Dyski Seagate - w ramach gwarancji wysyła uszkodzone dyski szroty
Ku przestrodze 
, osobom którym strzeliłoby 
do głowy korzystać z gwary Seagate 
Kupiłem sobie dysk Seagate w 2019 r 4TB na USB.
Wypadałoby wspomnieć, że dyski z tej serii dają bardzo różne prędkości zapisu zależnie od miejsca na powierzchni talerza (talerzy?). Od bardzo fajnych prędkości zapisu, do spadków grubo poniżej 20MB/s, ale nie o tym.
Dysk nagle i niezapowiedzianie padł po ok. 1,5roku. Po prostu przestał być wykrywany w systemie, delikatnie tylko buczał, system SMART jeszcze tego samego dnia, ale też nigdy wcześniej nie raportował niczego niepokojącego, wstępna diagnoza więc -> awaria elektroniki.
I tu popełniłem mój jedyny, duży błąd: POSTANOWIŁEM SKORZYSTAĆ Z GWARANACJI FIRMY SEAGATE, A NIE RĘKOJMI SPRZEDAWCY.
Zgodnie z warunkami gwarancji Seagate wysyła nam dysk który kiedyś był uszkodzony i naprawiony przez nich i nazywa to dyskami "Recyrtyfikowanymi".
Cały proces reklamacyjny jest dość sprawny:
1. Wchodzisz na stronę Seagate i zgłaszasz reklamację dysku będącego na gwarancji i otrzymujesz numerek RMA.
2. Pakujesz bezpiecznie dysk i wysyłasz go NA SWÓJ KOSZT na adres koło Warszawy.
3. Dysk dochodzi w 2-3 dni, wtedy na stronie Seagate zmienia się status, że dotarł i że wysyłają tobie dysk Recyrtyfikowany z niderlandów.
4. Dysk z Niderlandów dochodzi kurierem UPS w 2-3 dni.
5. Dysk który otrzymujesz przejmuje długość gwarancji starego dysku lub 90 dni (zależnie co dłuższe), przynajmniej według zapisów gwary Seagate
6. I teraz dopiero zaczyna się twoja zabawa
Dysk dotarł, takiej samej pojemności, innego koloru, data produkcji 2019, odleżał kilkanaście godzin w temp. pokojowej i nadszedł czas testów. Po podłączeniu do USB i odpaleniu SMARTa ma nalatane kilkanaście godzin i grubo już zapisane danych i odczytanych na liczniku. Ale OK, to jeszcze nic złego bo brak bad sectorów itp. Po zapisaniu ok. 100GB wysyp bad sectorów i sektorów niestabilnych - czyli SZROT do śmietnika już pierwszego dnia
Ponowna reklamacja dysku który przyszedł w ramach reklamacji:
1. Wchodzisz na stronę Seagate i zgłaszasz reklamację dysku będącego na gwarancji i otrzymujesz numerek RMA.
2. Pakujesz bezpiecznie dysk i wysyłasz go NA SWÓJ KOSZT na adres koło Warszawy.
3. Dysk dochodzi w 2-3 dni, wtedy na stronie Seagate zmienia się status, że dotarł i że wysyłają tobie dysk Recyrtyfikowany z Niderlandów.
4. Dysk z Niderlandów dochodzi kurierem UPS w 2-3 dni.
5. Dysk który otrzymujesz przejmuje długość gwarancji starego dysku lub 90 dni (zależnie co dłuższe), przynajmniej według zapisów gwary Seagate
6. I znowu zaczyna się zabawa.
Drugi dysk ma za to pojemność o 1TB większą niż pierwotny, z nowszej serii dysków USB. Co ciekawe ma znacznie lepsze prędkości zapisu niż pierwotny dysk, nie ma aż takich spadków zapisu jak 2 poprzednie modele z podobnej serii.
I ponownie dysk leżakuje kilkanaście godzin i przechodzimy do testów. Tym razem dysk dysk wytrzymuje o wiele dłużej bo pada dopiero na drugi dzień od dostawy i po zapisaniu 1TB danych, po czym sypie prawie tysiącem bad sectorów, czyli jest kolejnym ODPADEM i nadaje się na śmietnik historii
Czy odsyłać ten szrot Seagate i czekać na kolejny szrot od nich, ponosząc przy tym koszty odsyłki i tracić czas testując kolejne "naprawione" dyski przez Seagate?
