Strona 1 z 4

[dyskusja] Przemoc w grach

: 28 kwie 2008, 12:53
autor: Śledziks
Zacznę od cytatu. Trzymajcie się bo można paść ze śmiechu :D
Ta szopka mnie przerasta... Znany amerykański krzyżowiec przeciwko grom - prawnik Jack Thompson - postanowił naskarżyć na szefa Take-Two (wydawca serii GTA) Straussa Zelnicka... jego matce. Ręce opadają.

Thompson to barwna postać kręcąca się wokół amerykańskiej branży gier i wystawiająca łeb za każdym razem, gdy jakiś nastolatek popełni przestępstwo, by krzyczeć, że to wina gier. Tym razem jednak prawnik przeszedł (ba, nawet przeskoczył) samego siebie - naskarżył na Starussa Zelnicka jego matce.

'Pornografia i przemoc, którymi handluje pani syn, to coś, co spowodowałoby wstyd u większość matek, gdyby ich synowie dawali coś takiego do rąk cudzych dzieci', napisał Thompson. 'Zachęcam panią, aby zagrała pani sama w GTA IV lub znalazła jakiegoś wprawnego gracza, by pokazał pani tę grę. Niektórzy z nich [zapalonych graczy - przyp. CormaCa] czekają na wyrok śmierci, więc musi pani postarać się znaleźć takiego, który jeszcze nikogo nie zabił'. Następnie nawiedzony krzyżowiec wspomina o serii zabójstw dokonanych na policjantach w Alabamie (oczywiście to wina GTA, a jakże...) i wyraża nadzieję, że 'Strauss kupił pani duży płaski telewizor, by dokładnie mogła pani obejrzeć rozpacz rodzin ofiar, która wylewała się z ekranu'. Dalej prawnik cytuje Stary Testament, zarzuca pani Zelnick, że źle wychowała dziecko i dopytuje się, czy to ona nauczyła swojego syna zbijać fortunę na sprzedawaniu nieletnim gier przeznaczonych dla dorosłych. Na koniec składa jej życzenia z okazji Dnia Matki, który wypada 'dwa tygodnie po tym, jak pani syn zaleje dzieci innych matek pornografią i przemocą'.

Cały ten niesmaczny list możecie (po angielsku) znaleźć TUTAJ.
cdaction.pl

Co myślicie o przemocy w grach, jest ona Waszym zdaniem potrzeba w grach czy nie, czy twórcy przesadzają z jak najrealniejszym odwzorowaniem przemocy, czy przemoc w grach może doprowadzić do tego żeby gracze zabijali na żywo? Ogólnie co myślicie o przemocy w grach?

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 28 kwie 2008, 13:08
autor: Capon
moim zdaniem przemoc w grach je uatrakcyjnia to po pierwsze.
a po drugie to moim zdaniem komputer powinien być zabroniony dla (cenzura) którzy mylą grę z rzeczywistością i to tyle na ten temat.

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 28 kwie 2008, 15:06
autor: Robertinho
Gdyby przemocy nie było to byśmy nie grali w strzelanki, bijatyki itp. . Więc przemoc moim zdaniem jest potrzebna.

Co do przenoszenia gry w rzeczywistość. To rodzice są odpowiedzialni w co grają ich dzieci. Kupują grę i jest na pudełku ładnie napisane od ilu lat można w nią grać. Jak już ściągnie z internetu to rodzic może przecież zobaczyć w co gra dziecko.

Nawet jak przemocy w grach nie zobaczą to wystarczy, że obejrzą telewizor czy Internet. I tutaj tak samo jest z kontrolą rodziców jak w przypadku z grami.

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 28 kwie 2008, 15:34
autor: MATchlesS
Ja i inni Użytkownicy wypowiedzieli się na ten temat, już przy okazji Manhunta 2 (link poniżej), więc tym razem nie będę się za bardzo rozpisywał.
topics10/manhunt-2-ocenzurowany-vt13501.htm

Przemoc - tak, ale z umiarem. Zauważyłem, że nowszych grach ZAZWYCZAJ nie można dobijać trupów przeciwników (czytaj: strzelając bronią w zwłoki, nie leją się hektolitry krwi), a także blokady brutalności nie są już czymś bardzo unikalnym. Poza tym prawie w każdej grze FPS, można wyłączyć krew. To moim zdaniem jest bezapelacyjnie na plus - popieram!

