Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo

Pogaduchy na każdy temat. Siadaj, gadaj i opowiadaj! ;)
W tym dziale nie są zliczane posty!

<<

Fisher

Awatar użytkownika

Topic author

Ekspert

Posty: 502

Rejestracja: 20 paź 2008, 16:26

Post autor: Fisher » 8 lut 2012, 17:45

Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo

Witam was. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś z was lub może waszych znajomych studiował/studiuje na Uniwersytecie Zielonogórskim na wydziale Budownictwa. Chciałbym się dowiedzieć co nieco. Czy ciężko jest się tam dostać, ile punktów trzeba uzyskać, jaka jest atmosfera, jakie wymagania, czy jest ciężko czy może raczej luźno. Interesują mnie studia niestacjonarne aczkolwiek stacjonarne nie wykluczone. Szukałem w warunkach rekrutacji, ale nie ma napisane od ilu mniej więcej punktów przyjmują, są tylko zasady na jakich przeliczają punkty.

Generalnie szukam póki co dobrych studiów i chciałbym poznać jak najwięcej opinii. Z Politechniką Wrocławską i Poznańską już się zapoznałem. A może polecacie jeszcze jakieś inne studia z wydziałem budownictwa?


<<

Maciek

Awatar użytkownika

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 8 lut 2012, 23:53

Odp: Uniwersytet Zielonogórski

Fisher pisze:czy ktoś z was lub może waszych znajomych studiował/studiuje na Uniwersytecie Zielonogórskim na wydziale Budownictwa.
O wydziale budownictwa wiem tylko tyle, że mają ładny budynek :hyhy:

Tutaj możesz trochę poczytać ;)

Kod: Zaznacz cały

http://www.forum.uzetka.pl/Rekordowe-budownictwo-na-UZ-art9797

Kod: Zaznacz cały

http://www.forum.uzetka.pl/Budownictwo-na-UZ---forum8042
Fisher pisze:jaka jest atmosfera
Taka jaką sobie stworzysz studencie.
Fisher pisze:czy jest ciężko czy może raczej luźno
To zależy jakim jesteś leniem :P Jest bardzo trudno! ;P Jak chcesz łatwe studia po których nie ma większych szans na prace to wybierz jakieś modne studia humanistyczne. Będziesz miał wtedy dużo czasu na imprezy i dziewczyny, ale dobrze płatnej pracy po tym praktycznie żadnej.
Fisher pisze:Szukałem w warunkach rekrutacji, ale nie ma napisane od ilu mniej więcej punktów przyjmują
Bo to zależy od liczby chętnych. A tych w dziale rekrutacji nie są w stanie przewidzieć.
Na budownictwo jest ostatnio moda, więc w krótkim czasie rynek ten zostanie kompletnie przesycony, ale jeszcze teraz warto na ten zawód patrzeć. Brakuje bardzo natomiast innych ścisłych fachowców z dziedziny około budowniczej typu elektrycy itp. Za to filozofów, pedagogów, historyków, "resocjalizatorów", absolwentów bezpieczeństwa, ekonomistów jest tylu że nawet rozległe magazyny biedronki nie są w stanie ich pomieścić, a co dopiero rynek pracy.
Fisher pisze:Interesują mnie studia niestacjonarne aczkolwiek stacjonarne nie wykluczone.
Studia 1. stopnia - tylko stacjonarne. Chyba że nie zamierzasz pracować w danym zawodzie.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

Fisher

Awatar użytkownika

Topic author

Ekspert

Posty: 502

Rejestracja: 20 paź 2008, 16:26

Post autor: Fisher » 9 lut 2012, 00:37

Odp: Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo

Dzięki za odpowiedź.
Co do tej atmosfery- chciałbym rozpisać- bardziej chodziło o to, jacy są wykładowcy :P

Skoro chcę być inżynierem budownictwa no to raczej w kierunki humanistyczne iść nie mogę :D
To zależy jakim jesteś leniem :P Jest bardzo trudno! ;PJak chcesz łatwe studia po których nie ma większych szans na prace to wybierz jakieś modne studia humanistyczne. Będziesz miał wtedy dużo czasu na imprezy i dziewczyny, ale dobrze płatnej pracy po tym praktycznie żadnej.
Powiem tak- mam ambicje i chcę się dobrze wyuczyć, no ale czasem nie mam ochoty na naukę, a czasem wręcz przeciwnie :D
Studia 1. stopnia - tylko stacjonarne. Chyba że nie zamierzasz pracować w danym zawodzie.
Czyli sugerujesz, że po zaocznych jest ciężej dostać pracę czy jak? Chciałem zrobić zaoczne, a w międzyczasie pracować gdzieś, żeby potem nie tracić lat "nabijając" doświadczenie, bo wiadomo, że bez tego to raczej nie przyjmą.
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 9 lut 2012, 10:54

