Post
autor: Horhend » 22 maja 2007, 10:32
Główna różnica pomiędzy "plusami" a "minusami" dotyczy struktury, a dokładniej: stopnia pofalowania ścieżki prowadzącej, która służy do modulacji fazy odbitej wiązki lasera. W pierwszym wypadku mamy do czynienia ze zmianami amplitudy o częstotliwości, która wynosi 817,4 kHz. Umożliwia to zakodowanie dużej ilości informacji, m.in. o położeniu (adresie) każdego sektora lub danych dotyczących strategii zapisu na konkretnym nośniku. Dla "minusów" pofalowanie ścieżki prowadzącej jest znacznie mniejsze - 140,6 kHz, co ogranicza ilość zapisanych w ten sposób bitów. W związku z tym do poprawnej identyfikacji potrzebne są dodatkowe informacje zawarte w tzw. pre-pitach, które umieszcza się w nieużywanej przestrzeni nośnika. Ograniczenie takie pozwala na adresowanie wyłącznie całych bloków, co uniemożliwia korzystanie m.in. z technologii Mount Rainier. Na podstawie powyższych informacji mogę zaryzykować twierdzenie, że płyty sygnowane "plusem" mają niewielką przewagę nad "minusami". Potwierdzeniem tej teorii jest zdecydowanie szybszy rozwój zarówno nagrywarek, jak i samych nośników zgodnych ze standardem DVD+R. Dowodzą tego również wyniki testów. Po pierwsze, czas potrzebny na nagranie płyty "plusowej" jest zauważalnie krótszy. Po drugie, zakończone niepomyślnie próby nagrywania na testowanych nagrywarkach dotyczyły wyłącznie nośników "minusowych" - zarówno płyt DVD-R, jak i DVD-RW.
DVD+R
DVD-R
Dodam jeszcze coś z mojej strony.
Według mnie (i jest to moja opinia) płyty
DVD-R lepiej nadają się na nagrywanie
np. rożnych danych (gry, muzyka itp.), a płyty
DVD+R są lepsze na nagrywanie
filmów DVD-Video, w moim przypadku stacjonarny odtwarzacz DVD lepiej z nich "czyta".
Przeglądając tytuły gier, można odnieść wrażenie, że poza strzelaniem, gonieniem,
szlachtowaniem i uciekaniem, niczego nie oferują. A przecież to nieprawda!