Uwielbiam czytać teksty szanownych profesorów (bo można pośmiać się), którzy oceniają (mam na myśli opinie związane z negatywnym działaniem gier) gry, tu: głównie brutalność, w sposób absurdalny - zazwyczaj opierają się na badaniach innych szanownych i wszystkowiedzących profesorów, dla których komputer to same zło i nie widzą żadnych zalet tej maszyny. Niedługo zapewne w grach z serii The Sims zostaną zauważone bardzo brutalne sceny (wiecie - policzkowanie, bijatyka Simów (taki kurz robi się i nic nie widać...)).

P.S. Niedawno do CD - Action dodano Tipsomaniaka, w którym bardzo fajnie omówiono zalety i walory edukacyjne gier, a także omówiono brutalność występującą w tych produktach.

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 28 kwie 2008, 16:23
autor: Śledziks
MATchlesS pisze:Ja i inni Użytkownicy wypowiedzieli się na ten temat, już przy okazji Manhunta 2 (link poniżej), więc tym razem nie będę się za bardzo rozpisywał.
http://www.portal24h.pl/f...any-vt13501.htm
O sorki szukałem czy nie ma podobnego tematu (jakoś nie wpadłem na to żeby dokładnie przeczytać wszystkie posty w tematach w których pojawiło się słowo przemoc), ale nie znalazłem nic takiego jak komuś to przeszkadza to można usunąć temat.
Nie, nie - tamten temat jest konkretnie o danej grze. Sam chciałem niedługo założyć temat ogólny związany z brutalnością w grach. Nic nie będzie usuwane. ;) MTS

Ja się zgadzam z tym, że przemoc w grach jest jak najbardziej potrzebna, ale tylko z umiarem, bez przesady i nie na siłę. Też moim zdaniem nie można obwiniać twórców, że jeżeli jakaś gra wpłynie negatywnie na psychikę gracza (ta szkoda tylko, że za to zawsze obwiniają gry a nie np. telewizję). To rodzice powinni patrzeć w co grają ich dzieci, a nie twórcy gier.

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 29 kwie 2008, 12:53
autor: DDragon
według mnie to nie można w żadnym wypadku (prawie każdym - poza chorymi umysłowo)
o to że gra, telewizja czy film czy co ktokolwiek innego wpływało na rozróżnianie dobra - zła, rzeczywistości - fikcji. to po prostu niedorzeczne :!: każdy gra w to co chce i nikt mu nie zabrania zmienić gry na bardziej drastyczną bądź łagodną. rodzice jak dają komputer do dyspozycji dzieciaka to też powinni przypilnować bardziej bo wiadomo że dzieciaki są jednak bardziej podatne na sugestie i różnego typu sceny (przemoc itp.) to tylko nasz wybór decyduje jak się zachowamy po danym filmie czy grze i nikt nie może tego zmienić ponieważ mamy mózgi z których powinniśmy korzystać :!:

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 30 kwie 2008, 17:18
autor: kratos31
Wszędzie jest przemoc, w telewizji,w szkołach, na ulicach. A jak coś sie stanie to od razu albo winne są gry albo muzyka, zaraz podnosi sie krzyk rodziców i obrońców porządku. A prawda jest taka że gdyby trochę bardziej zainteresowali sie swoimi dziećmi co robią po szkole, w domu czy na komputerach to można by uniknąć wielu przykrych rzeczy. Ja sam gram bardzo dużo i w gry w których jest dużo przemocy a jakoś nie biegam z obrzynem po mieście i nie strzelam do ludzie.wręcz odwrotnie zrobiłem się bardziej spostrzegawczy i szybciej reaguje na to co sie dzieje koło mnie. Ale niestety gry będą dalej piętnowane za przemoc

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 30 kwie 2008, 20:56
autor: Ant
HEHE!! Tekst dobry! Naskarżyć matce i jeszcze ją obrazić! HAHA!! Gość za dużo gier przeżył!
Ale jeżeli chodzi o przemoc, to niech rodzice spojrzą w jaką grę grają ich dzieci i sami zdecydują czy zezwolą dzieciom grać w takie gry, czy też nie.
Pegi NAPRAWDĘ dziwnie ocenia gry, weźmy np. tę grę: UAZ Racing 4x4

Kod: Zaznacz cały

http://www.gry-online.pl/s016.asp?id=11002
, Pegi postawiło że gra jest od 7 lat i można się przestrzaszyć (ciekawe czym, mam tą grę i nawet trochę się nieprzestraszyłem).
A w grze Sąsiedzi z Piekła Rodem

Kod: Zaznacz cały

http://www.gry-online.pl/s016.asp?id=2088
, gdzie jest "Większa przemoc", jest od 3 lat.
Świat zchodzi na psy że tak napiszę, bo taka jest prawda.

