Strona 2 z 3
Odp: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 5 cze 2012, 10:10
autor: liage2
Kurde dobry pomysl tylko ciekawe jak skuteczny?:)
Daj znac jak znowu padnie zobaczymy ile wytrzyma
Pozdro
Odp: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 30 lip 2012, 09:34
autor: Reduks
Hej Maciek karta jeszcze żyje?
Odp: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 30 lip 2012, 14:23
autor: szpon
Reduks pisze:Hej Maciek karta jeszcze żyje?
Hehe, podpinam się do pytania
. I od razu napisz ile czasu używasz tego laptopa odkąd upiekłeś kartę.
Odp: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 16 sie 2012, 22:05
autor: liage2
Nie wiem jak tam u macka ale u mnie karta siada po ok pol roku
Mozna powiedziec ze z kalendarzem w rece
Gry grane na lapie to cod mw2 lineage2 half-life i heroes3
Odp: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 17 sie 2012, 17:32
autor: Factor
Widzę, że Maciek nie spieszy z odpowiedzią
Nie pamiętam dokładnie ile mu wytrzymała (chyba góra miesiąc) i już od dawna dawna jest w posiadaniu Radeona.
Odp: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 17 sie 2012, 22:16
autor: Maciek
Dokładnego czasu poprawnego działania karty NVIDII już nie pamiętam, ale piekłem ją 2 razy i wytrzymywała z tego co pamiętam chyba do max. 3 miechów. Z tym, że po 2 pomyślnym wypieku nie czekałem na kolejną awarię tylko w międzyczasie zamówiłem i wymieniłem na Radeona, który działa do tej pory.
To jest całkowita loteria z tego co czytałem, niektórym po pieczeniu działa kilka dni, innym tygodnie, innym miesiące a jeszcze inni po 2 latach nadal działają.
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 21 lis 2012, 17:52
autor: szafran
Witam,
@Maciek
Jaki to radek ?
I jak wyglądała sprawa z jego montażem ? (głównie chodzi tutaj o chłodzenie i jego ewentualne przeróbki)
Pozdrawiam
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 21 lis 2012, 20:05
autor: Maciek
To Radeon 3650, jego wydajność jest niemal identyczna jak oryginalnej karty Geforca 8600GT i wymiary też te same, więc żadnych przeróbek nie trzeba robić. Geforce był zamontowany w tzw. koszyczku, który schodził dość opornie z Geforca, ale skoro Geforce i tak był już do wyrzucenia, więc więcej siły nie strach było włożyć do operacji sciągania koszyczka z niego. Dodatkowo na kościach pamięci były przyklejone gąbki termoprzewodzące (podobne co sa w okolicach procesora), więc i one musiały być przełożone na radeona. Oczywiście nowa pasta termoprzewodząca i Radeon chodzi do dzisiaj.
Największy kłopot w tej operacji to taki, że aby wymienić kartę graficzną to praktycznie rozkręcić całego laptopa na czynniki pierwsze. Za pierwszy razem do pieczenia zajęło mi to chyba 1,5h a później rozkręcenie i skręcenie max 1h. Kwestia wprawy.
Dodatkowo Radeonowi zrobiłem od razu drobną modyfikacje biosu, gdyż z oryginalnego napięcia bodajże 1V zmniejszyłem na 0,9V co pozwoliło na obniżenie jego temp o kilka stopni.
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 21 lis 2012, 21:10
autor: szafran
Dzięki za info.
Co do rozbierania lapka to nie mam z tym problemu - już kilka razy go czyściłem - poza tym już czeka w domu rozebrany na poranne wypieki
Dobrze wiedzieć co do tego radka, bo aż strach kupować gf'a żeby nie były po wypiekach
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 16 lut 2013, 18:46
autor: walenty71
Odświeżę wątek gdyż posiadam 2 laptopy z uszkodzonymi kartami graficznymi GF.
