[opinia/recenzja]Mount & Blade
: 10 lut 2009, 11:41
Mount & Blade
Przeglądałem ostatnio jakieś archiwalne numery Playa (z ostatniego roku) i natrafiłem w numerze listopadowym na recenzję bardzo ciekawej gry "Mount & Blade", ochrzczonej przez redakcję tej gazety mianem "symulatora rycerza". Zaintrygowany wszedłem na stronę producenta gry (adres pod postem) i pobrałem wersję demo, która pozwala na ewolucję postaci do 7 lvl. Przebrnąłem przez instalację i poszukałem do tej gry spolszczenia.
Po tych zabiegach odpaliłem grę. Tu muszę rzec, że ładuje się niemiłosiernie długo, aczkolwiek kolejne przerwy na wczytywanie plików podczas gry są bardzo krótkie. Nie wiedząc zbyt dokładnie co teraz zrobić, wybrałem pozycję "Samouczek" z menu głównego tejże gry. Powitało mnie kilka ciekawych pozycji dotyczących walki wręcz, walki bronią miotaną i jazdy konnej. Łatwo pojąłem zasady gry, gdyż są naprawdę banalne, a ponadto samouczek dogłębnie wyjaśnia wszystkie mechanizmy rozgrywki.
Zadowolony rozpocząłem nową "kampanię". Gra zadała mi kilka pytań dotyczących przeszłości mojej postaci, a potem mogłem wybrać jej wygląd i oto znalazłem się w pobliżu obozu szkoleniowego, na terenie królestwa Nordów w krainie Calradia.
Rozwój postaci Od tej chwili zaczyna się żmudny proces rozwoju postaci. Nie jest to wszakże zupełnie ten sam rozwój znany nam z Diablo czy też NWN - nie ma tu elementów magii. Możemy kształcić postać pod kątem łucznictwa/broni miotanych (oszczepy, siekierki, sztylety, itd.), broni jednoręcznych, broni dwuręcznych, bądź broni drzewcowych (włócznie, piki...) lub też umiejętności niezwiązanych z walką, tj. handel, persfazja, plądrowanie, inżynieria i wiele innych. Istnieją 4 główne czynniki rozwoju, za które otrzymujemy punkty umiejętności, tzn. Siła, Zwinność, Charyzma i Inteligencja. Oczywiście czynniki rozwijamy wtedy, gdy zwiększy się nasz poziom postaci, a ten zwiększamy głównie walcząc i wykonując zadania lordów.
Questy Tutaj pojawia się właśnie kwestia zadań. Z początku otrzymujemy je od lordów z całej Calradii, później, gdy wplątamy się w różne wojny i waśnie, możemy zostać wasalem wybranego królestwa, co pomaga w walce, daje nam poparcie i umożliwia posiadanie zamków/wiosek/miast. Zadania często się powtarzają, ale zazwyczaj są proste, przeszkadza jedynie czasem odległość pomiędzy punktami, do których trzeba dotrzeć. Z biegiem czasu i wzrostem doświadczenia możemy zostać lordem, potem (w wyborach) Marszałkiem, a nawet królem. Od momentu zostania marszałkiem można zwoływać wszystkich lordów królestwa na kampanię wojenną i wydawać im różne zadania. Gdy zdobędziemy jakiś zamek, to wtedy możemy poprosić króla, żeby oddał go nam. Jeśli jednak król nie odda go nam, to zostaje przyjąć to wieść, bądź wypowiedzieć posłuszeństwo królowi i utworzyć własne państwo.
Pora na walkę Teraz coś na temat systemu walki. Dobór broni miażdży - dla każdego znajdzie się coś dobrego, więc nie będę pisał tu o rodzajach broni. W doborze broni ważnymi cechami są szybkość i ilość zadawanych obrażeń. Najlepiej jeśli obie te opcje mają wysokie wartości. Walka na koniu to dobra metoda przeciwko zgrai piechoty, w którą można wpaść i stratować, gorzej jednak tutaj z celnością, która jest lepsza podczas pieszej walki. Na początku gry walczymy sami, później zaś zaciągamy wielu rekrutów do swoich oddziałów. Walka dostarcza wielu emocji i jest bardzo realistyczna lub jak to określił Play - epicka. Nie zdradzę czemu - polecam samemu się przekonać .
