.::Forum.Portal24h.pl::.

Witam Wszystkich
Mój komputer po włączeniu strasznie CHARCZY (jak traktor ). Minie jakieś 15 minut od włączenia i dopiero wtedy się "rozkręca" i już jest dobrze. Po każdym włączeniu dłużej dochodzi do siebie.Bardzo mnie to martwi.
Proszę o szybką odpowiedź co może być przyczyną i jak ją zwalczyć.
Z góry dzięki.
Pozdro.

1. Możliwe, że dawno nie odkurzałeś wnętrza komputera - zadbaj głównie o komponenty, które się kręcą, np: wszelkie wentylatorki i procesor.
2. Zobacz czy jakieś kabelki nie ocierają się o pozostałe komponenty.
3. Zbadaj tempereture podzespołów - służy do tego program SpeedFan:

Najprawdopodobniej jeden z wiatrakow jest juz zurzyty lub zakurzony i jak jest komputer zimny to wentylator wpada w wibracje, a po nagrzaniu wibracje znikaja. Przypuszczam ze z karty graficznej - bo to najczesciej - pozniej z Procka.

czyli wystarczy przeczyszczenie ich ?

szajba pisze:czyli wystarczy przeczyszczenie ich ?

Nic innego nie możesz na początku zrobić - a czy wystarczy to nikt Ci nie powie.
Ale przeważnie intensywne nagrzewanie się podzespołów (oznaką jest, np: wywalanie do Windowsa podczas grania) i dziwne hałasowanie to powód zakurzonego wnętrza komputera.

z opisu wynika ze zaciera ci sie wentylator w kompie prawei na 50% ze w zasilaczu drugie 50% to proc sprawdz! wlącz kompa i przez otwor w zasilaczy wetknij delikatnie olówek tak zeby zatrzymac wentylator jak halas ustanie to wlasnie znalazles problem jak nie szukaj na procu i grafie noo chyba ze masz jakis wentyl w obudowie na tamte mozesz wykozystac palce powinnes je delikatnie zatrzyamc wiec do dziela szukaj

ok sprawdzę to

Rozkręć kompa, włącz odkurzacz, nie dotykaj żadnych części tylko zasysaj, zobaczysz ile ci się tego nazbierało, powtarzaj ćwiczenie co jakiś czas. Na koniec skręć dobrze obudowę

też tak czasem mam. Rozkręciłem, poodkurzałem i... nic to nie dało jedyne lekarstwo to walnąć w tylną ścianę obudowy pięścią

Wy wszyscy o wiatrakach a to może być ten problem co ja mam czyli z twardzielem. Ma on <font color=red><b>po prostu</b></font> za wysokie obroty lub jest za gorący ale tak jak mad_prince, napisał pomaga walnięcie, tylko nie w górną część obudowy bo będzie za mocny wstrząs i komp ci się zresetuje....

stachu pisze:jak mad_prince, napisał pomaga walnięcie, tylko nie w górną część obudowy bo będzie za mocny wstrząs i komp ci się zresetuje..

żebyś my mieli jasność, nie polecam takiej metody, gdyż może uszkodzić komputer. U mnie po rozkręceniu kompa, odkurzeniu, rozkręceniu zasilacza i wiatraka nic się nie zmieniło, dlatego napisałem, że ja sobie tak z tym problemem radzę.

mad_prince, nie cały komputer DYSK jak coś to tylko bo doznaje wstrząsu....

a co Ci po kompie bez dysku? i nie tylko dysk. Wtyczki od taśm doznają wstrząsu, co może powodować wyrobienie gniazd i późniejsze wypadanie wtyczek; jeśli masz w napędzie płytę odczytywaną, to może ona uszkodzić napęd (jak porządnie łupniesz oczywiście )

rozkręciłem dzisiaj komputer i przeczyściłem wszystkie wiatraczki i.....dokręciłem obudowę i.... JEST EXTRA. Komputera nie słychać <font color=red><b>w ogóle</b></font>. Okazało się że płytka z wentylatorka się złamała i robiła taki hałas , ale już jest ok. Komputer chodzi bardzo cicho jak nigdy przedtem dziękuje wam zaraz dam "+"

Słuchajcie można też rurę od odkurzacza przyłożyć z tyłu do wentylatora on się zacznie kręcić samoistnie i dużo wtedy tez wyciąga, ważne jest też żeby dobrze skręcić obudowę. Nie polecam rozkręcać poszczególnych części łatwo poprzerywać kable jak ktoś nie doświadczony jest.

jestem pewny ze to któryś z wentyli a najbardziej to ten od proca... wymiana

mad_prince pisze:też tak czasem mam. Rozkręciłem, poodkurzałem i... nic to nie dało jedyne lekarstwo to walnąć w tylną ścianę obudowy pięścią

No jak popatrzeć na wasze wypowiedzi to jestem pełen podziwu, że komputer jeszcze w tym przypadku chodzi. Ja mam najlepszy sposób na to taki:

1. Biorę obudowę do pracy.
2. Rozkręcam jeden bok obudowy.
3. Uruchamiam sprężarkę i ustawiam ciśnienie powietrza (niewolno za duże - bo wydmucha częsci z obudowy)
4. Wydmuchuję cały kurz z wnętrza obudowy w 1 min. I mam spokój na kolejny roczek.

PS. Kiedyś bawiłem się w ręczne czyszczenie, ale to czasochłonne. Teraz są urządzenia - które to ułatwiają. Jeśli nie masz sprężarki w pracy lub w domu - na stacjach benzynowych są. Pozdrawiam.

Karol_UG pisze:na stacjach benzynowych są

Ta... biegnę na stacje benzynową, rozkręcam kompa i czyszczę. A co!
Okey - na serio teraz. Zgodzę się z Karol_UG, że najlepiej czyścić wnętrze komputera za pomocą sprężarki. Po prostu jest to efektywna i bezpieczna metoda oczyszczania z kurzu.
Więcej o czyszczeniu komputera znajdziecie na tych stronach:
1 2 3
Komputer trzeba czyścić - chyba, że chcemy mieć TAKIE albo TAKIE wnętrze.
I tym miłym akcentem można zamknąć temat, bo pewnie niektózy nie zauważyli (w tym ja), że problem jest już dawno rozwiązany:

szajba pisze:rozkręciłem dzisiaj komputer i przeczyściłem wszystkie wiatraczki i.....dokręciłem obudowę i.... JEST EXTRA. Komputera nie słychać w ogóle. Okazało się że płytka z wentylatorka się złamała i robiła taki hałas , ale już jest ok. Komputer chodzi bardzo cicho jak nigdy przedtem dziękuje wam zaraz dam "+"

ja mam ten problem, dotyczy on u mnie zasilacza i moim zdaniem nie jest to problem wentylatorów bo jak się rozkręci i wyjmie zasilacz to nic już nie słychać. Prawdopodobnie początkowe wibracje, zasilacz nie jest rozgrzany itp. Sam dokładnie nie wiem o co w tym chodzi ale wiem, że zdarza mi się to często pomiędzy latem a jesienią (może zmian temperatury o te trzy, cztery stopnie w domu).

ja mam ten problem, dotyczy on u mnie zasilacza i moim zdaniem nie jest to problem wentylatorów bo jak się rozkręci i wyjmie zasilacz to nic już nie słychać.

Nowe zasilacze kosztują 150zł i to markowe (Chieftec 400W) tak więc lepiej udaj się do sklepu po nowy, ponieważ może się okazać iż nie będzie co z kompa zbierać. Popsuty zasilacz może uszkodzić płytę główną, procesor, kartę grafiki itd.