[zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

Pogaduchy na każdy temat. Siadaj, gadaj i opowiadaj! ;)
W tym dziale nie są zliczane posty!

<<

bartek2903

Awatar użytkownika

Profesor

Posty: 651

Rejestracja: 20 lut 2007, 16:25

Post autor: bartek2903 » 9 mar 2010, 20:28

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego
Wstając w lustrze się przeglądam
Twarz swą znów oglądam
widokowi nie dowierzając
Stwierdzam że mam coś większego
Czoło me wypukłe, kolorowe


<<

Stafford

Zaawansowany

Posty: 133

Rejestracja: 4 lip 2007, 13:13

Lokalizacja: Tychy

Post autor: Stafford » 10 mar 2010, 22:16

[zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego
Wstając w lustrze się przeglądam
Twarz swą znów oglądam
widokowi nie dowierzając
Stwierdzam że mam coś większego
Czoło me wypukłe, kolorowe
I śmierdzi niczym odchody krowie
<<

Ignac

Awatar użytkownika

Wysoko zaawansowany

Posty: 316

Rejestracja: 15 lip 2008, 23:13

Lokalizacja: Biała Podlaska

Post autor: Ignac » 10 mar 2010, 23:24

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego
Wstając w lustrze się przeglądam
Twarz swą znów oglądam
widokowi nie dowierzając
Stwierdzam że mam coś większego
Czoło me wypukłe, kolorowe
I śmierdzi niczym odchody krowie
Odchodzę od lustra zmierzając do łazienki
<<

SWAT

Awatar użytkownika

Profesor

Posty: 685

Rejestracja: 1 cze 2006, 13:33

Skype: krystian_44

Lokalizacja: Pustkowia

Post autor: SWAT » 10 mar 2010, 23:37

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego
Wstając w lustrze się przeglądam
Twarz swą znów oglądam
widokowi nie dowierzając
Stwierdzam że mam coś większego
Czoło me wypukłe, kolorowe
I śmierdzi niczym odchody krowie
Odchodzę od lustra zmierzając do łazienki
A w wannie pływa karp turecki
Po prostu być, iść tam gdzie masz iść.
Po prostu być, urzeczywistniać sny.
Po prostu być, żyć tak jak chcesz żyć.
Po prostu być, po prostu być.
<<

bartek2903

Awatar użytkownika

Profesor

Posty: 651

Rejestracja: 20 lut 2007, 16:25

Post autor: bartek2903 » 11 mar 2010, 19:16

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego
Wstając w lustrze się przeglądam
Twarz swą znów oglądam
widokowi nie dowierzając
Stwierdzam że mam coś większego
Czoło me wypukłe, kolorowe
I śmierdzi niczym odchody krowie
Odchodzę od lustra zmierzając do łazienki
A w wannie pływa karp turecki
Utopiłem go zatem, po czym...
<<

fatale

Awatar użytkownika

Nowy

Posty: 4

Rejestracja: 22 lip 2010, 16:52

Post autor: fatale » 22 lip 2010, 17:13

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego
Wstając w lustrze się przeglądam
Twarz swą znów oglądam
widokowi nie dowierzając
Stwierdzam że mam coś większego
Czoło me wypukłe, kolorowe
I śmierdzi niczym odchody krowie
Odchodzę od lustra zmierzając do łazienki
A w wannie pływa karp turecki
Utopiłem go zatem, po czym...
Nie dowierzając własnym oczom...