Strona 10 z 11

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 30 maja 2008, 14:08
autor: Kocyk
ja bym se poużywał parę razy, popił z nią i tyle. To się nazywa sex friends XDXD Takie cos też spoko jest, można swoje samcze instynkty trochę spiłowac, abyś po spotkaniu fajnej laski nie gadał od razu weź "mego" do ręki itp.

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 30 maja 2008, 14:16
autor: d6mi6n
sytuacja wydaje sie prosta w zależności czego oczekujesz:
1. kupujesz jej ćwiartkę.......
2. olewasz i szukasz normalniej porządnej dziewczyny

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 1 cze 2008, 13:34
autor: maciek120
Spotkałem sie 4 dni pozniej z nią i znowu uderzyłem w puchara :super: ale tylko ja a ona taka dziwna w ogole sie z nia tak gada niepewnie wole jak jest po piwie bo wtedy gada jak kataryna.Nie warto z taką chodzic.

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 1 cze 2008, 13:40
autor: d6mi6n
wole jak jest po piwie bo wtedy gada jak kataryna.Nie warto z taką chodzic.
czyli tobie aby dziewczyna przypadła do gustu to musi być (******** - no dobra ujme to lekko) pijana :?:

jeśli tak to podziwiam...

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 1 cze 2008, 22:34
autor: maciek120
Nie. Chodziło mi ze akurat TA jest fajna jak wypije bo jak nie wypije to nic nie gada.Napisałem przeciez ze nie warto z taką chodzic i chodzi mi o tę.Chcem taką co rozmawia bez alkoholu.

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 5 cze 2008, 20:18
autor: bartekmp
maciek120, ty już lepiej nie pij tego alkoholu, bo zbraknie ci istoty szarej w korze mózgu...

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 6 cze 2008, 14:04
autor: kratos31
Baba pijana (cenzura) sprzedana. Blachary trzeba gonić jak psa.

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 6 cze 2008, 14:33
autor: maciek120
bartekmp pisze:maciek120, ty już lepiej nie pij tego alkoholu, bo zbraknie ci istoty szarej w korze mózgu...
Własnie juz skoczyłem teraz dalej pakuje(to dobry wybór).

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 6 cze 2008, 16:10
autor: bartekmp
maciek120 pisze:Własnie juz skoczyłem teraz dalej pakuje(to dobry wybór).
Ja polecam poćwiczyć mózg, bo inaczej zapomnisz nawet, jak używać tych twoich nakoksowanych mięśni.

Wtedy może znajdziesz miłą i wygadaną dziewczynę, której nie potrzebny alkohol etylowy do rozmowy :)

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 8 sie 2008, 21:19
autor: globus
Mam ogromny problem. Poł roku temu dziewczyna do ktorej zarywalem powiedziala ze nie bedzie ze mna chodzic. Pomyslalem pffff jakos to bedzie i to zignorowalem. Ale jednak powiedziala serio nie chciala gadac ze mna i wogole nie widzialem jej te pol roku. Ona ma teraz 21 lat. A ja NIE MOGE jej zapomniec cokolwiek bym nie robil czy slucham muzy czy gram na kompie albo gdziej na ulicy zobacze jakas laske to zaraz mi sie tamta moja przypomina! Swiruje juz przez to mam tego dosyc zaczolem nawet sluchac Magika Plus i Minus i tak slucham juz z 1 miesiac ciagle to samo. Czuje ze cos nie tak jest bo leze sobie i mysle zeby przez okno wyskoczyc albo mam napady żalu ze ona nie może uciec z mojej glowy! Ludzie pomozcie ja nie moge zyc! Jestem jakis chory poł roku minelo a ja nie mam dnia zeby mi sie ona nie przypomniala a juz jej nie kocham,teraz nie nawidze a jak widze jej zdjecie to mi sie niedobrze robi,mimo to kompletnie nie wiem co jest ze ciagle tylko ona i ona. Mam chwile bez kompa cos sobie spokojnego robie to znowu ONA i ONA i ONA. Co robic?!!!

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 8 sie 2008, 21:30
autor: Cuthbert
Nie wiem, zmartwię Cię czy uspokoję, ale pół roku to wcale nie jest taki szmat czasu. Gwarantuje Ci, że jak poznasz kogoś nowego to o niej zapomnisz. Albo inaczej, będziesz ją dobrze wspominał ale będzie się liczyć już ktoś inny. Pół roku jest zawsze najgorsze, to już jakoś chyba nawet naukowo udowodnili, potem jest już lepiej :)

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 8 sie 2008, 21:40
autor: globus
Cuthbert, Oka tylko ze ja nie chcem juz zadnej po tylku porazkach i mam wdosyc.Zaraz zaczne ją tu wyzywac.

