Strona 1 z 1
Czy rząd zamknie wszystkie sklepy SPOŻYWCZE w POLSCE?
: 6 paź 2010, 12:37
autor: Maciek
Nóż,
siekiera i inne przedmioty to popularne narzędzia zbrodni, które zostały użyte do niejednego morderstwa, potwierdzonego przez niejeden sąd. Zostało udowodnione, że dana ofiara zginęła od pchnięcia nożem lub ciosu siekierą. Nóż może też służyć (i zazwyczaj służy
) do posmarowania masłem chleba, przekrojenia pomidora itp., a siekiera do porąbania drewna na kominek. Czy w związku z tym powinno zabronić się sprzedaży tych rzeczy, skoro mogą służyć i służą do popełniania przestępstw?
Chce się zabronić sprzedaży substancji tzw. "
dopalaczy", gdyż rzekomo powodują one ŚMIERĆ. Jednak NIE ma w Polsce żadnego udowodnionego przypadku śmierci osoby, którego przyczyną byłoby zażycie tzw. "dopalacza". Powtórzę
FAKT - od dopalaczy w Polsce jeszcze nikt nie umarł! A na wielu produktach o nazwie tzw. "dopalacze" widnieje informacja, że są to
produkty kolekcjonerskie nie przeznaczone do spożycia. Czy producent powinien odpowiadać za ich spożycie? Czy producent siekiery/noża/
środka do czyszczenia kibli, denaturatu itp. też powinien odpowiadać za ich niewłaściwe użycie? Co o tym fakcie sądzicie?
Re: Czy rząd zamknie wszystkie sklepy SPOŻYWCZE w POLSCE?
: 6 paź 2010, 14:28
autor: Ant
No nasz rząd jeszcze nie raz zmusi nas do zrobienia "FACEPALM'a".
Należy też wspomnieć o tym, że osoby biorące dopalacze chciały popełnić samobójstwo.
Ile już ludzi umarło od PRZEDAWKOWANIA alkoholu? Ile już dzieci pomarło od palenia papierosów? Ile już ludzi zginęło od szybkiej jazdy samochodem?
Jak zabronić dopalaczy to i zabronić alkoholu, papierosów i samochodów!
Ja tam nie palę, nie piję i dopalaczy nie biorę, ale zabronić ich nie powinni, bo budżet państwa się dzięki nim uzupełnia, a że ktoś CHCE przedawkować jakieś "Gumijagody" i ŚWIADOMIE chce popełnić samobójstwo to już nie problem "fabryki dopalaczy" tylko klienta.
O kurczę, przed chwilą prawie się utopiłem pijąc Tymbarka, muszą zabronić ich sprzedaży bo są niebezpieczne.
Re: Czy rząd zamknie wszystkie sklepy SPOŻYWCZE w POLSCE?
: 6 paź 2010, 15:21
autor: DDragon
tak porównywanie dopalaczy i noży zaiste poprawnym jest.
problem w tym że nóż przede wszystkim służy do smarowania i krojenia np. tego biednego pomidora. i wszyscy w koło w to wiedzą - opinia publiczna do której się zaliczamy wszyscy i ta też opinia wie na co są kupowane te "kolekcjonerskie" dopalacze bo pomimo ostrzeżeń nikt ich nie przestrzega. na nożach takich ostrzeżeń nie ma typu "nie mordować ludzi" i gdyby wszyscy nagle zaczęli mordować się nożami do masła to zapewne by zostały nałożone większe restrykcje. na dopalacze się innych restrykcji za bardzo nałożyć nie da bo jest ostrzeżenie a pomimo tego 99% ich nie jest przestrzeganych.
dopalacze na dodatek nie są jeszcze dokładnie przebadane i nie jest wykluczonym że np. nie zwiększają np depresje i w ten sposób ktoś kto tylko myślał o samobójstwie to właśnie je popełni bo w końcu są to prawie legalne narkotyki i tak trzeba na nie patrzeć.
co do alkoholu i papierosów to nie jest możliwym ich zablokowanie bo po pierwsze zasilają bardzo budżet państwa a po drugie mają ogólną aprobatę. każdy wie jakie są ich konsekwencje w przeciwieństwie do dopalaczy.
Re: Czy rząd zamknie wszystkie sklepy SPOŻYWCZE w POLSCE?
