Strona 1 z 1

Studia z administracji - finanse publiczne

: 13 wrz 2010, 23:39
autor: zielony777
Szukam dobrej uczelni na której można studiować
administrację o specjalizacji: finanse publiczne.
Jak na razie znalazłem taką uczelnię:
Finanse Publiczne
Piszcie jak się wam podoba taki kierunek
i czy warto go studiować
Dzięki za pomoc i pozdrawiam

Studia z administracji - finanse publiczne

: 14 wrz 2010, 09:59
autor: spidi
Będziesz po tym pracował w ZUS'ie, jesteś przygotowany na to że Twoi przyjaciele Cie opuszczą, rodzina wydziedziczy i będziesz prowadził samotne życie znienawidzonego urzędnika-krwiopijcy? :D Tak na poważnie to chyba dosyć bezpieczny kierunek pod względem zapotrzebowania rynku pracy, u nas rządzi biurokracja, urzędników jest w brud, więc i zapotrzebowanie na nich jest spore, a jak nie w sektorze publicznym to po takim kierunku alternatywą jest jeszcze praca w banku, albo innej firmie. Myślę że dobrze kombinujesz

Re: Studia z administracji - finanse publiczne

: 14 wrz 2010, 10:56
autor: Maciek
więc i zapotrzebowanie na nich jest spore, a jak nie w sektorze publicznym to po takim kierunku alternatywą jest jeszcze praca w banku, albo innej firmie
A właśnie, że nie! Studia typowo ekonomiczne nie mają obecnie przyszłości. Dlaczego? Bo bardzo ciężko po nich o dobrą pracę. Banki urzędy są już przesycone pracownikami. Dlaczego są przesycone? Bo np. w województwach w których się orientuje: dolnośląskim, lubuskim jest trochę uczelni/szkółek, które wypuszczają co roku (!) po minimum 100 magistrów ekonomii. Taka ogromna rzesza pracowników NIE MA KOMPLETNIE SZANS na znalezienie pracy w swoim zawodzie. Więc albo masz znajomości i dostaniesz w tym zawodzie pracę, albo pracujesz w kompletnie innej branży. Podsumowując: kierunek bezsensowny (brak pracy), ale modny bo dość łatwy w studiowaniu (szczególnie jak się płaci za niego).

Kierunki warte studiowania:
- ścisłe/techniczne

Niewarte:
- humanistyczne

Studia z administracji - finanse publiczne

: 14 wrz 2010, 13:02
autor: spidi
Cóż na pewno łatwiej o pracę po tym niż po marketingu i zarządzaniu, a po prostu zakładam że zielony tak czy inaczej ma zamiar wybrać się na jakieś ekonomiczne studia. Wiadomo że przez najbliższe lata najbardziej chłonny będzie rynek dla dobrze wyuczonych absolwentów kierunków technicznych, ale żeby sobie radzić na takim kierunku dobrze by było skończyć technikum, a zielony jak sądzę jest po liceum. Oczywiście dobrze by było gdyby napisał do jakiego rodzaju szkoły uczęszcza/skończył i jakie przedmioty zdawał/chce zdawać na maturze bo tak to błądzimy po omacku i równie dobrze można napisać że praca będzie po medycynie, ale jeśli go to w najmniejszym stopniu nie interesuje, lub nie ma predyspozycji do tego to o czym tu rozmawiać. Co do kierunków humanistycznych to się zgadzam, jeszcze po psychologii albo prawie (ale podobno trzeba mieć kasę/znajomości żeby zrobić aplikację) o prace łatwiej, ale jakieś socjologie, czy inne historie sztuki to śmiech na sali, ale jak pisałem - zakładam że zielonego to tak czy inaczej nie interesuje.

