.::Forum.Portal24h.pl::.

posty przeniesione z tematu "szkoła". Zrobiłem to, gdyż niewątpliwe pomogą one w podjęciu decyzji na temat oddania głosu.>>m_p
ValdeK, Wczoraj w dniu żaloby szkolnej kiedy unas byl apel, dyra powiedziala ze jakas kolesiówa powiesila sie w Elblągu, to juz przesada... [*]

Ostatnio w łeczycy skatowali 14 latka. Nożem mu podcieli pęcherz moczowy i wątrobe pocharatali i kazali mu kwas solny pić TAkich to ja bym
Co to sie dzieje

No a dzisiaj w radiu słyszałem że jakiś chłopak chciał ,,Targnąć" na swoje życie bo się nad nim koledzy znęcali.

I po jakie li są te kamery skoro nie dają bezpieczeństwa.

Bo szkoła może sobie zaszpanować. Oh yes mamy kamery.
Tak samo pod pawilonem obok są kamery- uczniowie tam jarają a obsługa tego nie zgłasza ani nic.

dopóki nie dojdzie do radykalnych zmian w polskim szkonictwie nic się nie poprawi

Nie wiem, czy zauważyliście, ale największe problemy są w gimnazjum. Ja na szczęście za rok idę do liceum, więc może jakoś przetrwam (tak, przetrwam, bo ze zwykłej szkoły robi się szkoła przetrwania...). W każdym razie współczuję tym, którzy w tym roku zaczęli swoją naukę w tym najgorszym "etapie" edukacji. Pozdrawiam

Piki pisze:W każdym razie współczuję tym, którzy w tym roku zaczęli swoją naukę w tym najgorszym "etapie" edukacji.

Dzięki, nie trzeba było .
Mnie to coraz bardziej wkur co się dzieje w polskich szkołach. Ale to było zawsze, tylko teraz częściej się o tym słyszy. Mimo to jest mi przykro i mam ochotę skopać ministra eduk. Romana G. oraz mam nadzieję, że długo stołka tego nie pogrzeje.

Pozdrawiam wszystkich uczniów i następnego ministra edukacji bartekmp.

ja ttez zaczołem Jednak jestem dobrej myśli że mnie nie pobiją i sobie poradze

U mnie nie ma kocenia. 120 uczniów w całym gimie, 6 klas po średnio 20 osób. Wszyscy się znają na wylot.

Adamo, ojj takis pewny ?? znają to stwierdzą "To mój zioomal więc sie niee obrazi" i se wezmą na przerwie przy prawie całej budzie zdejmą ci spodnie i wystawisz swoje to co masz lub wydalą ci coś lepszego Nigdy niee jesteś pewny co komy wpadnie do głowy

Piki pisze:W każdym razie współczuję tym, którzy w tym roku zaczęli swoją naukę w tym najgorszym "etapie" edukacji.

jak dla mnie to oni prawdopodobnie wpadli na najlepszy czas Te zmiany niee będą takie tragiczne Przez Giertych najgorzej mają sie maturzyści Od Dziś w 100% popieram pomysł robienia szkół dla pustaków najlepiej pod nadzorem wojskowym no i za podziałem gimnazjów na laski i na chłopów lecz jest to troche ryzykowne Tyle tesdka (testosteronu) w jednym miejscu albo jeszcze jakiś chłopak od nadmiaru chłopów zmieni orjentacje

Mroczny pisze:albo jeszcze jakiś chłopak od nadmiaru chłopów zmieni orjentacje:P

no żebyś się nie zdziwił. To tak jak w więziu (lub wojsku) gdzie brak kobiet wpływa na zwiększenie ilości kontatków homoseksulanych. W takich gimnazjach będzie tak samo, zwłaszcza w tym wieku, kiedy człowiek zaczyna swoje dojrzewanie płciowe. Z reszta dziwczyny sprawiąją, że atmosfera w klasie jest znacznie milsza i bardziej sprzyjająca nauce. Wiem co mówie, bo w chodzilem do liceum, ktore do niedawna było żenskim, więc przewaga dziewcząt była, delikatnie mówiąc, zauważalna. Teraz Chodzę na Polibudę na kierunek Metalurgia i sytuacja jest zupelnie odwrotna, mam 4 laski na przeszlo 30 chlopa ;] i dziewczynki dobrze się mają, są traktowane z szacunkiem, wręcz uwielbiane

Mroczny pisze:gimnazjów na laski i na chłopów

jestem przeciw
Weselej jest z dziewczynami. Pozatym tak jak pisał mad_prince byłoby więcej homoseksualistów oraz lesbijek

O ile się nie mylę, to słowo "homoseksualista" oznacza zarówno gej, jak i lesbijka.