: 6 paź 2010, 16:22
autor: welll1
DDragon pisząc legalne narkotyki nie znasz chyba pojęcia słowa narkotyk. Narkotykiem może być praktycznie wszystko czym da się uzależnić i tak zaczynając od tych najbardziej dozwolonych narkotyków:
-kawa
-herbata
-papierosy
-alkohol
-klej
Tak to są narkotyki, a praktycznie każdy z nas jest ćpunem. Tak tak ćpunem.
Bo co za różnica czy robisz sobie dobrze/zmieniasz stan świadomości teiną, kofeiną, THC czy %?
To samo tyczy się dopalaczy. Te substancje nie są dostępne od dziś czy dwóch lat. Po prostu teraz ktoś je zapakował i zaczął masowo sprzedawać. Zrobił to tylko dla tego, że najmniej szkodliwy narkotyk jakim jest marihuana jest zabroniony. W ten sposób młodzież omija konflikt z prawem oraz ułatwia sobie zdobycie środka odurzającego, bo nie każdy ma przecież dostęp do ganji czy haszu. Trzeba też zauważyć, że znakomita większość dopalaczy ma mieć przybliżony efekt do marihuany, amfetaminy czy dropsów. Bo o to właśnie chodzi. Młodzi ludzie nie chcą wcale dopalaczy, ale czasem jest to jeden ze sposobów na zastąpienie niedoścignionego zielonego krzaka z topami. Legalne posiadanie i bycie pod wpływem dopalaczy to znakomity plus dla ich sprzedawców.
Teraz dla porównania z krajem obytym z takimi używkami. W Holandii takie produkty sprzedają się słabo, chociaż też są legalne. Tylko, że tam hasz i marihuana też. Więc każdy woli wybrać mniej szkodliwy sposób.
Tak więc należałoby się zastanowić dlaczego zabójcze narkotyki takie jak:
-kawa
-alkohol
-papierosy
-dopalacze
są legalne, a dlaczego najzupełniej bezpieczny hasz i marihuana są zabronione w większości krajów.
Zysk z nielegalnego handlu jakim jest dilerka nie trafia do państwowych pieniędzy, nie ma podatków od nasion, uprawy, sprzedaży, magazynowania itd. Państwo na tym traci a proceder i tak istnieje.
Ciekawą opcją byłoby referendum podobnie jak w Czechach. Okazałoby się, że dopalacze nie są problemem, a społeczeństwo woli sprawdzone i bezpieczne metody.
Dopalacze niech se będą, podobnie do alku, fajek, kawy itd. Wystarczy wprowadzić małą zmianę w prawie, a sprawa sama się rozwiąże z ogromnym zyskiem dla państwa.
Re: Czy rząd zamknie wszystkie sklepy SPOŻYWCZE w POLSCE?
: 6 paź 2010, 19:28
autor: DDragon
dopalacze to nie są tylko już dostępne środki w innym opakowaniu. to jest ich mieszanka i nie wiadomo jak dokładnie wpływa na ludzi. inne narkotyki są znacznie bardziej przebadane. a jak wcześniej powiedziałem alkohol i papierosy są ogólnie przyjęte bo są od baardzo dawna to 1 a po drugie ich skutki są doskonale znane. w przeciwieństwie do takich dopalaczy. wolę żeby ludzie mieli znacznie trudniejszy dostęp do tego typu środków bo w Holandii może i są legalne ale za to jakim kosztem. musi być w (cenzura) policji żeby utrzymać porządek. a ten kto myśli że w Holandii jest życie na maksa i bez konsekwencji to nie wiem w jakim świecie żyje.
wracając jeszcze raz do sprawy samych narkotyków i dopalaczy - a właściwie jeden kij. są to środki SILNIE uzależniające czyli że sprzedawca po części narzuca ich stosowanie i ogranicza tym samym prawo do samodzielnych decyzji - np zrób tak a nie inaczej bo nie będzie / podrożeje to i to albo samo to że trzeba je stosować wystarczy. ja sam piję czasem wódkę (raz na parę miesięcy kieliszek lub 2), piwo (raz na miesiąc 1 lub 2), papierosów nie palę a kawę piję okazjonalnie. nie ciągnie mnie do tego jakąś specjalnie ale wątpię abym tak mógł powiedzieć o narkotykach o jakich myślimy wszyscy bądź co bądź ale nie sądzę żeby chociaż 1% ludzi pijących kawę powiedziało Ci że to narkotyk.