Pierwszy laptop to Compal FL90 a drugi NTT Corrino S96S
Na pierwszy ruszt poszedł Compal FL90 wg przepisu. Wyszedł wyśmienicie. Laptop działa od 6 grudnia 2012r.
Z drugim NTT corrino s96s było trochę gorzej bo grafika jest zintegrowana z płytą. Ale po pooglądaniu przepisów kulinarnych z Youtube podjąłem rękawice.
Laptopa rozkręciłem na czynniki pierwsze. Z płyty zdemontowałem wszystko co się dało włącznie z procesorem. Pozrywałem folie, naklejki.
Sposób wypieku był taki sam jak z kartą z Compala z tym że płytę podparłem na 7 kulkach z folii aluminiowej tak żeby uniknąć zdeformowania płyty.
Laptop działa od 13 grudnia 2012 roku
Przypomnę przepis:
1. Piekarnik nagrzany do 180-190 stopni C.
2. Płyta ułożona układem graficznym do dołu.
3. Blacha wstawiona na środkowym poziomie w piekarniku
4. Czas wypieku 8 minut 30 sekund ze stoperem w ręku
5. Po tym czasie natychmiast wyciągałem z piekarnika
6. Po wystudzeniu ponowny montaż i .....
7. Działa
Dzisiaj mamy 16 luty 2013 i laptopy śmigają z windows 7 bez żadnych problemów.
WIELKIE DZIĘKI MACIEK.
Niestety nie każdego laptopa się da w ten sposób naprawić. Znajomy też posiada NTT Corrino z uszkodzoną grafiką (brak obrazu) i niestety po procesie wypieku przestał kompletnie działać.
Życzę powodzenia tym co chcą spróbować bo wg mnie warto.
Jak któryś z laptopów znowu zacznie fixować to na pewno dam znać.
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 17 lut 2013, 14:02
autor: Maciek
W pierwszym pość napisałem, że elementy "wrażliwe" warto osłonić podczas wypiekania folią aluminiową, w przypadku układów graficznych zintegrowanych z płytą główną warto całą płytę główną (lub jakieś wrażliwsze obszary) oprócz miejsca gdzie jest układ graficzny osłonić aluminiową folią.
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 10 mar 2013, 16:12
autor: szafran
Ok, Panowie.
Przydała by się jakaś lista komu i jaką kartę zamiennie udało się na tym sprzęcie uruchomić, bo pieczenie pieczeniem, ale zaczyna mnie to już drażnić.
Także chciałbym wymienić tą grafikę (oczywiście na pewno nie na 8600GT), najlepiej jak już będę wydawał kasę to już wolę trochę więcej dołożyć i wsadzić do lapka coś mocniejszego.
Także jeśli możecie to napiszcie kto i co próbował i z jakim skutkiem (ewentualnie co dodatkowo musiał przerabiać, żeby działało).
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 10 mar 2013, 23:51
autor: Maciek
Na jakim konkretnie sprzęcie? Ludzie do różnych laptopów wykorzystywali ww. "poradnik".
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 11 mar 2013, 04:40
autor: szafran
Jeśli by chodziło o inny sprzęt niż w pierwszym poście to bym napisał.
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 11 mar 2013, 15:55
autor: Maciek
Skoro chodzi o Compal FL90 to odpowiedź już dostałeś, że nic lepszego niż Radeon 3650 nie włożysz, który ma niemal identyczną wydajność jak oryginalny Geforce 8600.
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 11 mar 2013, 16:31
autor: szafran
Tak, odpowiedź była, od Ciebie - tyle wiem.
Ale podejrzewam, że inny próbowali różnych rzeczy.
Poza tym można na tym sprzęcie ruszyć z tego co wiem 4650 i 4670 - tylko trzeba wszystko wysmarować porządną pastą i wymienić thermopady na lepsze niż oryginalnie, do tego obniżenie napięcia (co chyba nikogo nie powinno dziwić).
