Strona 1 z 4

Windows vs. Linux

: 10 maja 2009, 13:07
autor: Maciek
Obrazek
Iudex pisze:Więc dlaczego tak twierdzę?Zainstalowanie jakiegokolwiek dobrego programu wymaga połączenia z internetem
Zastanowiłeś się w ogóle co napisałeś? A na Windowsie skąd bierzesz programy, z księzyca? Piobierasz z internetu! A może masz je nagrane na płytce, pendrive itp. OK! W takim razie możesz mieć również programy *.deb nagrane dla LinuKSa. A przecież daną dystrubucję można sciągnąć też na kilku płytkach DVD i instalować programy bezpośrednio z płyt, zamiast z internetu. Co nie wiedziałeś o tym? :P Czy Microsoft dostarcza w ten sposób oprogramowanie razem z Windowsem? FAKT: Linux dostarcza więcej oprogramowania na płytce niz Windows. np. Ubuntu ma już zainstalowany zaawansowany pakiet biurowy, zaawansowany edytor graficzny, zaawansowany edytor dźwięku, przeglądarkę PDF, Firefoxa, zaawansowany komunikator internetowy, zaawansowany program do nagrywania plyt... Co z tego ma JUŻ na płytce instalacyjnej Windows? Nic! Musisz pobrać to wszystko z internetu lub od kolegi i dopiero jakoś to zainstalować :P
Iudex pisze:a wolę już mieć system od M$ niż kombinować z wine
Jeżeli chcesz korzystać z programów pisanych pod Windows, to byłbyś totalnym idiotą instalując jakiegokolwiek LinuKSa do tego celu. LinuX nie jest ulepszoną wersją Windowsa! Jest całkowicie innym systemem i nie został stworzony do uruchamiania programów z okienek bo ma swoje własne NATYWNE programy!
Obrazek
Iudex pisze:Bo napisałeś o debianie, a temat dotyczy Ubuntu.
A ja głupi sądziłem, że Ubuntu jest zmodyfikowanym Debianem i oba systemy nie używają tego samego jądra i powłoki graficznej... Cóż dobrze, że ktoś mnie w końcu poprawił i uświadomił! :P
Iudex pisze:Wielu operacji na Linuksie nie mogłem wykonać, bo ciągle wołało o internet ;/
Aby otworzyć nasza-szkape i oglądać zdjęcia pięknej klaczy trzeba miec polaczenie z netem, niezaleznie czy to pod Windowsem czy pod LinuKSem. Tak wiem że nie napisałeś o ww. stronie ale zauważ że nie napisałeś w ogóle o co Ci chodzi, więc rzuciłeś po prostu pustym i niepotrzebnym pseudo oskarżeniem.

Śledziks gdybyś jeszcze używał jakiś argumentów. Normalnie przygniatają mnie one! :P W słowniku języka polskiego znajdziesz znaczenie slowa fanatyk, zapoznaj się z nią i jeżeli uważasz, że użyłeś go poprawnie to uzasadnij swoją wypowiedź. Słownik jest darmowy na stronie PWN, darmowa wiedza dla wszystkich.


Rewelacyjny filmik promocyjny firmu RedHat.

Odp.: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 10 maja 2009, 13:38
autor: Iudex
A co mi po tym skoro ściągnę plik *.deb, a linux dalej woła o neta.
Maciek pisze:Jeżeli chcesz korzystać z programów pisanych pod Windows, to byłbyś totalnym idiotą instalując jakiegokolwiek LinuKSa do tego celu. LinuX nie jest ulepszoną wersją Windowsa! Jest całkowicie innym systemem i nie został stworzony do uruchamiania programów z okienek bo ma swoje własne NATYWNE programy!
I teraz ty nie ustosunkowałeś się do pierwszej części zdania. Chodziło o to, że aby zainstalować aplikacje pod wine (albo w systemie M$) 90% programów NIE WYMAGA połączenia z internetem.
Maciek pisze:A ja głupi sądziłem, że Ubuntu jest zmodyfikowanym Debianem i oba systemy nie używają tego samego jądra i powłoki graficznej... Cóż dobrze, że ktoś mnie w końcu poprawił i uświadomił! :P
Do Ubuntu nie ma dołączonych tylu programów co do Debiana...

[
Skoro wiesz, że nie napisałem o stronie WWW to po co o tym piszesz? ;]

Re: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 10 maja 2009, 14:08
autor: Maciek
Iudex pisze:Chodziło o to, że aby zainstalować aplikacje pod wine (albo w systemie M$) 90% programów NIE WYMAGA połączenia z internetem.
Jeżeli już wcześniej pobrałeś i SAM zainstalowałeś w Windowsie (a nie Ubuntu za Ciebie z płytki lub z Internetu) najnowszą wersję DirectX, Net Framework, Javę, Flasha, Windows Media Player... to tak 90% programów Windows nie będzie wymagała już nic więcej do pobrania (dopóki nie trzeba będzie zaktualizowac wcześniej wymienionych rzeczy bo nowa wersja programu wymaga nowszych skladników systemowych). Iudex, chyba o tym zapomniałeś lub o tym nie wiesz?

To ja mam jeszcze więcej procentów! 100% programów instalowanych z płytek DVD Debiana nie wymaga połączenia z internetem. Wygrałem! :P Dystrybucje mieszczące się na DVD (Ubuntu też jest na DVD) są przeznaczone dla osob bez połączenia internetowego, gdyż zawierają nie tylko oprogramowanie, ale i wszystkie potrzebne pakiety do ich instalacji (programy też są pakietami). Wyjaśniam to, bo skoro Iudex o tym się rozpisujesz to o tym nie wiesz.
Iudex pisze:Do Ubuntu nie ma dołączonych tylu programów co do Debiana...
No i co z tego, że nie ma aż tyle, skoro i tak jest to WIĘCEJ niż do Windowsa? Debiana można mieć aż max na 5DVD, Ubuntu 1DVD, Windows XP 1 CD, Windows Vista 1DVD. Z tym że 1 DVD Visty od 1 CD XP rózni się zaledwie dodanymi kilkoma prostymi programami (duperele typu robienie zdjęcia ekranu), a jest kilkukrotnie większa pojemnościowo.
Iudex pisze:Skoro wiesz, że nie napisałem o stronie WWW to po co o tym piszesz? ;]
Maciek pisze:Tak wiem że nie napisałeś o ww. stronie ale zauważ że nie napisałeś w ogóle o co Ci chodzi, więc rzuciłeś po prostu pustym i niepotrzebnym pseudo oskarżeniem.

