśle blondynka - To by było bez sensu!
Konduktor w pociągu pyta się podróżującej z psem blondynki:
- Czy pani zapłaciła za tego psa?
- Ależ skąd. Dostałam go na urodziny.
Dlaczego blondynki na wsi szyją mężom kalesony z folii?
- Bo pod folią szybciej rośnie.
Jak doprowadzić blondynkę do orgazmu?
- Dać jej torebkę czekoladek M&Ms i kazać je ułożyć w porządku alfabetycznym.
Na dworcu PKS blondynka podchodzi do kasy i prosi o bilet do Krakowa.
- Normalny? pyta kasjerka.
- A co, wyglądam na idiotkę?
Przed automatem z wodą sodową stoi blondynka. Wrzuca monetę, czeka, aż szklanka napełni się wodą, wypija, wrzuca monetę i tak bez końca. Ludzie stojący za nią w kolejce niecierpliwią się.
- Niech się pani pospieszy!
- Nie ma głupich, ja cały czas wygrywam!
Blondynka przed wyjściem do pracy długo przegląda się w lustrze, w końcu mówi do męża:
- Jakoś głupio dziś wyglądam!
- Ależ skąd! Wyglądasz jak zwykle!
Dlaczego blondynka sypie karmę dla zwierząt do muszli klozetowej?
- Karmi WC-kaczkę
Co to jest: Poeta, blondynka, poeta?
- Kazimierz Przerwa Tetmajer
Na imprezie facet opowiada dowcip.
- Co to jest?
- Jest długie, czerwone i często staje?
- Nie wiecie? To proste - tramwaj.
Pewnego razu będąc na innej imprezie, facet słuchał jak znajoma blondynka opowiadała jego dowcip innym ludziom.
- Co to jest?
- Jest długie, czerwone i często się pręży?
Facet słysząc to zagadał do sąsiada:
- Ciekawe jak ona z tego zrobi tramwaj?
Jadą dwie blondynki windą. Nagle winda stanęła między piętrami. Przerażone blondynki jedna, a potem druga krzyczą:
Pierwsza Blondynka: - Pooomooocy!!!
Cisza, nikt nie słyszy.
Więc druga blondynka woła: - Pooomooocy!!!
Cisza.
Po chwili jedna blondynka mówi do drugiej zawołajmy razem, może wtedy nas ktoś usłyszy.
Po chwili zawołały: - Raaazeeem, raaazeeem,...
Blondynka robi w sklepie zakupy. Nagle dzwoni jej telefon komórkowy, który odbiera:
- Maaamaaa?!? Skąd wiedziałaś, że jestem w sklepie?
Dlaczego blondynka jak idzie spać stawia na nocnym stoliku jedną szklankę z wodą i jedną szklankę pustą?
- Tak na wszelki wypadek. Bo jak się obudzi w nocy, to może jej się chcieć pić, albo i nie
Jaka jest różnica między prostytutką, nimfomanką a blondynką?
- Prostytutka mówi: "Skończyłeś już?"
- Nimfomanka mówi: "Co, już skończyłeś?..."
- Blondynka mówi: "Beżowy... tak. Pomaluję sufit na beżowo!"
Czy słyszeliście o blondynce, która na plaży nudystów zaproponowała partię rozbieranego pokera?
Blondynka z brunetką przygląda się pływającym po stawie kaczkom. Brunetka mówi:
- To są kaczki krzyżówki.
- Żartujesz! - mówi blondynka. - Krzyżówki to są w gazecie!
Przychodzi blondynka do lekarza, a lekarz pyta:
- Co przysparza pani najwięcej kłopotów?
- Mój "stary", ale do pana przyszłam z powodu wątroby...
Mąż zwraca się do blondynki:
- W tym tygodniu już piąty raz byłaś u lekarza. Czy ciebie nie krępuje to ciągłe rozbieranie się?
- A dlaczego miałoby mnie krępować? Przecież to taki sam mężczyzna, jak wszyscy inni...
Czym się różni blondynka od dysku twardego?
Czasem dostępu
Sekretarka-blondynka odbiera telefon:
- Niestety szef jest na naradzie, ale jeśli ma pan bardzo pilną sprawę, to go obudzę...
Blondynka dzwoni na Informacje:
- Chciałam się dowiedzieć jak długo jedzie pociąg z Warszawy do Gdańska?
- Chwileczkę...
- ...Dziękuję!
Dlaczego blondynka przestała zbierać grzyby?
- Bo jej się do klasera już nie mieściły.
Stoją dwie blondynki przy windzie jedna mówi :
- zawołaj windę,
blondynka woła " winda, winda "
druga blondynka mówi :
- nie tak , przez guzik.
blondynka łapie swój guzik od bluzki i mówi "winda " " winda ".....
Re: Humor
Dzień Kobiet.
Jasiu przychodzi z kwiatkiem do szkoły i wręcza Panu nauczycielowi:
"Jasiu, co ty robisz ? Dziś jest dzień kobiet, dlaczego dajesz mi kwiatka?
"A no bo z pana taka kur*a jest..."
Jasiu przychodzi z kwiatkiem do szkoły i wręcza Panu nauczycielowi:
"Jasiu, co ty robisz ? Dziś jest dzień kobiet, dlaczego dajesz mi kwiatka?
"A no bo z pana taka kur*a jest..."
Po kiego ciula dajecie charakterystyke swoich komputerów w opisie?!
Re: Humor
Ostatnio pojawiły się lub pojawią nowe telewizje publiczne. Dla zainteresowanych zamieszczam ich ramówki i zachęcam do oglądania. Naprawdę warto.
Nowa ramówka TV TRWAM 2006:
Jak doniosły nam nasze wtyczki z zarządu TV-T z Torunia, z dniem 01.01.2006 uruchomiony zostanie nowy pakiet rozrywkowy w skład którego wchodzić będą następujące programy:
TELETURNIEJE:
"Różaniec z gwiazdami"
"Jaka to modlitwa?"
"Jeden z dwunastu"
"Szansa na odpust"
"Od Torunia do Opola"
"Intifada" lub "Diecezjada" lub "Parafiada" (jeszcze nie wybrano ostatecznego tytułu)
"Wielka Msza"
"Ananasy z mojej parafii"
"Miliard w Ambonie"
"Diecezja należy do ciebie!"
"Berety do mety"
"Jedno z dziesięciu przykazań"
"Najsłabsze ogniwo" - krótki poradnik z cyklu sam napraw swój różaniec
"Big Brother bitwa" - bonifratrzy vs. franciszkanie
"Śpiewające organy"
"O dwóch takich, co ukradli księżyc" - biograficzny
"Idź na całość" - czyli poradnik jak wypełnić przekaz pocztowy
TALK SHOW I REALITY SHOW:
"Jestem jaki jestem" - reality show w domu o. Rydzyka
"Prałat Ja****ski Show"
"Co za adwent!"
"Z wizytą u Was" - program kolędowy.
"Parafia należy od Ciebie"
"Zakrystia - dokument jak powstaje msza"
"Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" - program Wielkiej Inkwizycji
SERIALE:
"Pensjonat pod Toruniem"
"Parafia na peryferiach" - serial, nowa seria wzorowana na "Pierwszej miłości" -
"M jak modlitwa"
"Pierwsza Komunia"
"Świat wg redemptorystów" - reż. Okił Khamidov
"Tata, a Ojciec Marcin powiedział... " serial edukacyjny dla rodziców
"Strażnik dekalogu" z Chuckiem Norrisem
"Sutannah" - serial obyczajowy
"Plebania" - a nie, przecież już jest...
PROGRAMY NOCNE:
"Telesklep o. Łukasza"
"Liga Mistrzów - historia zakonu"
"Moherowe igraszki" - audiotele z nagrodami
"TRWAM - wkręca"
"Purpurowy kapturek" - bajka dla (starszych) dzieci
"Tygodnik Mocherowego Spokoju"
"Czarny pijar" - nowy magazyn detektywistyczny
"Moherowa landrynka"
PROGRAMY HOBBYSTYCZNE:
"Podróże kulinarne siostry Alfredy - pieczeń licheńska"
"Mo' Hair" - program o najnowszych, światowych trendach w nakryciach głowy i fryzurach
"Darz Bóg" - program łowiecki - odcinek o polowaniu na jelenie.
"1001 rzeczy które można zrobić z moheru" - drzwi balkonowe
"Samo szycie" - kurs robienia moherowego beretu
"Siostro, po prostu gotuj" - program kulinarny siostry Eutanazji..
"Katechetyczne podróże Ojca Rydzyka"
"Wacha do Maybacha" - magazyn moto
PONIEDZIAŁKOWE MEGAHITY:
"Lord of the rings - The Bishop"
"Moherowa podszewka"
"Allo, allo, kto się do nas dodzwonił?"
Koncert zespołu "The Redemptorists" - gościnnie Zbigniew Wasserman na bongosach
PROGRAMOWY INFORMACYJNE:
"Inforeformacje"
"Telekuria"
"Pana rama"
"Purpurowe Forum" - program publicystyczny
"Ogłoszenia paranormalne"
"Tour de Częstochowa" - Studio Sport - relacja z wyścigu pielgrzymek
"Zaćmienie słońca nad Toruniem" - program popularno naukowy.
PROGRAMY DOKUMENTALNE:
"Zbuntowany anioł" - historia Macierewicza
"Ministrant" - pierwszy krok kariery parlamentalnej
"Nowoczesna Genetyka - czy można braci bliźniaków połączyć w jeden organizm?"
"Ziarno" - reportaż z Mennicy Państwowej
"Idź precz Darwin" - program o kreacjonizmie
"Z kamerą wśród kaczek" - film dokumentalny o historii najnowszej
A my już dzisiaj wieczorem zapraszamy cię na przedpremierowy pokaz znanego klasyka czyli kultową sztukę w wykonaniu młodych studentów seminarium pod tytułem:
"Matrix V - rekolekcje"
**************************************************
TELEWIZJA BOLSAT
06:30 - Gdzie jestem, kim jestem - teleturniej z nagrodami
08:30 - Piwko czy winko - program poranny
09:00 - Wiadomości
09:30 - Alkobiznes - program integracji polsko-czeskiej
10:00 - Dębowe Przedszkole - program dla początkujących
11:00 - The Smirnoffs - telenowela rosyjska
12:00 - Haftowanie na ekranie - reality show
12:30 - Soplicowo 2003 - Relacja z festiwalu piosenki Polskiej
13:00 - Sport - MŚ: Sztafeta 4x100
14:00 - Kielonopolscy (odc. 0.75) - telenowela Polska
14:20 - Teatr Bolstatu: Shakesbeer: To drink or not to drink.