Odp: Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo

Fisher pisze:Czyli sugerujesz, że po zaocznych jest ciężej dostać pracę czy jak?
Jeżeli przed pracodawcą leżą CV absolwentów studiów dziennych i CV studentów zaocznych. Które CV pracodawca jako pierwsze przegląda i z którymi studentami w pierwszej kolejności umawia się na rozmowę kwalifikacyjną?
Fisher pisze:a w międzyczasie pracować gdzieś, żeby potem nie tracić lat "nabijając" doświadczenie
"Doświadczenie" "z biedronki" u studenta budownictwa nie jest potrzebne i nie jest brane pod uwagę u pracodawców.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

Fisher

Awatar użytkownika

Topic author

Ekspert

Posty: 502

Rejestracja: 20 paź 2008, 16:26

Post autor: Fisher » 9 lut 2012, 17:29

Odp: Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo

Nie chodziło mi o doświadczenie z biedronki czy innych spożywczaków, tylko na budowie lub ew. w jakiejś firmie budowlanej, w końcu z tytułem "technik budownictwa" wyjdę ze szkoły.
Masz mnie za głupka, że myślisz że robiłbym w biedronce studiując budownictwo?
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 11 lut 2012, 13:55

Odp: Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo

Fisher pisze:Masz mnie za głupka, że myślisz że robiłbym w biedronce studiując budownictwo?
A to ciekawe, bo pisałeś, że dopiero się wybierasz na studia :] Chyba, że chodzenie do szkoły pomaturalnej (technikum) mylisz ze studiowaniem. To częsta pomyłka bo nawet niektóre technika nazywają się "Studium Medyczne", "Studium Informatyczne", żeby zmylić osoby że są jakąś namiastką studiowania i wyższego wykształcenia.

Technik to tylko technik, jest ich miliardy. Papierek technika praktycznie nic wartościowego nie znaczy. Szkoda życia na robienie technika (i piszę to jako m.in. absolwent technikum, i osoba znający blisko 3 inne osoby które technikum z różnej "branży" ukończyły a następnie wybrały się na studia w tej samej branży). Kiedyś technika były głównie po to, żeby ludzie w banalny sposób unikali wojska, a teraz to nawet do tego nie są przydatne.

Biedronka to tylko przysłowiowe określenie dla pracy marnej, wyzyskującej pracowników, namiastka normalnej pracy.
Mój dyżurny kawał nt. biederonki: Jak wynika z moich obserwacji to w biedronce ludzie szybko awansują, bo po kilku tygodniach już ktoś nowy siedzi na kasie, więc poprzednik musiał awansować na wyższe stanowisko ;)
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

Fisher

Awatar użytkownika

Topic author

Ekspert

Posty: 502

Rejestracja: 20 paź 2008, 16:26

Post autor: Fisher » 11 lut 2012, 14:58

Odp: Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo

Jestem w technikum i będę szedł na studia, wyraźnie napisałem. A cytat:
Masz mnie za głupka, że myślisz że robiłbym w biedronce studiując budownictwo?
odnosił się już do samego studiowania i tego co będę robił w trakcie studiów (zaocznych).

Wiesz, technik niby technik, ale z odpowiednim podejściem i umiejętnościami to ten papierek technika coś znaczy. Szkoda życia na robienie technika? Fakt, lepiej iść do LO. Czyli przyjść z niczym i wyjść z niczym :rotfl:

Według mnie, jeżeli ktoś by chciał studiować budownictwo i wiązać z tą branżą przyszły zawód, to lepiej iść do tego Technikum na kierunek "technik budownictwa" i mieć już dosyć duże pojęcie o budownictwie (bo sporo o nim uczą w tym technikum) niż iść do Liceum, nie uczyć się niczego związanego z budownictwem, a potem po maturze wybrać się na studia budowlane i zaczynać z pustą dziurą w mózgu.

Zawsze zostaje też zawodówka, no i w gruncie rzeczy czasem jest to lepsze wyjście bo też można znaleźć dobrą robotę po niej.
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 11 lut 2012, 16:16

