ji83j.exe - jak się pozbyć tego wirusa?

Wszystko co związane z Internetem.

<<

Tom

Awatar użytkownika

Topic author

Profesor Świata

Posty: 820

Rejestracja: 19 gru 2005, 16:36

Post autor: Tom » 23 mar 2010, 21:01

ji83j.exe - jak się pozbyć tego wirusa?

Witam, złapałem wirusa ji83j.exe. Zrobiłem format, jednak powrócił, więc odpaliłem Live CD ubuntu. Usunąłem z każdego dysku plik ji83j.exe i autorun, jednak po uruchomieniu windowsa i znowu live CD ten plik znowu jest na wszystkich partycjach :rozpacz: W dodatku zainfekował mi dwa pendrivy i nie wiem czy usunięcie ji83j.exe uwolniło je od tego wirusa. Proszę o pomoc :help:

PS: Czy ten wirus ma na celu jakieś specjalne zadanie czy po prostu utrudnić życie otwierając każdy dysk w nowym oknie i nie pozwalając na oglądanie ukrytych plików?

Jak usunąć to ustrojstwo z poziomu Live CD?


Tutaj miała być jakaś mądra sentencja, ale Tom'owi się nie chciało...
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 23 mar 2010, 21:35

Re: ji83j.exe - jak się pozbyć tego wirusa?

Linux pomoże Twojemu Windowsowi się wyleczyć:

Kod: Zaznacz cały

http://www.dobreprogramy.pl/Kaspersky-Rescue-Disk,Program,Windows,12771.html
(rescue disk oparty na linuksie)
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

Tom

Awatar użytkownika

Topic author

Profesor Świata

Posty: 820

Rejestracja: 19 gru 2005, 16:36

Post autor: Tom » 23 mar 2010, 21:39

Re: ji83j.exe - jak się pozbyć tego wirusa?

Okej, ściąga się. Dzięki. A Pendrive tym samym czy jakoś inaczej/ (Na jednym mam ważne dane).

EDIT@
Uf, dało się. Akurat zrobiłem to "ręcznie". Pokasowałem wszystko inne niż pliki z wszystkich parttycji (czyli wszystkie konfiguracje window$a itd.) a samą partycję z XP sformatowałem, bo w sumie i tak był format. Ale przyda się ten programik na przyszłość.

Jeszcze zostały pendrivy, ale myślę, że są uleczone, jak usunąłem tak samo jak na partycjach.
Tutaj miała być jakaś mądra sentencja, ale Tom'owi się nie chciało...