Re: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 10 maja 2009, 17:32
autor: Iudex
Javę, Flasha, Windows Media Player
Czy to jest potrzebne na komputerze bez internetu? DirectX 9.0c mam razem z systemem, a net framework jest potrzebny do niewielu programów.

Ciągle upierasz się, że aby zainstalować coś na Windowsie to muszę to pobrać. Tak, to fakt! Z tym nie ma najmniejszego problemu. Lecz co jeśli nawet posiadając plik "deb" Linux dalej woła o neta?

Dla Ciebie 1DVD Visty od 1CD XP różni się zaledwie kilkoma programami. Co z samym systemem. Czy tam nie przeprowadzono zmian? Gdyby było tak jak piszesz, to nie byłoby różnicy między XP a Vistą w np. wydajności.

Re: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 10 maja 2009, 18:51
autor: bartekmp
Iudex pisze: Dla Ciebie 1DVD Visty od 1CD XP różni się zaledwie kilkoma programami. Co z samym systemem. Czy tam nie przeprowadzono zmian? Gdyby było tak jak piszesz, to nie byłoby różnicy między XP a Vistą w np. wydajności.
To akurat nieistotne - rozmawiamy przecież o oprogramowanie.
Iudex pisze:Czy to jest potrzebne na komputerze bez internetu? DirectX 9.0c mam razem z systemem, a net framework jest potrzebny do niewielu programów.
Nawet nie wiesz ile programów korzysta z Javy, kodeków Windows Audio/Video odtwarzanych w WMP i Frameworka .NET.

Re: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 10 maja 2009, 20:14
autor: Maciek
Iudex pisze:a net framework jest potrzebny do niewielu programów.
Niewielu? Bez tego nie zainstalujesz sterowników kart graficznych ATI. A bez tego nie będziesz miał akceleracji 3D. Chcesz więcej przykładów? :P
Iudex pisze: coś na Windowsie to muszę to pobrać. Tak, to fakt! Z tym nie ma najmniejszego problemu.
Iudex pisze:co jeśli nawet posiadając plik "deb" Linux dalej woła o neta
To też nie będzie problemu z pobraniem tego! Linux automatycznie sam pobierze dodatkowe pakiety. Chyba nie bardzo przemyślałeś tę część wypowiedzi? :P
Iudex pisze:Dla Ciebie 1DVD Visty od 1CD XP różni się zaledwie kilkoma programami. Co z samym systemem. Czy tam nie przeprowadzono zmian?
Co mnie to obchodzi jakie i czy przeprowadzono jakieś zmiany? Rozmawiamy na temat oprogramowania dostępnego wraz z systemem na płycie CD/DVD. Vista jest wydawana na 5 razy większym (!) pojemnościowo nośniku niż XP, a nie oferuje w zamian więcej oprogramowania. Jeżeli chcesz porozmawiać na temat wydajności obu systemów zapraszam np. do tematu, w którym przeprowadziłem test tych dwóch systemów:
pojedynek-windows-xp-sp3-vs-windows-vis ... 15786.html

Re: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 10 maja 2009, 21:38
autor: Iudex
Maciek pisze:To też nie będzie problemu z pobraniem tego! Linux automatycznie sam pobierze dodatkowe pakiety. Chyba nie bardzo przemyślałeś tę część wypowiedzi? :P
A ty chyba nie przemyślałeś całego tematu.
Chodzi o używanie ubuntu na komputerze bez internetu.
Mam w domu 2 kompy, które działają, a na jednym nie mam internetu. Na tym pierwszym mogę ściągnąć aplikację. Przenieść na pendrive i spokojnie zainstalować drugim kompie. Więc co zrobić, jeśli Ubuntu woła o neta? ;]

Co do rozmiarów systemów.
Macie dwa samochody. Rożne masy. Chcecie porównywać masy silników. Wiecie tylko, że ten drugi jest 5x cięższy od pierwszego. Na jakiej podstawie chcesz powiedziec, który ma cięższy silnik?(programy)

Pewnie powiesz "Gdyż ten sam silnik nie uciagnie 5x ciezszego samochodu"
No to odpowiadam -> A co jeśli silnik jest wykonany z lżejszego materiału? (nowsza technologia)


@EDIT
Znalazłem ciekawy tekst:

Kod: Zaznacz cały

http://www.wykop.pl/ramka/180696/jak-windows-fanboy-linuksa-testowal
Bardzo podobnie wyglądała moja przygoda z linuksem. Niestety - bez internetu ;)

Re: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 10 maja 2009, 22:31
autor: Maciek
Iudex pisze:Więc co zrobić, jeśli Ubuntu woła o neta? ;]
Ubuntu nie woła o neta jeżeli będzie w napędzie płyta DVD na której samo Ubuntu znajdzie potrzebne pakiety. Już o DVD pisałem ale widocznie nie przeczytałeś tego. Gdybyś Iudex nie wiedział to źródłem oprogramowania na liście repozytoriów mogą być nie tylko internetowe serwery, ale także nośniki wymienne :P Tak samo jeżeli masz Ubuntu 8.10 i włożysz do napędu Ubuntu 9.04 to system zapyta się Ciebie czy chcesz zaktualizować system do nowszej wersji i automatycznie doda nową płytkę jako źródło oprogramowania.
Iudex pisze:Na jakiej podstawie chcesz powiedziec, który ma cięższy silnik?(programy)
Nie porównujemy wagi programów, a ILOŚĆ programów. Gratuluje wymyślonego porównania, gdzie logika to nie wiem, bardziej idiotycznego jeszcze nie widziałem. Ale może przebijesz sam siebie w następnym, miszczu? :P

To ma Cię trochę poprawię, a co! Proszę:
Nigdy nie słyszałem, żeby kogoś interesowała masa silnika (masa jądra systemu) podczas wyboru samochodu. Ludzi interesuje natomiast wyposażenie samochodu (rodzaj i ilość zainstalowanych programów).

