Strona 1 z 2

[zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

: 6 mar 2010, 20:36
autor: Tom
Bardzo prosta (a może trudna?) zabawa. Chodzi o to, że dopisujemy klika słów (najlepiej 4), które się rymują do słów poprzednika aż powstanie pokaźny wiersz :)
Proszę o zachowanie kultury podczas dopisywania kolejnych wersów :!:
Prosiłbym o kopiowanie wierszu z poprzedniego posta i na końcu dopisywanie swojej linijki :)
Więc zacznę:

Budzę się rano...

[Zabawa]Najdłuższy rymowany wiersz świata!

: 6 mar 2010, 20:50
autor: Ignac
Budzę się rano i znowu to samo...

Re: [Zabawa]Najdłuższy rymowany wiersz świata!

: 6 mar 2010, 21:00
autor: mad_prince
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże (tak, wiem, miał być rym do słów poprzednika, ale wiersz, którego każda linijka kończy się tak samo raczej nie jest za ciekawy ani zbyt długi (bo ile wyrazów kończy się na "mo"?) Proponuję zrobić przeplatany lub okalający (czy jak to się tam nazywa). A jak Wam nie pasuje, to olejcie tego posta :))

Re: [Zabawa]Najdłuższy rymowany wiersz świata!

: 6 mar 2010, 21:05
autor: Robertinho
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze

Re: [Zabawa]Najdłuższy rymowany wiersz świata!

: 6 mar 2010, 22:08
autor: Ignac
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka

Re: [Zabawa]Najdłuższy rymowany wiersz świata!

: 6 mar 2010, 22:19
autor: bartek2903
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze

Re: [Zabawa]Najdłuższy rymowany wiersz świata!

: 6 mar 2010, 22:22
autor: SWAT
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje

Re: [Zabawa]Najdłuższy rymowany wiersz świata!

: 6 mar 2010, 22:30
autor: Robertinho
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję


(zepsuliście temat, czemu zawsze imprezy i pijaństwo?)

Re: [Zabawa]Najdłuższy rymowany wiersz świata!

: 7 mar 2010, 00:11
autor: Fisher
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni

Re: [Zabawa]Najdłuższy rymowany wiersz świata!

: 7 mar 2010, 01:19
autor: Robertinho
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli

Re: [Zabawa]Najdłuższy rymowany wiersz świata!

: 7 mar 2010, 10:33
autor: SWAT
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca

Re: [Zabawa]Najdłuższy rymowany wiersz świata!

: 7 mar 2010, 12:02
autor: Yogi
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

: 7 mar 2010, 14:55
autor: bartek2903
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

: 7 mar 2010, 15:37
autor: SWAT
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

: 7 mar 2010, 18:31
autor: bartek2903
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

: 9 mar 2010, 01:14
autor: szalmar
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego

(koniec chlania itp >.<)

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

: 9 mar 2010, 16:54
autor: bartek2903
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego
Wstając w lustrze się przeglądam

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

: 9 mar 2010, 17:23
autor: Tom
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego
Wstając w lustrze się przeglądam
Twarz swą znów oglądam

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

: 9 mar 2010, 18:55
autor: Djagun
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego
Wstając w lustrze się przeglądam
Twarz swą znów oglądam
widokowi nie dowierzając

Re: [zabawa] w najdłuższy RYMOWANY WIERSZ świata!

: 9 mar 2010, 19:31
autor: SWAT
Budzę się rano i znowu to samo...
Pies po mordzie mnie liże
Obraz niewyraźny jak fotograficzne klisze
Podnoszę się z łóżka
Na podłodze kolegów widze
W głowie mi rój szerszeni grasuje
Widzę szklankę wody i na nią poluję
Gdzieś w pokoju telefon dzwoni
Szukam nieszczęsnego potrącając szklankę Coli
Cola się na kumpla wylewa a ten się na mnie rzuca
I mówi: "zatłukę tego buca"
W ruch pięść idzie
Krew jak ze szlaufu się leje
Pies pod stołem kuleje
I budze się ze snu dziwnego
Wstając w lustrze się przeglądam
Twarz swą znów oglądam
widokowi nie dowierzając
Stwierdzam że mam coś większego