15:30 - Łowienie na Żywca - program dla samotnych kobiet
16:00 - 1410 - program historyczny
17:00 - Po kielonie - rozmowy polityczne, prowadzenie dr Joe Monster
17:30 - Liga Angielska - Guiness vs. Kilkeny
18:45 - Zwierzyniec - Złoty Bażant - film czeski
19:00 - Wieczorynka - Przygody Jasia Wędrowniczka (The Adventures of Johny Walker) - film animowany prod. angielskiej
19:30 - Zagrożenia XXI w. - Esperal
20:00 - SUPERKINO: Indiana Jones i poszukiwacze zaginionej Warki - film fab. USA
20:10 - 9 niezwykłych tygodni - rodzina morańskich na odwyku
21:10 - Gorzelnia - reality show
21:30 - Rozmowy w rynsztoku - talk show
22:00 - 40% - lista, lista, lista przebojów
22:10 - Na wspólnej - program o grupowym piciu
22:30 - Z gwinta - Magazyn reporterów Bolsatu
23:00 - Jaka to wódeczka - teleturniej z nagrodami
23:15 - Chwila Prawdy - Pan Morawie bije rekord w piciu wina po 2,80, próbuje wypić 20 flaszek w 15 minut. powodzenia
23:30 - Decyzja należy do ciebie - odc. pt: 0,7 czy połówka
00:00 - Samo Picie - telenowela
00:30 - Awantura o Flaszke - teleturniej
01:00 - Kino Mocne: Odwyk - Pogromca wyzwolonych - horror USA
02:00 - Gość Bolsatu: The Beertels
02:30 - Na planie: Absolwent
03:00 - Jak przerobić Pana Tadeusza - program edukacyjny
03:30 - Wycieczki Bolsatu: TATRA
04:15 - X-Flaszki - program nocny
**************************************************
TELEWIZJA HTML TV
06:00-08:00 'Java czy herbata'
08:00-08:15 'PHP-News' - wiadomości
08:15-08:30 'Kwadrans na kawę' - program o odchudzaniu kodu html (tyt. org.
Quarter for CoffeeCup)
08:30-09:15 'DOMowe przedszkole'
09:15-09:30 'Książka na weekend' - dziś czasopismo.pl
09:30-10:30 'Przygody Mozilli' - film animowany
10:30-13:00 przerwa w programie (serwer czasowo niedostepny; spróbuj
zalogować się później)
13:00-14:00 'Z kamerą wśród zwierząt' - Gucwińscy omawiają Pajączka
14:00-15:00 'Favicon' - program prawosławnej agencji telewizyjnej o ikonografii kresów wschodnich
15:00-16:00 'Przygody Mozilli' - jako, że film się bardzo podobał: powtarzamy
16:00-16:30 'Edytor Błażeja' - program dla młodzieży
16:30-17:00 'Moda na sukces' - 1703 odcinek serialu o projektantach witryn internetowych. Rashman mówi, że odchodzi z agencji; MySZ oskarża przyjaciela o kradzież kodu, dochodzi do rękoczynów...
17:00-17:15 'Frontpageexpress'
17:15-17:30 'Gość jedynki' - dziś rozmowa z P. Wimmerem
17:30-18:00 'kLAN'
18:00-19:00 'Webmaster of puppets' - relacja z koncertu Metalliki
19:00-19:30 'Zajączek' - wieczorynka
19:30-20:00 'PHP-News' - wiadomości
20:00-22:00 'American coockie' - film USA; tylko dla widzów dorosłych
22:00-22:30 'Czas na document'
22:30-23:00 'Sprawa dla reportera' - program Elżbiety Javarowicz
23:00-24:00 'Mocne rozmowy' - talkshow; dzisiejszy temat: 'Ile za stronę?'
24:00-01:30 'Upiór w Operze'
01:30 'shutdown -h now' - zakończenie programu
możliwe zmiany w ramówce:
projekt 1:
13:00 - Radio Romans - program o łączach radiowych
14:00 - Jestem jaki jestem - program o wadach Windows
14:30 - Linux w HTML TV : Przygody Pingwina PikPoka.
15:00 - GG Reporter
15:59 - Flash
16:00 - Oni, Ona i SQL - serial komediowy
16:30 - Zbuntowana Java - serial brazylijski
17:30 - I Love U - Miłość czy nienawiść
18:00 - Pajączki atakują - film krótko metrażowy
19:00 - Wiczorynka : Bolek i Lolek w Wirtualnej Polsce.
19:30 - WWWiadomoś
projekt2:
16.00 - Modem Błażeja
17.20 - Klan - W roli głównej Izabela TROJANowska
19.30 - WWWiadomości
20.00 - Prognoza transferów
20.30 - Zerwane więzi - jak kontynuować przerwany transfer
22.00 - Gadu Gadu - talk show
23.00 - Trzy Kolory:#FF0000 - film fabularny
Nowa ramówka TV TRWAM 2006:
Jak doniosły nam nasze wtyczki z zarządu TV-T z Torunia, z dniem 01.01.2006 uruchomiony zostanie nowy pakiet rozrywkowy w skład którego wchodzić będą następujące programy:
TELETURNIEJE:
"Różaniec z gwiazdami"
"Jaka to modlitwa?"
"Jeden z dwunastu"
"Szansa na odpust"
"Od Torunia do Opola"
"Intifada" lub "Diecezjada" lub "Parafiada" (jeszcze nie wybrano ostatecznego tytułu)
"Wielka Msza"
"Ananasy z mojej parafii"
"Miliard w Ambonie"
"Diecezja należy do ciebie!"
"Berety do mety"
"Jedno z dziesięciu przykazań"
"Najsłabsze ogniwo" - krótki poradnik z cyklu sam napraw swój różaniec
"Big Brother bitwa" - bonifratrzy vs. franciszkanie
"Śpiewające organy"
"O dwóch takich, co ukradli księżyc" - biograficzny
"Idź na całość" - czyli poradnik jak wypełnić przekaz pocztowy
TALK SHOW I REALITY SHOW:
"Jestem jaki jestem" - reality show w domu o. Rydzyka
"Prałat Ja****ski Show"
"Co za adwent!"
"Z wizytą u Was" - program kolędowy.
"Parafia należy od Ciebie"
"Zakrystia - dokument jak powstaje msza"
"Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" - program Wielkiej Inkwizycji
SERIALE:
"Pensjonat pod Toruniem"
"Parafia na peryferiach" - serial, nowa seria wzorowana na "Pierwszej miłości" -
"M jak modlitwa"
"Pierwsza Komunia"
"Świat wg redemptorystów" - reż. Okił Khamidov
"Tata, a Ojciec Marcin powiedział... " serial edukacyjny dla rodziców
"Strażnik dekalogu" z Chuckiem Norrisem
"Sutannah" - serial obyczajowy
"Plebania" - a nie, przecież już jest...
PROGRAMY NOCNE:
"Telesklep o. Łukasza"
"Liga Mistrzów - historia zakonu"
"Moherowe igraszki" - audiotele z nagrodami
"TRWAM - wkręca"
"Purpurowy kapturek" - bajka dla (starszych) dzieci
"Tygodnik Mocherowego Spokoju"
"Czarny pijar" - nowy magazyn detektywistyczny
"Moherowa landrynka"
PROGRAMY HOBBYSTYCZNE:
"Podróże kulinarne siostry Alfredy - pieczeń licheńska"
"Mo' Hair" - program o najnowszych, światowych trendach w nakryciach głowy i fryzurach
"Darz Bóg" - program łowiecki - odcinek o polowaniu na jelenie.
"1001 rzeczy które można zrobić z moheru" - drzwi balkonowe
"Samo szycie" - kurs robienia moherowego beretu
"Siostro, po prostu gotuj" - program kulinarny siostry Eutanazji..
"Katechetyczne podróże Ojca Rydzyka"
"Wacha do Maybacha" - magazyn moto
PONIEDZIAŁKOWE MEGAHITY:
"Lord of the rings - The Bishop"
"Moherowa podszewka"
"Allo, allo, kto się do nas dodzwonił?"
Koncert zespołu "The Redemptorists" - gościnnie Zbigniew Wasserman na bongosach
PROGRAMOWY INFORMACYJNE:
"Inforeformacje"
"Telekuria"
"Pana rama"
"Purpurowe Forum" - program publicystyczny
"Ogłoszenia paranormalne"
"Tour de Częstochowa" - Studio Sport - relacja z wyścigu pielgrzymek
"Zaćmienie słońca nad Toruniem" - program popularno naukowy.
PROGRAMY DOKUMENTALNE:
"Zbuntowany anioł" - historia Macierewicza
"Ministrant" - pierwszy krok kariery parlamentalnej
"Nowoczesna Genetyka - czy można braci bliźniaków połączyć w jeden organizm?"
"Ziarno" - reportaż z Mennicy Państwowej
"Idź precz Darwin" - program o kreacjonizmie
"Z kamerą wśród kaczek" - film dokumentalny o historii najnowszej
A my już dzisiaj wieczorem zapraszamy cię na przedpremierowy pokaz znanego klasyka czyli kultową sztukę w wykonaniu młodych studentów seminarium pod tytułem:
"Matrix V - rekolekcje"
**************************************************
TELEWIZJA BOLSAT
06:30 - Gdzie jestem, kim jestem - teleturniej z nagrodami
08:30 - Piwko czy winko - program poranny
09:00 - Wiadomości
09:30 - Alkobiznes - program integracji polsko-czeskiej
10:00 - Dębowe Przedszkole - program dla początkujących
11:00 - The Smirnoffs - telenowela rosyjska
12:00 - Haftowanie na ekranie - reality show
12:30 - Soplicowo 2003 - Relacja z festiwalu piosenki Polskiej
13:00 - Sport - MŚ: Sztafeta 4x100
14:00 - Kielonopolscy (odc. 0.75) - telenowela Polska
14:20 - Teatr Bolstatu: Shakesbeer: To drink or not to drink.
15:30 - Łowienie na Żywca - program dla samotnych kobiet
16:00 - 1410 - program historyczny
17:00 - Po kielonie - rozmowy polityczne, prowadzenie dr Joe Monster
17:30 - Liga Angielska - Guiness vs. Kilkeny
18:45 - Zwierzyniec - Złoty Bażant - film czeski
19:00 - Wieczorynka - Przygody Jasia Wędrowniczka (The Adventures of Johny Walker) - film animowany prod. angielskiej
19:30 - Zagrożenia XXI w. - Esperal
20:00 - SUPERKINO: Indiana Jones i poszukiwacze zaginionej Warki - film fab. USA
20:10 - 9 niezwykłych tygodni - rodzina morańskich na odwyku
21:10 - Gorzelnia - reality show
21:30 - Rozmowy w rynsztoku - talk show
22:00 - 40% - lista, lista, lista przebojów
22:10 - Na wspólnej - program o grupowym piciu
22:30 - Z gwinta - Magazyn reporterów Bolsatu
23:00 - Jaka to wódeczka - teleturniej z nagrodami
23:15 - Chwila Prawdy - Pan Morawie bije rekord w piciu wina po 2,80, próbuje wypić 20 flaszek w 15 minut. powodzenia
23:30 - Decyzja należy do ciebie - odc. pt: 0,7 czy połówka
00:00 - Samo Picie - telenowela
00:30 - Awantura o Flaszke - teleturniej
01:00 - Kino Mocne: Odwyk - Pogromca wyzwolonych - horror USA
02:00 - Gość Bolsatu: The Beertels
02:30 - Na planie: Absolwent
03:00 - Jak przerobić Pana Tadeusza - program edukacyjny
03:30 - Wycieczki Bolsatu: TATRA
04:15 - X-Flaszki - program nocny
**************************************************
TELEWIZJA HTML TV
06:00-08:00 'Java czy herbata'
08:00-08:15 'PHP-News' - wiadomości
08:15-08:30 'Kwadrans na kawę' - program o odchudzaniu kodu html (tyt. org.