Re: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 10 maja 2009, 23:52
autor: Śledziks
Maciek pisze:Śledziks gdybyś jeszcze używał jakiś argumentów. Normalnie przygniatają mnie one! W słowniku języka polskiego znajdziesz znaczenie slowa fanatyk, zapoznaj się z nią i jeżeli uważasz, że użyłeś go poprawnie to uzasadnij swoją wypowiedź. Słownik jest darmowy na stronie PWN, darmowa wiedza dla wszystkich.
W sumie jest to już nie na temat, ale trudno.
fanatyk :
osoba żarliwie wyznająca jakąś ideę lub religię, skrajnie nietolerancyjna w stosunku do zwolenników innych poglądów»
Myślę że dobrze użyłem wobec ciebie sformuowania fanatyk. Jesteś jak wielu innych użytkowników Linuksa jego fanatycznym obrońcą. Zrobisz wszystko żeby go obronić, a przy okazji pokazać jaki to jesteś obeznany, przy tym w sposób wredny i chamski obrażasz użytkowników forum, na których powinno ci przecież zależeć. Nie dziwię się że coraz rzadziej widzę co poniektórych forumowiczów, którzy kiedyś byli częstymi gośćmi forum. Co do samego Linuksa i twojej obronnej postawy to powiem tylko tyle że fakt umiesz go bronić i to bardzo dobrze, ale przy tym wyśmiewasz Windowsa (i jego użytkowników) że ma kupe dziur, co chwile wychodzą jakieś uaktualnienia itd. a zapominasz że Linux też co chwile jest łatany, a jak pokazuje ten temat jak się nie zainstaluje jakieś aktualizacji to następna może być wręcz niemożliwa bez zainstalowania poprzedniej, też trzeba pamietać, że nowsza wersja jest to tak naprawdę nowy system, a nie jakiś tam osobny pakiecik który wystarczy doinstalować jak jest w przypadku Windowsa. Też linuksiarze śmieja się z tego co to Linux nie potrafi, jaki to on jest piękny itd. szkoda tylko że dystrybucji linuksa jest cała masa i dziwne by były, jakby Windows (on jeden przeciw 421654654 dystrybucjom) miał coś czego jakaś tam dystrybucja nie ma, jedna dystrybucja ma to, druga tamto i tak każda z funkcji jakie posiada Windows jest wyśmiana bo Linux też to ma, szkoda że na kilku różnych dystrybucjach. Mam wrażenie, że linuksiarze cierpią na kompleks małej popularności ich ukochanego systemu. Linux dopóki będzie robiony tylko dla harcorowców dopóty nie będzie miał za duzej popularności. Dziwne że nie ma gier na Linuksa? No cóż jak widać producentom nie opłaca się robić gier/programów pod ten system, dla tak małej popularności, tym bardziej że linuksiarze tak bardzo przyzwyczajeni do darmochy pewnie zaraz by spiracili wszystko co się da. Jeszcze troche na temat programów. Fakt jest ich cała masa, ale ile to się zwykły użytkownik musi naścierać żeby coś sobie zainstalować, a że programy są na ogół raczej kiepskie, bardzo mocno ustępujące produkcjom płatnym (chociaż oczywiście są wyjątki) to jeszcze inna sprawa. Żeby Linux mógł zaisnieć na komputerach dla zwykłych użytkowników, musiałby się stać systemem dla mas, jakim jest Windows. Nie jestem masochistą, ani zapaleńcem którego bawi dłubanie w systemie dlatego preferuję Windowsa, jak coś chcę to ide do sklepu, kupuję co tam chcę, wkładam płytkę do czytnika, instaluje i używam, a nie że najpierw ściagam z neta, czy też czekam miesiac aż paczka przyjdzie z drugiego końca Europy, później spędzam pół dnia na instalowaniu programu i jego konfiguracji. Nie dziękuje, cenię sobię wygode i łatwość, dlatego wole zapłacić. Tyle na ten temat nie zamierzam wiecej na temat Linuksa pisać. Koniec. Kropka. Swojego zdania na temat Linuksa nie zmienie.

