.::Forum.Portal24h.pl::.

Jeśli ktoś umie chemie to proszę o wytłumaczenie zadania 1 i 2. Za 3 też będę wdzięczny.

Mam takie oto zadanko:

Wyjaśnij, dlaczego jajko ugotowane na twardo można odróżnić od surowego, wprawiając je w ruch obrotowy na stole.

Omawiam obecnie bryły sztywne (ruch postępowy i obrotowy).
Jakieś pomysły

Ugotowane jajko dłużej wiruje, a nieugotowane wiruje krótko i niestabilnie.

No, ale dlaczego? Mi się coś zdaje, że to dlatego tak jest bo w surowym jajku w środku wszystko lata, żółtko z białkiem potrzebuje dodatkowej siły żeby zostały wprawione w ruch, a tą siłę dostaje od ścianki skorupki od której się odbija jak całe jajko się poruszy, a jak się odbije od jednej ścianki to później odbije się od drugiej i przez to odbijanie się jajko nie może prosto się poruszać, w przeciwieństwie do jajka ugotowanego bo w nim wszystko jest stałe i nie ma co wytracać go z prostego ruchu.

Śledziks, dokładnie dlatego. Ugotowane jajko w środku trzyma się skorupki, a nieugotowane w środku zakłóca równowagę ruchu, bo może się poruszać w kierunku odwrotnym do ruchu skorupki, więc zaraz przestaje się ruszać.

No wiem tylko za bardzo nie wiedziałem jak to naukowo powiedzieć z fizyki to jestem totalna noga ja tylko uzupełniłem Twoją wcześniejszą wypowiedź

Również doszedłem do tego, że ugotowane będzie dłużej kręcić się, ale nie wiedziałem jak swe rozważania "skleić". Myślę, że teraz o wiele łatwiej będzie mi sprecyzować odpowiedź i napisać odpowiednie wnioski. Dzięki wielkie.

Nie wiem, ale mam kilka teorii
kręci się dłużej , bo płynna zawartość w środku surowego zaburza środek równowagi jajka prowadząc do ustabilizowania jego ruchu, (bo raz chce się kręcić wokól jednego punktu, potem drugiego) tak jak w dużych wieżowcach po środku montowane są słupy wody, aby trzymały równowagę podczas trzęsień ziemi.
Przynajmniej tak mi się wydaje. Może też to być na tym, że każdy układ dąży do obniżenia swojej energii, a poprzez kręcenie jaju zwiększa się energia kinetyczna, więc dąży do jej obniżenia przez odpowiedni ruch cieczy wewnątrz (ugotowane nie ma takiej możliwości).

mad_prince pisze:kręci się dłużej , bo płynna zawartość w środku surowego zaburza środek równowagi jajka prowadząc do ustabilizowania jego ruchu, (bo raz chce się kręcić wokól jednego punktu, potem drugiego) tak jak w dużych wieżowcach po środku montowane są słupy wody, aby trzymały równowagę podczas trzęsień ziemi.
Przynajmniej tak mi się wydaje. Może też to być na tym, że każdy układ dąży do obniżenia swojej energii, a poprzez kręcenie jaju zwiększa się energia kinetyczna, więc dąży do jej obniżenia przez odpowiedni ruch cieczy wewnątrz (ugotowane nie ma takiej możliwości).

Większość na pewno zamieszczę w treści mego tekstu. Dzięki.

- 2,4 * ( - 2/7) * 5/6 * 14 = ?
[poziom 6 klasy]
po świętach zapomniałam, jak się oblicza takie rożne zadanka z liczbami wymiernymi, więc proszę o pomoc.

Mnie wyszło 98.

jej raczej chodziło o całe obliczenie bo wszyscy wiedzą jakie są nauczycielki
jak zobaczą że nie ma obliczeń to zaraz zaczną gadać że ściągała...

