Re: [Dyskusja] Mistrzostwa Europy w 2008 roku w piłce nożnej

O wszystkich dyscyplinach sportowych oraz o tym, co szczególnie kręci facetów - o Motoryzacji!
Czy mieliśmy szczęście? Mi się wydaję, że to Kazachowie mieli dużo szczęścia, bo nie robili w ogóle akcji pod naszą bramką, a udało im się strzelić gola. To była kwestia czasu kiedy wbijemy im tę kilka bramek - naszą przewagę było widać już pod koniec pierwszej połowy.To mieliśmy dużo szczęścia
Byłoby tak samo i jak widzę wypowiedzi typu "Gdyby światło nie zgasło, to przegralibyśmy mecz" źle mi się robi, bo to głupota.Aq pisze:dobrze że Polska to katolicki kraj i niebiosa odłączyły ten prąd na tą chwilę bo nie wiem jak by było
Smolarek zagrał faktycznie dobry mecz - w prasie na 10 punktów często otrzymywał najwyższą notę za tę spotkanie. Pierwsza bramka była łatwa do strzelenia, druga także (w tej akcji najlepsze było znakomite podanie Jacka Bąka - strzał był tylko formalnością). Natomiast przy trzeciej bramce Smolarek pokazał klasę - wspaniały strzał prawie w okienko bramki.Aq pisze:A teraz znowu Smolarek wzbił się na wyżyny po kiepskim okresie, brawo !!!!
No to chyba wie osoba, która chociaż raz oglądała w telewizji mecz piłkarski. Co to ma do tematu - przecież nie napisałem: "Polacy wygrali, bo mieli więcej akcji podbramkowych".Aq pisze:Jak by to ci odpowiedzieć, piłka nożna to taki sport, w którym nie liczą się akcie podbramkowe, strzały na bramkę, tylko właśnie bramki
Za to ich właśnie podziwiam - Nasi mieli kilkanaście okazji, a Kazachowie może trzy dobre akcje podbramkowe - odpowiednia taktyka oraz trochę szczęścia - tak teraz grają słabsze zespoły, dzięki czemu nawet najlepszym dają radę "urwać" punkty. Teraz mecz z Armenią i Kazachstanem jest wyzwaniem. Najlepszy przykład to ostatni mecz Portugalia - Kazachstan, w którym Ci pierwsi ledwo zdobyli trzy punkty. Zespoły z dolnej półki dobrze grają taktycznie - bronią się dużą ilością graczy i czekają na kontry.Aq pisze:Kazachowie może i nie stwarzali sytuacji ale, wystarczyło że przeprowadzili jedną kontrę i piłka wpadła do siatki i to jest kwintesencja piłki niestety.
A skąd wiesz jakby było, gdyby trener nic Im nie powiedział - może wygraliby od razu 3:0 zamiast się męczyć?!Aq pisze:Bardzo prosty przykład gra Grecji w ME i finał z Portugalią a skąd wiesz jak by ten mecz się zakończył gdyby nie przerwa i mobilizacja trenera
Prawda, ale nadal nie rozumiem dlaczego napisałeś, że Polacy w meczu z Kazachstanem mieli szczęście...Aq pisze:historia pokazuje że piłka nożna to nieprzewidywalny sport.
Ok - wygrali Polacy, bo piłka nożna to nieprzewidywalny sport.Aq pisze:Dlaczego mieli szczęście, już pisałem piłka to nieprzewidywalny sport
Czyli nadal uważasz, że wygraliśmy dlatego, że zgasło światło...Aq pisze:początek drugiej połowy też nie był obiecujący aż ktoś pstrykną
To prawda - od dawna mamy słabość do słabszych drużyn, ale zauważasz, że nie tylko my - przykład Portugalii jest dwa posty wyżej. Po prostu słabsze reprezentacje grają co raz lepiej - przynajmniej pod kątem taktycznym.Aq pisze:my tak mamy słaby przeciwnik, słabo gramy
Cuda to za dużo powiedziane (napisane :-]), ale 2:2 w meczu Portugalia - Polska, to jest szczęście (tego nie zaprzeczysz). Przez prawie cały mecz dominowali Portugalczycy, trafili nawet raz w poprzeczkę, a także nie wykorzystali wielu dogodnych sytuacji - w kilku akcjach pod naszą bramką mieliśmy szczęście. My w tym meczu mieliśmy farta (nie lubię tego określenia, ale muszę coś napisać, aby nie powtarzało się słowo "szczęście"). To jest szczęście...Aq pisze:jak widzisz w naszej grupie cuda się zdarzają
Dziwię się nadal, że Beenhakker nie powołuje Jelenia do podstawowego składu. Dobrze chociaż, że po dłuższej przerwie powołał Baszczyńskiego - uważam, że jest to jeden z lepszych obrońców w kraju.Bramkarze: Artur Boruc (Celtic Glasgow), Tomasz Kuszczak (Manchester United), Łukasz Fabiański (Arsenal Londyn);
Obrońcy: Marcin Wasilewski (Anderlecht Bruksela), Marcin Baszczyński (Wisła Kraków), Mariusz Jop (FK Moskwa), Jacek Bąk (Austria Wiedeń), Michał Żewłakow (Olympiakos Pireus), Grzegorz Bronowicki (Crvena Zvezda Belgrad), Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa);
Pomocnicy: Radosław Sobolewski (Wisła Kraków), Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck), Dariusz Dudka (Wisła Kraków), Rafał Murawski (Lech Poznań), Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund), Wojciech Łobodziński (Zagłębie Lubin), Łukasz Garguła (PGE GKS Bełchatów), Jacek Krzynówek (VfL Wolfsburg), Euzebiusz Smolarek (Racing Santander), Kamil Kosowski (Wisła Kraków);
Napastnicy: Tomasz Zahorski (Górnik Zabrze), Maciej Żurawski (Celtic Glasgow), Grzegorz Rasiak (Southampton FC), Marek Saganowski (Southampton FC), Radosław Matusiak (SC Heerenveen).