Re: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 11 maja 2009, 00:59
autor: Maciek
Śledziks pisze:przy tym w sposób wredny i chamski obrażasz użytkowników forum
Mam być obojętny na to czy ktoś próbuje wcisnąć innym bzdury? Internet tak jak Linux jest wolny - droga wolna! :P
Śledziks pisze:Jesteś jak wielu innych użytkowników Linuksa jego fanatycznym obrońcą.
No ba i dlatego mam wiele argumentów przeciwko wypowiedziom osób, którzy próbują wypisywac głupoty bez żadnych argumentów. A najlepsi są eksperci Linuksa używający go 5 minut lub widzący go tylko na screenach. Takich zjadam na śniadanie popijając mlekiem :]
Śledziks pisze:że ma kupe dziur, co chwile wychodzą jakieś uaktualnienia itd
Skoro twierdzisz że pisałem o jakichś dziurach w Windowsie - to gdzie?
Śledziks pisze:a jak pokazuje ten temat jak się nie zainstaluje jakieś aktualizacji to następna może być wręcz niemożliwa bez zainstalowania poprzedniej,
Rozwiń o co Ci chodzi, bo trudno się domyśleć. Znaczy to JA jestem zbyt glupi, żeby zrozumieć tak dobrze sformulowane zdanie :)
Śledziks pisze:też trzeba pamietać, że nowsza wersja jest to tak naprawdę nowy system
Że niby chodzi Ci o to że 9.04 jest nowym systemem. A więc czy to nie piękne, że można tak łatwo uaktualnić poprzednią wersje systemu do nowej?
Śledziks pisze:Też linuksiarze śmieja się z tego co to Linux nie potrafi, jaki to on jest piękny itd.
Sami się z siebie śmieją? Więc mają poczucie humoru! Tylko człowiek obdarzony prawdziwym poczuciem humoru potrafi się sam z siebie śmiać! :D
Śledziks część odnosnie dystrubucji nie będę komentował, bo nie wiesz dlaczego/cel powstają kolejne dystrybucje. O ile będziesz szukał coś na ten temat to podpowiem, że ma to coś wspólnego z szeroko rozumianą "wolnością" i otwartością oprogramowania oraz potrzebami użytkowników.
Śledziks pisze:Mam wrażenie, że linuksiarze cierpią na kompleks małej popularności ich ukochanego systemu.
A ja mam wrażenie że użytkownicy Windowsa widząc taki świetny system zazdroszczą LinuKSiarzom tego. I ch.olera on na dodatek jest za darmo... To przecież nie możliwe! :P
Śledziks pisze:No cóż jak widać producentom nie opłaca się robić gier/programów pod ten system, dla tak małej popularności
Brawo dopiero w połowie coś sensownego napisałeś! :ok:
Śledziks pisze:Linux dopóki będzie robiony tylko dla harcorowców dopóty nie będzie miał za duzej popularności.
Kto to jest ten hardcorowiec? Czy jest to już osoba potrafiąca samodzielnie myśleć? Jak wysokie trzeba mieć IQ, żeby do tego grona należeć? Kurde więc chyba chciałbym do hardcorowców należeć! A Ty nie? :rotfl:
Śledziks pisze:tym bardziej że linuksiarze tak bardzo przyzwyczajeni do darmochy pewnie zaraz by spiracili wszystko co się da.
Darmochy? Kolejne głupoty. Zainteresuj się czym zajmuje się firma Novell, IBM też. Spiracili? Masz jakieś doświadczenia na tym polu fanatyku? :P
Śledziks pisze:ale ile to się zwykły użytkownik musi naścierać żeby coś sobie zainstalować
Musi bardzo boleć fanatyka Windowsa fakt, że instalacja programów na Ubuntu jest szybsza i prostsza niż na Windowsie.Śledziks nakręć filmik jak instalujesz powiedzmy 30 dowolnych programów na Windowsie. Ciekawe ile zajmie Ci to kliknięć, czasu i nerwów? Ja nakręcę filmik jak instaluje 50 (daje fory) programów i porównamy. Wchodzisz w to fanatyku? :P
Śledziks pisze:Nie jestem masochistą, ani zapaleńcem którego bawi dłubanie w systemie
No pewnie ja też nie jestem masochistą! Wyobraź sobie system na którym nie trzeba defragmentowac dysku, usuwac zbedne wpisy z rejestru, defragmentowac dysku, instalowac antywirusa i skanowac pliki w poszukiwaniu wirusów, skanować w poszukiwaniu zbędnych plików, dokonywać hakierskich wpisów w rejestrze aby chodził szybciej. System który pracuje cały czas bez restartów i się nie zamula. System który pracuje co najmniej kilka miesięcy bez restartów. System który nie trzeba instalować od zera co kilka miesięcy, bo się zamulił programami. System który wyświetla nowoczesne efekty specjalne i zużywa przy tym małe zasoby pamięci. System w którym programy instaluje się 2 kliknięciami. Czy jest taki system?
Śledziks pisze:musiałby się stać systemem dla mas, jakim jest Windows.
Czyli jakim systemem? Bo właśnie cały czas o tym próbujesz napisać! I żadnych argumentów fanatyku nie podałeś kolejny raz.
Śledziks pisze:później spędzam pół dnia na instalowaniu programu i jego konfiguracji.
A ja w taki czas potrafię zainstalować od nowa system XP, choć do hakierów nie należe (hakier stawia Viste w taki czas).
Śledziks pisze:czy też czekam miesiac aż paczka przyjdzie z drugiego końca Europy
:rotfl: To teraz pojechałeś po bandzie ostro, fanatyku! Ach ta zazdrość fanatyków!
Śledziks pisze:dlatego wole zapłacić
A niektórzy wolą mieć za darmo. I co im zrobisz, fanatyku?
Śledziks pisze:Koniec. Kropka. Swojego zdania na temat Linuksa nie zmienie.
Zapomniałeś dodać: BO TAK! :padam: A ta końcówka mnie zabiła! Tylko krowa nie zmienia swoich poglądów oraz pewnie FANATYCY.

Śledziks sorry zrobiłem sobie polewkę z Twojego postu, ale tylko dlatego, że wypowiadasz się na temat o którym mało tak naprawdę wiesz, mało konkretów, a za dużo ogólników. Na temat Windowsa możesz wiedzieć dużo, ale nawet o filozofii LinuKSa nie wiesz kompletnie NIC, a co dopiero zagłębiać się w jakieś tajniki :P Nie można dyskutować z kimś na jakiś temat o którym ta osoba niewiele wie lub jest fanatykiem bez argumentów.

Re: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 11 maja 2009, 07:34
autor: drynda
Może przestaniecie nazywać się fanatykami :chytry:
Śledziks, chyba jednak Maciek ma jednak więcej racji. Nazywasz go fanatykiem Linux'a, a samemu żarliwie broniłeś "Okienek", bojkotując jednecześcnie inne systemy".
Śledziks pisze:Linux dopóki będzie robiony tylko dla harcorowców dopóty nie będzie miał za duzej popularności.
Ależ on jest popularny, zauważ, że w niektórych szkołach nawet są tzw. kółka fanów Linux'a.
A chyba nie trzeba być harkorowcem, żeby zainstalować "gupi" (chodzi mi tutaj o proces instalacji) system.
a nie że najpierw ściagam z neta, czy też czekam miesiac aż paczka przyjdzie z drugiego końca Europy
O Kurcze, mi ściagnięcie 700 Mb zajęło jedyne 3 godziny czy to tak dużo? Nie ządzisz, że fajne jest po prostu to, że zgłaszasz tylko chęć posiadania Ubuntu i ci go przysyłają za FREE?
jedna dystrybucja ma to, druga tamto
"Dla każdego coś dobrego"
Śledziks napisał(a):
a jak pokazuje ten temat jak się nie zainstaluje jakieś aktualizacji to następna może być wręcz niemożliwa bez zainstalowania poprzedniej,
Rozwiń o co Ci chodzi, bo trudno się domyśleć. Znaczy to JA jestem zbyt glupi, żeby zrozumieć tak dobrze sformulowane zdanie
Chodzi mu o to, że jak oktualizujesz Ubuntu na przykład z 8 na 9 to musisz mieć wszystkie aktualizacje pomiędzy nimi mieć. Ale Śledziks, spróbuj spatchować COD4 z np. 1.3 do 1.7 (Nie licząc patcha specjalnego, tylko aktualki) to ciekawe, czy ci się uda.

