[problem] Access Point nie działa po burzy
: 21 lip 2007, 14:14
Witam, mam problem z Access Point-em. Otóż, miałem w domu podłączonego AP (model JAHT WP-4001B). Był on skonfigurowany tak, abym mógł na moim komputerze "poprzez niego" łączyć się z serwerem/innym komputerem w sieci bezprzewodowej (taki tryb pracy AP nazywa się bodajże Station-Infrastructure) . Działał on do pewnego czasu prawidłowo. Pewnego dnia była dość mocna burza, więc jak zwykle wyłączyłem komputer i AP z kontaktu (nic więcej od niego nie odłączałem). Po kilku godzinach włączyłem AP i komputer, ale po uruchomieniu Windows-a połączenie było niedostępne (kontrolki na AP świeciły, więc on działał, ale komputer "go nie widział"). Nie pomogły:
- kilkukrotne restarty (AP i komputera),
- zmiana systemu operacyjnego (prócz Windows-a miałem też zainstalowanego Linux-a, którego rzadko używałem),
- przeczyszczenie wejść LAN w komputerze i w AP.
Dodam, że piorun nie uderzył w antenę.
W podobny sposób uszkodziłem jeszcze jeden AP (nie pamiętam, jaki był jego model). Po oddaniu na gwarancję sprzedawca nie chciał mi naprawić AP tłumacząc, że wina leży po mojej stronie (tj. używanie AP w czasie burzy, lecz jak zaznaczyłem AP był wówczas wyłączony z kontaktu, nikt mi również nie powiedział, że muszę w czasie burzy całkowicie odłączać AP) i zalecił kupienie nowego urządzenia.
Dlaczego tak się dzieje z AP? Czy prócz odłączania całkowicie AP jest jakaś inna możliwość zabezpieczenia go przed uszkodzeniem związanym z wyładowaniami atmosferycznymi? Czy jest jakkolwiek możliwe naprawienie AP (tj. czy coś trzeba wymienić, zmienić itp.) i jak to zrobić?
- kilkukrotne restarty (AP i komputera),
- zmiana systemu operacyjnego (prócz Windows-a miałem też zainstalowanego Linux-a, którego rzadko używałem),
- przeczyszczenie wejść LAN w komputerze i w AP.
Dodam, że piorun nie uderzył w antenę.
W podobny sposób uszkodziłem jeszcze jeden AP (nie pamiętam, jaki był jego model). Po oddaniu na gwarancję sprzedawca nie chciał mi naprawić AP tłumacząc, że wina leży po mojej stronie (tj. używanie AP w czasie burzy, lecz jak zaznaczyłem AP był wówczas wyłączony z kontaktu, nikt mi również nie powiedział, że muszę w czasie burzy całkowicie odłączać AP) i zalecił kupienie nowego urządzenia.
Dlaczego tak się dzieje z AP? Czy prócz odłączania całkowicie AP jest jakaś inna możliwość zabezpieczenia go przed uszkodzeniem związanym z wyładowaniami atmosferycznymi? Czy jest jakkolwiek możliwe naprawienie AP (tj. czy coś trzeba wymienić, zmienić itp.) i jak to zrobić?