szalmar pisze: Z drugiej strony rzadko mamy okazje wpływać później na wcześniej wybranych przez kandydatów.
Tu jest właśnie drobny problem naszych wybrańców. Wybieramy na zbyt długi okres czasu 4/5 lat a po drodze nie są nasi wybrańcy w ogóle rozliczani. Ciekawy pomysł rozwiązania tego problemu przedstawił Palikot. Palikot zaproponował aby partie polityczne były finansowane wyłącznie z 1% który zaznaczamy co roku na naszym zeznaniu podatkowym. Także co roku politycy, partie (mimo tego iż byliby wybierani nadal na okresloną ilośc lat) musieliby zabiegać o względy wyborców, gdyż inaczej nie mieliby kasy na funkcjonowanie. To ciekawe rozwiązanie, jednak pojawia się przy tym dość istotny problem związany z tym iż politycy zbyt mocno zaczeliby słuchac durnego społeczeństwa które chce więcej dostawać kasy za nic niż pracować i płacić podatki, tym samym nasz kraj skończyłby tak samo jak Grecja - bankructwem.
DG1966 pisze:demokracja polega też na tym że mam prawo nie głosować a komentować zawsze
Tak kiedyś wielu Polaków oddało życie za taką demokrację walcząc i ginąc w różnych powstaniach, pracując w kamieniołomach na Syberii, ginąc rozstrzelanym. Ciekawe jednak czy oni myśleli wtedy, że walczą głównie o demokrację w której będzię możliwość nie brania udziału w wyborach "bo mi się nie chce nic", "bo wydaje mi się że głosy wyborców nikogo nie wybierają". Mogę się założyć, że nawet nie brali wtedy pod uwagę tego iż mogliby nie pójść w swoim kraju do urny i oddać głos na swojego kandydata lub siebie (przecież można samemu kandydować i czynnie zmieniać nasz kraj, a nawet całą Europę! - wybory do europarlamentu).
DDragon pisze:co do ataku na XBOXLive to sama grupa to potwierdziła
Czyli kto to potwierdził? Podaj np. nazwisko, bo wpis na twitterze jakiegoś kompletnie anonimowego "dzieciaka" (nie wiadomo kto to jest) żadnym potwierdzeniem nie jest. Prosiłem o WIARYGODNE źródło informacji. Ja też po jakimś zamachu bombowym mogę napisać sobie na twitterze, że to ja byłem sprawcą tego zamachu (a żadnego nie byłem i nie planuje być) - czy będzie to prawdą i wiarygodnym źródło informacji?
DDragon pisze:sam chcę decydować gdzie i co chcę czytać/oglądać w necie
Chcesz sam decydować czy łamiesz zasady moralne, a co najważniesze prawo? Oglądaj sobie dalej pornografie dziecięcą, jakieś akty sadystyczne, poradniki jak wykonać bombę itp. itd. BO PRZECIEŻ TO TY CHCESZ O TYM DECYDOWAĆ co czytasz/oglądasz, a co nie. Nikt Ci nie może zabronić oglądania pornografii dziecięcej? Tylko kto te 5 letnie dziecko zmuszał do takich aktów, żeby nakręcić dla ciebie filmik to tez cię nie niepokoi? Serio? Może zastanów się trochę dłużej co piszesz.
DDragon pisze:co do stron kidporno to jest to niestety lepiej zorganizowane i zabezpieczone niż nasze strony rządowe.
Tak? A mógłbyś rozwinąć temat w jaki sposób są one LEPIEJ zabezpieczone? Bardzo interesuje mnie aspekt skutecznego zabezpieczenia serwera przed atakiem typu DDOS. Ja znam tylko jeden sposób: nie podłączanie takiego serwera w ogóle do internetu, ale może ty się "znasz lepiej", może czegoś się od dziennikarzy dowiedziałeś (dzisiaj głównie bzdury wygadywali w TV niemając większego pojęcia w temacie, a wystarczyłaby konsultacja ze średnio ogarniętym informatykiem i już głupot byloby mniej).