Od strony technicznej Grafika tej gry nie powala, lecz w ustawieniu Dx9 + inne bajery cieszy oko ładnymi odblaskami zbroi. Ruchy żołnierzy są realistyczne. Krajobrazy na mapie nie są zbyt ciekawe - ot kilka pagórków, czasem jakaś rzeczka i parę drzew i krzaków, to jednak jest dobra strona tej ubogości, gdyż lepiej wtedy się walczy. Czasami zdarzają się błędy typu zablokowania się w drzewie, itd., ale to są nieczęste przypadki. Jedynym błędem, który mocno razi jest to, że podczas szturmu na zamek cała armia pcha się na jedną drabinę, przez co ciężko się dopchać na mury.
Dźwięki są dosyć miłe. Towarzyszy nam ciekawa muzyka, w stylu średniowiecza. Odgłosy bitew również są ciekawe, ponieważ podczas blokowania ciosów szczęka stal, a podczas ostrzału świstają strzały.
Mount & Blade posiada wiele modów, które urozmaicają rozgrywkę, która może znudzić się po pewnym czasie. Mody dodają rozgrywce funkcjonalności, są jednak takie, które poprawiają oprawę graficzną (lepsze tekstury).
Grę polecam wszystkim miłośnikom RPGów, ponieważ jest to dopracowana gra, z ciekawymi możliwościami rozwoju, a ponadto na oficjalnym forum gry jest od groma modów, które odświeżą nam grę.
Ocena: 8+/10
(Testowane na komputerze z podpisu)
Linki:
Strona gry -
Galeria obrazków z gry -
Demo gry (rozwój postaci do 7 lvl) -
PS. A Wy co sądzicie o Mount & Blade?
Przeglądałem ostatnio jakieś archiwalne numery Playa (z ostatniego roku) i natrafiłem w numerze listopadowym na recenzję bardzo ciekawej gry "Mount & Blade", ochrzczonej przez redakcję tej gazety mianem "symulatora rycerza". Zaintrygowany wszedłem na stronę producenta gry (adres pod postem) i pobrałem wersję demo, która pozwala na ewolucję postaci do 7 lvl. Przebrnąłem przez instalację i poszukałem do tej gry spolszczenia.
Po tych zabiegach odpaliłem grę. Tu muszę rzec, że ładuje się niemiłosiernie długo, aczkolwiek kolejne przerwy na wczytywanie plików podczas gry są bardzo krótkie. Nie wiedząc zbyt dokładnie co teraz zrobić, wybrałem pozycję "Samouczek" z menu głównego tejże gry. Powitało mnie kilka ciekawych pozycji dotyczących walki wręcz, walki bronią miotaną i jazdy konnej. Łatwo pojąłem zasady gry, gdyż są naprawdę banalne, a ponadto samouczek dogłębnie wyjaśnia wszystkie mechanizmy rozgrywki.
Zadowolony rozpocząłem nową "kampanię". Gra zadała mi kilka pytań dotyczących przeszłości mojej postaci, a potem mogłem wybrać jej wygląd i oto znalazłem się w pobliżu obozu szkoleniowego, na terenie królestwa Nordów w krainie Calradia.
Rozwój postaci Od tej chwili zaczyna się żmudny proces rozwoju postaci. Nie jest to wszakże zupełnie ten sam rozwój znany nam z Diablo czy też NWN - nie ma tu elementów magii. Możemy kształcić postać pod kątem łucznictwa/broni miotanych (oszczepy, siekierki, sztylety, itd.), broni jednoręcznych, broni dwuręcznych, bądź broni drzewcowych (włócznie, piki...) lub też umiejętności niezwiązanych z walką, tj. handel, persfazja, plądrowanie, inżynieria i wiele innych. Istnieją 4 główne czynniki rozwoju, za które otrzymujemy punkty umiejętności, tzn. Siła, Zwinność, Charyzma i Inteligencja. Oczywiście czynniki rozwijamy wtedy, gdy zwiększy się nasz poziom postaci, a ten zwiększamy głównie walcząc i wykonując zadania lordów.
