Strona 1 z 1

Problem w zlokalizowaniu uszkodzenia.

: 8 wrz 2010, 16:10
autor: welll1
Komputer działał bez zarzutu. Po przewiezieniu go, ponownym podłączeniu do zasilania i włączeniu powtarzał się krótki sygnał. Według instrukcji Gigabyta "Power problem" Przeczyściłem z kurzu itd. odłączyłem wszystko i podłączyłem na nowo. Dalej to samo. W pewnym momencie coś pykło w zasilaczu i od tej pory zero reakcji na przycisk oraz na zwarcie dwóch zworek power na płycie głównej. Podłączyłem inny zasilacz i komputer startuje ale dalej są beepy sygnalizujące power problem. Dodam, że pojawiają się one nawet gdy w płycie głównej jest sam procek i pamięć RAM, a reszta podzespołów leży obok. Miernikiem sprawdziłem jakie napięcia podaje na 100 % sprawny zasilacz nie podłączony do płyty głównej. Mój zasilacz żółtą linią podaje 0.01 zamiast 0.5 to samo na linii szarej. Fioletowa i zielona poprawnie dają 5. Reszta chyba standardowo wygaszona.
Kondensatory wszystkie wyglądają na nieuszkodzone, brak wycieków, pęknięć i wypukleń.

Mój sprzęt:
Dual Core 2140
GA-946-S3
2 GB RAM DDR2 800 GoodRam
ATI x1950 PRO 512 MB
Delta 400 W zasilacz (bez komentarza na temat marki itp. dobrych parę lat ciągnął ten sprzęt bez zarzutów)

Oczywiście mógłbym kupić nowy zasilacz ale skoro podłączam inny i pojawiają się beepy to mija się z celem.
Możliwe jest, że uszkodzeniu uległ zasilacz i płyta główna?

Re: Problem w zlokalizowaniu uszkodzenia.

: 8 wrz 2010, 17:08
autor: Iwan
Skoro zasilacz nie startuje, to jest uszkodzony.
Skoro na sprawnym zasilaczu komputer uruchamia się, ale dalej są beepy, to znaczy że płyta główna też jest uszkodzona.

Kiedy pada tani zasilacz, często niestety uszkadza też inne podzespoły.