Quarter for CoffeeCup)
08:30-09:15 'DOMowe przedszkole'
09:15-09:30 'Książka na weekend' - dziś czasopismo.pl
09:30-10:30 'Przygody Mozilli' - film animowany
10:30-13:00 przerwa w programie (serwer czasowo niedostepny; spróbuj
zalogować się później)
13:00-14:00 'Z kamerą wśród zwierząt' - Gucwińscy omawiają Pajączka
14:00-15:00 'Favicon' - program prawosławnej agencji telewizyjnej o ikonografii kresów wschodnich
15:00-16:00 'Przygody Mozilli' - jako, że film się bardzo podobał: powtarzamy
16:00-16:30 'Edytor Błażeja' - program dla młodzieży
16:30-17:00 'Moda na sukces' - 1703 odcinek serialu o projektantach witryn internetowych. Rashman mówi, że odchodzi z agencji; MySZ oskarża przyjaciela o kradzież kodu, dochodzi do rękoczynów...
17:00-17:15 'Frontpageexpress'
17:15-17:30 'Gość jedynki' - dziś rozmowa z P. Wimmerem
17:30-18:00 'kLAN'
18:00-19:00 'Webmaster of puppets' - relacja z koncertu Metalliki
19:00-19:30 'Zajączek' - wieczorynka
19:30-20:00 'PHP-News' - wiadomości
20:00-22:00 'American coockie' - film USA; tylko dla widzów dorosłych
22:00-22:30 'Czas na document'
22:30-23:00 'Sprawa dla reportera' - program Elżbiety Javarowicz
23:00-24:00 'Mocne rozmowy' - talkshow; dzisiejszy temat: 'Ile za stronę?'
24:00-01:30 'Upiór w Operze'
01:30 'shutdown -h now' - zakończenie programu
możliwe zmiany w ramówce:
projekt 1:
13:00 - Radio Romans - program o łączach radiowych
14:00 - Jestem jaki jestem - program o wadach Windows
14:30 - Linux w HTML TV : Przygody Pingwina PikPoka.
15:00 - GG Reporter
15:59 - Flash
16:00 - Oni, Ona i SQL - serial komediowy
16:30 - Zbuntowana Java - serial brazylijski
17:30 - I Love U - Miłość czy nienawiść
18:00 - Pajączki atakują - film krótko metrażowy
19:00 - Wiczorynka : Bolek i Lolek w Wirtualnej Polsce.
19:30 - WWWiadomoś
projekt2:
16.00 - Modem Błażeja
17.20 - Klan - W roli głównej Izabela TROJANowska
19.30 - WWWiadomości
20.00 - Prognoza transferów
20.30 - Zerwane więzi - jak kontynuować przerwany transfer
22.00 - Gadu Gadu - talk show
23.00 - Trzy Kolory:#FF0000 - film fabularny
Kod: Zaznacz cały
<a> Co właściwie znaczy słowo Ubuntu?
<b> W starym afrykańskim narzeczu: "nie umiem zainstalować Debiana"
Re: Humor
Pewna agencja przeprowadza "casting" na szpiega. Przychodzą 3 kobiety: brunetka, blondynka i ruda. Pierwsza wchodzi brunetka. Egzaminatorzy pokazują jej zdjęcie pewnego człowieka z profilu i proszą, by coś im o nim powiedziała. Brunetka na to:
- Ależ on ma tylko jedno ucho!
Brunetka nie zdała. Wchodzi ruda, ma takie same zadanie, na które odpowiada:
- Ależ on ma tylko jedno ucho!
Ruda nie zdała. Wchodzi blondynka, ma takie same zadanie, na które odpowiada:
- Ten facet nosi szkła kontaktowe.
Egzaminatorzy sprawdzają w aktach. Faktycznie, facet nosi szkła kontaktowe. Pytają blondynkę:
- Skąd pani wiedziała, że on nosi szkła kontaktowe?
- Bo przecież on nie może nosić okularów...
- Dlaczgo?
- Bo ma tylko jedno ucho...
- Ależ on ma tylko jedno ucho!
Brunetka nie zdała. Wchodzi ruda, ma takie same zadanie, na które odpowiada:
- Ależ on ma tylko jedno ucho!
Ruda nie zdała. Wchodzi blondynka, ma takie same zadanie, na które odpowiada:
- Ten facet nosi szkła kontaktowe.
Egzaminatorzy sprawdzają w aktach. Faktycznie, facet nosi szkła kontaktowe. Pytają blondynkę:
- Skąd pani wiedziała, że on nosi szkła kontaktowe?
- Bo przecież on nie może nosić okularów...
- Dlaczgo?
- Bo ma tylko jedno ucho...
Re: Humor
Przychodzi koń do konia i zrobił go w konia.
..............................................................................................................
stoji łysy przed lustrem i m<font color=red><b>ó</b></font>wi
-no no 50-tka na karku i ani jednego siwego włoska
..............................................................................................................
Czym różni się papier toaletowy od samochodu????????????????????Samochód można wykorzystać wiele razy gorzej z papierem
..............................................................................................................
stoji łysy przed lustrem i m<font color=red><b>ó</b></font>wi
-no no 50-tka na karku i ani jednego siwego włoska
..............................................................................................................
Czym różni się papier toaletowy od samochodu????????????????????Samochód można wykorzystać wiele razy gorzej z papierem
Re: Humor
Gosc wyskoczył z samolotu.
chciał otwozyc spadochron, nie zadziałał, otwiera drugi, tez nie zadziałał,
wkoncu złozył rence i zaczoł sie modlic,
Przysięgam ze nie bede Palił, Pił, wracał do domu nad ranem, bede sie słuchał żony tylo chce przezyc.
Po chwili zpadł na wuz z sianem i powiedział "Co za człowiek głupoty gada ze strachu"
chciał otwozyc spadochron, nie zadziałał, otwiera drugi, tez nie zadziałał,
wkoncu złozył rence i zaczoł sie modlic,
Przysięgam ze nie bede Palił, Pił, wracał do domu nad ranem, bede sie słuchał żony tylo chce przezyc.
Po chwili zpadł na wuz z sianem i powiedział "Co za człowiek głupoty gada ze strachu"
Re: Humor
Jada cały peleton, kierownica koło kierownicy, pedał koło pedała
Pani Szewińska nie jest już tak świeża w kroku jak dawniej
Puścił Bąka lewą stroną
Wszystko w rękach konia
Mirosław Trzeciak zdobył gola po indywidualnej akcji całego zespołu
Trzy minuty, czyli zatem około 100 sekund
Jak państwo widzicie, nic nie widać w tej mgle
Na pierwszej wizycie psychiatra zadaje pacjentowi pytania:
-Ile nóg ma pies?
-Cztery
-A ile uszu?
-Dwoje!
-A oczu?
-Przepraszam, panie doktorze, czy pan nigdy nie widział psa?
Na sali operacyjnej pacjent po przebudzeniu z narkozy mowi do sasiada lezacego w lozku obok:
-Jak to dobrze ze mam ta operacje za soba.
A na to ten facet:
-Nie ciesz sie pan tak.W moim brzuchu chirurg kiedys skalpel zostawil.
Jakis facet obok krzyczy:
-To jeszcze nic w moim brzuchu chirurg zostawil skalpel i gumowa rekawise!I po raz 2 musieli mnie ciac!
W tej samej chwili wszedl chirurg:
-Czy ktos widziala moj parasol??;-)
Jechał sobie gośc kadilakiem bez dachu i kupił małżące papuge jako prezent.
I nagle pada deszcz a gość mówi ""o ku**a ale leje"", papuga to samo powiedziała, po paru minutach krowa się przewróciła i gość mówi ""wbijcie jej kołek w (cenzura) to wstanie"" , a paguga to znów powtórzyła jadą jadą i jadą i nagle się gośc połozył na drodze i nagle ucieka a gość mówi ""ja sie jeszcze h*ju dopadne"".
Dobra są w kościele na slubie ksiądz pokropił a papuga mówi ""o ku**a ale leje"" Siostra zakonna zędlała a papuga mówi ""Wbijcie jej kołek w (cenzura) to wstanie"" ksiądz ucieka z kościołą a papuga mówi ""ja cie jeszcze hu*u dopadne""
Jedzie Jasiu na roweże i sie cieszy że sie koła kręcą.
Do Etiopii przyjechał Św. Mikołaj i pyta:
- Dlaczego te dzieci takie chude ?
- Bo nie jedzą.
- To nie dostaną prezentów !
Podjeżdża krasnoludek swoim samochodzikiem pod CPN i mówi:
- Poproszę trzy kropelki benzynki.
- I co jeszcze, może troszkę pierdnąć w oponki ?
Podwieszone pod szczytem jaskini wiszą sobie nietoperze-wilkołaki. Wiszą sobie i myślą, że dobrze byłoby wybrać się na jakąś krwiożerczą ucztę. Wreszcie najstarszy z rodu odzywa się:
- Czterech najmłodszych poleci na zwiady: jeden na wschód, jeden na północ, jeden na zachód i jeden na południe.
Czekają dzień, wrócił pierwszy zwiadowca i nic nie znalazł. Jeszcze jeden dzień i nocą wróciło dwóch następnych i też nic.
Czekają jeszcze dwa dni i dwie noce, aż wreszcie wpada ostatni zwiadowca z mordą całą we krwi. Gdzieś się tak urządził ? Pokaż i nam - krzyczą stadnie.
Na to zwiadowca - nietoperz - wilkołak rusza w sobie tylko znanym kierunku za nim reszta.
Lecą dzień i noc i nic, lecą jeszcze jeden dzień, aż ukazuje się przed nimi olbrzymia skała.
- Widzicie to ? - pyta zwiadowca.
- No jasne ! - odpowiadają stadnie.
- A ja właśnie ostatni raz jak tu byłem cztery dni temu w nocy to nie zauważyłem tej skały i się na nią wpierdzieliłem !
Siedzi facet w samolocie i wymiotuje do torebki. Widzący to pasażerowie wesoło komentują sytuację:
- Jeszcze, jeszcze ! Facetowi już się przelewa z woreczka, widzi to stewardesa i idzie po następny.
Gdy wraca widzi że facet ma pustą torebkę a wszyscy pasażerowie wymiotują.
- Przelewało się to upiłem - komentuje facet.
Pani Szewińska nie jest już tak świeża w kroku jak dawniej
Puścił Bąka lewą stroną
Wszystko w rękach konia
Mirosław Trzeciak zdobył gola po indywidualnej akcji całego zespołu
Trzy minuty, czyli zatem około 100 sekund
Jak państwo widzicie, nic nie widać w tej mgle
Na pierwszej wizycie psychiatra zadaje pacjentowi pytania:
-Ile nóg ma pies?
-Cztery
-A ile uszu?
-Dwoje!
-A oczu?
-Przepraszam, panie doktorze, czy pan nigdy nie widział psa?
