[Dyskusja] Mistrzostwa Europy w 2008 roku w piłce nożnej

[jack ryan]

Ale numer Polska 16 w rankingu Fifa. To najwyższa lokata w historii zestawienia.

[Aq]

To mieliśmy dużo szczęścia, dobrze że Polska to katolicki kraj i niebiosa odłączyły ten prąd na tą chwilę bo nie wiem jak by było. A teraz znowu Smolarek wzbił się na wyżyny po kiepskim okresie, brawo !!!!

[MATchlesS]

To mieliśmy dużo szczęścia

Czy mieliśmy szczęście? Mi się wydaję, że to Kazachowie mieli dużo szczęścia, bo nie robili w ogóle akcji pod naszą bramką, a udało im się strzelić gola. To była kwestia czasu kiedy wbijemy im tę kilka bramek - naszą przewagę było widać już pod koniec pierwszej połowy.
Nie wiem co rozumiesz pod wyrażeniem: "mieliśmy dużo szczęścia" - przynajmniej z punktu widzenia tego meczu.

dobrze że Polska to katolicki kraj i niebiosa odłączyły ten prąd na tą chwilę bo nie wiem jak by było

Byłoby tak samo i jak widzę wypowiedzi typu "Gdyby światło nie zgasło, to przegralibyśmy mecz" źle mi się robi, bo to głupota.

A teraz znowu Smolarek wzbił się na wyżyny po kiepskim okresie, brawo !!!!

Smolarek zagrał faktycznie dobry mecz - w prasie na 10 punktów często otrzymywał najwyższą notę za tę spotkanie. Pierwsza bramka była łatwa do strzelenia, druga także (w tej akcji najlepsze było znakomite podanie Jacka Bąka - strzał był tylko formalnością). Natomiast przy trzeciej bramce Smolarek pokazał klasę - wspaniały strzał prawie w okienko bramki.

[Aq]

Jak by to ci odpowiedzieć, piłka nożna to taki sport, w którym nie liczą się akcie podbramkowe, strzały na bramkę, tylko właśnie bramki, Kazachowie może i nie stwarzali sytuacji ale, wystarczyło że przeprowadzili jedną kontrę i piłka wpadła do siatki i to jest kwintesencja piłki niestety. Bardzo prosty przykład gra Grecji w ME i finał z Portugalią a skąd wiesz jak by ten mecz się zakończył gdyby nie przerwa i mobilizacja trenera, nie był bym tego taki pewny, historia pokazuje że piłka nożna to nieprzewidywalny sport.

[MATchlesS]

Jak by to ci odpowiedzieć, piłka nożna to taki sport, w którym nie liczą się akcie podbramkowe, strzały na bramkę, tylko właśnie bramki

No to chyba wie osoba, która chociaż raz oglądała w telewizji mecz piłkarski. Co to ma do tematu - przecież nie napisałem: "Polacy wygrali, bo mieli więcej akcji podbramkowych".

Kazachowie może i nie stwarzali sytuacji ale, wystarczyło że przeprowadzili jedną kontrę i piłka wpadła do siatki i to jest kwintesencja piłki niestety.

Za to ich właśnie podziwiam - Nasi mieli kilkanaście okazji, a Kazachowie może trzy dobre akcje podbramkowe - odpowiednia taktyka oraz trochę szczęścia - tak teraz grają słabsze zespoły, dzięki czemu nawet najlepszym dają radę "urwać" punkty. Teraz mecz z Armenią i Kazachstanem jest wyzwaniem. Najlepszy przykład to ostatni mecz Portugalia - Kazachstan, w którym Ci pierwsi ledwo zdobyli trzy punkty. Zespoły z dolnej półki dobrze grają taktycznie - bronią się dużą ilością graczy i czekają na kontry.

Bardzo prosty przykład gra Grecji w ME i finał z Portugalią a skąd wiesz jak by ten mecz się zakończył gdyby nie przerwa i mobilizacja trenera

A skąd wiesz jakby było, gdyby trener nic Im nie powiedział - może wygraliby od razu 3:0 zamiast się męczyć?!

historia pokazuje że piłka nożna to nieprzewidywalny sport.

Prawda, ale nadal nie rozumiem dlaczego napisałeś, że Polacy w meczu z Kazachstanem mieli szczęście...

