Strona 1 z 1

Przejechał 6 osób po pijaku - powiesić, spalić, utopić!

: 2 sty 2014, 13:11
autor: Maciek
Taki tytuł przykuwający uwagę, mający niewiele wspólnego z tym co napiszę ;)

Zainteresowało mnie to, co powiedział prawnik i poseł Ryszard Kalisz nt. ostatniego wypadku samochodowego w którym zginęło 6 osób potrąconych przez pijanego kierowcę, właściwie to zainteresował mnie sposób myślenia internautów:

Kod: Zaznacz cały

www.tvn24.pl/kalisz-zaostrzanie-kar-za-jazde-po-pijanemu-bez-sensu,383925,s.html
Czytając kilka komentarzy internautów pod tym newsem (więcej zburzyłoby równowagę psychiczną) można dojść do bardzo ciekawych wniosków. Internauci żądają zaostrzenia kar, niektóry nawet kary śmierci dla niektórych przestępstw. To ciekawe, że w kraju, w którym ponad 90% ludzi deklaruje się jako katolików chcą oni jednocześnie kary śmierci (wg róznych sondaży nawet połowy ludzi tego chce), a więc chcą tego czego ta religia surowo zabrania. Cóż za obłudni ludzi ci "zadeklarowani katolicy" :]

Kalisz ma oczywiście rację, że zaostrzanie kar nie ma sensu. Nie ma sensu gdyż zaostrzanie kar nie powoduje spadku ilości przestępstw, co w polskiej praktyce prawnej było już widoczne i prawnik Kalisz doskonale sobie zdaje sprawę z tego. W ostatnich czasach przez niemądre ustawy przeforsowane przez m.in. Ziobrę wprowadzono np. karanie więzieniem pijanych rowerzystów, co nie spowodowało spadku ilości pijanych rowerzystów, spowodowało natomiast to że w więzieniach pijani rowerzyści stali się bardzo liczną grupą i spowodowało to przepełnienie więzień. Ale oczywiście mądrzy inaczej internauci już zdążyli "zbluzgać" Kalisza i żądają zaostrzenia kar, bo przecież do innych refleksji nie są w stanie dojść. Dobrym zagranicznym przykładem bo skrajnym stosowaniem kar jest np. USA gdzie w stanach w których za niektóre przestępstwa stosuje się kare smierci w cale nie popełnia się mniejszej ilości tych przestępstw w stosunku do stanów w których za to samo przestępstwo nie stosuje się kary smierci. Podobnie jest w krajach słabo rozwiniętych (Azja, Afryka), gdzie np. za kradzieże stosuje się publiczne chłosty lub często kary śmierci, tam również nie spadła ilość tych przestępstw w stosunku do krajów ościennych, w których nie stosuje się aż tak ostrych kar (polecam poszukać konkretnych danych stat. u wuja google).

Więc co spowoduje spadek przestępstw np. w przypadku pijaków za kierownicą? Przede wszystkich spadek tolerancji społeczeństwa na popełnianie tych przestępstw i edukacja od małego. Dlaczego osoby widzące że ktoś w stanie nietrzeźwości wsiada do samochodu nie reaguje na to, a później żądają oni zaostrzenia kar? Dlaczego nie winią samych siebie za późniejsze tragedie? Częsta idiotyczną praktyką w naszym społeczeństwie jest też chwalenie się jak szybko pokonało się samochodem daną trasę, np. z pracy do domu, z wakacji nad morza do domu itp.. Jestem fajny bo tak mocna potrafię wcisnąć pedał gazu i zabić po drodze 10-osobowa rodzinę?

Zatem tym co bezmyślnie się wydaje, że zaostrzenie kart zmieni mentalność społeczeństwa, w którym pozwala się na łamanie przepisów i podstawowych zasad moralnych proponuję najpierw zmianę własnych, złych nawyków i edukację swoich dzieci, aby przyszłe pokolenia nadal nie tkwiły w głębokim komunizmie umysłowym ;P

Re: Przejechał 6 osób po pijaku - powiesić, spalić, utopić!

: 2 sty 2014, 23:58
autor: DDragon
temat jest nieco bardziej głębszy niż przedstawione tutaj tylko zaostrzenie kar a przedstawiona edukacja przez Ciebie Maćku oczywiście też skuteczna ale nie może być jedynym rozwiązaniem bo takowego nie ma.