DDragon pisze:pada mi tutaj myśl o Korei Południowej xD oj takiego czego bym nie chciał
Czyli nie chciałbyś demokracji.
Zapraszam na wikipędię:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Korea_Południowa
...może czegoś się dowiesz o ustroju tego państwa
DDragon pisze: to to że nie głosował to ogranicza go w wolnościach? ma mniej praw niż inni?
Masz prawo do głosowania w wyborach. Ale skoro z niego nie korzystasz, a ja korzystam... To tak jakbyś sam siebie ograniczał, a nie ktoś cię
DDragon pisze: nie dlatego były rewolucje? bo ktoś chciał więcej kontroli nad innymi z czym się wiąże większa ilość kasy?
O rewolucjach to musisz jeszcze dużo poczytać. Szczególnie polecam dowiedzieć się jak tego typu największe przewroty się ostatecznie kończyły i ilu ludzi traciło przez nie życie, często miliony!
DDragon pisze:mamy tego przykład w Korei choćby -
Dodam tylko ponownie, że zapomniałeś dopisać Korei... Południowej
DDragon pisze: przez takiego awatara jego konto byłoby już zablokowane bo nielegalnie reklamuje jakiś produkt
Przecież żadna normalna firma nie zwróci się do mnie z prośbą o zablokowanie komuś konta tylko dlatego iż dany użytkownik reklamuje tą firmę. Widzę, że w paranoje popadasz.
DDragon pisze:Maćku masz racje po części - wojna w necie się zaczęła
Wojna na wpisy na twitterze, a może pójdźmy jeszcze dalej: zamieszczajmy obrazki przedstawiające kule z pistoletów na facebooku!* To będzie dopiero mega groźna wojna! Może wtedy premierowi/prezydentowi jakiegoś kraju rozboli brzuch ze śmiechu z takiej "wojny"!
*to jest największy wysiłek facebookowców na jaki ich stać ;P
Jak już facebookowcy i twitterowcy zaczna faktyczną wojną to mnie zawołajcie, zdziwię się wtedy że robią więcej niż ataki ddos.
Przypomniała mi się akcja rozkręcana kiedyś na wykopie (monitoruje biuletyn tygodniowy) polegająca na udaniu się pod pałac prezydencki/premiera w celu zaprotestowania przeciw czemuś tam (nie pamiętam już szczegółów ale jest to do odszukania). Wykopało i wyraziło poparcie kilka set osób (tysięcy?) dla tej akcji. Doszło do terminu tej akcji... w umówionym miejscu pojawilo się aż 2 lub 3 wykopowiczów, przywitali się zrobili sobie zdjęcie i się szybko rozeszli do domu. Takie jest prawdziwe zaangażowanie internautów - dużo klikają, krzyczą tekstem na twarzoKsiążce i praktycznie nic więcej nie potrafią, bo im się NIE CHCE.
A co do internetu to popieram stanowisko szefa firmy Kasperski, który kiedyś wysunął propozycję taką, iż każdy internauta byłby identyfikowany przez swoje m.in. imię i nazwisko. Wszędzie tam gdzie byś coś pisał, coś zamieszczał każdy kto to czyta/ogląda wiedziałby dokładnie kto to zamieścił itp. a nie jak teraz - jakiś koleś zamieszcza jakąś glupotę/wyzywa jakąs znaną osobę pod nickiem: kulfon/gremlin/wiesiek i nikt kto czyta jego głupoty nie wie kto to faktycznie je zamieścił.
Kod: Zaznacz cały
http://di.com.pl/news/29167,0,akt_Kasperski_Anonimowosc_jest_wada_internetu.html
Ciekawy pogląd, z którym również się zgadzam ma twórca facebooka, który powiedział, że jeżeli internauci chcieliby faktycznie być anonimowi to nie zakładaliby konta na facebooku!