Re: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 11 maja 2009, 09:07
autor: Maciek
drynda pisze:Chodzi mu o to, że jak oktualizujesz Ubuntu na przykład z 8 na 9 to musisz mieć wszystkie aktualizacje pomiędzy nimi mieć.
Tak zaleca się żeby mieć wszystkie aktualizacje pomiedzy nimi. Takie aktualizacje zostana automatycznie zainstalowane BEZ DOSTEPU do internetu jezeli wlożysz dysk Ubuntu oznaczony "Alternate CD/DVD" i następnie przeprowadzony upgrade. Więc wszystko przebiega bez neta dokładnie jak chciał nasz fanatyk Windowsa Śledziks :P
Takie banały wiadomo przecież z lektury obrazkowej:

Kod: Zaznacz cały

http://www.ubuntu.com/getubuntu/upgrading

Re: informacje/dyskusje o kolejnych wersjach Ubuntu

: 11 maja 2009, 11:33
autor: mad_prince
Śledziks pisze:Zrobisz wszystko żeby go obronić, a przy okazji pokazać jaki to jesteś obeznany, przy tym w sposób wredny i chamski obrażasz użytkowników forum
Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś?:)
Ja używam Ubuntu od roku, więc chyba coś mogę powiedzieć. Otóż każdy system jest inny i trzeba przywyknąć. Wiem to na swoim przykładzie. Mam ubu I vistę. Visty używam od święta (a teraz po zainstalowaniu VirtualBoksa z XP to już w ogóle właściwie) i o wiele łatwiej mi jest obsługiwać ubuntu niż Vistę ze względu na przyzwyczajenie. W Windowsie błądzę jak dziecko we mgle. Gdyby linux miał takie wsparcie ze strony producentów sprzętu jak Windows, to bez wątpienia zjadłby on system MS na śniadanie. Wystarczy choćby popatrzeć na zawartość obu systemów, ich rozmiar i wykorzystywanie zasobów. ja to słyszę po moim wiatraczku w lapku :) trochę lamersko, ale jednak :) na ubuntu chodzi sobie cichutko, ledwo go słychać, nawet po kilku godzinach pracy. Na Viście od razu wskakuje na średnie na wolnym trybie. Że nie wspomne o tym, że czysta Vista zajmuje 20GB, a instalka jest na DVD, gdzie Ubuntu zajmuje ok 4GB z dużo większą ilością programów i to na płycie CD.
poza tym osobiście uważam, że Ubuntu jest dla ludzi, którzy lubią sobie pogrzebać. Mi osobiście co jakiś czas siadają X'y z powodu mojej karty graficznej. Tak samo nie działa mi mikrofon (znaczy to da się zrobić, bo na wcześniejszych wersjach już to robiłem, ale mi się na razie nie chce). U jednego występują takie problemy, u innego inne, ale to nie jest wina systemu samego w sobie, tylko wspomnianego wcześniej słabe wsparcia producentów. Aczkolwiek musze powiedzieć, że i tak jest o niebo lepiej niż jakieś 3 lata temu, gdy to wsparcie było bliskie zeru, a sprawę ratowali tylko fani linuksa posiadający odpowiednią wiedzę do ratowania sytuacji. Potęga Windowsa tkwi we wsparciu technicznym, tam nie ma problemów ze sterami itd, bo dla producentów sprzętu to on jest priorytetem. Jednak jako system sam w sobie nie ma szans z linuksem. Jedynie mogę pochwialić win XP 32-bit. ten system udał się MS moim zdaniem i może konkurować z linuksami.

Re: Windows vs. Linux

: 11 maja 2009, 17:05
autor: welll1
Tylko dla większości wsparcie producentów jest najważniejsze. Pisałem już o tym nie raz. Teraz dziecko przygodę z komputerem zaczyna mniej więcej w wieku komunijnym. Zauważ, że jeśli rodzice idą kupić komputer dla dzieciaka to chcą żeby ten cieszył się nim w pełni. Programy multimedialne oraz gry bo od tego się wszystko zaczyna. Kupując sprzęt stawia się warunki gry mają działać te najnowsze, bez problemów. To teraz powiedz mi który sprzedawca poleci Linuksa jako system operacyjny dla takich wymagań? Linuks nie ma wsparcia. Pisane są programy alternatywne, lub trzeba czekać na zupełnie inna wersję przygotowane znacznie później dla Linuksa. Społeczeństwo jest uczone pracować na okienkach i przyzwyczaja się do nich. Dla tego zwykły urzytkownik jeśli nie interesuje się totalnie na jakim systemie pracuje itd. nie zmieni Windowsa na Linuksa, bo jest już przyzwyczajony to okienek i nie zauważy różnicy, a zmarnuje tylko czas na naukę i przyzwyczajanie się do nowego systemu.
Owszem zgodzę się że Linuks do zastosowań sieciowych jest najlepszy, mniej zawodny itd. Tylko po co zwykłemu userowi system działający miesiącami jak on na noc jeśli nic nie ściąga to i tak wyłączy komputer? Zwykły user nie zauważy zmulenia komputera, bo on jeśli nie gra to praktycznie sprzętu nie wykorzystuje, po prostu poczeka 2 minuty dłużej. Zmulenie głównie występuje przez wirusy które niedoświadczony użytkownik łapie bardzo szybko. Co do wirusów to Maćku napisz mi proszę dla czego są one dla systemu Windows, a nie dla Unixów ? Moja odpowiedź na to pytanie jest prosta. Ci co piszą wirusy siedzą na Unixach więc sobie nie będą szkodzić, oraz drugi powód po co pisać wirusa na system który ma 1 % rynku i jeszcze dzieli się na dystrybucję więc ilość komputerów jakie można zarazić w różnym celu jest znikoma. Po prostu nie opłaca się pisać wira dla Ubuntu 8.10 bo używa go zbyt mała liczba osób, a ten sam wir na innej dystrybucji już nie musi ruszyć. Totalnie nieopłacalne. Kochane pingwiny byłyby zarażone gdyby posiadały chociaż 20 % rynku ale tak nie jest i długo nie będzie dla tego system ten jest bezpieczniejszy ze względu na swą niepopularność, a nie tak jak wielu twierdzi strukturę.
Jestem jak najbardziej za popularyzajcą Linuksa bo wtedy producenci wspierali by go bardziej. Gry, programy byłyby wydawane na równi z premierami na Windowsa. Lecz do póki to nie nastąpi wolę okienka do gier, programów i ogólnego użytku. Jest po prostu łatwiej. Linuksa mogę używać tylko do stawiania serwów i ogółem do rozwiązań sieciowych bo tam rzeczywiście sprawuje się lepiej i kwestia bezpieczeństwa jest ważniejsza.