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 30 kwie 2008, 23:53
autor: d6mi6n
wiecie co do przemocy to jest i bedzie. Rownież uważam że opcje wyłączania krwi czy brutalności są dobre bo to gracz wtedy wybiera. Co do przemocy jako ogólnie to to zależy od człowieka albo myli świat realny z virtualnym albo nie ale tak będzie zawsze

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 1 maja 2008, 10:32
autor: Kanc1erz
Nie zdziwiłbym się, jakby ten "prawnik" miał konto na Fotka.pl.

Jest moim idolem :D :D :572:

Co to topicu: Dobry gracz wie, jak odróżnić real od świata virtualnego ;p

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 1 maja 2008, 22:16
autor: welll1
Co do GTA po wydaniu jednej z serii przestępczość wśród młodzieży w USA spadła o ok 20 % Oczywiście można spekulować czy woleli wyżyć się w grze czy po prostu nagle mniej rozrabiali.
Przemoc w grach jest i zawsze będzie ale nigdy nie widziałem gry mega drastycznej. Punisher był że tak powiem najbardziej napawany przemocą, ale przy niektórych filmach przecież wysiada, tortury były ale nie były szczegółowe, mało realizmu itd. Teraz w grach stosuje się krew i zabójstwa ale nie widziałem gry z idealnym odwzorowaniem np odcinanych kończyn. Możliwości bawienia się nożem w wnętrznościach itd. Filmy zawierają tego znacznie więcej a mimo to dozwolone są od np. 16 lat więc o czym tu mowa.

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 2 maja 2008, 13:03
autor: Ant
Pegi powinno zajmować się filmami, ostatnio oglądałem jakiś Hostel i patrzałem jak gość wycina nożyczkami gościówce oko, a potem ona skacze pod pociąg, oblewając przy tym dziadków krwią, albo np. dzieci zabijające kolesi w czerni (głazem po głowie aż się płaska zrobiła) bo niedali dzieciom za przejazd cukierków. W filmie było też rozjeżdżanie ludzi jak w GTA, Pegi ocenia gry tak, że aż szkoda gadać.

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 2 maja 2008, 13:59
autor: zioomus
jeżeli przy komputerze siadają ludzie chorzy umysłowo, albo dzieci i dać im w dooma to się bd. bać czy chodzić po ulicach, ale każdy normalny gracz, nawet grający 24h/dobę, powinien wiedzieć, czy jest w REALU czy w VIRTUALU.

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 3 maja 2008, 08:09
autor: MATchlesS
Przeglądając starsze numery CD - Action znalazłem link do bardzo ciekawego artykułu:

Kod: Zaznacz cały

http://www.vulcan.edu.pl/eid/archiwum/1997/09/gry.html
Możemy tam przeczytać kilka głupiutkich wypowiedzi (polecam przeczytać cały artykuł!), kilka najśmieszniejszych prezentuję poniżej:
Gry są tak skonstruowane, że w polu widzenia uczestnika znajdują się przeciwnicy, a także jego ręka z bronią, np. rewolwerem, widłami. W zależności od możliwości technicznych sprzętu i rodzaju gry, animacja jest zróżnicowana - od prostej, jak w filmach rysunkowych, do realistycznej z udziałem aktorów włącznie. W takim przypadku możliwe jest włączenie różnorodnych dodatkowych opcji, na przykład pozwalających na ponowne obejrzenie zabitego przeciwnika z różnych punktów widzenia, spojrzenie mu w oczy, podeptanie zwłok nogami i zostawienie krwawych śladów przy odchodzeniu od ofiary. Seans uzupełnia odpowiednio dobrany dźwięk: muzyka, krzyki, jęki, odgłosy wybuchów itp.
Najzabawniejsze jest to, że Pani profesor Maria Braun-Gałkowska nie pisze konkretnie o danych tytułach, tylko ogólnie - pojawia się się po prostu słowo "Gry". Pomijając, że w małym ułamku wszystkich gier można rozdeptywać zwłoki (GTA... tylko?), to według Szanownej profesor w prawie każdej grze jest brutalność...
Literatura, a także wizyta w dowolnym punkcie sprzedaży gier pokazują, że treścią około 95% gier jest agresja.
Biorąc pod uwagę, że czasem w Pro Evolution Soccer i FIFA można nieźle sfaulować przeciwnika (ach, cóż za brutalność...), a w Simsach można kogoś spoliczkować, to te 95% jest prawdą. :)

Takich smaczków jest więcej...

