Re: Jak piekłem kartę graficzną w piekarniku - HIT!
: 18 kwie 2013, 22:28
Miałem spisać swojego FL90 na straty po tym jak mi prawie dwa tygodnie temu padła grafika. Proponowano mi 'naprawę' za 300 zł albo wymianę za drugie tyle.
Nie zdecydowałem się. Miałem już w ten weekend kupować nowego laptopa, ale dzisiaj po przeczytaniu kilku forów i opinii postanowiłem dać mu jedną szansę. Nie chciałem ryzykować z piekarnikiem, bo nawet nie mam wkrętaków, żeby go rozkręcić, więc włożyłem laptopa w dwa koce, przykryłem kołdrą i poduszką i go wygrzałem. Miałem zostawić go na 20 minut, bo bałem się o dyski, ale skończyło się na ponad 4 godzinach. Po 4 godzinach zrestartowałęm go (twardy reset) i Szok, póki co działa. Co prawda jakieś 20 minut ale śmiga. Jutro zrobię mu zwykły dzień, czyli będę używał jak dotychczas i zobaczymy czy takie "pieczenie" przyniesie skutki podobne do pieczenia w piekarniku. Wiem, że może nie jest to rozwiązanie na lata, ale przynajmniej kupiłem sobie trochę czasu na znalezienie dobrej oferty nowego laptopa.
Nie zdecydowałem się. Miałem już w ten weekend kupować nowego laptopa, ale dzisiaj po przeczytaniu kilku forów i opinii postanowiłem dać mu jedną szansę. Nie chciałem ryzykować z piekarnikiem, bo nawet nie mam wkrętaków, żeby go rozkręcić, więc włożyłem laptopa w dwa koce, przykryłem kołdrą i poduszką i go wygrzałem. Miałem zostawić go na 20 minut, bo bałem się o dyski, ale skończyło się na ponad 4 godzinach. Po 4 godzinach zrestartowałęm go (twardy reset) i Szok, póki co działa. Co prawda jakieś 20 minut ale śmiga. Jutro zrobię mu zwykły dzień, czyli będę używał jak dotychczas i zobaczymy czy takie "pieczenie" przyniesie skutki podobne do pieczenia w piekarniku. Wiem, że może nie jest to rozwiązanie na lata, ale przynajmniej kupiłem sobie trochę czasu na znalezienie dobrej oferty nowego laptopa.