Mecz sportowców ze świetnie opłacanymi nieudacznikami

O wszystkich dyscyplinach sportowych oraz o tym, co szczególnie kręci facetów - o Motoryzacji!

<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 26 mar 2013, 11:52

Mecz sportowców ze świetnie opłacanymi nieudacznikami

Nie oglądam od kilku lat meczów ani polskiej I ligi (zrobiłem sobie przerwę tylko na EURO), ani extraklasy, gdyż nie interesują mnie mecze, których wynik jest znany bogatym panom tydzień przed ich rozpoczęciem, a kibice pozbawieni takiej wiedzy emocjonują się później na stadionie czy ich drużyna wygra mecz. Nie interesują mnie też mecze reprezentacji polski, gdyż prawdziwy kibic jest z drużyną "na dobre i na złe", a ta drużyna przez ostatnie 30 lat nie miała dobrych momentów (skutek miernoty polskiej ligi).

Obrazek

Dzisiaj wieczorem będzie można zobaczyć PRAWDZIWYCH SPORTOWCÓW w akcji z dobre opłacanymi nieudacznikami. Mowa oczywiście o reprezentacji San Marino, w skład której wchodzą sportowcy grający głównie dla przyjemności, a nie dla KASY. Zachęcam do kibicowania chłopakom, którzy trenują po pracy w swoim czasie wolnym i ich treningi nie kosztują miliony $. Choć w starciu z doskonale opłacanymi pracownikami piłkarskimi (piłkarzami polski) nie mają zbyt wielu szans to KIBICUJ San Marino!

Kilka ciekawostek o San Marino:
- raz wygrali nawet mecz, towarzyski z Liechtensteinem, 1-0.
- w oficjalnych spotkaniach zdobyli dotychczas 18 bramek
- legendą kadry jest Andy Selva, strzelec 8 goli
- kiedyś w eliminacjach urwali punkty Turkom i Łotyszom
- najwięcej, przegrali 0-13, z Niemcami
- mają tego samego trenera od 1998 roku, jest nim Giampaolo Mazza
- w 1993r. strzelili Anglikom gola na Wembley w 1. minucie i cały świat ze.srał się wtedy ze śmiechu :D
- grali mecz z Watykanem (a ci dali im po katolicku zremisować, 0-0)
- w eliminacjach do mundialu w 1994r. prawie zremisowali z Polską, ale Furtok strzelił gola ręką, a sędzia oszukał biednych Sanmaryńczyków, dodam jeszcze, że mówi się na to: polska ręka Boga, czyli coś na podobieństwo ręki Maradony w meczu z Anglią. Choć ręka Boga, w zestawieniu z meczem z San Marino, brzmi jak kawior w zestawieniu z bigosem.


Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

Regis

Zaawansowany

Posty: 117

Rejestracja: 22 lut 2013, 11:17

Post autor: Regis » 26 mar 2013, 16:34

Re: Mecz sportowców ze świetnie opłacanymi nieudacznikami

Najgorsze, że nasi "piłkarze" po przegranym meczu dostają więcej kasy niż siatkarze po meczu wygranym...
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Topic author

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 27 mar 2013, 00:19

Re: Mecz sportowców ze świetnie opłacanymi nieudacznikami

Na dzisiaj wzięli wolne z pracy aby zagrać z polakami, ale ciekawi mnie, czy sportowcy z San Marino dostali też wolne na jutro czy muszą szybko wracać do kraju aby zdążyć jutro do pracy? ;)

Widać, że chłopcy mają ducha do gry, pomimo tego, że nie trenują po 8h dziennie jak pracownicy polskiej reprezentacji to i tak dawali radę i o mały włos nie ośmieszyli pokracznie grających polaków przy akcji podbramkowej sam na sam.

A ten koleś co go do samochodu wpuszczają tylko na tylne siedzenie mało zawału nie dostał podczas swojego szmacianego strzału w 1. karnym jak zobaczył, że piłka siedzi już bramkarzowi San Marino na ręce - o mały włos!
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

bartek2903

Awatar użytkownika

Profesor

Posty: 651

Rejestracja: 20 lut 2007, 16:25

Post autor: bartek2903 » 27 mar 2013, 18:20

Re: Mecz sportowców ze świetnie opłacanymi nieudacznikami

No masz racje. Ogladalem wczorajszy mecz i musze przyznac ze momentami myslalem ze gramy z przeciwnikiem z wyzeszej polki, to cofanie pilki do defensywy, rozgrywanie pilki z tylu i proba gier skrzydlami byla zalosna. Odechciewalo sie grac. Wepchane 5 bramek i tyle. Teoretycznie jak wygramy z moldawia ktorej jak widac trudno strzela sie bramki kazdemu to mamy tylko punkt straty do anglikow i 3 do carnogory ale z taka gra to oni moga isc na pole kopac a nie na boisko. Piłkarze san marino swietnie sie bronili i potrafili zagrac z klepki, no może raz ale zawsze, ehh szkoda slow.