[Aq]

Dlaczego mieli szczęście, już pisałem piłka to nieprzewidywalny sport, poza tym, w pierwszej połowie nic nie pokazali, dosłownie nic, obijanie piłek o obrońców lub strzały poza bramkę, początek drugiej połowy też nie był obiecujący aż ktoś pstrykną hehe, po prostu uważam że Polska drożyna jeszcze nie jest tak ambitna jak inni, za mało wiary w swoje umiejętności, chociaż potencjał ogromny jak dla mnie, szczęście stąd że wygrali po prostu, jak widzisz w naszej grupie cuda się zdarzają. Nie pisał bym o szczęściu gdyby przegrywali a grali mecz na swoim poziomie, my tak mamy słaby przeciwnik, słabo gramy, dobry przeciwnik to wzbijamy się na wyżyny, brakuje nam niszczenia słabszych drużyn pewnie i wysoko ot co.

[MATchlesS]

Dlaczego mieli szczęście, już pisałem piłka to nieprzewidywalny sport

Ok - wygrali Polacy, bo piłka nożna to nieprzewidywalny sport.
Czyli jak Brazylia wygra 8:0 z San Marino, to też powiesz, że wygrali dlatego, że piłka to nieprzewidywalny sport i mieli dużo szczęścia.
Napisz konkretnie albo odpuść, bo się strasznie kompromitujesz tymi wypowiedziami - nie chcę być nieuprzejmy, ale tak jest naprawdę...

początek drugiej połowy też nie był obiecujący aż ktoś pstrykną

Czyli nadal uważasz, że wygraliśmy dlatego, że zgasło światło...

my tak mamy słaby przeciwnik, słabo gramy

To prawda - od dawna mamy słabość do słabszych drużyn, ale zauważasz, że nie tylko my - przykład Portugalii jest dwa posty wyżej. Po prostu słabsze reprezentacje grają co raz lepiej - przynajmniej pod kątem taktycznym.

jak widzisz w naszej grupie cuda się zdarzają

Cuda to za dużo powiedziane (napisane :-]), ale 2:2 w meczu Portugalia - Polska, to jest szczęście (tego nie zaprzeczysz). Przez prawie cały mecz dominowali Portugalczycy, trafili nawet raz w poprzeczkę, a także nie wykorzystali wielu dogodnych sytuacji - w kilku akcjach pod naszą bramką mieliśmy szczęście. My w tym meczu mieliśmy farta (nie lubię tego określenia, ale muszę coś napisać, aby nie powtarzało się słowo "szczęście"). To jest szczęście...

[Aq]

Kompromituje , nie rozbrajaj mnie, nie wiem może inny mecz oglądałeś ale to my wtapialiśmy 0:1 do pierwszej połowy, po jednej akcji przeciwników i jakoś przez 45 min nic nie wskazało na to że będzie lepiej. Co ty mi tu z Brazylią wyjeżdżasz, tym się właśnie różnimy od nich że oni wygrywają bo potrafią wygrywać, robią to w większości sposób łatwy, Polakom jeszcze daleko do nich. A to szczęście to, to że wcale nasi nie musieli tego meczu wygrać tak łatwo, bo brak nam jeszcze mentalności zwycięzców wystarczy popatrzeć na Polską ligę i puchary.
Trener chce wpoić zawodnikom grę pewną ale nasi zamiast grać to myślą o przeciwniku, to jest właśnie mentalność Polaków dużo gadania i myślenia mało pracy. Pokazali klasę w meczu z Węgrami, w meczu o pietruchę zobaczyłeś co jest warta Polska piłka.

[ Dodano: Pon 22 Paź, 2007 22:20 ]
Zresztą nie ma co się kłócić o wygrany mecz, teraz będzie problem bo Serbowie chcą zapłacić Belgom żeby z nami pojechali nieładnie a to niedobrzy.

[MATchlesS]

Leo Beenhakker podał dziś listę 25 zawodników, którzy będą grać za kilkanaście dni w meczach eliminacyjnych do Mistrzostw Europy 2008 - 17 listopada u siebie z Belgią, cztery dni później na wyjeździe z Serbią.
Oto lista:

Bramkarze: Artur Boruc (Celtic Glasgow), Tomasz Kuszczak (Manchester United), Łukasz Fabiański (Arsenal Londyn);

Obrońcy: Marcin Wasilewski (Anderlecht Bruksela), Marcin Baszczyński (Wisła Kraków), Mariusz Jop (FK Moskwa), Jacek Bąk (Austria Wiedeń), Michał Żewłakow (Olympiakos Pireus), Grzegorz Bronowicki (Crvena Zvezda Belgrad), Jakub Wawrzyniak (Legia Warszawa);

Pomocnicy: Radosław Sobolewski (Wisła Kraków), Mariusz Lewandowski (Szachtar Donieck), Dariusz Dudka (Wisła Kraków), Rafał Murawski (Lech Poznań), Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund), Wojciech Łobodziński (Zagłębie Lubin), Łukasz Garguła (PGE GKS Bełchatów), Jacek Krzynówek (VfL Wolfsburg), Euzebiusz Smolarek (Racing Santander), Kamil Kosowski (Wisła Kraków);

Napastnicy: Tomasz Zahorski (Górnik Zabrze), Maciej Żurawski (Celtic Glasgow), Grzegorz Rasiak (Southampton FC), Marek Saganowski (Southampton FC), Radosław Matusiak (SC Heerenveen).

