Kiedys w rosyjskiej telewizji puszczali reportaz, jak tamtejszy gracz Lineage 2 zabil w realnym swiecie swojego wirtualnego wroga. Jak on to sam okreslil musial go PK (Player Killer) bo jego klan mial wojne z klanem ofiary.
Jednak jesli wiezyc reportarzowi, w tym klanie sa "chorzy" gracze, antysemici, rasisci itd. Rodzina zamordowanego byla tez przez pewien czas przesladowana przez klan zabojcy.
Albo w Polsce jakis 16 latek pobil matke krzeslem, bo ta mu wylaczyla kompa, gdy on gral w Tibie.
Inna historia:
Kiedys czytalem, jak dzieko (ok 10 lat) weszlo do samochodu, odpalilo silnik i przejechalo bodajze 3 osoby. Wszystko zwalono na NFS, bo akurat dzieciak czesto w ow gre grywal.
Czytalem tez pare artykolow odnosnie GTA (historie zdarzyly sie w USA).
Niektorzy w tym temacie wypowiadali sie, ze przemoc w grach jest dla normalnych ludzi, jednak jak poznacz czy czlowiek jest normaly
? I czy to wlansie my nie jestesmy uzaleznionymi chorymy psyhopatycznymi mordercami (tym optymistycznym zdankiem koncze posta
).