Na sali operacyjnej pacjent po przebudzeniu z narkozy mowi do sasiada lezacego w lozku obok:
-Jak to dobrze ze mam ta operacje za soba.
A na to ten facet:
-Nie ciesz sie pan tak.W moim brzuchu chirurg kiedys skalpel zostawil.
Jakis facet obok krzyczy:
-To jeszcze nic w moim brzuchu chirurg zostawil skalpel i gumowa rekawise!I po raz 2 musieli mnie ciac!
W tej samej chwili wszedl chirurg:
-Czy ktos widziala moj parasol??;-)
Jechał sobie gośc kadilakiem bez dachu i kupił małżące papuge jako prezent.
I nagle pada deszcz a gość mówi ""o ku**a ale leje"", papuga to samo powiedziała, po paru minutach krowa się przewróciła i gość mówi ""wbijcie jej kołek w (cenzura) to wstanie"" , a paguga to znów powtórzyła jadą jadą i jadą i nagle się gośc połozył na drodze i nagle ucieka a gość mówi ""ja sie jeszcze h*ju dopadne"".
Dobra są w kościele na slubie ksiądz pokropił a papuga mówi ""o ku**a ale leje"" Siostra zakonna zędlała a papuga mówi ""Wbijcie jej kołek w (cenzura) to wstanie"" ksiądz ucieka z kościołą a papuga mówi ""ja cie jeszcze hu*u dopadne""
Jedzie Jasiu na roweże i sie cieszy że sie koła kręcą.
Do Etiopii przyjechał Św. Mikołaj i pyta:
- Dlaczego te dzieci takie chude ?
- Bo nie jedzą.
- To nie dostaną prezentów !
Podjeżdża krasnoludek swoim samochodzikiem pod CPN i mówi:
- Poproszę trzy kropelki benzynki.
- I co jeszcze, może troszkę pierdnąć w oponki ?
Podwieszone pod szczytem jaskini wiszą sobie nietoperze-wilkołaki. Wiszą sobie i myślą, że dobrze byłoby wybrać się na jakąś krwiożerczą ucztę. Wreszcie najstarszy z rodu odzywa się:
- Czterech najmłodszych poleci na zwiady: jeden na wschód, jeden na północ, jeden na zachód i jeden na południe.
Czekają dzień, wrócił pierwszy zwiadowca i nic nie znalazł. Jeszcze jeden dzień i nocą wróciło dwóch następnych i też nic.
Czekają jeszcze dwa dni i dwie noce, aż wreszcie wpada ostatni zwiadowca z mordą całą we krwi. Gdzieś się tak urządził ? Pokaż i nam - krzyczą stadnie.
Na to zwiadowca - nietoperz - wilkołak rusza w sobie tylko znanym kierunku za nim reszta.
Lecą dzień i noc i nic, lecą jeszcze jeden dzień, aż ukazuje się przed nimi olbrzymia skała.
- Widzicie to ? - pyta zwiadowca.
- No jasne ! - odpowiadają stadnie.
- A ja właśnie ostatni raz jak tu byłem cztery dni temu w nocy to nie zauważyłem tej skały i się na nią wpierdzieliłem !
Siedzi facet w samolocie i wymiotuje do torebki. Widzący to pasażerowie wesoło komentują sytuację:
- Jeszcze, jeszcze ! Facetowi już się przelewa z woreczka, widzi to stewardesa i idzie po następny.
Gdy wraca widzi że facet ma pustą torebkę a wszyscy pasażerowie wymiotują.
- Przelewało się to upiłem - komentuje facet.
Re: Humor
a tutaj cos ode mnie...
Nad rzeczka, opodal krzaczka siedzi sobie krowa i pali trwake. Zadowolona, klimat, te sprawy. Podplynal do niej bobr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz, bóbr, jaram, jest OK!
- Daj troche jeszcze nigdy nie kurzylem.
- Jasne, sciagnij bracie bucha i poczuj sie cool!
Bobr wciagnal dym do pyska i od razu wypuscil.
Na to Krowa:
- Eeeee, bracie, nie tak!. Patrz: sciagnij bucha i trzymaj go w plucach dluzsza chwile.., wiesz co?, najlepiej to w tym czasie przeplyn sie kawalek w dol rzeki , wroc tu i wtedy wypusc powietrze - bedzie OK !
Jak uradzila, tak bóbr zrobil. Zaciagnal sie gleboko, i plynie pod woda Jako ze juz po kilku chwilach zrobilo mu sie happy, Wyszedl na brzeg i orbituje sobie na trawie. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te, bóbr, co robisz?
- Aaa, widzisz hipciu, fazuje sobie, ale jest pieknie!
- Daj troche stuffu....ja tez chce!
- Podplyn sobie do krowy, ona ci da.
Hipopotam podplynal kawalek w góre rzeki do krowy i wychodzi na brzeg..., a krowa z wybaluszyla oczy i wrzasnela:
- Bóbr, qrva! WYPUSC POWIETRZE!
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi facet w oknie na czwartym pietrze, patrzy a tu slimak wchodzi z rynny na jego parapet, wiec go pstryknal tak ze slimak spadl na ziemie.
Minely trzy lata, facio slyszy dzwonek do drzwi, patrzy przez wizjer - nikogo nie ma, otwiera a tam slimak siedzi na dzwonku i mówi:
- Ty koles, to przed chwila to co to (cenzura) mialo znaczyc ??? Coo ??
------------------------------------------------------------------------------------------------
Po upojnej nocy ze slonica mrówek idzie spac. Rano wstaje i widzi, ze zameczyl nocnymi igraszkami ukochana. Wiec wsciekly wzial sie do kopania grobu. I mruczy pod nosem:
- K..., jedna noc przyjemnosci i cale zycie kopania.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Zwierzątka grzecznie stoją przed monopolem w kolejce. Podchodzi Zajączek i wpycha się po chamsku.
Jest już blisko drzwi gdy Lis go wyrzuca i mówi:
- Zajączku. Do kolejki. Jak wszyscy.
Zając nie przejmuje się tylko znowu się wpycha. Tuż przed drzwiami Wilk go wyciąga, daje kopa i upomina:
- Zając!! Do kolejki bo w pysk.
Zając rozpędza się, walczy z zapamiętaniem o teren. Już złapał klamkę ale Niedźwiedź go dopadł, dał w pysk i kopa na rozpęd.
Zając wstaje, otrzepuje się i mówi:
- (cenzura) taka robotę. Nie będę otwierał.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mezczyzna w "agencji towarzyskiej" zamawia kobiete wysoka na 180cm i wazaca 40kg. W koncu udalo sie dla niego znalezc modelke-anorektyczke. Przyjezdza do jego mieszkania, a facet kaze jej sie rozebrac i stanac na czworaka.
Nastepnie mówi do swojego psa - charta:
- Patrz jak bedziesz wygladal, jak nie bedziesz zarl!
------------------------------------------------------------------------------------------------
Do pracy przy hodowli zwierzat zglasza sie pewien facet.
Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
- może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - ze rozumiem mowe zwierzat.
- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodzmy do krowek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodza do krowek a tu krasula "Muuuu!"
- Co ona powiedziala?
- Ze daje 10 litrow mleka a wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde ! Ale chodzmy do swinek.
Wchodza do swinek a tu "Chron,chron!"
- A ta co powiedziala?
- Ze daje 5 prosiat a wy wpisujecie 3.
- O ja pier.... Chodzmy jeszcze do baranow.
W drodze przez podworko mijaja koze a ta "Meeeee!"
- Pan jej nie slucha - szybko mowi dyrektor - to bylo dawno i bylem wtedy pijany...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Siedza trzy psy w poczekalni u weterynarza. Jeden z nich, pekinczyk, opowiada, jak tu trafil:
Bawilem sie spokojnie na ogrodku, podeszla do mnie taka mala dziewczynka i uderzyla mnie lopatka. Doskoczylem do szyji, poki byla schylona, wyszarpalem kawal mieska, ledwo ja odratowali....
I co???
Do uspienia.
Koledzy smutno pokiwali glowami, opowiada drugi - doberman:
Bawilem sie spokojnie na ogrodku az tu sasiad, taki dziesieciolatek, wzial patyk i zaczal go przeciagac po plocie. To stukanie tak mnie zdenerwowalo, ze wsadzilem leb przez dziure w plocie, i odgryzlem reke z patykiem....
I co???
Do uspienia.
Pokiwali glowami i odezwal sie trzeci, dobrze zbudowany rottweiler.
A ja zostalem sam na sam z pania w domu. Pan na delegacji, lato, upal, pani tylko w fartuszku i niczym wiecej na sobie, schylila sie po pranie, no i nie wytrzymalem. Doskoczylem do niej, wzialem ja od tylu....
Koledzy smutno pokiwali glowami:
I co, do uspienia????
Nie, do obciecia pazurow!!!
------------------------------------------------------------------------------------------------
Bezrobotny mechanik przyszedl do zoo i poprosil o posade.
Dyrektor ogrodu bardzo sie ucieszyl.
- Z nieba nam pan spadl. Wlasnie wczoraj zdechl goryl. A czym jest zoo bez goryla? Niczym! Mozemy panu dac jego skore i bedzie pan odgrywal wielka malpe.
- No, nie wiem - powiedzial bezrobotny. - Ale to dziwna praca.
- Jak pan chce, ale placimy zupelnie dobrze. Zje pan banana, potrzasnie krata i na tym koniec panskich wysilkow - zachecal dyrektor.
Bezrobotny postanowil sie zgodzic. Zalozyl skore goryla i wszedl do klatki. Jadl banany, bil sie wpiersi, porykiwal. W koncu tak sie rozochocil, ze zaczal podskakiwac. Nagle podloga sie pod nim zalamala i pechowiec wyladowal w klatce z... lwami. Natychmiast przeszla mu ochota do zartow.
Dopadl krat i zaczal krzyczec.
- Ludzie, ratujcie! Pozra mnie lwy! Jestem czlowiekiem, a nie gorylem!!! Pomocy !!!!
Na to do przerazonego mezczyzny podchodzi najwiekszy lew i mowi polglosem:
- Zamknij sie (cenzura), bo wszyscy przez ciebie stracimy robote...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Baba na targu sprzedaje kurze jaja. Nagle jedna z jej klientek zaczyna sie awanturowac.
- Pani, co pani mi sprzedaje. Przeciez to nie sa kurze jaja.
- Jak to nie kurze? A czyje? może strusia?
Rozgrzal spór. Aby go rozstrzygnac, baba poprosila o ekspertyze fachowca, czyli koguta. Ten obejrzal wnikliwie i zawyrokowal:
- To sa kurze jaja. Ale indyk to ma (cenzura).
------------------------------------------------------------------------------------------------
Zyli sobie razem jez i niedzwiedz. No i pewnego razu jeza zaproszono na urodziny.
Jez mowi:
- Misiu ide na urodziny, wroce na pewno pijany. Prosze ci nie bij mnie, jezeli bede rozrabial.
- OK.