Odp: Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo

Fisher pisze:Wiesz, technik niby technik, ale z odpowiednim podejściem i umiejętnościami to ten papierek technika coś znaczy.
Nic nie znaczy, jest tylko kolorowym papierkiem, wartym prawie tyle co papier na którym został wydrukowany. Chyba że jest ładnie wydrukowany na porządnym papierze wtedy ma też... wartość estetyczną. A zamiast tracić czas na zabawę w nic niewartego technika (w przypadku kończenia technikum po liceum), to od razu trzeba iść na WARTOŚCIOWE studia. A nie oszukiwać się, że się czasu nie straciło w technikum, bo się straciło (ale może były fajne imprezy i dziewczyny? to wtedy przynajmniej ma to wartość rozrywkową). Poziom technikum, a studiów z danej dziedziny to przepaść - bazuję tylko na własnym doświadczeniu z 2 kierunków.
Fisher pisze:no i w gruncie rzeczy czasem jest to lepsze wyjście bo też można znaleźć dobrą robotę po niej.
Tak, oczywiście masz racje znaleźć prace dobrą można po każdej szkole, nawet po takiej jak technikum, zawodówka czy podstawówka. Ale znalezienie takiej dobrej pracy jest bardzo, bardzo mało prawdopodobne. Dlaczego od razu nie napiszesz że można znaleźć dobrą pracę w ogóle nie kończąc żadnej szkoły? Że trudne, że mało prawdopodobne? Przecież i tak to już sprowadziłeś do absurdów. Nie oszukuj innych, siebie możesz. W dzisiejszych czasach na rynku pracy liczą się tylko dobre studia, poszukuje się głównie absolwentów kierunków ścisłych. Wystarczy przyjrzeć się ofertom pracy, zobaczyć z jakich branż pochodzą, kogo pracodawcy poszukują. Zobacz np. na oferty pracy z kilku ostatnich miesięcy Biura Karier Uniwersytetu Zielonogórskiego (skoro tam się przymierzasz), nie musisz przecież nikomu wierzyć na słowo.

A z budownictwem będzie problem taki, że obecnie cieszy się ten kierunek ogromnym powodzeniem wśród studentów, więc rynek się szybko w krótkim czasie przesyci. Problem jest jak już wspomniałem z fachowcami też związanymi z budową, szeroko rozumiana elektryką itp. tych wciąż brakuje i chyba będzie brakować w bliskim czasie, bo te kierunki nie cieszą się dużym zainteresowaniem (więc dobrze jest wybrać tego typu kierunek).
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

DG1966

Awatar użytkownika

Wysoko zaawansowany

Posty: 249

Rejestracja: 10 gru 2011, 15:37

Lokalizacja: Polska

Post autor: DG1966 » 11 lut 2012, 22:22

Odp: Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo

Fisher - ja Ci powiem tak - guzik ważne jest gdzie będziesz studiował !!! - Studia to nie średnia szkoła gdzie wbijają Ci do głowy "zakontraktowany" materiał , na studiach uczysz się sam i ile wchłoniesz wiedzy to tylko od Ciebie zależy , oczywiście dobrzy wykładowcy to zaleta ale gdy studiujesz to co lubisz to co jest Twoją pasją ... to nawet tuman wykładowca tego nie zmieni - I TO JEST WAŻNE - PASJA W TYM CO SIĘ ROBI - reszta przyjdzie sama .
Gdy poddasz się koniunkturze na to czy na tamto - i olejesz to co naprawdę lubisz - to będziesz tylko jednym z masy wykształconych bez potencjału .
Tylko pasja wykonywanego zawodu zapewnia sukces zawodowy - a ludzie z pasją są polecani i poszukiwani nie przejmują się koniunkturami na rynku pracy .
Łowcy głów - powstał specjalny zawód aby takich wyłapywać , to Ty decydujesz czy chcesz być szarą masą , czy kimś na kogo łowcy głów będą polować.

I uwierz mi że wiem co piszę , to co robiłem - UWIELBIAŁEM ! ... i dalej lubię ale .... ;)
Ile można...

Innymi słowy - Twoja pasja ( jaka by nie była ) to Twój kapitał - albo go dobrze ulokujesz albo s....sz sobie życie i będziesz się z nim męczył !
Nie słuchaj się nikogo tylko siebie samego !!! - po poradach śladu nie będzie , a gdy wybierzesz złą będziesz się z nią mordował , gdy wybierzesz pasję może to być też mordęga ale przynajmniej miła dla Ciebie .

PS
Długo się powstrzymywałem aby w tym temacie napisać , gdyż jestem "prostaczkiem" bez studiów - ale w swoim zawodzie/dach ... ;)
Daję radę ... :)
<<

Maciek

Awatar użytkownika

Administrator

Posty: 3526

Rejestracja: 5 lut 2005, 12:49

Post autor: Maciek » 12 lut 2012, 02:43

Odp: Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo

DG1966 pisze: a ludzie z pasją są polecani i poszukiwani nie przejmują się koniunkturami na rynku pracy .
Ileż to filozofów, pedagogów, historyków i ekonomistów z pasją już ukończyło studia, co roku kilkuset pedagogów, kilkuset filozofów, kilkuset ekonomistów i tylko z JEDNEGO MIASTA studenckiego. Wszyscy z nich z pasją! A później z pracą praktycznie żaden, bo nie patrzyli kogo szukają pracodawcy... patrzyli co im się FAJNIEJ będzie studiowało, jak fajniej spędza kilka lat studiów. A później jęk, że studia skończyłem, ale pracę ciężko znaleźć, a przecież taką pasję mam :]