Moje rozwiązanie tego zadania:


Coś nam Iwan, różne wyniki wyszły

//Liczyłem na łapu-capu, na pasku był FEAR: PM odpalony

Mi wyszło -8,4

chm, nie rozumiem. bierzcie pod uwage, że jestem w 6 klasie.
cóż, moje działanie wygląda tak:
- 2,4 * ( - 2/7) * 5/6 * 14 =
= -2 4/10 * (-2/7) * 5/6 * 14 =
= -4/5 * (-1/1) * 5/3 * 7 =
= + 4/1 * 7/3 = 28/3 = 9 1/3

nie jestem zbyt dobra w L. wymiernych, zwłaszcza, że chorowałam...

natalkax pisze:-2 4/10

-24 to inaczej -12/5. Dalszy sposób jak to wyliczyć masz w moim poprzednim poście.


Też mam problem z jednym zadaniem. Jego treść brzmi:

Kasia i Tomek wyruszyli jednocześnie z tego samego domu do szkoły na studniówkę. Długość kroku Kasi jest o 12% mniejsza od długości kroku Tomka, ale Kasia robi w tym samym czasie o 15% kroków więcej niż Tomek. Kto pierwszy dotrze do szkoły? Odpowiedź uzasadnij.

Umie to ktoś wyliczyć??

Natalkax Zamieniasz wszystko na ułamki czyli wychodzi -24/10*(-2/7)*5/6*14/1 później zapisujesz to w jednym ułamku i skracasz -24/10 na -12/5 więc wychodzi -12*(-2)*5*14/5*7*6 i mnożysz czyli jest tak 1680/210 zmieniasz na zwykłą liczbę i wychodzi 8. Łatwiej wytłumaczyć nie umiem.

A tak w ogóle to cześć

Mikolaj., Kasia przyjdzie pierwsza. Wedlug moich obliczeń przynajmniej Myślałem nad tym kilkanaście minut, pokreśliłem parę kartek, no ale ważne że wynik jest A oto moje rozwiązanie:
Kasia ma o 12% krótszy krok od Tomka. Zakładamy że krok Tomka wynosi 1m, a więc Kasi 0,88m. Kasia idzie o 15% szybciej. Czyli, Kasia ma prędkość 100 kroków na godzinę a Tomek 85 kroków. A więc w ciągu godziny Kasia przejdzie 88m a Tomek 85m. Zakładając że droga wynosi 100m Kasia dojdzie tam w czasie 1,13h a Tomek w czasie 1,17h. Mam nadzieję że pomogłem i czas nie poszedł na marne Wyniki może troszkę nierealne, ale sens ten sam.

Potrzebuję aby ktoś opisał krzyżaków, nie streszczenie z googli tylko co powinno być na lekcji, najważniejsze fakty, co trzeba zapamiętać etc. ktoś kto przerabiał

ps:dla kumpla, ja nie przerabiałem, dwa tygodnie chorowałem

Heh - ostatni dzień wolnego i wszystkim NAGLE przypomina się o szkole. ;-] MTS

Iwan, po 1. najpierw napisałeś, że Kasia pierwsza, a potem wyszło, że Tomek przejdzie 100m szybciej niż kasia, zdecyduj się :0

Poprawione, źle przepisałem wynik z kalkulatora
po2. To kasia robi o 15%wiecej kroków od Tomka, a nie Tomek o 15% mniej kroków niż kasia.
Na jedno wychodzi....
nie wychodzi na jedno, bo 15% z kroków Kasi to nie jest to samo, co 15% z kroków Tomka. Policz sobie te 15% z 85krokow tomka (jak założyłeś) i wyjdzie Ci, że kasia w takim razie robi 97,75 kroków, a nie 100 (jak napisałeś):P
założywszy, ze Tomek robi krok wartości 1, to kasia ma wartość kroku 0,88. Jeśli tomek potrzebuje 100 kroków, aby przejść dystans, to kasia zrobi wtedy 115, co przy stałym czasie daje 1*100=100 dla Tomka i 0,88*115 dla Kasi. czyli Kasia przyjdzie pierwsza. Chociaż do zależy od dystansu. Trzeba by wyciągnąć pochodne, a do tego łba nie mam