Dlatego pisałem, żeby się majsterkowicze wypowiedzieli.
Ja tam już wczoraj zamówiłem 3650 256MB DDR3 (zastanawiałem się nad 512MB DDR2, ale po kilku h czytania opinii i testów doszedłem do wniosku, że DDR3 są szybsze, a te karty i tak mają zbyt małą moc na grę w wysokich rozdziałkach, także 256MB powinno być ok).
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 12 mar 2013, 11:54
autor: Maciek
szafran pisze:Poza tym można na tym sprzęcie ruszyć z tego co wiem 4650 i 4670
Natomiast z tego co JA wiem to nie wystarczy zaledwie "wymienić pastę"
(jeszcze trzeba m.in. przewiercić koszyczek/dopasować inny, problem z biosem, problem z magistralą itp.). I byli odważni którzy wyrzucili kasę na radka 4650 i opisali swoją przygodę (czyli 2 osoby w całym internecie 2 lata temu jak się interesowałem tematem). Pierwsza osoba (Polak), która rzekomo kupiła tego radka gdy był on praktycznie nieosiągalny (nawet na zachodzie) twierdziła że działa wszystko ok, tylko z jego postów wyczytałem że koleś raczej ściemnia że tego radka ma (dopytywany przez innych o szczegóły zamilkł). A z wiarygodnymi przygodami drugiej osoby wynika, że gra niewarta świeczki, gdyż spadki w przepustowości magistrali są rzędu 40%, więc wydajność może być nawet niższa niż radka 3650:
Więc powtórzę ponownie:
NIC LEPSZEGO NIŻ RADEON 3650 NIE WSADZISZ.
Ale zawsze możesz być tym, który wyda swoją kasę na bardzo niepewny zakup i zdasz innym relację
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 12 mar 2013, 16:30
autor: szafran
Spadki są przy ludziach, którzy wymieniali mając oryginalnie karty 256MB (jakiś problem z vbiosem) bo po wymianie zamiast np 512 czy 1024MB pokazywało, że dalej jest 256MB i przy tych kompach to nie działało. W przypadku wymian z kart 512MB po wymianie pokazywało prawidłową wielkość pamięci (czy to było 512MB czy 1GB) i karty chodziły ludziom poprawnie bez ceregieli ze spadkiem PCI-E z x16 na x1 (bo zapewne o tym wspominasz). Takie info znalazłem w ciągu ostatnich kilku dni na kilkuset forach, które odwiedziłem (także może jednak się coś zmieniło w ciągu ostatnich 2 lat). Ale ogólnie chodziło mi o wypowiedzi w sprawie tego co kto próbował i z jakim skutkiem (czy działało, czy też nie), Twoją wypowiedź już znałem wcześniej, także liczyłem, że wypowiedzą się też inni (choćby to miało być w sprawie tej samej karty).
Tak jak pisałem, już zamówiłem kartę (swoją drogą 3min temu rozpakowałem właśnie przesyłkę, także pewnie dzisiaj wieczorem się tym pobawię).
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 14 mar 2013, 01:22
autor: szafran
Grafa wymieniona - jak na razie śmiga (od 10min
).
@Maciek
Ta moja karta też teoretycznie jest pod Acera - masz może gdzieś info o tym co zmieniałeś w jej BIOSie ?
Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 14 mar 2013, 16:37
autor: Maciek
Eksportuje się bios karty np. programem GPU-Z i edytuje napięcia programem TechPowerUp Radeon Bios Editor (z 1,1V na 1,0V) (nie ruszać clock info 00 czyli stanu BOOT), i na koniec wgrywa się programem atiflash. Testy stabilności karty: FurMark. Jeżeli ktoś wie co i jak robi nie będzie problemu, w innym wypadku karta nie wstanie po flashowaniu, dlatego metoda jest tylko dla "obytych z tematem". Modyfikacje na własne ryzyko, gdyż grozi to całkowitym uwaleniem karty.