Co do samego zaostrzenia kar myślę że nie chodzi tutaj o zastraszanie kierowców ale o sprawiedliwość która w niektórych (choć może dość licznych) przypadkach jest bardzo mocno zachwiana w polskim prawie.
Zastraszaniem kierowców się po prostu tłumaczy czystą chęć zemsty lub jak kto woli często utożsamianej ze sprawiedliwością (choć często jedno nie równa się drugiemu to też równie często występują te 2 określenia nierozłącznie).

Bo czym jest sama sprawiedliwość? Sprawiedliwym jest to, że ten pijak dostanie karę 15 lat więzienia (w nie najgorszych z resztą warunkach) jak będzie dobry adwokat, a wyjdzie po 10 za dobre sprawowanie kiedy sam pozbawił możliwości przeżycia chociaż tych 10 lat innych 6 osób?
Czy sprawiedliwym byłoby odebrać mu to co on odebrał innym?

"Oko za oko, ząb za ząb..." Ktoś z czytających Biblie to zna? Mówisz Maćku o katolikach że to wbrew religii a czy nie wbrew religii było odebranie życia tym 6 osobom? To co byś Ty zrobił jakby te 6 osób było akurat z Twojej rodziny (nigdy Ci tego nie życzę i to tak na prawdę z całego serca, nikomu tego nie życzę z resztą)? Czego byś zażądał dla tego pijaka?

Także zaczynając taki temat i tak go ustawiając chcesz wzbudzić debatę na tematy już czysto moralne. Mówisz o uczeniu dzieci i to niby tak ale nie można zapomnieć że dawanie im zbyt dużej swobody nawet gdy się je uczy nie przyniesie spodziewanych efektów - bądź co bądź każde dziecko ma swój charakter i ciekawość więc dając możliwości dajemy otwartą furtkę (apropo tej pierwszej Ewy co to owoc z czystej ciekawości zjadła) i tu się przewija już karanie dzieci co jest już surowo zabronione rzez nasz kochany Rząd a więc i przez dorosłych którzy takie prawo ustalili a więc przez nas bo my ich wybraliśmy i tak można ciągnąć i ciągnąć.

Sprawa opisana tutaj zwłaszcza w kontekście Twojego pierwszego postu porusza znacznie więcej niż tylko ewentualną chęć zaostrzenia kar bo sam poruszasz już tematy daleko ale i bardzo mocno z tym powiązane. Oczywiście że zmiana tylko jednego elementu nie zmieni wszystkiego choć wizja 15 lat więzienia jest jednak milsza niż wizja śmierci. Jak wcześniej wspomniałem według mnie chodzi bardziej o jakiekolwiek zadośćuczynienie niż o czystą chęć zaostrzenia prawa. Może jest to spowodowane właśnie co raz częstszymi takimi przykładami gdzie prawo okazuje za małą karę w stosunku do przestępstwa.

I mówisz że to bezmyślne zaostrzanie kar nic nie da a ja mówię że jednak da ale te kary trzeba by ostro zaostrzyć. Zmiana mentalności? Jak najbardziej! Od małego trzeba uczyć że za złe uczynki czeka nas odpowiednia kara a nie słyszeć "to tylko dziecko on/ona się musi wyszumieć" mentalność bezkarności jest w dużej części społeczeństwa mocno zakorzeniona jeszcze z czasów dzieciństwa i żadna edukacja nie pomoże jeżeli dziecko może robić co chce poza czasem edukacji. Zaraz będzie - to trzeba im poświęcać więcej uwagi itp itd - oczywiście tylko powiedz mi jak matka ma poświęcać więcej uwagi gdy jest w pracy wraz z ojcem na 2 zmiany bo nie wyrabiają na swoją trójkę dzieci? i tu kolejny aspekt się pojawia ale już mniejsza o to.

Zaostrzenie kar może drastycznie nie zmieni ilości takich przestępstw ale na pewno jest to jeden z kroków, wielu kroków który powinien być podjęty ku walce z takimi przestępstwami.

Re: Przejechał 6 osób po pijaku - powiesić, spalić, utopić!