Re: Windows vs. Linux

: 11 maja 2009, 19:09
autor: Maciek
mad_prince pisze:Jedynie mogę pochwialić win XP 32-bit.
Tak ale DOPIERO po wydaniu SP2, w którym jądro zostało znacznie zmodyfikowane.
welll1 pisze:Kupując sprzęt stawia się warunki gry mają działać te najnowsze, bez problemów.
Tu kwestia gier jest ciekawa, bo zdecydowanie do gier lepiej nadaje się konsola. Niezależnie jaki byłby system zainstalowany, to konsola jest najlepszym wyborem, szczególnie dla małego dzieciaka. Też się dziwię, że MS sprzedaje taką bardzo dobrą konsolę (x360) i tanią, przez co tak naprawdę strzela sobie w stopę. Nie za bardzo rozumiem tej polityki MS w tym przypadku.
welll1 pisze:Linuks nie ma wsparcia.

O jakim wsparciu próbujesz napisać? Płatne wsparcie techniczne, darmowe wsparcie techniczne, wsparcie producentów sprzetu, wsparcie producentów oprogramowania. Prawda że nie wiadomo o co może chodzić?
welll1 pisze:Pisane są programy alternatywne
Co nazywasz programami alternatywnymi?
welll1 pisze:Społeczeństwo jest uczone pracować na okienkach i przyzwyczaja się do nich.
A nie powinno! W szkołach powinno uczyć się pracowac na darmowych rozwiązaniach. Czy szkoła kupi dla mnie Offica lub Windowsa do mnie do domu, tylko dlatego ze MS sypnął kaską szkole i zafundowal im swoj produkt? To jest zła sytuacja i tym monopolem powinien zainteresować się urząd ochrony konkurencji.
welll1 pisze:Zwykły user nie zauważy zmulenia komputera
Co nazywasz zmuleniem komputera? Jaki jest to czas? Czy to, że przeglądarka/system/inna rzecz uruchamia się 10sekund to jest już zmulenie czy nie? A może dopiero gdy uruchamia się 30sek to jest to już zmulenie? Może nie jesteś wymagającym użytkownikiem ale np. ja jestem i dla mnie pomiędzy 10s a 20s-30 jest ogromna przepaść. I to własnie ja nazywam zmuleniem.
welll1 pisze:bo on jeśli nie gra to praktycznie sprzętu nie wykorzystuje,
Więc po co mu komputer - nie lepiej kupić tańszą konsolę? Już o tym wspominałem na początku wypowiedzi.
welll1 pisze:po prostu poczeka 2 minuty dłużej.
Zwykły użytkownik nie ma czasu czekać, kombinować, konfigurować, myśleć - on chce żeby to JUŻ działalo!
welll1 pisze:Zmulenie głównie występuje przez wirusy które niedoświadczony użytkownik łapie bardzo szybko.
To wina użytkownika że system Windows został na samym początku 20 (?) lat temu źle zaprojektowany i jest wylęgarnią wirusów. To Windows powienien dbac o bezpieczeństwo swojego użytkownika, nie odworotnie.
Zmulenie Windowsa występuje głównie przez to, że instalujesz kolejne programy, rejestr Windows się powiększa, przybywają kolejne biblioteki systemowe, dodają się programy do autostartu, startują kolejne usługi systemowe. To ma ogromny wpływ na działanie systemu Windows! Ogromny! Dlatego w necie jest tak wiele poradników jak wyłączać usługi/autostart optymalizować rejestr itp itd Ale jak już sam wspomniałeś zwykły użytkownik nie ma na to CZASU ani hakierskich UMIEJĘTNOŚCI.
konkretny przykład: pakiet Office 2007 dodaje do samego rejestru prawie 10MB wpisów(!) :padam:
welll1 pisze:Co do wirusów to Maćku napisz mi proszę dla czego są one dla systemu Windows, a nie dla Unixów ?
Rozmawiamy o systemie Windows i Linux. Unix nie jest LinuKSem! Linux jest konkurencją dla systemu Unix.
welll1 pisze:a ten sam wir na innej dystrybucji już nie musi ruszyć.
Wszystkie dystrybucje uzywają tego samego jądra nazywanego Linux. Więc nie wie co za bzdury próbujesz wypisywać. GNU/Linux to nazwa jądra i środowiska graficznego. Nie wiem dlaczego sądzisz że ewentualnego wirusa powstrzymałaby inna tapetka w innej dystrybucji czy inny motyw pulpitu. Jądro systemu jest niemal identyczne!
welll1 pisze: oraz drugi powód po co pisać wirusa na system który ma 1 %
Linux jest stosowany w najbardziej zaawansowanycb rozwiązaniach, na serwerach, w dużych instytucjach rządowych, organizacjach i firmach oraz urządzeniach (system wbudowany)*. Napisanie działającego wirusa na ten system mogłoby przynieść wielkie korzyści FINANSOWE danej osobie. Więc odpowiedź jest prosta: DLA KASY!
*ten 1% na który się powołujesz oczywiście nie uwzględnia komputerów innych niż w domach internautów, czyli nie uwzględnia instytucji, urządzeń, które wymieniłem
welll1 pisze:Kochane pingwiny byłyby zarażone gdyby posiadały chociaż 20 % rynku ale tak nie jest i długo nie będzie dla tego system ten jest bezpieczniejszy ze względu na swą niepopularność, a nie tak jak wielu twierdzi strukturę.
Dalej głupoty wypisujesz, a nie wiesz na czym opiera się bezpieczeństwo LinuKSa, nie wiesz to nie wypowiadaj się na temat bezpieczeństwa pingwinka. Najpierw poczytaj, może na początek coś takiego:

