Problem z... dziewczyną :D
: 15 mar 2008, 15:37
Siema Hyhy, nietypowy temat, ale postanowiłem przełamać wszelkie bariery jakiegokolwiek "wstydu" (?) i napisać do Was.. xD
A więc:
Na wstępie zaznaczam, że nie jestem w tych sprawach zbyt doświadczony ;D Zaproszenie dziewczyny do kina nie przychodzi mi z łatwością...
Jest fajna laska.. Chodziłem z nią kiedyś do jednej klasy w podstawówce. Nawet z nią w ławce siedziałem Wcześniej nie należała do NAJATRAKCYJNIEJSZYCH, ale teraz.. hmm.. Zrobiła się z niej fajna dziewucha No i chyba się.. zakochałem
No i tu jest pies pogrzebany. Pisałem z nią sms-y praktycznie przez całe poprzednie wakacje, dobrze nam się gadało.. Ale czy to coś znaczy... Jesteśmy w dobrym kontakcie, ale bardziej przez neta niż w realu.. Co byście zrobili na moim miejscu ? Nie piszcie "zaproś ją do kina", tyle też wiem, powiedzcie najpierw co o tej sytuacji myślicie.
Z góry thx.
A więc:
Na wstępie zaznaczam, że nie jestem w tych sprawach zbyt doświadczony ;D Zaproszenie dziewczyny do kina nie przychodzi mi z łatwością...
Jest fajna laska.. Chodziłem z nią kiedyś do jednej klasy w podstawówce. Nawet z nią w ławce siedziałem Wcześniej nie należała do NAJATRAKCYJNIEJSZYCH, ale teraz.. hmm.. Zrobiła się z niej fajna dziewucha No i chyba się.. zakochałem
No i tu jest pies pogrzebany. Pisałem z nią sms-y praktycznie przez całe poprzednie wakacje, dobrze nam się gadało.. Ale czy to coś znaczy... Jesteśmy w dobrym kontakcie, ale bardziej przez neta niż w realu.. Co byście zrobili na moim miejscu ? Nie piszcie "zaproś ją do kina", tyle też wiem, powiedzcie najpierw co o tej sytuacji myślicie.
Z góry thx.