: 4 sty 2014, 02:00
autor: Aq
1. Edukacja, edukacją, problem w tym, że zanim nawet coś zaowocuje to minie przynajmniej 2-3 pokolenia.
2. Ludzie a w szczególności dzieci mają coraz więcej praw a coraz mniej obowiązków, więc w/w edukacja nic nie daje.
3. Napiętnowanie społeczne. W przypadku kraju, gdzie robi się aferę w szkole z powodu zasad jak: modlitwa przed posiłkiem, mycie rąk itd. Wypacza się obowiązki młodzieży dając im na pokaz durne prawa i jakieś wyimaginowane zapędy polityczne a nie pokazuje się właśnie obowiązku.
4. Obowiązek, później prawa swobody.
5. Jeżeli tam na górze kradną, kłamią i oszukują społeczeństwo to ten przykład idzie w dół.
6. Nie jasne prawo rodzi anarchie, która w naszym kraju jest od dawna.

Re: Przejechał 6 osób po pijaku - powiesić, spalić, utopić!

: 5 sty 2014, 02:14
autor: Maciek
DDragon pisze:"Oko za oko, ząb za ząb..." Ktoś z czytających Biblie to zna? Mówisz Maćku o katolikach że to wbrew religii a czy nie wbrew religii było odebranie życia tym 6 osobom?
Masz rację wbrew religii jest zabijanie, dlatego zabijać za zabicie również i my KATOLICY nie możemy.
DDragon pisze:Czego byś zażądał dla tego pijaka?
Żądałbym maksymalnej kary przewidzianej przez PRAWO. Kierowanie się EMOCJAMI podczas ustalania prawa i jego egzekwowania nie może mieć miejsca, gdyż zaburza osąd i powoduje łamanie prawa.
DDragon pisze:tu się przewija już karanie dzieci co jest już surowo zabronione rzez nasz kochany Rząd a więc i przez dorosłych którzy takie prawo ustalili a więc przez nas bo my ich wybraliśmy i tak można ciągnąć i ciągnąć.
Nie wiem o jakiej swobodzie mówisz i do czego chciałeś nawiązać. Później za to mylisz się że karanie dzieci jest zabronione prawnie i wychowanie dla ciebie sprowadza się do stosowania bicia? Jest wiele kar, ot choćby kara pozbawienia jakiejś zabawki, kara w postaci szlabanu na Tv, kara kieszonkowych...
DDragon pisze: Oczywiście że zmiana tylko jednego elementu nie zmieni wszystkiego choć wizja 15 lat więzienia jest jednak milsza niż wizja śmierci. Jak wcześniej wspomniałem według mnie chodzi bardziej o jakiekolwiek zadośćuczynienie niż o czystą chęć zaostrzenia prawa. Może jest to spowodowane właśnie co raz częstszymi takimi przykładami gdzie prawo okazuje za małą karę w stosunku do przestępstwa.
Nie zrozumiałeś a napisałem o tym dużo, wzrost surowości kar nie powoduje spadku popełniania przestępstw. Pijaka nie powstrzyma przed prowadzeniem samochodu wizja możliwości trafienia do więzienia na rok 10, 15 50 czy 9 tys lat, gdyż nawet się nad tym nie będzie zastanawiał, bo przecież jest pijany i nie myśli trzeźwo i rozsądnie. Ale wspominasz że byłoby to jakimś zadośćuczynieniem (dla rodziny?), ile lat za zabicie kogoś to zadość uczynienie: 10, 25, 50, dożywocie? Bezsens, bo rodzina nie odzyska już tej osoby, a człowiek nie potrafi kogoś wskrzesić. Zadośćuczynić można w przypadku wybicia komuś szyby, kupując nową i wstawiając ją.
DDragon pisze:I mówisz że to bezmyślne zaostrzanie kar nic nie da a ja mówię że jednak da ale te kary trzeba by ostro zaostrzyć.
Ja tego nie twierdzę, ja tylko informuje niedoinformowanych, że zaostrzanie kar na całym świecie nie powoduje spadku i lęku przed popełnianiem danych przestępstw. Nie trzeba tu gdybać, wystarczy sprawdzić konkretne dane.
DDragon pisze:mentalność bezkarności jest w dużej części społeczeństwa mocno zakorzeniona jeszcze z czasów dzieciństwa.
Jak już to nie z czasów dzieciństwa, a z czasów komunizmu (wrogość do własnego państwa i przepisów, "kombinowanie"). Stąd ściąganie w szkołach jest powszechne a kogoś kto zwróci uwagę że jest to złe uważa się za jakiegoś "dziwoląga".
DDragon pisze:tylko powiedz mi jak matka ma poświęcać więcej uwagi gdy jest w pracy wraz z ojcem na 2 zmiany bo nie wyrabiają na swoją trójkę dzieci? i tu kolejny aspekt się pojawia ale już mniejsza o to.
Na 100 kobiet w Polsce przypada obecnie 14 (lub 16) dzieci, więc z tą trójką dzieci w rodzinie Cię baaardzo poniosło :P Poprzedni rok był też najgorszym rokiem od czasów II wojny światowej pod względem ilości zawieranych małżeństw, tak źle jeszcze nie było. Ale masz rację, że te matki gdyby nie wybierały głównie kierunków humanistycznych mogłyby łatwiej znaleźć pracę i to dobrą pracę, więc i nie pracować na 2 zmiany w różnych pracach niezwiązanych z wyuczonym zawodem.
Aq pisze:1. Edukacja, edukacją, problem w tym, że zanim nawet coś zaowocuje to minie przynajmniej 2-3 pokolenia.
Mentalności 50 letniej okupacji komunizmu przez ponad 23 lata niepodlegości jeszcze się nie pozbyliśmy, więc te 3 pokolenia to raczej za mało będzie nawet.
Aq pisze:5. Jeżeli tam na górze kradną, kłamią i oszukują społeczeństwo to ten przykład idzie w dół.
Nie, przykład idzie z dołu od społeczeństwa w górę. Politycy są odzwierciedleniem narodu, gdyż ten ich wybiera, politycy nie wybierają się sami w demokracji. Są dokładnie tacy jacy my chcemy, aby byli. Gdyby społeczeństwo chciało, aby reprezentowała je np. partia w której większość stanowią ludzie z wyższymi tytułami naukowymi, to główną siłą polityczną mogłoby być teraz np. PSL, gdyż ta partia w swoich szeregach zawsze miała najwięcej takich ludzi (w ostatnich wyborach wielu z tych ludzi PSLu nie dostało się do sejmu i senatu, dowód postępującego zacofania społeczeństwa?).