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 8 sie 2008, 21:51
autor: Cuthbert
globus pisze:ze ja nie chcem juz zadnej po tylku porazkach i mam wdosyc
Każdy tak mówił co najmniej raz. Ja też :P Zobaczysz jak szybko się zmienia zdanie jak poznasz właściwą osobę. A teraz jakoś przecierpisz, grunt to się nie nudzić, są wakacje z tym chyba nie będzie problemu, minie.

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 9 sie 2008, 01:05
autor: SWAT
globus pisze:po tylku porazkach
Mam to samo.
globus pisze:i mam wdosyc
A ja nie.
Zaraz zaczne ją tu wyzywac.
Wyładować się nie jest źle, ale lepiej nie na tym forum.
globus pisze:Co robic?!!!
Być twardym i poszukać kogoś nowego.

Dodano potem:
Jeszcze mi się rada mojego przyjaciela przypomniała...
"Dużo pić, mało myśleć."

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 9 sie 2008, 15:07
autor: Kamillos
globus, Musi byc nowa panna ;).. Bardzo latwo znale<font color=red><b>ź</b></font>ć panny z okolicy.. napisz na PW to Ci powiem jak zawsze dziala przynajmniej u mnie :D
Ja narazie nie narzekam na brak ich.. :] "Sztynk" to dobra gadka i juz, mam rozne ale nigdy na stale nie szukalem i nie bede szukal (przynajmniej narazie hehe) :P

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 10 sie 2008, 20:44
autor: mad_prince
Kamillos pisze:Musi byc nowa panna
to nie wymaże wspomnień. Trzeba czekać i tyle, ale nie licz na to, że nawet jak spotkasz inną o tej przestaniesz myśleć. Po prostu bedzie inaczej. Takie myślenie to góra dwa lata potrwa, potem to juz tylko miłe/nie miłe wspomnienia.

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 11 sie 2008, 13:31
autor: Kamillos
Po prostu bedzie inaczej.
Masz racje mad_prince bedzie innaczej ale...
Takie myślenie to góra dwa lata potrwa, potem to juz tylko miłe/nie miłe wspomnienia.
To juz zalezy jaki kto jest :) U mnie to myslenie trwalo zaledwie pare dni :) dopoki tego nie przeczytalem nie pomyslalem o zadnej bylej hehe dopiero teraz po przeczytaniu Twojego postu jedna mi sie przypomniala ;)

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 9 kwie 2009, 23:33
autor: Capon
Dobra, temat zardzewiał, a skoro mam ten sam problem, to pomyślałem że nie ma sensu zakładać drugiego, więc mam nadzieję że nikt się nie obrazi, jak napiszę tutaj ;)

A więc mam problem z pewną dziewczyną :P
Niby wszystko jest ok, gadamy na gadu itd. mieszka niedaleko, ale nigdy nie mam odwagi do niej podejść czy coś, tym bardziej że zawsze ją widzę z jej koleżankami, których nie znam i nie wiem czy się odważyć i podejść(chociaż to mało prawdopodobne żebym się odważył) czy cokolwiek zrobić :/

Będę bardzo wdzięczny za jakąkolwiek radę/pomoc.

Z góry dzięki !

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 10 kwie 2009, 01:19
autor: welll1
Rada dla wszystkich zanim zaczniecie podrywy itd.
Nauczcie się być bezpośredni i pozbądźcie się nieśmiałości. Jeśli twierdzisz, że nie umiesz to daruj sobie i wstąp do zakonu lub licz na to, że kiedyś niechcąco któraś sama do Ciebie podejdzie, druga opcja mało prawdopodobna bo kobiety lubią być zdobywane, a jeśli zdobywają to robią to tak żeby wyglądało inaczej :)
Odrobina pewności siebie wraz z odpowiednim podejściem da rezultaty. Jak się nie uda z jedną trudno nie pierwsza i nie ostatnia zapewne. Mierz siły na zamiary czy jakoś tak :P
Co do tego problemu... podejdź, przywitaj się, przedstaw, zagadaj.
Nie można wychodzić z założenia, że koleżankom się nie spodobam, czy da mi kosza itd. Nie możesz zakładać z góry, że się nie uda. Największym wrogiem jest strach ... :)
Wyklucz nieśmiałość, a będzie już z górki, wraz z doświadczeniem nabytym na kolejnych próbach będzie coraz łatwiej i rezultaty będą lepsze ;)
W wykluczaniu nieśmiałości często pomaga alkohol, ale nie możesz przesadzić, kobiety nie lubią jak totalnie nawaleni goście się przystawiają. W dodatku same muszą mieć trochę % żeby to jakoś wyglądało. Patrz czytaj alkohol tylko na imprezy, na podwórkowy popołudniowy podryw nieskuteczny.

Re: Problem z... dziewczyną :D

: 10 kwie 2009, 09:30
autor: bartekmp
Capon umów się z nią sam na sam, jeśli koleżanki ci przeszkadzają.