.::Forum.Portal24h.pl::.

Pozwolę sobie napisać małą refleksję.
Otóż zauważyłem, że niektórzy z Was oceniają ściężkę dźwiękową w grze na podstawie swoich upodobań (mam tu na myśli: "Lubię Hip-Hop, więc Rock jest do (_!_) i męski narząd rozrodczy z nim), a nie czy dana muzyka pasuje do gry, wspaniale oddaje jej klimat i pomaga "wczuć się" w produkcję. A chyba w grach to jest główna rola ścieżki dźwiękowej...

Ot, dla przykładu Hitman: Krwawa Forsa (tu: menu gry) albo TES IV: Oblivion - muzyka klasyczna, która jest dla mnie nudna i po prostu nie przepadam za nią, jest w tych grach w kontekście tego tematu... FANTASTYCZNA, bo wspaniale pogłębia klimat i idealnie pasuje do produkcji.

Ot, taka refleksja, aby niektórzy co nieco zrozumieli*...

*Oczywiście nikomu nic nie n/zarzucam.

*Oczywiście nikomu nic nie n/zarzucam.

To dobrze, a ilu znasz ludzi co oceniają muzykę wg. swoich upodobań? Ja oceniam muzykę z gier pasujących do klimatu, moim ulubionym wykonawcą jest Fatboy Slim, ale <font color=red><b>nie ma</b></font> go w żadnej grze pomijając Lumines 2 które jest na PSP a tejże konsolki nieposiadam. (No chyba że się wyłączy muzykę w grze i się ma Winampa włączonego w tle)

Np. FlatOut, ma muzykę której niesłucham (jakieś amerykańskie śpiewki dla mas), ale pasuje do klimatu gry.