A na koniec ciekawostka naukowa (statystyczna) z książki "SuperFreakonomia" autorstwa Levitt,Dubner:
Jestem po imprezie. Mocno pijany. Do domu bardzo blisko, powiedzmy 200m. Powinienem iść pieszo, czy jechać własnym samochodem? Która opcja jest bardziej bezpieczna dla mnie i dla innych ludzi na ulicy?

Re: Przejechał 6 osób po pijaku - powiesić, spalić, utopić!

: 5 sty 2014, 21:38
autor: mad_prince
Poprosić kogoś, żeby mnie odwiózł/odprowadził.

Ja jestem za zmianą kar. I nie dlatego, żeby przestępczość spadła, tylko nie podoba mi się to, że taka menda społeczna będzie utrzymywana za pieniądze, które mogłyby iść do szpitali, szkół itd. Ile kosztuje państwo dożywocie jednego bandziora? Kula w łeb i już, kryzys jest, koszta trza ciąć.
Chuligani tak samo, jeszcze się chwalą za jakie to paragrafy ich wsadzili. Pobiłeś kogoś? to "ścieżka zdrowia", dostaniesz przez łeb pałą, dechą po żebrach, to Ci się odechce, a nie trochę w areszcie posiedzi, w cieple i z zupką na talerzu.

Re: Przejechał 6 osób po pijaku - powiesić, spalić, utopić!

: 6 sty 2014, 01:10
autor: Maciek
No właśnie można też zamówić taksówkę*, ale jeżeli nie ma ani takiej opcji ani takiej, to co jest bardziej bezpieczne? Statystyki mówią, że powinienem jechać samochodem, niż iść pieszo, gdyż opcja "samochód" jest prawie 5x razy bardziej bezpieczna. Ciekawe - prawda? ;)

*taksówkarz musi pokonać kilkukrotnie większą trasę dojeżdżając po nas i wracając od nas na swoje miejsce postoju, co oznacza że prawdopodobieństwo jego śmierci w jakimś wypadku lub spowodowania przez niego wypadku jest przynajmniej kilkukrotnie większa niż w przypadku naszego samodzielnego przebycia 200m drogi do domu :D

Re: Przejechał 6 osób po pijaku - powiesić, spalić, utopić!