Poza tym, po co napisałeś 2x tego samego posta?

Kolejna nowośc pana g.

"W szkołach zostanie wprowadzony całkowity zakaz używania telefonów komórkowych" - zapowiedział w Białymstoku wicepremier i minister edukacji Roman Giertych.
W czasie spotkania z dyrektorami podlaskich placówek oświatowych podkreślił, że tolerowanie negatywnych zachowań w szkole oznacza "współudział" w tych zdarzeniach.

Giertych poinformował dyrektorów, że ministerialnym rozporządzeniem zostanie wprowadzony obowiązkowy nakaz wpisu do statutów szkolnych, zakazu używania na terenie szkół telefonów komórkowych.REKLAMA Czytaj dalej




"Telefony komórkowe są dobre do kontaktu z rodzicami, ale można ten kontakt zrealizować poza budynkiem szkoły. A już w żadnym razie nie można zezwolić na korzystanie z telefonów komórkowych na lekcji, czy to w formie SMS-ów, czy w formie zwyczajnej rozmowy telefonicznej. To jest rzecz niedopuszczalna" - tłumaczył minister edukacji, mówiąc o założeniach programu "Zero tolerancji".

Na konferencji prasowej po spotkaniu Giertych dodał, że jego intencją jest to, by telefony nie były używane w żaden sposób na lekcjach. Pytany o to, jakie kary obowiązywałyby za złamanie zakazu, minister powiedział, że będą o tym decydowały same szkoły.

Minister zachęcał dyrektorów szkół, by "ukrócili rewię mody" i wprowadzili u siebie mundurki szkolne (spotkanie odbyło się w liceum katolickim, gdzie takie stroje obowiązują), choć zastrzegł, że resort takiego nakazu nie zamierza wprowadzać.

"Nie wolno mylić plaży czy dyskoteki z budynkiem szkoły" - mówił Giertych.

W jego ocenie, mundurki szkolne to dobry sposób ukrócenia "poczucia alienacji ze strony uczniów mniej zamożnych" ale i "innych niepożądanych elementów" występujących w szkole.

Apelował do dyrektorów szkół, by wraz z nauczycielami "zwracali uwagę na drobiazgi", bo - jego zdaniem - jeżeli nie będzie zwracania uwagi na takie drobne rzeczy jak używanie telefonów komórkowych czy strój uczniów, to "nie zbudujemy właściwego wzorca edukacji".

Giertych tłumaczył, że "Zero tolerancji" ma oznaczać "zero tolerancji dla obojętności i patrzenia przez palce" na negatywne zjawiska w szkołach.

"To ma być dla nas zero tolerancji" - mówił do pedagogów.

Powiedział też, że nie można pozostawiać bezkarnie nawet najmniejszych wykroczeń przeciwko porządkowi.

"Tolerancja w tym przypadku oznacza współudział. Jeżeli tolerujemy sytuację, w której ktoś kogoś uderzy, ktoś kogoś zwymyśla (...), jeżeli tolerujemy tego typu incydenty, to sprawcy zostają powstrzymani dopiero, gdy komuś zrobią poważną krzywdę, gdy trafiają przed oblicze wymiaru sprawiedliwości" - przekonywał Giertych.

Na konferencji prasowej powtórzył, że wybiera się w piątek do gimnazjum nr 2 w Gdańsku, by tam ogłosić program. Powiedział, że chce tam przeprowadzić wizytację i spotkać się z nauczycielami. Jak mówił, chce usłyszeć, co mają do powiedzenia na temat wydarzeń, które doprowadziły do śmierci uczennicy tej szkoły.

O zmianę miejsca prezentacji programu apelowała m.in. wiceprezydent Gdańska Katarzyna Hall argumentując, że lepiej by spotkanie odbyło się poza szkołą, bo pozwoli to "nie naruszać powoli normującej się sytuacji w szkole".

