[Zapowiedź] Bayonetta (PS3)
: 23 wrz 2008, 14:47
Rośnie nowa konkurencja dla Dantego i Kratosa! Nad kolejną grą akcji, która zawierać ma wszystko, co najlepsze w Devil May Cry i God of War, pracuje legenda branży. Hideki Kamiya, bo o nim mowa, to artysta w pełnym znaczeniu tego słowa. Jegomość ów czuwał nad produkcjami z serii Resident Evil, spłodził pierwsze DMC oraz Viewtiful Joe. Deweloper pracuje równocześnie nad MadWorld brutalną grą akcji przeznaczoną wyłącznie na Nintendo Wii.
Główną bohaterką, tak dobrze przeczytaliście – bohaterką, ma być tytułowa Bayonetta. Dziwne to imię, ale jak dla wiedźmy w sam raz. Na dodatek Bayonetta jest dobrą wiedźmą. Kiedyś poczuła w sercu nieodpartą chęć zabijania złych demonów i upadłych aniołów. Rzeczywistość pozwoliła jej spełnić te niecodzienne marzenia. Nasza wiedźma jest brunetką i trzeba przyznać, że dość urodziwą. Aczkolwiek jej lateksowe, bogate w ozdoby odzienie może wzbudzić szyderczy uśmiech u niektórych. Zresztą zobaczcie sami.
Skojarzenia ze wspominanym bez przerwy Devil May Cry są jak najbardziej na miejscu. Główna bohaterka będzie walczyć za pomocą rąk i nóg, a także przy wykorzystaniu broni palnej i białej. Jak na razie wiadomo o pistoletach, shotgunach i dwu katanach. Producent zapewnia, że to oczywiście nie wszystko. Pod tym względem możemy oczekiwać naprawdę niezłych gadżetów.
Sama walka ma niewiele różnić się od tego, co pamiętamy choćby z innych klasycznych slasherów. Nie zabraknie naturalnie bullet time, czyli zwolnienia czasu. Atakować będą nas skrzydlate bestie, gobliny i olbrzymi bossowie. W nabijaniu combosów pomocne będą spluwy przymocowane do nóg głównej bohaterki (sic!). Gdyby Bayonetta żyła w średniowieczu, z pewnością długo by tam nie pożyła, gdyż za czary karano kiedyś głową. A zatem będziemy mogli korzystać z jej umiejętności magicznych.
Kto by pomyślał, że te piękne długie włosy przydadzą się do likwidowania oponentów. I to w jakim stylu! Włosy będą mogły wykonywać potężne uderzenia! Nie raz zdarzy się, że na arenie walki pojawi się olbrzymi ognisty smok wspierający poczynania naszej sympatycznej wiedźmy. Jak na każdą szanującą się grę akcji przystało, potyczki z dziesiątkami nieprzyjaciół naraz będą niezwykle brutalne. Żeby nie być gołosłownym, podam, że Bayonetta będzie w stanie przywoływać narzędzia tortur. I to nie byle jakie, bo taki przyrząd pod nazwą żelazna dziewica istniał naprawdę. Choć do tej chwili nie jest jasne, jak w grze ma wyglądać zadawanie cierpień za pomocą tego urządzenia. Do tego dochodzi także gilotyna (!), typowa, taka do ścinania głów.
O oprawie wizualnej nie wiadomo na razie nic. Wiadomo natomiast, że lokacje będą utrzymane w klimatach gotyckich. Budowle będą olbrzymie, pięknie wykonane i mroczne. Już teraz wiemy, jak mają nazywać się pewne etapy w grze, co może poniekąd sugerować klimat misji. Mowa o Anielskiej Metropolii i Ostatniej świętej ziemi. Niekiedy przyłączy się do nas koleżanka równie dobrze władająca kataną jak nasza kochana Bayonetta.
Gotyckie klimaty w połączeniu z pomysłem na grę oraz doświadczeniem dewelopera mogą poskutkować naprawdę solidną produkcją akcji. Premiera tytułu ustalona jest na 2009 roku. Program ukaże się na PlayStation 3 i Xboksa 360.
Główną bohaterką, tak dobrze przeczytaliście – bohaterką, ma być tytułowa Bayonetta. Dziwne to imię, ale jak dla wiedźmy w sam raz. Na dodatek Bayonetta jest dobrą wiedźmą. Kiedyś poczuła w sercu nieodpartą chęć zabijania złych demonów i upadłych aniołów. Rzeczywistość pozwoliła jej spełnić te niecodzienne marzenia. Nasza wiedźma jest brunetką i trzeba przyznać, że dość urodziwą. Aczkolwiek jej lateksowe, bogate w ozdoby odzienie może wzbudzić szyderczy uśmiech u niektórych. Zresztą zobaczcie sami.
Skojarzenia ze wspominanym bez przerwy Devil May Cry są jak najbardziej na miejscu. Główna bohaterka będzie walczyć za pomocą rąk i nóg, a także przy wykorzystaniu broni palnej i białej. Jak na razie wiadomo o pistoletach, shotgunach i dwu katanach. Producent zapewnia, że to oczywiście nie wszystko. Pod tym względem możemy oczekiwać naprawdę niezłych gadżetów.
Sama walka ma niewiele różnić się od tego, co pamiętamy choćby z innych klasycznych slasherów. Nie zabraknie naturalnie bullet time, czyli zwolnienia czasu. Atakować będą nas skrzydlate bestie, gobliny i olbrzymi bossowie. W nabijaniu combosów pomocne będą spluwy przymocowane do nóg głównej bohaterki (sic!). Gdyby Bayonetta żyła w średniowieczu, z pewnością długo by tam nie pożyła, gdyż za czary karano kiedyś głową. A zatem będziemy mogli korzystać z jej umiejętności magicznych.
Kto by pomyślał, że te piękne długie włosy przydadzą się do likwidowania oponentów. I to w jakim stylu! Włosy będą mogły wykonywać potężne uderzenia! Nie raz zdarzy się, że na arenie walki pojawi się olbrzymi ognisty smok wspierający poczynania naszej sympatycznej wiedźmy. Jak na każdą szanującą się grę akcji przystało, potyczki z dziesiątkami nieprzyjaciół naraz będą niezwykle brutalne. Żeby nie być gołosłownym, podam, że Bayonetta będzie w stanie przywoływać narzędzia tortur. I to nie byle jakie, bo taki przyrząd pod nazwą żelazna dziewica istniał naprawdę. Choć do tej chwili nie jest jasne, jak w grze ma wyglądać zadawanie cierpień za pomocą tego urządzenia. Do tego dochodzi także gilotyna (!), typowa, taka do ścinania głów.
O oprawie wizualnej nie wiadomo na razie nic. Wiadomo natomiast, że lokacje będą utrzymane w klimatach gotyckich. Budowle będą olbrzymie, pięknie wykonane i mroczne. Już teraz wiemy, jak mają nazywać się pewne etapy w grze, co może poniekąd sugerować klimat misji. Mowa o Anielskiej Metropolii i Ostatniej świętej ziemi. Niekiedy przyłączy się do nas koleżanka równie dobrze władająca kataną jak nasza kochana Bayonetta.
Gotyckie klimaty w połączeniu z pomysłem na grę oraz doświadczeniem dewelopera mogą poskutkować naprawdę solidną produkcją akcji. Premiera tytułu ustalona jest na 2009 roku. Program ukaże się na PlayStation 3 i Xboksa 360.