Budzi sie w poludnie jez caly poobijany i w siniakach i mowi:
- No stary, prosilem cie zebys mnie nie bil
A niedzwiedz mowi:
- Jak rozwaliles wszystkie meble - to milczalem, jak mnie wyzywales od chujow - przemilczalem, ale jak mi nasrales do talerza i wsadziles w to gowno zapalki, mowiac, ze ten jez od dzisiaj bedzie mieszkac z nami - to nie wytrzymalem!!!!
------------------------------------------------------------------------------------------------
Lew robi zebranie.
- Zebraliśmy się tu wszyscy...
- zaczyna lew.
- Zebraliśmy się tu wszyscy...
- przedrzeźnia go żaba.
- Zebraliśmy się tu wszyscy...
- mówi już wkurzony lew.
- Zebraliśmy się tu wszyscy...
- mówi jak gdyby nigdy nic żaba. Lew już strasznie wkurzony krzyczy:
- Małe, zielone, z wyłupiastymi oczami wynocha! Żaba rozgląda się i woła: Krokodyl, spie...!
------------------------------------------------------------------------------------------------
W bardzo złym humorze chodzi po lesie miś, szukając pretekstu do nabicia komuś guza. Nawinął mu się zając:
-Czemu ty zając po lesie bez czapki się włóczysz? Zając: No, bo ja tego... Miś sru walnął zającowi w łeb! Trochę mu to ulżyło, ale nie długo. Po jakimś czasie znowu zrobił się taki jakiś nie w sosie. Zaczął szukać kogoś, na kim mógłby się wyładować. Spotkał wilka. Zwierzył mu się ze swoich ciągotek. Wilk poradził, żeby pójść do zająca.
-Ale ja już dałem zającowi w łeb!
-Co się tam będziesz przejmować! Dasz mu jeszcze raz!
-Ale za co tym razem?
-Poproś go o papierosa. Jak ci da z filtrem to mu chlaśniesz, bo chciałeś bez filtra, a jak ci da bez filtra to też mu chlaśniesz, bo chciałeś z filtrem...
-No dobra.... Poszli na polankę. Tam w najlepsze kucał sobie szczęśliwy zając. Miś od razu przystąpił do rzeczy:
-Te, zając, daj papierosa!
-Z filtrem czy bez?
-A czego ty zając, ciągle po lesie bez czapki się włóczysz?...
-------------------------------------------------------------------------
Przychodzi facet do apteki i pyta:
- Czy sá kondomy?
- Tak! A jakie pan chce?
- A jakie sá?
- Czarne, w kształcie Myszki Miki, czerwone...
- Po proszę Czarnego...
Facet sie kocha z panná ale po 9 miesiacach rodzi sie dziecko, Murzyn. Dziecko dorasta i pewnego dnia pyta:
- Tatusiu, dlaczego ty z mamusiá jesteście tacy biali a ja taki czarny?
- Synek, ty sie Kur** ciesz że nie jesteś Myszka Miki!!
-------------------------------------------------------------------------------------
Powiem wam teraz zagadkę i kto odpowie na nią prawidłowo będzie miał jutro wolny dzień - powiedziała pani do dzieci w klasie.
- Zagadka brzmi następująco: Kto powiedział, "Jeżeli chcecie aby Ameryka zrobiła coś dla was, musicie zrobić coś dla Ameryki"?
- John F. Kennedy - odpowiedział jeden z chłopców.
- Bardzo dobrze - pochwaliła nauczycielka - Możesz jutro nie przyjść do szkoły.
- Ale proszę pani ja jestem Żydem i moi rodzice na pewno nie pochwaliliby tego pomysłu.
- W takim razie dam szansę innemu dziecku i zadam jeszcze jedną zagadkę - powiedziała pani - kto powiedział: I have a dream...?
- To był Martin Luther King - odpowiedział drugi chłopiec.
- Brawo! Masz jutro wolny dzień.
- Ale proszę pani ja również jestem Żydem i moi rodzice także nie pochwalą tego.
Jasiu nie mógł już dłużej wytrzymać i krzyknął:
- Pieprzeni Żydzi!
- Kto to powiedział?! - zawołała pani.
- Adolf Hitler, do zobaczenia pojutrze! - odkrzyknął Jaś.
-------------------------------------------------------------------------------------
Jasiu dostał od ojca kolejkę i sobie ją uruchomił. Ojciec w tym czasie ogląda TV i słyszy z pokoju Jasia:
- Wsiadać, (cenzura)! Wsiadać!..... Wysiadać, (cenzura)! Wysiadać!
Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mówi:
- Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć jedno brzydkie słowo, to zabiorę Ci tę kolejkę!!
Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV. Mija pół godziny, nic nie słychać z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina z minutami - wówczas z pokoju Jasia dobiega głos:
- Wsiadać, (cenzura)! Wsiadać! Przez tego (cenzura) mamy godzinę spóźnienia!
-------------------------------------------------------------------------------------
W pierwszej klasie podstawowej, podczas biologii, pani się pyta dzieci
- Jakie dźwięki wydaje krowa.
Małgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę:
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze,Grzesiu Bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
Jasiu podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Na glebę (cenzura), ręce na głowę, nogi szeroko i ani (cenzura) drgnij!!
-------------------------------------------------------------------------------------
W szkole u Jasia było malowanie. Pani nauczycielka w ramach zajęć z plastyki chciała sprawdzić czy dzieci mają zmysł plastyczny. Więc pyta się dzieci jak by pomalowały klasę. Dzieci opowiadają swoje wizje klasy po malowaniu. Doszło do Jasia,więc mówi
- W zasadzie to podoba mi się tak jak jest, tylko na środku ściany (cenzura) szlaczek ! - Po tych słowach nauczycielka złapała się za głowę i mówi do Jasia:
- Jasiu jutro widzę cię tu z ojcem.Na drugi dzień Jasiu przychodzi do szkoły z ojcem. Nauczycielka zrelacjonowała mu więc treść wczorajszej lekcji.
- I na końcu mówi, że na środku ściany (cenzura) szlaczek... - Ojciec popatrzył na ścianę i mówi:
- Ma pani rację, rzeczywiście chujowo !
-------------------------------------------------------------------------------------
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi Jaśkowi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do chaty.
Matka na to:- Jasiu k...wa co żeś zrobił ty baranie, natychmiast idź sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadkaw łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukaniedo drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy.
Jasiek w szafie do faceta
J) - Kup pan misia
(F) - Spadaj chłopcze
(J) - Bo będę krzyczał
(F) -Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij
(J) - Oddaj misia
(F) - Nie oddam
(J) - Oddaj bo będę krzyczał
Sytuacja powtarza się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od (cenzura), wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalujeszcze przytargał).
Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrąbałeś, natychmiast do księdza idź się wyspowiadać.Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia
- Spier..... już nie mam kasy
-------------------------------------------------------------------------------------
Polski minister infrastruktury został zaproszony na bankiet do Francuskiego Ministra. Przychodzi i widzi pyszne jedzenie, drogi szampan, mnóstwo kelnerów i ogólny dobrobyt. Polski minister pyta się Francuskiego
-Skąd wy macie na to wszystko pieniądze?!
Francuz bierze go okna i mówi
-Widzisz tą autostrade?
-No widze.
-Widzisz, miała być za 25 milionów zbudowaliśmy za 20. Pojedź do polski i też tak spróbuj.
Minęły 3 lata, Francuski Minister został zaproszony na bankiet do polaków. Wchodzi i widzi pozłacane tace, góry najdroższego jedzenia świata i najlepsze szampany. Francuz zdziwiony pyta się Polaka
-Skąd macie tyle pieniędzy na te wszystkie rzeczy?!
Polak bierze go do okna i mówi
-Widzisz tą autostrade?
-Nie widze...
-No widzisz, a miała być
-------------------------------------------------------------------------------------
Żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku. Przerażona zaczyna się modlić:
- Boże spraw, żeby czas się cofnął o godzinę!
Nagle słyszy głos z góry:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Wszystko się udało, mąż się nie dowiedział. Od tego dnia kobieta unika wszelkich akwenów wodnych. Pewnego dnia jednak dostała wiadomość, że wygrała wycieczkę statkiem po Karaibach. Po chwili zastanowienia mówi:
- Raz sie żyje, popłynę.
Rejs przebiega spokojnie, aż nagle nadciąga sztorm. Kobieta znów się modli:
- Boże chyba mnie teraz nie ukarzesz? Nie zabijesz razem ze mną trzystu niewinnych kobiet.
- Niewinnych??? Ha. Ja was (cenzura) przez pięć lat zbierałem do kupy!
-------------------------------------------------------------------------------------
Idzie miś i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia:
-słuchaj, ile razy jesteśmy na imprezie i ty się najebiesz to potem mnie bijesz. Obiecaj że dzisiaj nie będziesz.
Miś:
-Ok, <font color=red><b>nie ma</b></font> sprawy.
Rano zając budzi się cały posiniaczony,
we krwi i bez 2 zębów. (cenzura) biegnie do misia i mówi:
-Ku*wa!! Obiecałeś że nie będziesz mine bić!!
A miś na to:
-słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, ty się (cenzura) i zacząłeś szaleć, najpierw zacząłeś mnie bluzgać, że jestem grubym gejem i (cenzura). Już miałem ci (cenzura), ale myśle:
OKobiecałem...
-potem zacząłeś jechać moją dziewczynę,
a że to ku*wa i puszcza się z każdym w lesie. Ledwo co wytrzymałem, ale:
Ok, myśle jesteś (cenzura) i <font color=red><b>w ogóle</b></font>...
-potem (cenzura) sie do mojej matki...
ledwo co mnie ludzie utrzymali, ale nic ci nie zrobiłem...
-ale jak wróciliśmy do domu, a ty nasrałeś mi do łóżka i wetknąłeś w to (cenzura) 3 kredki i powiedziałeś:
JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI!!
- to nie wytrzymałem...
-------------------------------------------------------------------------------------
Amerykanski statek kosmiczny dolecial na Marsa...wyladowali...juz zbieraja sie do wyjscia az tu nagle podlecialo 2 Marsjan,takich smiesznych zielonych i bzzzzz zaspawali im drzwi wyjsciowe.Amerykanie probuja wyjsc...10 minut, 30 minut... po godzinie sie udalo.Wyszli,a tam juz zebrala sie wieksza grupka Marsjan. No wiec witaja sie i pytaja:
"czemu zaspawaliscienam drzwi wyjsciowe?"
na co Marsjanie
"zawsze takrobimy nowym, ale to chyba nie problem
-niedawno tu Polacy byli... koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5 minutach juz byli na zewnatrz... i jeszcze prezenty przywiezli.."
amerykanie: "prezenty? Polacy? jakie prezenty?"
marsjanin: "a nie wiem, wpier*ol to sie zwalo czy cos, ale wszyscy dostali"
-------------------------------------------------------------------------------------
Nowy ksiądz byl spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnic.I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list:
DROGI BRACIE
-Następnym razem dolóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki
-Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "ku*wa mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t"
-Nie wolno na Judasz mówic "ten sku*wysyn"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu
-Inicjatywa aby ludze klaskali była imponujaca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie ku*wą;
-Jezusa ukrzyżowli, a nie (cenzura)
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja,
Biskup.
-I w końcu Jezus byl pasterzem a nie pie*dolonym domokrążcą!