"Przypominam, że to minister edukacji odpowiada za nadzór pedagogiczny we wszystkich szkołach w całym kraju. Samorząd, owszem, mianuje dyrektora (...), ale to ja odpowiadam za nadzór pedagogiczny, dlatego pojadę tam, spotkam się z dyrekcją i niektórymi nauczycielami" - powiedział Giertych dziennikarzom.

Zaprzeczył informacjom, że dyrekcja gimnazjum nie była zawiadomiona przez ministerstwo o piątkowej wizycie. Podał, że ze szkołą kontaktował się dyrektor departamentu nadzoru oświatowego MEN Ryszard Szubański.

Giertych powiedział też dziennikarzom, że od spotkania z dyrektorami szkół w Białymstoku rozpoczął cykl spotkań w związku z programem "Zero tolerancji". Jak mówił, chciałby dyrektorów szkół przekonać do jego realizacji. Czy udało mu się to w Białymstoku, nie wiadomo, bo spotkanie z dyrektorami, poza częścią obejmującą wystąpienie ministra, odbyło się bez udziału mediów.

źródło: onet.pl
--
Rozumiem na lekcji ale <font color=red><b>w ogóle</b></font>? Ja nosiłem i będe nosił! i nie robie sobie nic z tego. Jak mama chce do mnie zadzwonić bo np. dała klucze sąsiadce i chce mi o tym powiedziec to jak? A jest w pracy? To jest sprawa niskiej wagi ale sa takie ze tel. kom. ejst niedozowny

ech...
Ten Giertych. Nawet zakaz obściskiwania się par szkolnych będzie dla niektórych z mojej szkoły szokiem i rozłąką...
A jeszcze troche to bedziemy chodzic do szkoly w mundurkach i co dopiero?
Masakra i kaszana...

Taak... GIERTYCH nierozumie ze ktoś czeka na telefon od znajomego na przerwie... A może ktoś umarł?? Albo trzeba przyniesc cos do szkoly np. PESEL i sie zapomni... Wtedy komórka jest najbarziej potrzebna...

lol skoro do rodzicow(nie tylko) mozna dzwonic tylko poza szkola to niech nas chociaz z niej wypuszczaja.jak mam zadzwonic do rodzicow(mp. po PESEL) skoro w szkole nie wolno a na dwor mnie nie wypuszcza??troche to nie logiczne ale skoro wielki i genialny(ironia) Pan G. tak powiedzial to tak musi byc

Przyznam się bez bicia, że nie czytałem całego tekstu "napisanego" (czyt. skopiowanego) przez stand_up'a.

Z tego, co mi wiadomo, telefonu nie możesz UŻYWAĆ podczas lekcji, ale w kieszeni czy plecaku możesz go mieć, nie? A czy dotychczas mogłeś sobie wyciągnąć telefon na lekcji i pogadać z mamą? Coś mi się zdaje, że nie. Ale zawsze możesz poprosić o wyjście do toalety i skorzystać z telefonu. To, czy telefony komórkowe będą mogły być używane podczas przerw, jest sprawą indywidualną każdej szkoły, a myślę, że mało która szkoła wprowadzi taki zakaz. Przynajmniej mam taką nadzieję...

Piki pisze:skopiowanego

Stand_Up pisze:źródło: onet.pl

grzecho pisze:nie wolno a na dwor mnie nie wypuszcza

u nas też sie nie da

Piki pisze:le zawsze możesz poprosić o wyjście do toalety

u nas nie puszczają jest text: "Mogłeś iść na przerwie" A dziewczyny biegają jak chcą, chłopaki niemogą

stand_up pisze:u nas też sie nie da

U mnie w liceum jest inaczej, pozwala wychodzic nawet jak jest zima

stand_up pisze:u nas nie puszczają jest text: "Mogłeś iść na przerwie"

u nas czasami bez pytania se wyjdą...

stand_up pisze:Mogłeś iść na przerwie" A dziewczyny biegają jak chcą, chłopaki niemogą

Moja nauczycielka przyrody z klas 4-6 mówiła, że jak dziewczyny wstrzymują to im się ten pęcherz powiększa i nachodzi na macice i zaś są komplikacje.
Jak by to była nieprawda to na moją beferównę od przyrody psy wieszać proszę.