4.02.2021.
Odezwałem się do Seagate przez FB i przez oficjalną stronę www. Na FB po 1 dniu otrzymałem wiadomość, że im przykro i że przekażą to gdzieś i ktoś się odezwie.
10.02.2021
Pinguję ich na FB, ale zaniemówili
17.02.2020
Jakiś Hindus
w odpowiedzi na kontakt przez www przeprasza za późną odpowiedź i pyta jak sprawdzałem dyski. Odpowiadam, że ich programem Seagate Tools... coś tam i CrystalDiskInfo oraz podsyłam screeny odczytów ze smarta, które sobie zapisałem. I czekam...
21.02.2021
Na FB wciąż zero reakcji
2.03.2021
W końcu odpisują i przepraszają za to wszystko co mnie spotkało ble ble.... Mam odesłać, tym razem na ich koszt uszkodzony dysk, a w zamian dostanę tym razem nowy dysk oraz w ramach zadośćuczynienia dysk 1TB
.
Odsyłam dysk i standardowo po 3 dniach otrzymuję faktycznie nowy dysk, który nie wali błędami smart zaraz po podłączeniu do USB lub po zapisaniu kilku GB danych. Czekam na dysk 1TB...
09.03.2021
Wysyłam email za zapytaniem jaki jest status wysyłki dysku 1TB?
12.03.2021
Seagate odpisuje że nie mają obecnie na stanie dysków 1TB i wyślą jak tylko uzupełnią zapasy.
15.03.2021
Dysk przeprosinowy 1TB został wysłany do mnie.
Jaki wniosek z gwarancji Seagate?
Przenigdy nie kkorzystaj z niej, rękojmia zawsze jest korzystniejsza dla kupującego.
Jak nie potrafisz testować dysku, nie wiesz co to jest SMART i jego kluczowe parametry, to masz przes... trudno ci będzie
, osobom którym strzeliłoby do głowy korzystać z gwary Seagate Kupiłem sobie dysk Seagate w 2019 r 4TB na USB.
Wypadałoby wspomnieć, że dyski z tej serii dają bardzo różne prędkości zapisu zależnie od miejsca na powierzchni talerza (talerzy?). Od bardzo fajnych prędkości zapisu, do spadków grubo poniżej 20MB/s, ale nie o tym.
Dysk nagle i niezapowiedzianie padł po ok. 1,5roku. Po prostu przestał być wykrywany w systemie, delikatnie tylko buczał, system SMART jeszcze tego samego dnia, ale też nigdy wcześniej nie raportował niczego niepokojącego, wstępna diagnoza więc -> awaria elektroniki.
I tu popełniłem mój jedyny, duży błąd: POSTANOWIŁEM SKORZYSTAĆ Z GWARANACJI FIRMY SEAGATE, A NIE RĘKOJMI SPRZEDAWCY.
Zgodnie z warunkami gwarancji Seagate wysyła nam dysk który kiedyś był uszkodzony i naprawiony przez nich i nazywa to dyskami "Recyrtyfikowanymi".
Cały proces reklamacyjny jest dość sprawny:
1. Wchodzisz na stronę Seagate i zgłaszasz reklamację dysku będącego na gwarancji i otrzymujesz numerek RMA.
2. Pakujesz bezpiecznie dysk i wysyłasz go NA SWÓJ KOSZT na adres koło Warszawy.
3. Dysk dochodzi w 2-3 dni, wtedy na stronie Seagate zmienia się status, że dotarł i że wysyłają tobie dysk Recyrtyfikowany z niderlandów.