Kod: Zaznacz cały

http://www.linux.pl/?id=article&kategoria=12&show=329
(długa wyczerpująca temat lektura). Po tym będziesz już "coś" wiedział o tym temacie :P
I jeszcze mały przykład z życia, a raczej pytanie:
Dlaczego w latach 70' gdy dominował na PC system Unix, a DOS był uzywany przez margines, a mimo to na DOS wyszlo mase wirusów, nieporównywalnie więcej niż na Unixa? Analogicznie jest dzisiaj w przypadku: Windows vs Linux. Tym faktem zniszczyłem Twoją teorię na temat wirusów, przepraszam :hyhy:
welll1 pisze:Linuksa mogę używać tylko do stawiania serwów i ogółem do rozwiązań sieciowych
Oj nawet pewnie nie wiesz, że używasz w domu Linuksa. Ja mam telewizor plazmowy oraz tuner satelitarny oparte o właśnie jądro/rozwiązania Linuksa. :piwo: No, ale skąd można to wiedzieć skoro nie wywala blue screenów, a po prostu świetnie działa?

Re: Windows vs. Linux

: 11 maja 2009, 19:54
autor: bartekmp
Maciek pisze:No, ale skąd można to wiedzieć skoro nie wywala blue screenów, a po prostu świetnie działa?
Zaraz zaczną mówić, że tunery im słabo chodzą, rutery się wieszają, telewizor nie działa jak należy... Cóż, chcą się wyżyć na Linuksie, ale nie wiedzą jak, a wiadomo, że tonący chwyta się nawet brzytwy.

Re: Windows vs. Linux

: 11 maja 2009, 20:04
autor: Śledziks
drynda pisze:Śledziks, chyba jednak Maciek ma jednak więcej racji. Nazywasz go fanatykiem Linux'a, a samemu żarliwie broniłeś "Okienek", bojkotując jednecześcnie inne systemy".
Ja nie bronie okienek bo wiem, że super nie są, jedynie staram się pokazać że Linux wcale taki super też nie jest jakby chcieli to jego fani. Linux może mieć wielką przewagę nad Windowsem i te przewagi wymienia Maciek, może być wykorzystywany w telewizorach, pralkach, bankach nawet w tosterze i wszędzie indziej gdzie sprawuje się idealnie, ale dopóki nie będzie tak łatwy w obsłudze i nie bedzie posiadał takiego wsparcia producentów jak Windows, wielkiej kariery wśród przeciętnego użytkownika nie zrobi.
Maciek pisze:
drynda pisze:Chodzi mu o to, że jak oktualizujesz Ubuntu na przykład z 8 na 9 to musisz mieć wszystkie aktualizacje pomiędzy nimi mieć.
Tak zaleca się żeby mieć wszystkie aktualizacje pomiedzy nimi. Takie aktualizacje zostana automatycznie zainstalowane BEZ DOSTEPU do internetu jezeli wlożysz dysk Ubuntu oznaczony "Alternate CD/DVD" i następnie przeprowadzony upgrade. Więc wszystko przebiega bez neta dokładnie jak chciał nasz fanatyk Windowsa Śledziks
Upgrading Using the Alternate CD/DVD

Use this method if the system being upgraded is not connected to the Internet.

Download the alternate installation CD
Czyli do neta i tak musze zaglądnąć żeby mieć aktualizaje :orany: a poza tym to nie ja pisałem o aktualizajach bez internetu :mur:
mad_prince pisze:
Śledziks pisze:Zrobisz wszystko żeby go obronić, a przy okazji pokazać jaki to jesteś obeznany, przy tym w sposób wredny i chamski obrażasz użytkowników forum
Jeszcze się nie przyzwyczaiłeś?:)
Ta ale do tej pory to olewałem, teraz widze jak Maćkowi zależy na forumowiczach forum. Rozumiem walkę na słowa, ale w kulturalnej wymienie zdań, a to co Maciek tu robi jako administratorowi lekko mówić nie wypada. Dlatego opuszczam to forum.

A i jeszcze taki mały artykuł:

Kod: Zaznacz cały

http://tech.wp.pl/kat,1009779,wid,11111630,wiadomosc.html
Niektórych może to zdziwić ale właśnie tak wyglada większosci zwykłych użytkowników pierwszy kontakt z Linuksem.

Re: Windows vs. Linux

: 11 maja 2009, 20:37
autor: Maciek
Śledziks pisze:ale dopóki nie będzie tak łatwy w obsłudze i nie bedzie posiadał takiego wsparcia producentów jak Windows
Sorry ale tutaj dyskusja toczy się na konkretach. A Ty brniesz dalej w ogólniki, bez podawania argumentów. Jedziesz na ogólnych mitach.