Lista rezerwowych: Jerzy Dudek (Real Madryt), Grzegorz Bartczak (Zagłębie Lubin), Arkadiusz Głowacki (Wisła Kraków), Tomasz Kiełbowicz (Legia Warszawa), Ireneusz Jeleń (Auxerre), Paweł Brożek (Wisła Kraków), Łukasz Piszczek (Hertha Berlin).

Dziwię się nadal, że Beenhakker nie powołuje Jelenia do podstawowego składu. Dobrze chociaż, że po dłuższej przerwie powołał Baszczyńskiego - uważam, że jest to jeden z lepszych obrońców w kraju.

[zioomus]

Oby Ci piłkarze go nie zawiedli i wygrali arcyważny mecz z Belgią, bo jak wygrają nikt nam nie odbierze awansu!!

[MATchlesS]

Oby Ci piłkarze go nie zawiedli i wygrali arcyważny mecz z Belgią, bo jak wygrają nikt nam nie odbierze awansu!!

Moim zdaniem właśnie w następną sobotę zapewnimy sobie awans. Belgia nie ma już szans na awans, ostatnio grają bardzo nierówno. Oczywiście nie można lekceważyć rywala, bo Belgowie to nadal groźny rywal, ale nasi piłkarze będą wyjątkowo zmotywowani przed tym meczem.
Chyba, że Portugalia sprawi nam prezent w meczu z Armenią tego samego dnia. Przy porażce Portugalii jesteśmy właściwie już na Mistrzostwach...

Pierwsza roszada w podstawowym składzie:

Tomasz Kiełbowicz z Legii Warszawa zastąpi Dariusza Dudkę w kadrze piłkarskiej reprezentacji Polski na mecze eliminacji mistrzostw Europy z Belgią (17 listopada w Chorzowie) i Serbią (21 listopada w Belgradzie). Obrońcę Wisły Kraków wyeliminowała kontuzja.

[Robertinho]

I tak oto po wczorajszym meczu wygraliśmy z Belgią 2-0 i awansowaliśmy do ćwierćfinałów ME 2008.

Kod: Zaznacz cały

Polska - Belgia 2:0 (1:0)
Bramki: Euzebiusz Smolarek (45, 49)
Żółte kartki: Jacek Bąk, Jakub Błaszczykowski
Sędzia: Bo Larsen (Dania).
Widzów: 47 000

Polska: Artur Boruc - Marcin Wasilewski, Michał Żewłakow, Jacek Bąk, Grzegorz Bronowicki - Wojciech Łobodziński (46-Jakub Błaszczykowski), Mariusz Lewandowski, Radosław Sobolewski, Jacek Krzynówek, Euzebiusz Smolarek (85-Kamil Kosowski) - Maciej Żurawski (82-Rafał Murawski).
Belgia: Stijn Stijnen - Guillaume Guillet, Vincent Kompany, Daniel Van Buyten, Jan Vertonghen - Steven Defour (61-Luigi Pieroni), Marouane Fellaini, Faris Haroun (84-Karel Geraerts), Bart Goor - Mousa Dembele, Kevin Mirallas (77-Stein Huysegems).

Ja osobiście patrzyłem na pierwszą połowę meczu. Dla mnie gra była wyrównana chodź trochę bardziej po stronie Polski. Krytyczny błąd obrońcy Belgii. Ja bym się chyba zapadł pod ziemię po takim czymś. Ładna gra Ebiego. Strzelił 2 bramki i grał dobrą piłkę.

Co tu więcej mówić.

Jesteśmy w Finałach Mistrzostw Świata 2008!

[MATchlesS]

Nie da się ukryć, że sami Belgowie nam pomogli w zwycięstwie - popełniali dużo prostych błędów, które w mniejszym lub większym stopniu wykorzystywaliśmy.
W meczu nasza reprezentacja miała minimalną przewagę i zasłużenie wygrała. Trzeba jednak wspomnieć, że nasi grali niezbyt dobrze - z Belgami się udało, ale przy formie jaką zaprezentowali wczoraj nie wygraliby z lepszą drużyną. No i bramki Euzebiusza Smolarka - pięć bramek z rzędu w eliminacjach robi wrażenie.