Także nie patrz na koniunkturę, wybierz kierunek i miejsce gdzie będzie Ci się fajnie studiowało. Jakiś łatwy kierunek żeby za dużo nauki i zajęć nie było. Blisko dyskoteki, blisko innych atrakcji. Na Uniwersytecie Zielonogórskim ogromną popularnością w tej dziedzinie cieszy się ZIP (Zarządzanie i Przedsiębiorczość), zwane też pieszczotliwie "Zabawą i Przyjemnościami", Bezpieczeństwo Narodowe też przeżywa ogromne powodzenie wśród studentów, niestety nie wśród pracodawców :P A po tych kierunkach pracy spoooooro! ;) Absolwentów tylko studiów dziennych bezpieczeństwa, tylko z samej Zielonej Góry jest rocznie 150-200 osób (zaoczni to drugie tyle). W wojewódzkim sztabie kryzysowym rocznie może przyjmą 1 osobę, jeżeli w ogóle kogoś wezmą, służby mundurowe też kilka osób max rocznie, a co reszta armia absolwentów ma robić? Bez pieniędzy samą pasją się nie najedzą.
Quidquid latine dictum sit, altum videtur
Obrazek
Gdy nie masz argumentów w dyskusji, napisz: "o gustach się nie dyskutuje"
<<

DG1966

Awatar użytkownika

Wysoko zaawansowany

Posty: 249

Rejestracja: 10 gru 2011, 15:37

Lokalizacja: Polska

Post autor: DG1966 » 12 lut 2012, 09:34

Odp: Uniwersytet Zielonogórski - budownictwo

Maciek pisze: Ileż to filozofów, pedagogów, historyków i ekonomistów z pasją już ukończyło studia, co roku kilkuset pedagogów, kilkuset filozofów, kilkuset ekonomistów i tylko z JEDNEGO MIASTA studenckiego. Wszyscy z nich z pasją! A później z pracą praktycznie żaden, bo nie patrzyli kogo szukają pracodawcy... patrzyli co im się FAJNIEJ będzie studiowało, jak fajniej spędza kilka lat studiów. A później jęk, że studia skończyłem, ale pracę ciężko znaleźć, a przecież taką pasję mam :]
Sporo w tym racji ale samozatrudnienie to nie jest obecnie problem , lecz jedno jest pewne ! - bez pasji w wykonywanym zawodzie jest się tylko siłą roboczą taką czy inną . Tylko pasja daje gwarancję wybicia się z tej masy roboczej TO PEWNE - a takich właśnie wyłuskują łowcy głów niezależnie od zawodu .
APP - budowlanki .
Znałem glazurnika który miał na dwa lata do przodu zamówienia ! , architekta wnętrz który oddawał swoje zlecenia bo nie mógł ich przerobić ( potem je tylko korygował i nadzorował ) ... to świry w swoich zawodach !!! ... bez pasji jest się tylko wyrobnikiem w danej dziedzinie .
W budowlance panuje zasada POLECENIA - wiem coś nie coś na ten temat .
Maciek pisze: Bez pieniędzy samą pasją się nie najedzą.
Hmm - to nie jest żaden argument ! - mój wpis tutaj miał właśnie na celu ukierunkowanie założyciela tematu - pod tym kątem aby jego zawód był jego pasją .
Na "chleb" może zarabiać tym co lubi lub nie - I TO JEST MOJE "PRZESŁANIE" - dla Niego
Sieciowi kreatorzy zapotrzebowania na ..( kierunki , uczelnie - to też jest interes ).. nie zapewnią mu pracy a mogą doprowadzić do sytuacji że będzie po studiach na kierunku którego nie lubi , nie będzie też pracy , czyli obudzi się z "ręką w nocniku" na całej linii - parę lat psu w D :)


====================================================================================================================================
Tak na boku - Admin jesteś ostatnią osobą na tym serwisie która powinna wypowiadać się w temacie pasji choćby odrobinę niepochlebnie .
- Prowadząc ten serwis - zawsze wychodzisz/wychodziłeś na nim do przodu ? - a jednak go prowadzisz .
- Poprztykaliśmy się tutaj nie raz a mimo to mnie nie zbanowałeś - dlaczego ? - bo masz zasady a to też jest pasja aby ich nie łamać na własny użytek .
- Zgadnij dlaczego tutaj piszę prawie spod nazwiska a na forach firmowych anonimowo ! np TVN24
- Czy nie jest pasją trzymanie się zasad - choć to nieraz "boli" - czy Ciebie - bo musisz nieraz na swoim forum "zgiąć karku" - choć u mnie masz za to tylko szacunek za swobodę wypowiedzi w każdą stronę - czy też mnie - bo muszę znosić ataki NEOgimbusów i kombinować jak ich uwalić nie łamiąc zasad .