: 11 sty 2014, 23:35
autor: Aq
Jeśli jesteś mocno pijany to zostajesz u kolegi na noc i rano wracasz z buta. Wstając rano na ostrym kacu, wypijasz u kolegi dwa browarki, miało to cię postawić na nogi. Jednak, przy okazji zapalasz papierosa. Dziwne bo nie palisz, jednak piwko robi swoje. Papierosek kotłuje ci w głowie, śmiejecie się z kolegą, on coś mówi niby w żartach, ty przyjmujesz to jako zniewagę. Chwytasz za kryształową popielniczkę i uderzasz go w głowę. Niefortunne uderzenie, zabija kolegę bo popielniczka trafiła go w skroń. Klęczysz nad nim, próbując go cucić. Pijana dziewczyna kolegi, wchodzi na balkon widząc cię klęczącego nad ciałem kolegi. Zaczyna krzyczeć. Ty zabójco. W panice, chwytasz ją za gardło i zaczynasz dusić. Jest martwa. Patrzysz na swoje ręce, które pozbawiło życia dwie osoby. Zamykasz oczy i myślisz. Podnosisz powieki i widzisz w swoich dłoniach dziesięć złotych. Taksówkarz mówi. Nigdy nie widziałem, żeby facet przespał podróż na odcinku dwustu metrów. Bierze pieniądze i życzy ci miłego weekendu. Wieczorem leżąc na kanapie i oglądając z wyłączonym mózgiem obrazy w telewizji odbierasz sms. Zajebista impreza, twój najlepszy kumpel, płacisz za zarzyganie kanapy.

Re: Przejechał 6 osób po pijaku - powiesić, spalić, utopić!

: 12 sty 2014, 12:33
autor: Maciek
Ostatnio dziennikarzy bardzo nakręciła plotka:
"alkomat obowiązkowo w każdym polskim samochodzie"

Jakoś trudno mi wpaść na mądre uzasadnienie po co miałbym trzymać alkomat w samochodzie pod kołem zapasowym obok lewarka? Jedyne w miarę sensowne uzasadnienie które mi przychodzi do głowy to to, że jakieś lobby producentów/dystrybutorów próbuje na tym zarobić. Wszystkiego jednak nie muszę rozumieć, więc proszę kogoś o wyjaśnienie po co miałbym mieć w samochodzie kurzący się alkomat? :hyhy:

Re: Przejechał 6 osób po pijaku - powiesić, spalić, utopić!

: 12 sty 2014, 16:42
autor: mad_prince
Wg naszych rządzących taki alkomat miałby zredukować liczbę ludzi, którzy myślą, że są trzeźwi, a nie są (np. na drugi dzień po piciu czują się dobrze, ale coś tam w krwi zostaje). Dla mnie durnota, bo problemem są ludzie narąbani za kierownicą, a nie tacy, którzy w innym państwie nawet by nie złamali prawa. Jeśli ktoś ma świadomość, że może być na bani i jest człowiekiem rozgarniętym, to jemu alkomat jest niepotrzebny, po prostu nie jedzie, a jak ktoś jeździ mając we krwi 2 - 3 promile to po (cenzura) mu ten alkomat, przecież i bez niego wie, że jest nasączony jak biszkopt, a i tak wsiada.

Re: Przejechał 6 osób po pijaku - powiesić, spalić, utopić!

: 12 sty 2014, 23:28
autor: Maciek
Rozumiem, że ktoś chciałby żeby to zredukowało liczbę pijanych kierowców, nie rozumiem natomiast w jaki sposób miałoby się to stać? Samo posiadanie alkomatu niczego nie powoduje*.

*oprócz oczywistego zadowolenia sprzedawcy tego urządzenia

Re: Przejechał 6 osób po pijaku - powiesić, spalić, utopić!

: 13 sty 2014, 22:48
autor: mad_prince
no właśnie, zgadzam się z tobą. Cóż, trzeba o czymś gadać przed wyborami, żeby zasypać sprawy emerytur, skoku na OFE i wiele innych niepopularnych decyzji. Poza tym modny temat, więc trzeba gębą świecić, póki się da. Tylko czym można zabłysnąć w takim temacie? No chyba tylko alkomatami, bo przecież nie zakazem sprzedaży alkoholu.