Nad rzeczka, opodal krzaczka siedzi sobie krowa i pali trwake. Zadowolona, klimat, te sprawy. Podplynal do niej bobr, wychodzi na brzeg i pyta:
- Te, krowa, co robisz?
- Aaaa, widzisz, bóbr, jaram, jest OK!
- Daj troche jeszcze nigdy nie kurzylem.
- Jasne, sciagnij bracie bucha i poczuj sie cool!
Bobr wciagnal dym do pyska i od razu wypuscil.
Na to Krowa:
- Eeeee, bracie, nie tak!. Patrz: sciagnij bucha i trzymaj go w plucach dluzsza chwile.., wiesz co?, najlepiej to w tym czasie przeplyn sie kawalek w dol rzeki , wroc tu i wtedy wypusc powietrze - bedzie OK !
Jak uradzila, tak bóbr zrobil. Zaciagnal sie gleboko, i plynie pod woda Jako ze juz po kilku chwilach zrobilo mu sie happy, Wyszedl na brzeg i orbituje sobie na trawie. Podchodzi do niego hipopotam i pyta:
- Te, bóbr, co robisz?
- Aaa, widzisz hipciu, fazuje sobie, ale jest pieknie!
- Daj troche stuffu....ja tez chce!
- Podplyn sobie do krowy, ona ci da.
Hipopotam podplynal kawalek w góre rzeki do krowy i wychodzi na brzeg..., a krowa z wybaluszyla oczy i wrzasnela:
- Bóbr, qrva! WYPUSC POWIETRZE!
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi facet w oknie na czwartym pietrze, patrzy a tu slimak wchodzi z rynny na jego parapet, wiec go pstryknal tak ze slimak spadl na ziemie.
Minely trzy lata, facio slyszy dzwonek do drzwi, patrzy przez wizjer - nikogo nie ma, otwiera a tam slimak siedzi na dzwonku i mówi:
- Ty koles, to przed chwila to co to (cenzura) mialo znaczyc ??? Coo ??
------------------------------------------------------------------------------------------------
Po upojnej nocy ze slonica mrówek idzie spac. Rano wstaje i widzi, ze zameczyl nocnymi igraszkami ukochana. Wiec wsciekly wzial sie do kopania grobu. I mruczy pod nosem:
- K..., jedna noc przyjemnosci i cale zycie kopania.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Zwierzątka grzecznie stoją przed monopolem w kolejce. Podchodzi Zajączek i wpycha się po chamsku.
Jest już blisko drzwi gdy Lis go wyrzuca i mówi:
- Zajączku. Do kolejki. Jak wszyscy.
Zając nie przejmuje się tylko znowu się wpycha. Tuż przed drzwiami Wilk go wyciąga, daje kopa i upomina:
- Zając!! Do kolejki bo w pysk.
Zając rozpędza się, walczy z zapamiętaniem o teren. Już złapał klamkę ale Niedźwiedź go dopadł, dał w pysk i kopa na rozpęd.
Zając wstaje, otrzepuje się i mówi:
- (cenzura) taka robotę. Nie będę otwierał.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Mezczyzna w "agencji towarzyskiej" zamawia kobiete wysoka na 180cm i wazaca 40kg. W koncu udalo sie dla niego znalezc modelke-anorektyczke. Przyjezdza do jego mieszkania, a facet kaze jej sie rozebrac i stanac na czworaka.
Nastepnie mówi do swojego psa - charta:
- Patrz jak bedziesz wygladal, jak nie bedziesz zarl!
------------------------------------------------------------------------------------------------
Do pracy przy hodowli zwierzat zglasza sie pewien facet.
Dyrektor hodowli pyta go co potrafi.
- może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - ze rozumiem mowe zwierzat.
- Taa? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodzmy do krowek, zobaczymy co pan potrafi.
Wchodza do krowek a tu krasula "Muuuu!"
- Co ona powiedziala?
- Ze daje 10 litrow mleka a wy wpisujecie tylko 4.
- O kurde ! Ale chodzmy do swinek.
Wchodza do swinek a tu "Chron,chron!"
- A ta co powiedziala?
- Ze daje 5 prosiat a wy wpisujecie 3.
- O ja pier.... Chodzmy jeszcze do baranow.
W drodze przez podworko mijaja koze a ta "Meeeee!"
- Pan jej nie slucha - szybko mowi dyrektor - to bylo dawno i bylem wtedy pijany...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Siedza trzy psy w poczekalni u weterynarza. Jeden z nich, pekinczyk, opowiada, jak tu trafil:
Bawilem sie spokojnie na ogrodku, podeszla do mnie taka mala dziewczynka i uderzyla mnie lopatka. Doskoczylem do szyji, poki byla schylona, wyszarpalem kawal mieska, ledwo ja odratowali....
I co???
Do uspienia.
Koledzy smutno pokiwali glowami, opowiada drugi - doberman:
Bawilem sie spokojnie na ogrodku az tu sasiad, taki dziesieciolatek, wzial patyk i zaczal go przeciagac po plocie. To stukanie tak mnie zdenerwowalo, ze wsadzilem leb przez dziure w plocie, i odgryzlem reke z patykiem....
I co???
Do uspienia.
Pokiwali glowami i odezwal sie trzeci, dobrze zbudowany rottweiler.
A ja zostalem sam na sam z pania w domu. Pan na delegacji, lato, upal, pani tylko w fartuszku i niczym wiecej na sobie, schylila sie po pranie, no i nie wytrzymalem. Doskoczylem do niej, wzialem ja od tylu....
Koledzy smutno pokiwali glowami:
I co, do uspienia????
Nie, do obciecia pazurow!!!
------------------------------------------------------------------------------------------------
Bezrobotny mechanik przyszedl do zoo i poprosil o posade.
Dyrektor ogrodu bardzo sie ucieszyl.
- Z nieba nam pan spadl. Wlasnie wczoraj zdechl goryl. A czym jest zoo bez goryla? Niczym! Mozemy panu dac jego skore i bedzie pan odgrywal wielka malpe.
- No, nie wiem - powiedzial bezrobotny. - Ale to dziwna praca.
- Jak pan chce, ale placimy zupelnie dobrze. Zje pan banana, potrzasnie krata i na tym koniec panskich wysilkow - zachecal dyrektor.
Bezrobotny postanowil sie zgodzic. Zalozyl skore goryla i wszedl do klatki. Jadl banany, bil sie wpiersi, porykiwal. W koncu tak sie rozochocil, ze zaczal podskakiwac. Nagle podloga sie pod nim zalamala i pechowiec wyladowal w klatce z... lwami. Natychmiast przeszla mu ochota do zartow.
Dopadl krat i zaczal krzyczec.
- Ludzie, ratujcie! Pozra mnie lwy! Jestem czlowiekiem, a nie gorylem!!! Pomocy !!!!
Na to do przerazonego mezczyzny podchodzi najwiekszy lew i mowi polglosem:
- Zamknij sie (cenzura), bo wszyscy przez ciebie stracimy robote...
------------------------------------------------------------------------------------------------
Baba na targu sprzedaje kurze jaja. Nagle jedna z jej klientek zaczyna sie awanturowac.
- Pani, co pani mi sprzedaje. Przeciez to nie sa kurze jaja.
- Jak to nie kurze? A czyje? może strusia?
Rozgrzal spór. Aby go rozstrzygnac, baba poprosila o ekspertyze fachowca, czyli koguta. Ten obejrzal wnikliwie i zawyrokowal:
- To sa kurze jaja. Ale indyk to ma (cenzura).
------------------------------------------------------------------------------------------------
Zyli sobie razem jez i niedzwiedz. No i pewnego razu jeza zaproszono na urodziny.
Jez mowi:
- Misiu ide na urodziny, wroce na pewno pijany. Prosze ci nie bij mnie, jezeli bede rozrabial.
- OK.
Budzi sie w poludnie jez caly poobijany i w siniakach i mowi:
- No stary, prosilem cie zebys mnie nie bil
A niedzwiedz mowi:
- Jak rozwaliles wszystkie meble - to milczalem, jak mnie wyzywales od chujow - przemilczalem, ale jak mi nasrales do talerza i wsadziles w to gowno zapalki, mowiac, ze ten jez od dzisiaj bedzie mieszkac z nami - to nie wytrzymalem!!!!
------------------------------------------------------------------------------------------------
Lew robi zebranie.
- Zebraliśmy się tu wszyscy...
- zaczyna lew.
- Zebraliśmy się tu wszyscy...
- przedrzeźnia go żaba.
- Zebraliśmy się tu wszyscy...
- mówi już wkurzony lew.
- Zebraliśmy się tu wszyscy...
- mówi jak gdyby nigdy nic żaba. Lew już strasznie wkurzony krzyczy:
- Małe, zielone, z wyłupiastymi oczami wynocha! Żaba rozgląda się i woła: Krokodyl, spie...!
------------------------------------------------------------------------------------------------
W bardzo złym humorze chodzi po lesie miś, szukając pretekstu do nabicia komuś guza. Nawinął mu się zając:
-Czemu ty zając po lesie bez czapki się włóczysz? Zając: No, bo ja tego... Miś sru walnął zającowi w łeb! Trochę mu to ulżyło, ale nie długo. Po jakimś czasie znowu zrobił się taki jakiś nie w sosie. Zaczął szukać kogoś, na kim mógłby się wyładować. Spotkał wilka. Zwierzył mu się ze swoich ciągotek. Wilk poradził, żeby pójść do zająca.
-Ale ja już dałem zającowi w łeb!
-Co się tam będziesz przejmować! Dasz mu jeszcze raz!
-Ale za co tym razem?
-Poproś go o papierosa. Jak ci da z filtrem to mu chlaśniesz, bo chciałeś bez filtra, a jak ci da bez filtra to też mu chlaśniesz, bo chciałeś z filtrem...
-No dobra.... Poszli na polankę. Tam w najlepsze kucał sobie szczęśliwy zając. Miś od razu przystąpił do rzeczy:
-Te, zając, daj papierosa!
-Z filtrem czy bez?
-A czego ty zając, ciągle po lesie bez czapki się włóczysz?...
-------------------------------------------------------------------------
Przychodzi facet do apteki i pyta:
- Czy sá kondomy?
- Tak! A jakie pan chce?
- A jakie sá?
- Czarne, w kształcie Myszki Miki, czerwone...
- Po proszę Czarnego...
Facet sie kocha z panná ale po 9 miesiacach rodzi sie dziecko, Murzyn. Dziecko dorasta i pewnego dnia pyta:
- Tatusiu, dlaczego ty z mamusiá jesteście tacy biali a ja taki czarny?
- Synek, ty sie Kur** ciesz że nie jesteś Myszka Miki!!
-------------------------------------------------------------------------------------
Powiem wam teraz zagadkę i kto odpowie na nią prawidłowo będzie miał jutro wolny dzień - powiedziała pani do dzieci w klasie.
- Zagadka brzmi następująco: Kto powiedział, "Jeżeli chcecie aby Ameryka zrobiła coś dla was, musicie zrobić coś dla Ameryki"?
- John F. Kennedy - odpowiedział jeden z chłopców.
