Re: [dyskusja] Przemoc w grach

Rozmowy o legalnych grach komputerowych.
Jedną z hipotez stawianych przez badaczy było istnienie korelacji pomiędzy nocnymi koszmarami u dzieci a brutalnymi grami komputerowymi. Psychologowie twierdzili, że wielu ich pacjentów, dość chętnie sięgających po "dorosłe" oprogramowanie, ma spore problemy ze snem. Budzą się wielokrotnie w ciągu nocy i nie mogą zasnąć. Śnią o bestiach rodem z telewizyjnych horrorów i okrutnych komputerowych przeciwnikach. U niektórych osób zbyt długie granie wywołuje też bezsenność. Przez głowę przelatują wówczas przedziwne obrazy video. Próbujący zasnąć młodzi ludzie mają wówczas wrażenie, że wciąż grają. Rozbuchana adrenalina nie pozwala im się uspokoić.
Michael Schredl z niemieckiego Instytutu Zdrowia Psychicznego w Mannheim postanowił przyjrzeć się bliżej temu zjawisku. Do udziału w badaniu zaprosił 253 dzieci w wieku od 9 do 13 lat. Grupka naukowców obserwowała ich zachowanie w każdym dniu tygodnia. Zwracano uwagę na czas, jaki poświęciły telewizji i grom komputerowym. Analizowano, jak często czytały książki, czy uprawiały sport i dobrze się uczyły. Zapisywano wreszcie sny, które śniły się badanym.
Z opublikowanych niedawno wyników można wywnioskować, iż brutalne gry komputerowe i krwawe filmy nie wywołują koszmarów u nieletnich odbiorców. "Nie zaobserwowaliśmy żadnych korelacji" - potwierdza Schredl. - "Spodziewaliśmy się zupełnie innych wyników i dlatego jesteśmy zaskoczeni". Identyczne badania, przeprowadzone 10 lat wcześniej, przyniosły bowiem przeciwne rezultaty. "W tym roku przebadaliśmy stosunkowo niewielką grupę respondentów, co zwiększyło ryzyko popełnienia błędu. Badanie było jednak bardziej szczegółowe" - dodaje naukowiec.
Zdaniem Schredla, 46% badanych dzieci w ogóle nie miało koszmarów, a 38% twierdziło, że zdarzają im się okazjonalnie. Jedynie 16% respondentów cierpiało z ich powodu częściej niż raz na tydzień. Dziewczynki łatwiej zapamiętywały sny i częściej się na nie skarżyły. Co najważniejsze jednak, wśród 14% dzieci, które uwielbiały wirtualną przemoc i godzinami grały w gry, sny tego typu pojawiały się równie często jak u dzieci, które od brutalnych obrazów stroniły.
źródło - onet.pl
Dokladnie..Capon pisze:albo liczą na to że wyślą ich do psychiatryka i wyjdą po roku...
Albo nie mają lepszej wymówki i kit wciskają.Capon pisze:albo liczą na to że wyślą ich do psychiatryka i wyjdą po roku...
I to wszystko za złotówkę w FakcieKiedys w rosyjskiej telewizji puszczali reportaz, jak tamtejszy gracz Lineage 2 zabil w realnym swiecie swojego wirtualnego wroga. Jak on to sam okreslil musial go PK (Player Killer) bo jego klan mial wojne z klanem ofiary.
Jednak jesli wiezyc reportarzowi, w tym klanie sa "chorzy" gracze, antysemici, rasisci itd. Rodzina zamordowanego byla tez przez pewien czas przesladowana przez klan zabojcy.
Albo w Polsce jakis 16 latek pobil matke krzeslem, bo ta mu wylaczyla kompa, gdy on gral w Tibie.
Inna historia:
Kiedys czytalem, jak dzieko (ok 10 lat) weszlo do samochodu, odpalilo silnik i przejechalo bodajze 3 osoby. Wszystko zwalono na NFS, bo akurat dzieciak czesto w ow gre grywal.
Czytalem tez pare artykolow odnosnie GTA (historie zdarzyly sie w USA).
Na to pytanie samemu sobie trzeba odpowiedziec.Borys666 pisze:Niektorzy w tym temacie wypowiadali sie, ze przemoc w grach jest dla normalnych ludzi, jednak jak poznacz czy czlowiek jest normaly ?
To NFS chyba przyczynil sie do tego ze dziecko wsiadlo do tego samochodu i nim pojechalo a nie rozjezdzalo ludzi bo o ile wiem w NFS'ie ludzi sie nie rozjezdza..Borys666 pisze:Kiedys czytalem, jak dzieko (ok 10 lat) weszlo do samochodu, odpalilo silnik i przejechalo bodajze 3 osoby. Wszystko zwalono na NFS, bo akurat dzieciak czesto w ow gre grywal.
To w Carmageddon się już też nie rozjeżdża?ignacq133 pisze:Albo Carmageddon...