Re: Studia z administracji - finanse publiczne

: 14 wrz 2010, 21:55
autor: Fisher
Ja na przykład chodzę do szkoły o kierunku budowlanym, więc i potem na wydział architektury idę no i jak to w budownictwie, masa roboty, więc się nie boję. Osobiście uważam, że budownictwo jest dobrym wyborem w uczeniu się, no bo praca zawsze się znajdzie, bo... trzeba budować :D

Re: Studia z administracji - finanse publiczne

: 15 wrz 2010, 15:50
autor: mad_prince
U mnie na polibudzie jest wydział zarządzania, gdzie kształcą właśnie ludzi w takich kierunkach jak marketing i zarządzanie czy jakieś takie inne ekonomiczne. Tyle że na innych wydziłach (w tym moim) ludzie mówią, że nawet jakby wydział Zarządzania zamknęli, to na rynku pracy nikt by tego nie zauważył nawet przez 60 lat, tyle jest ludzi po tym kierunku. Generalnie idzie tam każdy, komu się nie chce uczyć i lubi łatwiznę (znaczy nie twierdzę, że nie ma tam ludzi ambitnych czy pasjonatów, ale najwięcej jest leni potrzebujących/chcących mieć papierek).

Ja jestem na metalurgii, spec. odlewnictwo. Niby kierunek techniczny, niby konkurencja żadna (u mnie jest trochę ponad 30 ludu na roku, na pozostałych w sumie z 20-30), ale o pracę i tak się boję, bo huty i odlewnie generalnie ledwie przędą. Aczkolwiek wiadomo, że przemysł hutniczy nie może upaść, bo skoro "w budownictwie masa roboty", no to jak budować bez rusztowań?:) że o samochodach i innych pojazdach i urządzeniach nie wspomnę.

Co do tego, że policeum, to szczerze powiem że nie ma za bardzo znaczenia, bo u mnie chyba większość jest po liceum i radzą sobie o wiele lepiej niż po technikach (znaczy no nie wszyscy, różnie bywa:))

Studia z administracji - finanse publiczne

: 16 wrz 2010, 11:22
autor: spidi
Bo w technikum tak czy inaczej nie uczyli się pewnie odlewnictwa :D, ale jak ktoś idzie na jakąś robotykę/mechatronikę/jakieś elektryko-pochodne studia to przynajmniej w teorii jest już odrobinę przygotowany do tego w technikum (od tego kurcze jest ta szkoła, tudzież być powinna), chyba się zgodzisz?

Re: Studia z administracji - finanse publiczne

: 16 wrz 2010, 12:34
autor: Maciek
w teorii jest już odrobinę przygotowany do tego w technikum (od tego kurcze jest ta szkoła, tudzież być powinna), chyba się zgodzisz?
Niestety nie. Mówię na podstawie dziedziny informatyki. Ludzie po technikach informatycznych idą na studia informatyczne i lipa. Coś tam mieli niby o informatyce w tych technikach (myśleli że dużo), ale nijak się to ma do poziomu, który reprezentują studia i są trochę zdziwieni, a jednocześnie żałują czasu straconego na technikum. Wszystkiego muszą się uczyć jak ci co nie byli w technikum. Więc technikum jest takim pseudo pośrednim wyborem, który okazał się dla nich tylko stratą czasu.

Tyle w praktyce, ale jeżeli ktoś lubi się oszukiwać, cóż - przecież to jego życie.

Studia z administracji - finanse publiczne

: 16 wrz 2010, 15:03
autor: spidi
Ja do technikum nie chodziłem więc może faktycznie mam trochę nieżyciowe wyobrażenie na ten temat, ale taka w końcu była idea i zamierzona rola tego typu szkoły - przygotować do studiów technicznych, bo nie okłamujmy się - po samym technikum na dobrze płatną pracę nie ma co liczyć. Że w Polsce przechodząc na kolejny szczebel edukacji uczysz się prawie wszystkiego od nowa i za każdym razem się dowiadujesz że w podstawówce/gimnazjum/liceum to was bzdur uczyli, a my wam teraz powiemy jak powinniście umieć, to inna historia.