Strona 3 z 3

Re: Najlepszy program do muzyki

: 16 paź 2008, 16:36
autor: Norrisomania
Śledziks, oczywiscie że potrafi. Plik->Radio Internetowe->Sluchaj radia. Na początku nie bedziesz mial żadnych stacji, jednak zdobyc url jest bardzo łątwo (mogę nawet skopiować liste najbardziej znanych). Taki system to w sumie zaleta, bo mozesz sobie dodać tylko te, które lubisz (w Winampie system szukania troche mnie boli). Można takze oczywiscie nadawać audycje ;)

Re: Najlepszy program do muzyki

: 25 paź 2008, 09:18
autor: Robertinho
Z tego powodu, iż Winamp i Aimp odmówili mi posłuszeństwa (Aimp już naprawiony :) ) postanowiłem poszukać jakieś dobrej alternatywy do tych dwóch programów.

Czytają temat znalazłem posta Norrisomania, który chwali program ALSong. Myślałem, że to jakiś szajs ale postanowiłem spróbować.

Pobrałem mały pliczek. Zainstalowałem bez problemów. Włączam aplikację i o dziwo jak na mój komputer to się bardzo szybko włączyła. ;) Pierwsze wrażenie bardzo dobre.

Skonfigurowałem program do swoich potrzeb. Jest tam dużo opcji wyglądu itp. . Załadowałem playlistę moimi piosenkami i wystartowałem. Dźwięk jak na mnie (tam specem od tego nie jestem) bardzo dobry i czysty.

Bardzo dobrym rozwiązaniem jest stały, mały pasek na dolnym pasku obok zegara. W Aimp też to było i to było dla mnie fajna funkcja.

Ogólnie rzecz biorąc pozostaje na ten czas przy tym programie bo jest dla mnie doskonały i nie mam do niego żadnych zastrzeżeń. ;)

Polecam.

Re: Najlepszy program do muzyki

: 25 paź 2008, 09:53
autor: Maciek
Robertinho pisze:jak na mnie (tam specem od tego nie jestem) bardzo dobry i czysty
Jeżeli nie masz głosnikow (wzmaczniacz i takie tam rzeczy...) za wiecej niz 1tys zł to nie jestes w stanie dostrzec ŻADNEJ róznicy w odtwarzaniu muzyki na którymkolwiek komputerowym odtwarzaczu muzyczki, więc taki uwagi że którys program daje bardzo dobrą jakość dzwieku na moich plastikowych głosniczkach logitecha za 300zł nalezy traktować z przymrużeniem oka, duzym przymrużeniem oka.

Re: Najlepszy program do muzyki

: 25 paź 2008, 11:12
autor: Iudex
Maciek pisze: program daje bardzo dobrą jakość dzwieku na moich plastikowych głosniczkach logitecha za 300zł
Tak, święta racja.
Ja akurat takowe posiadam (x-230 IMO ładnie grające).
Trochę brakuje wysokich tonów, basy to głównie częstotliwości w granicach 100hz, chociaż niższych także nie brakuje, a średnica delikatnie schowana.
Wszystko na tzw. flat.

Może chłopakom spodobało się eq :D
Dzięki EQ w F2K moje głośniczki pokazują "pazur".
W Rock'u bas nie przeszkadza w słuchaniu muzyki, a średnie tony ładnie i wyraźiście opuszczają plastikową obudowę ;)
Trance, czyli muzyka, której słucham brzmi bardzo ładnie. Średnica, która jest dla mnie w tej muzyce bardzo ważna (nie to nie jest łubudubu) nie chowa się "w tłumie" instrumentów jak to bywa bez EQ.
Niestety do idealnego dźwięku jeszcze im trochę brakuje (dziury w paśmie, małe ale dla mnie troszkę odczuwalne).

Huh, może zszedłem trochę z tematu, ale opisałem co potrafi F2K, po odpowiednim dostrojeniu go do własnego sprzętu.

P.S.A jaki program ma największe eq?(ilość regulowanych częstotliwości)

Re: Najlepszy program do muzyki

: 25 paź 2008, 12:23
autor: Norrisomania
Warto też podkreślić, że pewną rolę odgrywa format pliku. Jeśli ktoś kupuje pożądne, oryginalne płyty, to może dostrzeże różnicę, ale jeśli ktoś ściaga sobie mp3 z wrzuty to nie ma na co liczyć... Ja osobiście nigdy na takie pierdoły nie zwracam uwagi, jeśli dźwięk nie ma jakichś większych zniekształceń, to ja jestem zadowolony. I nie ważne, czy będzie to zestaw 7.1 z wyższej półki i mocną maszyną, czy proste głośniki przenośne...

Re: Najlepszy program do muzyki

: 25 paź 2008, 17:19
autor: bartekmp
Jak ktoś ma Linuksa, to polecam sprawdzić program MOC. Jak się nazywa, taki jest :)

Dla ciekawskich dodam, że konsolowy jest, posiada więcej bajerów niż wszystkie inne naraz. Dodatkowo w "stresie" (napchana playlista i kilkadziesiąt pluginów) zużywa maks. 1MB Ramu - średnio po 500kB.

Sterowanie albo przez interfejs, albo przez polecenia (np. mocp -s - "stop").

Kto może, niech oblooka, może komuś się spodoba ;).