Narzekasz na żenujący poziom mediów? Sam tego chcesz!
Miecugow: Tabloidyzacja odbiorców niszczy media. Największą słabością telewizji jest widz
- Gdy mówimy o tabloidyzacji mediów to mówimy właśnie o tabloidyzacji odbiorców. To, że filmy Woody`ego Allena chodzą po 23., to nie wybór właściciela telewizji. To wybór widza - mówi dziennikarz TVN Grzegorz Miecugow, gospodarz "Szkła Kontaktowego"
Grzegorz Miecugow: - Mam teorię dosyć obrazoburczą: dziś największą słabością mediów jest odbiorca. Gdy mówimy o tabloidyzacji mediów, to mówimy właśnie o tabloidyzacji odbiorców. Na rynku nie można abstrahować od tego, czego chce widz. To, że filmy Woody`ego Allena chodzą po godzinie 23, to nie jest wybór właściciela telewizji. To wybór widza, który chce o 20.00 oglądać rozrywkę przaśną. Telewizje komercyjne zwracają się w stronę większości, która woli "naparzankę".
Sebastian Kucharski: To media wychowały sobie takich widzów?
- Nie. Podam przykład: na spotkaniach często do dziś jestem pytany, po co do programów zapraszaliśmy Nelli Rokitę. Odpowiadałem: "bo państwo chcieli ją oglądać". Prawda jest brutalna - Rokita, podobnie, jak Andrzej Lepper zawsze generowała wielką widownię.
W TVN 24 robimy wszystko, jak należy w tym fachu. Gdy w lutym 2009 roku, na początku kryzysu, pojawiła się ważna debata o finansach, relacjonowaliśmy ją. Zaprosiliśmy ekspertów, zbieraliśmy komentarze. A mimo tego widownia spadła. A gdy w 2007 roku wybuchła afera gruntowa i Andrzej Lepper robił dwie konferencje dziennie, my je pokazywaliśmy, widownia nam rosła. Mimo, że na jego konferencjach nie padały żadne nowe słowa. Medium nie może od oczekiwań widzów abstrahować.
I tak się dzieje do dziś. Głośna historia z niedawnym przerwaniem w TVN24 "Loży Prasowej" konferencją detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. To nie był strzał w stopę? Fala krytyki popłynęła wówczas w stronę TVN 24.
- Niesłusznie. Gdybyśmy byli sami na rynku, to byśmy zarejestrowali tę konferencję, i w zależności od tego, co na niej powiedział bohater, puścili ją z odtworzenia. Ale nie w sytuacji, gdy trzy inne stacje mogą to pokazać. Oczywiście, "Loża prasowa" to nasz własny program, w którym pojawią się komentarze mądrych publicystów. Ale chciałbym dodać, że z liczbą tych publicystów też nie jest w naszym kraju najlepiej. W przypadku większości z nich, można z góry założyć, co powiedzą.
Mam dosyć i Tuska, i Kaczyńskiego: jestem blisko decyzji o niegłosowaniu
Pan np. ostatnio w "Super Expressie" wyznał, że w Platformie nie ma żadnego potencjału. Że ta partia nie potrafi poradzić sobie z żadnym problemem. Wnioski były proste: Miecugowowi znudziła się PO.
- Oczywiście, że mi się znudziła. PO nie nadaje się kompletnie do rządzenia. Prostym przykładem jest ranking zezwoleń na budowę, gdzie plasujemy się na 169 miejscu. Wyprzedzają nas kraje, które są dla nas zupełnie egzotyczne, jak Botswana. Nie ma na to wytłumaczenia dla partii, która jest u władzy od 5 lat. Dlatego dziś, chociaż nie opuściłem żadnych wyborów po 1989 roku, jestem bliski podjęcia decyzji o niegłosowaniu. W polskim parlamencie nie ma żadnego ugrupowania, które nadaje się do rządzenia.
Mamy tylko jedną partię, która nie rządziła. To Ruch Palikota. Ale to wydmuszka. Januszowi Palikotowi po prostu nie ufam. Jestem zwolennikiem obniżenia progu wyborczego do co najmniej 3 procent. To otworzy rynek dla ludzi, którzy chcą się poświęcić służbie publicznej. Jestem zwolennikiem namawiania wszystkich do oburzenia się na system.
Przemawia przez pana frustracja.
- Nawet jeśli ona przeminie i uznam, że jako obywatel muszę głosować, to pójdę na wybory, ale skreślę wszystkich. Mam dosyć zarówno arogancji pana Tuska, jak i tworzenia sekty przez pana Kaczyńskiego. Mam dosyć kolesiostwa PSL-u, który uwłaszcza się na naszych pieniądzach. Mam wrażenie, że za kilka lat na tym świecie, nic nie będzie takie same, jak dziś. A jednocześnie widzę tych palantów, bo inaczej nie mogę ich nazwać, którzy zajmują się wszystkim tylko nie tym czym powinni.
TVN jest przychylna PO? Ktoś przykleił nam gębę
A sam nie bije się pan w piersi? Przez lata opisując ten świat dla "Wiadomości", "Faktów TVN" czy zakładając TVN 24, nie był Pan tak krytyczny.
- Wtedy nie było tego widać. Cezurą stał się rok 2008, gdy zaczął się kryzys. W 2008 roku chodziłem na spotkania z ministrem Michałem Bonim, który mnie zapewniał, że OFE to nasz skarb narodowy. W zeszłym roku dowiedziałem się, że jest jednak tragedią. Oni naprawdę nie wiedzą, co mówią. Dlatego mam ich po prostu po dziurki w nosie. Zresztą nie tylko ja.
Pana słowa mocno zdziwią środowiska prawicowe, które TVN uważają za stację przychylną PO.
- To gęba, którą nam przyklejono. Premier nie udzielił wywiadu TVN-owi od półtora roku, bo uważa, że się na niego uwziął. Mówienie z kolei, że TVN i inne media nie lubią PiS-u, to też nieprawda. Wystarczy przypomnieć sobie, jakim pieszczochem mediów był premier Kazimierz Marcinkiewicz. Media stały się wrogiem Jarosława Kaczyńskiego, bo on był wrogiem tych, które nie były mu podporządkowane.
Kod: Zaznacz cały
Źródło:
http://wyborcza.pl/1,75248,12534040,Miecugow__Tabloidyzacja_odbiorcow_niszczy_media__Najwieksza.html
Dla mnie to żadne odkrycie, że za niski poziom mediów i polityków odpowiadają widzowie i wyborcy, a nie oni sami, bo przecież w komercyjnych mediach pokazuje się to co ogląda największa ilość osób, a politycy nie wybierają się też sami.
Zgadasz się z Miecugowem, że żenujący poziom mediów i dyskusji politycznej odpowiadają sami widzowie/wyborcy?