Questy Tutaj pojawia się właśnie kwestia zadań. Z początku otrzymujemy je od lordów z całej Calradii, później, gdy wplątamy się w różne wojny i waśnie, możemy zostać wasalem wybranego królestwa, co pomaga w walce, daje nam poparcie i umożliwia posiadanie zamków/wiosek/miast. Zadania często się powtarzają, ale zazwyczaj są proste, przeszkadza jedynie czasem odległość pomiędzy punktami, do których trzeba dotrzeć. Z biegiem czasu i wzrostem doświadczenia możemy zostać lordem, potem (w wyborach) Marszałkiem, a nawet królem. Od momentu zostania marszałkiem można zwoływać wszystkich lordów królestwa na kampanię wojenną i wydawać im różne zadania. Gdy zdobędziemy jakiś zamek, to wtedy możemy poprosić króla, żeby oddał go nam. Jeśli jednak król nie odda go nam, to zostaje przyjąć to wieść, bądź wypowiedzieć posłuszeństwo królowi i utworzyć własne państwo.
Pora na walkę Teraz coś na temat systemu walki. Dobór broni miażdży - dla każdego znajdzie się coś dobrego, więc nie będę pisał tu o rodzajach broni. W doborze broni ważnymi cechami są szybkość i ilość zadawanych obrażeń. Najlepiej jeśli obie te opcje mają wysokie wartości. Walka na koniu to dobra metoda przeciwko zgrai piechoty, w którą można wpaść i stratować, gorzej jednak tutaj z celnością, która jest lepsza podczas pieszej walki. Na początku gry walczymy sami, później zaś zaciągamy wielu rekrutów do swoich oddziałów. Walka dostarcza wielu emocji i jest bardzo realistyczna lub jak to określił Play - epicka. Nie zdradzę czemu - polecam samemu się przekonać .
Od strony technicznej Grafika tej gry nie powala, lecz w ustawieniu Dx9 + inne bajery cieszy oko ładnymi odblaskami zbroi. Ruchy żołnierzy są realistyczne. Krajobrazy na mapie nie są zbyt ciekawe - ot kilka pagórków, czasem jakaś rzeczka i parę drzew i krzaków, to jednak jest dobra strona tej ubogości, gdyż lepiej wtedy się walczy. Czasami zdarzają się błędy typu zablokowania się w drzewie, itd., ale to są nieczęste przypadki. Jedynym błędem, który mocno razi jest to, że podczas szturmu na zamek cała armia pcha się na jedną drabinę, przez co ciężko się dopchać na mury.
Dźwięki są dosyć miłe. Towarzyszy nam ciekawa muzyka, w stylu średniowiecza. Odgłosy bitew również są ciekawe, ponieważ podczas blokowania ciosów szczęka stal, a podczas ostrzału świstają strzały.
Mount & Blade posiada wiele modów, które urozmaicają rozgrywkę, która może znudzić się po pewnym czasie. Mody dodają rozgrywce funkcjonalności, są jednak takie, które poprawiają oprawę graficzną (lepsze tekstury).
Grę polecam wszystkim miłośnikom RPGów, ponieważ jest to dopracowana gra, z ciekawymi możliwościami rozwoju, a ponadto na oficjalnym forum gry jest od groma modów, które odświeżą nam grę.
Ocena: 8+/10
(Testowane na komputerze z podpisu)
Linki:
Strona gry -
Kod: Zaznacz cały
http://www.taleworlds.com
Kod: Zaznacz cały
http://www.taleworlds.com/mb_gallery.html
Kod: Zaznacz cały
http://www.taleworlds.com/mb_download.html