Na razie nie ma się czym podniecać, bo zakwalifikowanie się do Mistrzostw to tylko 10% sukcesu - w ogóle się nie cieszę z awansu, bo po kilku wcześniejszych wielkich imprezach łatwo zauważyć, że nasza reprezentacja nie umie grać na poważnych turniejach. Wątpię, aby na nadchodzących mistrzostwach było inaczej...

[Aq]

Ahem.... , no nie wiem czy to tylko 10% że się dostali do Euro 2008, bo jak spojrzymy w przeszłość, to czy Polska kiedy kolwiek grała w ME? oj chyba nie, więc, jak by już nie zagrali na tych mistzostwach lepiej czy gorzej, to sam awans do tej imprezy ja uważam osobiście za wielki sukces. A ostatnich tych wielkich imprez to nie bylo aż tak dużo bo zaledwie 2 (2xMŚ), a wcześniej sukcesy przecież były MŚ i Olimpiada.

[MajorQ]

Zobaczymy czy po przegranych mistrzostwach ( bo mimo że Leo jest trenerem wysokiej klasy to Brazylii tu mieć nie będziemy )też będziecie mówić że "sam awans do euro jest sukcesem". Gów** prawda, najważniejsze jest to jak się prezentujesz na imprezie, kogo obchodzą eliminacje ? W eliminacjach gra każdy, na turnieju powinni grać najlepsi. I Nasze orły będą miały okazję wykazać czy do tych najlepszych należą.

[krystian125_chudy]

Jesteśmy w Finałach Mistrzostw Świata 2008!

Jesteśmy w finałach Mistrzostw Europy a nie świata.

A tak ogolnie to mecz byl sredni. Te 2 bramki padly po bledach w obronie. Pierwszy popelnil obronca a druga to <font color=red><b>po prostu</b></font> umiejetnosci smolarka. ale najwazniejsze jest zwyciestwo nie wazne czy fuks czy nie.

[MajorQ]

Druga to naciągnięcie przepisów przez liniowego, mógł spokojnie gwizdnąć spalonego i nikt by nie mógł mieć pretensji.

[MATchlesS]

najważniejsze jest to jak się prezentujesz na imprezie, kogo obchodzą eliminacje ?

Popieram całkowicie...

bo jak spojrzymy w przeszłość

Bo jak spojrzymy w przeszłość, to łatwo zauważyć, że nasza reprezentacja przez kilka lat na turniejach upokarzała się. Nie, że jestem jakimś pesymistą totalnym, ale jak widzę te uśmiechnięte buzie niektórych kibiców, to żal... W eliminacjach wygramy z Portugalią, a na Mistrzostwach przegramy 5:0. Co z tego, że jesteśmy w Mistrzostwach, jak wrócimy z nich po trzech meczach (w grupie).

druga to po prostu umiejetnosci smolarka

Podciąć piłkę w podobny sposób umie osoba grająca kilka miesięcy w piłkę (biorąc pod uwagę, że na początku był słaby). W tej akcji najważniejszy był bardzo dobry strzał Jacka Krzynówka - płaski, trudny do obrony.

[Robertinho]

Podciąć piłkę w podobny sposób umie osoba grająca kilka miesięcy w piłkę (biorąc pod uwagę, że na początku był słaby).

No racja ale w takiej sytuacji dużo piłkarzy profesjonalnych klubów walnęło by z całej siły by tylko bramka była. Tak też pomyślał bramkarz Belgi, który rzucił się w bok bo był pewny że Ebi będzie chciał strzelić po ziemi koło bramkarza. Chwała Smolarkowi za spokój w takiej sytuacji.

[Aq]

Ale piszecie, prawdziwi Polacy. Czy to ważne jak padły te 2 bramki, ważne że <font color=red><b>w ogóle</b></font> padły. Niegdyś reprezentacja Niemiec potrafiła grać przeciętny footbol a Klinsmman w 88 minucie strzelał gola i wygrywali i tak jechali z każdą dróżyną a w Niemczech nikt nie mówił o ich stylu tylko o wygranych, bo własnie tak się gra w piłke. Jak obejrzycie troche więcej meczów i turniei niz ostatnie 2 MŚ w wykonaniu Polaków to będziecie mieli z pewnością inne spostrzeżenie na gre. Ja tam w naszych wierze, bo co mam mówić że nasi przegrają po 0:5, no przestańcie. Jaki by byl ze mnie wtedy fan czy Polak.