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 3 maja 2008, 11:28
autor: Ant
W UAZ Racing 4x4 można rozjechać człowieka, ale kiedy się go dotknie, ekran robi się czarny i wóz pojawia się na trasie z napisem na środku ekranu oznaczający zdyskwalifikowanie... CÓŻ ZA BRUTALNOŚĆ!
THIS IS MADNESS!!! MADNESS? THIS IS Pani profesor Maria Braun-Gałkowska!!!

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 3 maja 2008, 13:06
autor: MATchlesS
Wiecie, przeważnie opinie prof.S.Jonalisty bazują na jednym brutalnym tytule, a że ich mottem jest: "Skoro jedna gra jest brutalna, to 99% pozostałych też jest", to nagle dla nich każda produkcja to samo zło.
Bardzo brutalne gry, w których przemoc jest przesadna i Ty jesteś tym złem, mogą w jakiś sposób wpłynąć na psychikę gracza, ale ja tam, np: w grze SWAT 4, nie widzę, aby przemoc była pretekstem do pisania bzdur, np: "Tam można strzelać z karabinu, więc powinni to wycofać ze sprzedaży". Przecież to my jesteśmy tymi dobrymi - ratujemy cywili, obezwładniamy porywaczy...

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 3 maja 2008, 16:07
autor: Quort
Ale to zależy od podejścia gracza, ponieważ jak ktoś traktuje zabijanie ludzi w grze tak jak ja czyli jako rozrywke to nie pójdzie po owej grze z nożem do kolegi i nie potnie go nim a później powie " szybko znajdź sobie apteczke" :) To zależy od podejścia, gry stworzono po to a bynajmniej przemoc w nich aby ludzie mogli się choć na chwilę oderwać od rzeczywistości. Oczywiście nieraz zauważyłem jak 10 letnie dziecko grało w np Gothica a później wzięło kija i zaczęło nim machać, ale nie było żadnej przemocy wobec człowieka. Dlatego na opakowaniach gier jest napisane od jakiego wieku można grać w daną grę. Sami zaobserwujcie że dziecko które pogra trochę w strzelanki skończy grać weźmie kija, zrobi z niego karabin i zacznie udawać że strzela, a wyobraźcie sobie 20-latka który po owej grze wyczynia takie cuda.

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 3 maja 2008, 16:21
autor: welll1
Dwudziestolatek z umysłem dziecka nie weźmie kija a prawdziwą broń :)

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 3 maja 2008, 17:33
autor: Ant
Ja sobie gram obecnie w Max Pejna (1 część) i jest tam dużo zabijania oraz szatańskich wyznań, a nawet narkotyki i... Moją przemoc zacząłem od GTA, które miało premierę w 1998 roku, czyli miałem w tedy 6 lat, i do dziś niezabijam. Niesiedzę z kolegami pod blokiem wtrzykując sobie coś do ręki, niechodzę z kijem basebolowym, ani nieklnę na Mieszka z Grupy Operacyjnej w trakcie koncertu, jak to w czoraj zauważyłem i wyraźnie słyszałem. Więc czy do nas zawita przemoc to chyba zależy od szkoły, bo to tam jest najwięcej łobuzów, więcej niż w grach.

Re: [dyskusja] Przemoc w grach

: 3 maja 2008, 18:03
autor: Quort
Ant pisze:Moją przemoc zacząłem od GTA, które miało premierę w 1998 roku, czyli miałem w tedy 6 lat, i do dziś niezabijam. Niesiedzę z kolegami pod blokiem wtrzykując sobie coś do ręki, niechodzę z kijem basebolowym, ani nieklnę na Mieszka z Grupy Operacyjnej w trakcie koncertu
Widocznie byłeś normalnym dzieckiem:)

Ja przemoc w grach traktuje nijako, w grze każdy normalny człowiek widzi że takie postacie nie istnieją i są narysowane, nawet dziecko to dostrzega, gorzej jest z filmami kiedy jak są dobre efekty dziecko które się na to patrzy widzi prawdziwych ludzi którzy do siebie strzelają tną się i zabijają.

Ale zarymowałem:)