4. Dysk z Niderlandów dochodzi kurierem UPS w 2-3 dni.
5. Dysk który otrzymujesz przejmuje długość gwarancji starego dysku lub 90 dni (zależnie co dłuższe), przynajmniej według zapisów gwary Seagate
6. I teraz dopiero zaczyna się twoja zabawa
Dysk dotarł, takiej samej pojemności, innego koloru, data produkcji 2019, odleżał kilkanaście godzin w temp. pokojowej i nadszedł czas testów. Po podłączeniu do USB i odpaleniu SMARTa ma nalatane kilkanaście godzin i grubo już zapisane danych i odczytanych na liczniku. Ale OK, to jeszcze nic złego bo brak bad sectorów itp. Po zapisaniu ok. 100GB wysyp bad sectorów i sektorów niestabilnych - czyli SZROT do śmietnika już pierwszego dnia
Ponowna reklamacja dysku który przyszedł w ramach reklamacji:
1. Wchodzisz na stronę Seagate i zgłaszasz reklamację dysku będącego na gwarancji i otrzymujesz numerek RMA.
2. Pakujesz bezpiecznie dysk i wysyłasz go NA SWÓJ KOSZT na adres koło Warszawy.
3. Dysk dochodzi w 2-3 dni, wtedy na stronie Seagate zmienia się status, że dotarł i że wysyłają tobie dysk Recyrtyfikowany z Niderlandów.
4. Dysk z Niderlandów dochodzi kurierem UPS w 2-3 dni.
5. Dysk który otrzymujesz przejmuje długość gwarancji starego dysku lub 90 dni (zależnie co dłuższe), przynajmniej według zapisów gwary Seagate
6. I znowu zaczyna się zabawa.
Drugi dysk ma za to pojemność o 1TB większą niż pierwotny, z nowszej serii dysków USB. Co ciekawe ma znacznie lepsze prędkości zapisu niż pierwotny dysk, nie ma aż takich spadków zapisu jak 2 poprzednie modele z podobnej serii.
I ponownie dysk leżakuje kilkanaście godzin i przechodzimy do testów. Tym razem dysk dysk wytrzymuje o wiele dłużej bo pada dopiero na drugi dzień od dostawy i po zapisaniu 1TB danych, po czym sypie prawie tysiącem bad sectorów, czyli jest kolejnym ODPADEM i nadaje się na śmietnik historii
Czy odsyłać ten szrot Seagate i czekać na kolejny szrot od nich, ponosząc przy tym koszty odsyłki i tracić czas testując kolejne "naprawione" dyski przez Seagate?
4.02.2021.
Odezwałem się do Seagate przez FB i przez oficjalną stronę www. Na FB po 1 dniu otrzymałem wiadomość, że im przykro i że przekażą to gdzieś i ktoś się odezwie.
10.02.2021
Pinguję ich na FB, ale zaniemówili
17.02.2020
Jakiś Hindus
w odpowiedzi na kontakt przez www przeprasza za późną odpowiedź i pyta jak sprawdzałem dyski. Odpowiadam, że ich programem Seagate Tools... coś tam i CrystalDiskInfo oraz podsyłam screeny odczytów ze smarta, które sobie zapisałem. I czekam...21.02.2021
Na FB wciąż zero reakcji
2.03.2021
W końcu odpisują i przepraszają za to wszystko co mnie spotkało ble ble.... Mam odesłać, tym razem na ich koszt uszkodzony dysk, a w zamian dostanę tym razem nowy dysk oraz w ramach zadośćuczynienia dysk 1TB
.Odsyłam dysk i standardowo po 3 dniach otrzymuję faktycznie nowy dysk, który nie wali błędami smart zaraz po podłączeniu do USB lub po zapisaniu kilku GB danych. Czekam na dysk 1TB...
09.03.2021
Wysyłam email za zapytaniem jaki jest status wysyłki dysku 1TB?
12.03.2021
Seagate odpisuje że nie mają obecnie na stanie dysków 1TB i wyślą jak tylko uzupełnią zapasy.
15.03.2021
Dysk przeprosinowy 1TB został wysłany do mnie.
Jaki wniosek z gwarancji Seagate?
Przenigdy nie kkorzystaj z niej, rękojmia zawsze jest korzystniejsza dla kupującego.
Jak nie potrafisz testować dysku, nie wiesz co to jest SMART i jego kluczowe parametry, to masz przes... trudno ci będzie
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"