Lista rezerwowych: Jerzy Dudek (Real Madryt), Grzegorz Bartczak (Zagłębie Lubin), Arkadiusz Głowacki (Wisła Kraków), Tomasz Kiełbowicz (Legia Warszawa), Ireneusz Jeleń (Auxerre), Paweł Brożek (Wisła Kraków), Łukasz Piszczek (Hertha Berlin).
Moim zdaniem właśnie w następną sobotę zapewnimy sobie awans. Belgia nie ma już szans na awans, ostatnio grają bardzo nierówno. Oczywiście nie można lekceważyć rywala, bo Belgowie to nadal groźny rywal, ale nasi piłkarze będą wyjątkowo zmotywowani przed tym meczem.zioomus pisze:Oby Ci piłkarze go nie zawiedli i wygrali arcyważny mecz z Belgią, bo jak wygrają nikt nam nie odbierze awansu!!
Tomasz Kiełbowicz z Legii Warszawa zastąpi Dariusza Dudkę w kadrze piłkarskiej reprezentacji Polski na mecze eliminacji mistrzostw Europy z Belgią (17 listopada w Chorzowie) i Serbią (21 listopada w Belgradzie). Obrońcę Wisły Kraków wyeliminowała kontuzja.
Kod: Zaznacz cały
Polska - Belgia 2:0 (1:0)
Bramki: Euzebiusz Smolarek (45, 49)
Żółte kartki: Jacek Bąk, Jakub Błaszczykowski
Sędzia: Bo Larsen (Dania).
Widzów: 47 000
Polska: Artur Boruc - Marcin Wasilewski, Michał Żewłakow, Jacek Bąk, Grzegorz Bronowicki - Wojciech Łobodziński (46-Jakub Błaszczykowski), Mariusz Lewandowski, Radosław Sobolewski, Jacek Krzynówek, Euzebiusz Smolarek (85-Kamil Kosowski) - Maciej Żurawski (82-Rafał Murawski).
Belgia: Stijn Stijnen - Guillaume Guillet, Vincent Kompany, Daniel Van Buyten, Jan Vertonghen - Steven Defour (61-Luigi Pieroni), Marouane Fellaini, Faris Haroun (84-Karel Geraerts), Bart Goor - Mousa Dembele, Kevin Mirallas (77-Stein Huysegems).
Jesteśmy w finałach Mistrzostw Europy a nie świata.Robertinho pisze:Jesteśmy w Finałach Mistrzostw Świata 2008!
Popieram całkowicie...najważniejsze jest to jak się prezentujesz na imprezie, kogo obchodzą eliminacje ?
Bo jak spojrzymy w przeszłość, to łatwo zauważyć, że nasza reprezentacja przez kilka lat na turniejach upokarzała się. Nie, że jestem jakimś pesymistą totalnym, ale jak widzę te uśmiechnięte buzie niektórych kibiców, to żal... W eliminacjach wygramy z Portugalią, a na Mistrzostwach przegramy 5:0. Co z tego, że jesteśmy w Mistrzostwach, jak wrócimy z nich po trzech meczach (w grupie).Aq pisze:bo jak spojrzymy w przeszłość
Podciąć piłkę w podobny sposób umie osoba grająca kilka miesięcy w piłkę (biorąc pod uwagę, że na początku był słaby). W tej akcji najważniejszy był bardzo dobry strzał Jacka Krzynówka - płaski, trudny do obrony.krystian125_chudy pisze:druga to po prostu umiejetnosci smolarka
No racja ale w takiej sytuacji dużo piłkarzy profesjonalnych klubów walnęło by z całej siły by tylko bramka była. Tak też pomyślał bramkarz Belgi, który rzucił się w bok bo był pewny że Ebi będzie chciał strzelić po ziemi koło bramkarza. Chwała Smolarkowi za spokój w takiej sytuacji.MATchlesS pisze:Podciąć piłkę w podobny sposób umie osoba grająca kilka miesięcy w piłkę (biorąc pod uwagę, że na początku był słaby).