Też mogę rzucić pustym sloganem:
A na Windowsie trundo instaluje się programy.
No i co z tego wynika, a no nic bo przykładów nawet nie podałem i nie wiadomo co tak naprawdę sprawia mi trudnośc. Prawda że wyszła z tego bzdurna wypowiedź?
Śledziks pisze:Niektórych może to zdziwić ale właśnie tak wyglada większosci zwykłych użytkowników pierwszy kontakt z Linuksem.
Jeszcze nie przeczytałem calości artykułu. Ale nie sugeruj, że "tak" wygląda pierwszy kontakt zwykłego użytkownika z Linuksem, bo to nieprawda. Tak wygląda kontak użytkownika Windowsa z Linuksem (tytuł artykułu), którego nauczono i sam się nauczył przez kilka lat używać systemu Windows, jest przyzwyczajony tylko do jego wad i zalet. A teraz próbuje używać pingwina i płacze "gdzie jest ten ch.olerny start?!", "dlaczego to jest inaczej zrobione niż w Windows?!" (zuważ że nie lepiej/gorzej a zaledwie >inaczej<) :padam: . To jest własnie problem dla użyszkodników przyzwyczajonych do jednej rzeczy, nie lubią zmian, nieważne czy jest to dobra zmiana. Potrzeba im czasu aby oswoić się z nowym. Jak by wyglądała sytuacja gdyby dany czlowiek pierwszy raz w swoim życiu zasiadł przed kompem z Linuksa i nie miał złych/dobrych nawyków z Windowsa?

Widzę że uparliście się używać sformułowania "zwykły użytkownik", dla mnie taki nie istnieje. Ale skoro Wy używacie, więc ja też :P Zwykly użytkownik nie potrafi nawet odróżnić Linuksa od Windowsa. Oto przykład takich "zwyklych użytkowników":

Śledziks pisze:Dlatego opuszczam to forum.
Więc powodzenia! Głaskać po główce się nie będziemy, bo w ten sposób nie da się dyskutować, a że często za ostro - cóż jakoś trzeba prowokowac do mądrzejszej dyskusji :P Znajdziesz ogromną ilość lepszych for i jeszcze większą ilość gorszych for. Droga wolna! :ok:

Re: Windows vs. Linux

: 11 maja 2009, 20:49
autor: welll1
Konsole są popularne na wschodzie i na zachodzie (USA). W Europie do gier w dalszym ciągu używane są piece. Na komunię w Polsce dostają dzieciaki nie zegarek czy ps3, a kompa.
Wsparcie producentów oprogramowania i sterowników to wystarczy aby zniechęcić do Linuksów nawiązywałem do postu mad_prince.
Zamulenie przez samo instalowanie programów nie jest, aż takie kolosalne w Windzie. Mulą go dopiero wiry których jest cała masa. Co do czasu każdy odbierze to inaczej. Win bez wirów z programami działa szybko i nie muli.
Wszystko przecież się od Unixa zaczęło. Linuksy i Mac OS X wywodzą się od Unixa. Pisząc Unix mam na myśli całą grupę/rodzinę systemów opartych na nim.
Co do zabezpieczeń poczekamy, aż Linuks zajmie troszku więcej % rynku i zobaczymy. Bo prawda jest taka, że teraz nie ma nawet poważnych wirów. To, że wirus nie rozwali całego systemu ok (na razie moim zdaniem), ale katalog domowy tak jak ładnie w artykule jest napisane może być rozwalony, a informacje na nim zawarte wyciągnięte.
Gość znający się na zabezpieczeniach włamie się na Linuksowe serwery w firmach itd. i wyciągnie co chce. Bez znaczenia jest czy Win czy Linuks. Więc nie musi jakiegoś masowego robaka puszczać. W takich przypadkach atakuje się konkretny cel z konkretnymi zamiarami. A robaczki i koniki są pisane po to żeby wyciągnąć z domowych komputerów jak najwięcej, głównie chodzi przecież o reklamę i zbieranie danych o użytkownikach. A tych najwięcej posiada MS. To że architektura może i spartolona i łatwiej to ok. Tylko tak jak napisałem na razie nie ma potrzeby pisać wirów na Linuksy. Tak więc mała popularność + architektura i zasada działania dają przewagę Linuksom pod względem zabezpieczeń. Tak tylko sobie prorokuję, robactwo zacznie się szerzyć gdy pingwinki zdobędą więcej % rynku. Nie ma rzeczy niemożliwych :P
Nie wprowadzam żadnej nagonki na Linuksa. Bo system sam w sobie jest rewelacyjny. Tylko co z tego. Bez odpowiedniej promocji, wsparcia dla oprogramowania,sterowników nie podbije rynku. A ten póki co jest zdominowany przez MS i w USA przez Apple.
Co do alternatyw. Jest GG powstało Kadu itd. Po prostu wychodzą alternatywy dla okienkowych programów, szkoda że w ogromnej ilości przypadków później i nie są tak rozwijane jak programy pod okienka. Nie piszę tu oczywiście o wszystkich programach bo widzę, że nasz admin lubi łapać za słówka.
Tylko jak ktoś przesiada się z okna na pingwina to chce mieć te same programy, a często nie ma takiej możliwości. Trzeba szukać albo programów podobnych albo alternatyw. Coś za coś. W tym przypadku MS postawił na masówkę, jest monopolistą i póki co zmian w tym zakresie nie widać. Często lepsze rozwiązania idą w odstawkę.
Przykład w zakresie silników i koncernów paliwowych. Przecież są zaprojektowane silniki o dużej mocy, działające praktycznie na wodę i jakąś domieszkę. Jeden z takich silników wymyślił Polak (był nawet w programie emitowanym w TVP2 gdzie nagrodą jest 10 000 zł za najlepszy pomysł, gość wygrał ale co z tego jak ma pomysł warty milionów). Nikt nie chciał wykupić od niego tego patentu, Mercedes, Ford itd. A czemu ? Bo ropa to zbyt duży zarobek i nikt na to nie pójdzie. A patent można chyba trzymać tylko przez 20 lat. Ropy starczy na znacznie dłużej więc firmy nie widzą w tym interesu. Zbyt duże pieniądze są pomiędzy dostawcami paliw, a producentami silników/pojazdów. Nikt nie zwraca uwago na to, że taki silnik jest praktycznie nieszkodliwy dla środowiska, dużo tańszy w eksploatacji i posiada wystarczająco dużo mocy.
Podobnie jest z Linuksem. Jest potencjał ogromny ale nie wykorzystywany.

Re: Windows vs. Linux

: 11 maja 2009, 21:28
autor: bartekmp
Ja proponuję zakończyć ten flamewar, bo wszyscy się pokłócimy, a i tak nic z tego nie będzie. Używajmy tego, co nam się podoba i nie porównujmy zupełnie innych OSów.