- Bardzo dobrze - pochwaliła nauczycielka - Możesz jutro nie przyjść do szkoły.
- Ale proszę pani ja jestem Żydem i moi rodzice na pewno nie pochwaliliby tego pomysłu.
- W takim razie dam szansę innemu dziecku i zadam jeszcze jedną zagadkę - powiedziała pani - kto powiedział: I have a dream...?
- To był Martin Luther King - odpowiedział drugi chłopiec.
- Brawo! Masz jutro wolny dzień.
- Ale proszę pani ja również jestem Żydem i moi rodzice także nie pochwalą tego.
Jasiu nie mógł już dłużej wytrzymać i krzyknął:
- Pieprzeni Żydzi!
- Kto to powiedział?! - zawołała pani.
- Adolf Hitler, do zobaczenia pojutrze! - odkrzyknął Jaś.
-------------------------------------------------------------------------------------
Jasiu dostał od ojca kolejkę i sobie ją uruchomił. Ojciec w tym czasie ogląda TV i słyszy z pokoju Jasia:
- Wsiadać, (cenzura)! Wsiadać!..... Wysiadać, (cenzura)! Wysiadać!
Wpada zdenerwowany ojciec do pokoju i mówi:
- Jeśli przez najbliższą godzinę usłyszę choć jedno brzydkie słowo, to zabiorę Ci tę kolejkę!!
Ojciec wraca do pokoju i dalej ogląda TV. Mija pół godziny, nic nie słychać z pokoju Jasia. Mija godzina i nic. Mija godzina z minutami - wówczas z pokoju Jasia dobiega głos:
- Wsiadać, (cenzura)! Wsiadać! Przez tego (cenzura) mamy godzinę spóźnienia!
-------------------------------------------------------------------------------------
W pierwszej klasie podstawowej, podczas biologii, pani się pyta dzieci
- Jakie dźwięki wydaje krowa.
Małgosia podnosi rękę:
- Muuuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze Gosiu. A jaki odgłos wydają koty?
Grześ podnosi rękę:
- Miauuu, proszę pani.
- Bardzo dobrze,Grzesiu Bardzo dobrze. A jaki dźwięk wydają psy?
Jasiu podnosi rękę.
- No Jasiu powiedz - zachęca pani.
- Na glebę (cenzura), ręce na głowę, nogi szeroko i ani (cenzura) drgnij!!
-------------------------------------------------------------------------------------
W szkole u Jasia było malowanie. Pani nauczycielka w ramach zajęć z plastyki chciała sprawdzić czy dzieci mają zmysł plastyczny. Więc pyta się dzieci jak by pomalowały klasę. Dzieci opowiadają swoje wizje klasy po malowaniu. Doszło do Jasia,więc mówi
- W zasadzie to podoba mi się tak jak jest, tylko na środku ściany (cenzura) szlaczek ! - Po tych słowach nauczycielka złapała się za głowę i mówi do Jasia:
- Jasiu jutro widzę cię tu z ojcem.Na drugi dzień Jasiu przychodzi do szkoły z ojcem. Nauczycielka zrelacjonowała mu więc treść wczorajszej lekcji.
- I na końcu mówi, że na środku ściany (cenzura) szlaczek... - Ojciec popatrzył na ścianę i mówi:
- Ma pani rację, rzeczywiście chujowo !
-------------------------------------------------------------------------------------
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi Jaśkowi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do chaty.
Matka na to:- Jasiu k...wa co żeś zrobił ty baranie, natychmiast idź sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadkaw łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukaniedo drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy.
Jasiek w szafie do faceta
J) - Kup pan misia
(F) - Spadaj chłopcze
(J) - Bo będę krzyczał
(F) -Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij
(J) - Oddaj misia
(F) - Nie oddam
(J) - Oddaj bo będę krzyczał
Sytuacja powtarza się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od (cenzura), wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalujeszcze przytargał).
Matka do Jasia:
- Jasiek chyba Bank obrąbałeś, natychmiast do księdza idź się wyspowiadać.Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia
- Spier..... już nie mam kasy
-------------------------------------------------------------------------------------
Polski minister infrastruktury został zaproszony na bankiet do Francuskiego Ministra. Przychodzi i widzi pyszne jedzenie, drogi szampan, mnóstwo kelnerów i ogólny dobrobyt. Polski minister pyta się Francuskiego
-Skąd wy macie na to wszystko pieniądze?!
Francuz bierze go okna i mówi
-Widzisz tą autostrade?
-No widze.
-Widzisz, miała być za 25 milionów zbudowaliśmy za 20. Pojedź do polski i też tak spróbuj.
Minęły 3 lata, Francuski Minister został zaproszony na bankiet do polaków. Wchodzi i widzi pozłacane tace, góry najdroższego jedzenia świata i najlepsze szampany. Francuz zdziwiony pyta się Polaka
-Skąd macie tyle pieniędzy na te wszystkie rzeczy?!
Polak bierze go do okna i mówi
-Widzisz tą autostrade?
-Nie widze...
-No widzisz, a miała być
-------------------------------------------------------------------------------------
Żona zabawia się z kochankiem, gdy nagle słyszy zgrzyt klucza w zamku. Przerażona zaczyna się modlić:
- Boże spraw, żeby czas się cofnął o godzinę!
Nagle słyszy głos z góry:
- Dobrze, ale kiedyś utoniesz.
Wszystko się udało, mąż się nie dowiedział. Od tego dnia kobieta unika wszelkich akwenów wodnych. Pewnego dnia jednak dostała wiadomość, że wygrała wycieczkę statkiem po Karaibach. Po chwili zastanowienia mówi:
- Raz sie żyje, popłynę.
Rejs przebiega spokojnie, aż nagle nadciąga sztorm. Kobieta znów się modli:
- Boże chyba mnie teraz nie ukarzesz? Nie zabijesz razem ze mną trzystu niewinnych kobiet.
- Niewinnych??? Ha. Ja was (cenzura) przez pięć lat zbierałem do kupy!
-------------------------------------------------------------------------------------
Idzie miś i zajączek na imprezę. Zajączek mówi do misia:
-słuchaj, ile razy jesteśmy na imprezie i ty się najebiesz to potem mnie bijesz. Obiecaj że dzisiaj nie będziesz.
Miś:
-Ok, <font color=red><b>nie ma</b></font> sprawy.
Rano zając budzi się cały posiniaczony,
we krwi i bez 2 zębów. (cenzura) biegnie do misia i mówi:
-Ku*wa!! Obiecałeś że nie będziesz mine bić!!
A miś na to:
-słuchaj zając, poszliśmy na imprezę, ty się (cenzura) i zacząłeś szaleć, najpierw zacząłeś mnie bluzgać, że jestem grubym gejem i (cenzura). Już miałem ci (cenzura), ale myśle:
OKobiecałem...
-potem zacząłeś jechać moją dziewczynę,
a że to ku*wa i puszcza się z każdym w lesie. Ledwo co wytrzymałem, ale:
Ok, myśle jesteś (cenzura) i <font color=red><b>w ogóle</b></font>...
-potem (cenzura) sie do mojej matki...
ledwo co mnie ludzie utrzymali, ale nic ci nie zrobiłem...
-ale jak wróciliśmy do domu, a ty nasrałeś mi do łóżka i wetknąłeś w to (cenzura) 3 kredki i powiedziałeś:
JEŻYK ŚPI DZISIAJ Z NAMI!!
- to nie wytrzymałem...
-------------------------------------------------------------------------------------
Amerykanski statek kosmiczny dolecial na Marsa...wyladowali...juz zbieraja sie do wyjscia az tu nagle podlecialo 2 Marsjan,takich smiesznych zielonych i bzzzzz zaspawali im drzwi wyjsciowe.Amerykanie probuja wyjsc...10 minut, 30 minut... po godzinie sie udalo.Wyszli,a tam juz zebrala sie wieksza grupka Marsjan. No wiec witaja sie i pytaja:
"czemu zaspawaliscienam drzwi wyjsciowe?"
na co Marsjanie
"zawsze takrobimy nowym, ale to chyba nie problem
-niedawno tu Polacy byli... koledzy zaspawali im drzwi, a oni po 5 minutach juz byli na zewnatrz... i jeszcze prezenty przywiezli.."
amerykanie: "prezenty? Polacy? jakie prezenty?"
marsjanin: "a nie wiem, wpier*ol to sie zwalo czy cos, ale wszyscy dostali"
-------------------------------------------------------------------------------------
Nowy ksiądz byl spięty jak prowadził swoją pierwszą mszę w parafi, więc prosił koscielnego żeby mógł do swiętej wody dołożyć kilka kropelek wódki, aby się rozluźnic.I tak się stało. Na drugiej mszy zrobił tak samo i czuł się tak dobrze ( a nawet lepiej ) jak na pierwszej mszy, ale gdy wrócił do pokoju znalazł list:
DROGI BRACIE
-Następnym razem dolóż kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki
-Na początku mówi się "Niech bedzie pochwalony", a nie "ku*wa mac"
-Po drugie, Jezusa ukrzyżowali Żydzi, a nie Indianie,
-Po trzecie Kain nie ciągnal kabla, tylko zabił Abla,
-Po czwarte po zakończeniu kazania schodzi sie z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
-A na koniec mówi sie Bóg zapłać a nie Ciao
-Krzyż trzeba nazwać po imieniu a nie to "duze t"
-Nie wolno na Judasz mówic "ten sku*wysyn"
-Na krzyżu jest Jezus a nie Che Guevara
-Jest 10 przekazań a nie 12;
-Jest 12 apostołów a nie 10;
-Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu
-Inicjatywa aby ludze klaskali była imponujaca ale tańczyć makarene i robić "pociąg" to przesada;
-Opłatki są dla wiernych a nie na deser do wina;
-Pamiętaj że msza trwa godzinę, a nie dwie polówki po 45 minut;
-Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą a nie ku*wą;
-Jezusa ukrzyżowli, a nie (cenzura)
-Ten obok w "czerwonej sukni" to nie byl transwestyta, to byłem ja,
Biskup.
-I w końcu Jezus byl pasterzem a nie pie*dolonym domokrążcą!
Re: Humor
No to i ja dam pare: (jak sie powtórzył któryś to sorki)
co znaczy skrót S.Z.K.O.Ł.A?
-społeczny zakład karno opiekuńczy łączący analfabetów
Dlaczego blondynka chodzi wokół wanny?
- bo szuka wejścia
Na brzegu stoi brunetka, ruda i blondynka.Założyły się która przepłynie na drugi brzek rzeki(20 km).Brunetka przepłynęła 5 km, utonęła, ruda 10 utonęła, blondynka przepłynęła 15 km i mówi:
- nie mam już sił i zawróciła
Jaś dostał na komunie zegarek cyfrowy, na następny dzień tata pyta się go:
-synku, która jest godzina
Na co Jasio mówi-12 podzielić na 6
Pani na zadanie domowe kazała nauczyć się jakiejś piosenki
Jaś więc poszedł do mamy i spytał się czy nei zna jakiejś piosenki, na co mama:
znam-porcelanowy słonik, porcelanowy słonik, porcelanowy słonik
Potem poszedł do siostry, a ona mu zaśpiewała:
-mniej niż zerooo, mniej niż zerooo
potem poszedł do taty, a tata:
-przezyj too saamm, przeżyj to saam
Jaś zadowolony poszedł do szkoły i śpiewa:
-porcelanowy słonik, porcelanowy słonik, porcelanowy słonik
Pani się go pyta co chesz za to dostać a Jaś:
mniej niż zerooo, mniej niż zeroo
Pani na to-koniec żartów idziemy do dyrektorki
gdy wyszedł kolega sie pyta-
i jak było?
a jaś-przeżyj to sam
co znaczy H.W.D.P?