Re: Czy rząd zamknie wszystkie sklepy SPOŻYWCZE w POLSCE?
: 6 paź 2010, 22:40
autor: welll1
No nie powiedzą że narkotyk ale znam masę ludzi u których dzień wygląda tak:
-pobudka kawa + często szluga
-praca około 11-12 kawa
-jeśli praca do 17 to do tej godziny kawa
-w domu po obiedzie kawa
-i czasem jeszcze jedna koło 20
Tak dzień w dzień. Jak dla mnie uzależnienie/przyzwyczajenie bez którego ciężej byłoby im się pozbierać z łóżka itd.
Chyba nie trzeba nikogo informować jak wyniszcza taka kawka nasze serce i układ krążeniowy. Poza tym można nią bardzo szybko doprowadzić do zgonu gdyby ją porządniej przedawkować.
Co do NL tam nie ma życia na maksa. Tam jest inna kultura, inny poziom ludzi i zdecydowanie większa tolerancja. Tam zbytnio nie obchodzi ich co robi sąsiad bądź człowiek na chodniku. Używki służą raczej relaksowi bądź imprezowaniu weekendowemu.
Zgodzę się, że biorąc dopalacza zbytnio nie ma się pojęcia jakie mogą być tego skutki bo faktycznie jest to nowy wymysł na rynku. Właśnie w tym miejscu pojawia się bezsens dopalaczy. Są znacznie zdrowsze, bardziej bezpieczne i używane od tysiącleci sposoby na relaks. Tylko że w naszym zaściankowym kraju ten specyfik jest zabroniony, a nie powinien.
Re: Czy rząd zamknie wszystkie sklepy SPOŻYWCZE w POLSCE?
: 22 paź 2010, 08:51
autor: mad_prince
kawę raczej zaliczyłbym do napoi energetyzujących, jak np. Tiger czy zielona herbata, a nie narkotyków. Papierosy mają ograniczenie - zakazane jest palenie w wybranych miejscach (coraz większej ilości miejsc), aby nie mieć negatywnego wpływy na innych. Papierosy nie zmieniają stanu świadomości, nie spowodują, że będziesz miał jakieś urojenia, będziesz oderwany od rzeczywistości nie stanowią zagrożenia, że kogoś zabijesz nie będąc w pełni świadomy. Alkohol co prawda "odrywa nas od ziemi", znane są przypadki tragedii po libacjach, aczkolwiek są one spowodowane nadużyciem alkoholu, a nie jego zażyciem. Dopalacze wystarczy wziąć w "normalnej" dawce i ma się odlot.
Co do samochodów - są ograniczenia prędkości.
Gdyby rząd nie wziął się za (cenzura) dopalaczy prędzej czy później doszłoby do jakiegoś morderstwa i wtedy media rozszarpałyby naszych biednych polityków. Poza tym czy to źle, rząd chroni swoich obywateli przed truciznami?
PS. Nie jestem zwolennikiem zakazu dopalaczy, jak ktoś chce, to niech se bierze, ale jednocześnie rozumiem działania naszego rządu. Poza tym jak dla mnie porównywanie przedmiotów/substancji codziennego użytku, które używane w sposób zgodny z przeznaczeniem nie są szkodliwe dla otoczenia z substancjami chemicznymi, których głownym celem jest poważna zmiana świadomości jest dość trywialne. I nie zasłaniajcie się tutaj jakąś plakietką "materiały kolekcjonerskie". Człowiek istota rozumna i wie, do czego dopy służą. Jakby ktoś na zwitku pieniędzy napisał "papier toaletowy" to byście się nimi podcierali? nie sądzę.
PS2. nie, nie mam jeszcze lapka, wpadłem na chwilę:)
Re: Czy rząd zamknie wszystkie sklepy SPOŻYWCZE w POLSCE?
: 22 paź 2010, 17:02
autor: welll1
Ja nie porównuję dopalaczy do kaw itp.
Porównuję marihuanę do nich, a ta wypada lepiej przy każdym z nich i pod każdym względem, taka prawda.