-hugo wracaj do polsatu
Szczyt prostytucji-puszczać się na Saharze za garść piasku
Przychodzi pacjent do lekarza i mówi:
- doktorze ja jestem gejem, na co lekarz
-ojejku a ja taki nie uczesany
a teraz najlepszy kawał!!
przychodzi baba do lekarza a lekarz też baba HAHAHAHA
co znaczy skrót S.Z.K.O.Ł.A?
-społeczny zakład karno opiekuńczy łączący analfabetów
Dlaczego blondynka chodzi wokół wanny?
- bo szuka wejścia
Na brzegu stoi brunetka, ruda i blondynka.Założyły się która przepłynie na drugi brzek rzeki(20 km).Brunetka przepłynęła 5 km, utonęła, ruda 10 utonęła, blondynka przepłynęła 15 km i mówi:
- nie mam już sił i zawróciła
Jaś dostał na komunie zegarek cyfrowy, na następny dzień tata pyta się go:
-synku, która jest godzina
Na co Jasio mówi-12 podzielić na 6
Pani na zadanie domowe kazała nauczyć się jakiejś piosenki
Jaś więc poszedł do mamy i spytał się czy nei zna jakiejś piosenki, na co mama:
znam-porcelanowy słonik, porcelanowy słonik, porcelanowy słonik
Potem poszedł do siostry, a ona mu zaśpiewała:
-mniej niż zerooo, mniej niż zerooo
potem poszedł do taty, a tata:
-przezyj too saamm, przeżyj to saam
Jaś zadowolony poszedł do szkoły i śpiewa:
-porcelanowy słonik, porcelanowy słonik, porcelanowy słonik
Pani się go pyta co chesz za to dostać a Jaś:
mniej niż zerooo, mniej niż zeroo
Pani na to-koniec żartów idziemy do dyrektorki
gdy wyszedł kolega sie pyta-
i jak było?
a jaś-przeżyj to sam
co znaczy H.W.D.P?
-hugo wracaj do polsatu
Szczyt prostytucji-puszczać się na Saharze za garść piasku
Przychodzi pacjent do lekarza i mówi:
- doktorze ja jestem gejem, na co lekarz
-ojejku a ja taki nie uczesany
a teraz najlepszy kawał!!
przychodzi baba do lekarza a lekarz też baba HAHAHAHA
18 LAT
http://www.puchatek.jeja.pl/kubus10.php MACIE LINK DO TEKSTU O KUBUSIU PUCHATKU OD 18 LAT
Re: Humor
http://0.7.litra.w.7.sekund.patrz.pl/ :D
-----------------------------------------------------------
Dziesięć przykazań do Ojca Rydzyka:
Jam jest Ojciec Dyrektor Rydzyk twój, który cię wywiódł na plagi egipskie, w radio głupoli:
1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim.
2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty.
3. Pamiętaj, aby w dzień święty rentę przysłać.
4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię swoją.
5. Nie zagłuszaj.
6. Nie cudzosłysz.
7. Nie przestrajaj.
8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.
9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego.
10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.
Będziesz wspierał Ojca Dyrektora z całego serca swego, z całej duszy swojej, z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich, a Rozgłośnię Jego jak siebie samego.
Amen
-------------------------------------------------------
Polaka, Ruska i Niemca złapał diabeł, i powiedizał:
- Dam wam mase pieniędzy, macie mi otworzyć sklep ze wszystkim, daje wam miesiąc czasu, jak nie to do piekła.
Przychodzi po miesiącu do Niemca, pyta sie o różne rzeczy, niemiec miał wszystko. Diabeł kombinuje, co tu dac, zeby go do tego piekła posłac... no i mówi:
- Dwa kilo ni ch**! - Niemiec myśli, mysli:
- No nie mam! - to do piekła.
Idzie do Ruska, wszystko miał i mowi:
- Dwa kilo ni ****! - Rusek nie miał, i poszedł do piekła - idzie do Polaka, sytuacja potwarza sie. Diabeł mowi - dwa kilo ni ch** - Polak na to:
- Poczekaj diabeł, mam w piwnicy, bo mi sie nie zmieściło na półkach - schodzą do piwnicy, Polak mowi:
- Diabeł, widzisz cos ??
- Ni ch**!!
- To bierz dwa kilo i spier*****!!
-------------------------------
a ten kawał niewiem czy zrozumiecie jak ktos mieszka w lubinie to go z rozumie
W szkole w wrocławiu pani pyta dzieci:
które z was kibicuje śląskowi?
wszystkie dzieci podnoszą raczki tylko nie Jasiu
-a ty jasiu czemu nie podnosisz - pyta pani
- bo ja kibicuje Zagłębiu Lubin- odpowiada rezolutnie Jasiu
- ale dlaczego? - pyta pani
- bo tata kibicuje Zagłębiu, mama starszy brat.... to i ja kibicuje Zagłębiu - mówi jasiu
-ale jasiu popatrz nie zawsze trzeba brać przykład z rodziców np jakby taj twój tata był alkoholikiem , mama prostytutką a brat pedałem to co wtedy byś zrobił?- pyta pani
- to wtedy kibicował bym śląskowi - odpowiada Jasiu
-----------------------------------------------------------
Dziesięć przykazań do Ojca Rydzyka:
Jam jest Ojciec Dyrektor Rydzyk twój, który cię wywiódł na plagi egipskie, w radio głupoli:
1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim.
2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty.
3. Pamiętaj, aby w dzień święty rentę przysłać.
4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię swoją.
5. Nie zagłuszaj.
6. Nie cudzosłysz.
7. Nie przestrajaj.
8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.
9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego.
10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.
Będziesz wspierał Ojca Dyrektora z całego serca swego, z całej duszy swojej, z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich, a Rozgłośnię Jego jak siebie samego.
Amen
-------------------------------------------------------
Polaka, Ruska i Niemca złapał diabeł, i powiedizał:
- Dam wam mase pieniędzy, macie mi otworzyć sklep ze wszystkim, daje wam miesiąc czasu, jak nie to do piekła.
Przychodzi po miesiącu do Niemca, pyta sie o różne rzeczy, niemiec miał wszystko. Diabeł kombinuje, co tu dac, zeby go do tego piekła posłac... no i mówi:
- Dwa kilo ni ch**! - Niemiec myśli, mysli:
- No nie mam! - to do piekła.
Idzie do Ruska, wszystko miał i mowi:
- Dwa kilo ni ****! - Rusek nie miał, i poszedł do piekła - idzie do Polaka, sytuacja potwarza sie. Diabeł mowi - dwa kilo ni ch** - Polak na to:
- Poczekaj diabeł, mam w piwnicy, bo mi sie nie zmieściło na półkach - schodzą do piwnicy, Polak mowi:
- Diabeł, widzisz cos ??
- Ni ch**!!
- To bierz dwa kilo i spier*****!!
-------------------------------
a ten kawał niewiem czy zrozumiecie jak ktos mieszka w lubinie to go z rozumie
W szkole w wrocławiu pani pyta dzieci:
które z was kibicuje śląskowi?
wszystkie dzieci podnoszą raczki tylko nie Jasiu
-a ty jasiu czemu nie podnosisz - pyta pani
- bo ja kibicuje Zagłębiu Lubin- odpowiada rezolutnie Jasiu
- ale dlaczego? - pyta pani
- bo tata kibicuje Zagłębiu, mama starszy brat.... to i ja kibicuje Zagłębiu - mówi jasiu
-ale jasiu popatrz nie zawsze trzeba brać przykład z rodziców np jakby taj twój tata był alkoholikiem , mama prostytutką a brat pedałem to co wtedy byś zrobił?- pyta pani
- to wtedy kibicował bym śląskowi - odpowiada Jasiu
Re: Humor
Zajączek łowi sobie rybki nad rzeka, zauważył go Niedźwiedź, podszedł do niego i mówi:
-Zając jak tam , biorą?!
Zajączek:
-Biorą ale słabo
Niedźwiedź:
-A masz jeszcze jedną wędke?
Zajączek:
-Spoko mam, trzymaj połowimy razem
I tak sobie siedzą i łowia przez pare godzin. Nagle jednemu i drugiemu bierze. Siłują sie ostro i wyciągaja taką dużą złotą rybke.
Rybka:
-Jak mnie wypuścicie to spęłnie wam po 3 życzenia
Zajączek i Niedźwiedź się zgodzili
Niedźwiec mówi pierwsze życzenie:
-Chcę aby w całym lesie były same niedżwiedzice a z niedźwiedzi tylko JA (i tak sie stało)
Zając:
-Ja chce nową wędke ( itak sie stało)
Niedżwieć mówi 2-gie życzenie:
-Ide na całość, chce aby w całej Polsce w lasach były same niedźwiedzice a z niedźwiedzi tylko JA (i tak sie stało)
Zajączek:
-Ja chcę nowy rowerek (i tak sie stało)
3-cie życzenie Niedźwiedzia:
-Teraz już w ogole ide na całość!!! Chcę aby na Całym Świecie we wszystkich lasach były same niedźwiedzicie a z Niedźwiedzi tylko JA!!! (i tak sie stało)
Zajączek:
-A Ja chcę.............aby Niedźwiedź był pedałem!!!
-Zając jak tam , biorą?!
Zajączek:
-Biorą ale słabo
Niedźwiedź:
-A masz jeszcze jedną wędke?
Zajączek:
-Spoko mam, trzymaj połowimy razem
I tak sobie siedzą i łowia przez pare godzin. Nagle jednemu i drugiemu bierze. Siłują sie ostro i wyciągaja taką dużą złotą rybke.
Rybka:
-Jak mnie wypuścicie to spęłnie wam po 3 życzenia
Zajączek i Niedźwiedź się zgodzili
Niedźwiec mówi pierwsze życzenie:
-Chcę aby w całym lesie były same niedżwiedzice a z niedźwiedzi tylko JA (i tak sie stało)
Zając:
-Ja chce nową wędke ( itak sie stało)
Niedżwieć mówi 2-gie życzenie:
-Ide na całość, chce aby w całej Polsce w lasach były same niedźwiedzice a z niedźwiedzi tylko JA (i tak sie stało)
Zajączek:
-Ja chcę nowy rowerek (i tak sie stało)
3-cie życzenie Niedźwiedzia:
-Teraz już w ogole ide na całość!!! Chcę aby na Całym Świecie we wszystkich lasach były same niedźwiedzicie a z Niedźwiedzi tylko JA!!! (i tak sie stało)
Zajączek:
-A Ja chcę.............aby Niedźwiedź był pedałem!!!